-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
Jestem zdecydowanie, jak to się mówi, Potterhead. Kilka razy przeczytana cała seria, jeszcze częściej obejrzane filmy. Kilka dodatków do serii, nakupowane gadżety, co nie takie oczywiste fan Fantastycznych Zwierząt, no i hejter Przeklętego Dziecka.
Dla odmiany jednak wiem że są ode mnie "gorsi", co np. wykupują każdą edycję serii, w tym co ważne, te ilustrowane.
Tym wstępem: dla mnie podany Almanach jest doskonały. Wszystko jeszcze nie przejrzane, przeczytane, ale spora, większa część już tak.
Przede wszystkim jest to jedna wielka ilustracja do serii Harrego Pottera. Autorzy obrazków musieli włożyć ogromny nakład pracy w to, i to nakład z bardzo dobrym wizualnie efektem.
Dobór tematyczny wg. mnie też odpowiedni, mamy przegląd znanych historii i miejsc z Harrego Pottera.
Wydaje mi się, aczkolwiek powinni się wypowiedzieć więksi "spece" od tego co Rowling umieszczała np. na Pottermore, że kilka informacji, nie wiele ale jednak, jest nowych. Ogólnie tekstów nie jest za dużo, ale mam odczucie że jest ich tyle ile trzeba.
Ostatecznie mam wrażenie że to idealna książeczka gdy na wieczór chcemy na kilkanaście minut znaleźć się w tym uniwersum, wzruszyć się wspominając sobie niektóre fragmenty.
Dla mnie naprawdę świetne.
Jestem zdecydowanie, jak to się mówi, Potterhead. Kilka razy przeczytana cała seria, jeszcze częściej obejrzane filmy. Kilka dodatków do serii, nakupowane gadżety, co nie takie oczywiste fan Fantastycznych Zwierząt, no i hejter Przeklętego Dziecka.
Dla odmiany jednak wiem że są ode mnie "gorsi", co np. wykupują każdą edycję serii, w tym co ważne, te ilustrowane.
Tym...
Książka monumentalna, dająca kolosalną dawkę wiedzy. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, na to że nie jest to moja epoka, jestem tu laik.
Liczba dynastii, postaci, monarchów, hrabiów, dowódców nie do zapamiętania. Tak samo jak wszelakie zależności w ówczesnych Niemczech (nie zazdroszczę historykom nowożytnych Niemiec!). Aspekty religijne, polityczne, społeczne, gospodarcze czy militarne, to wszystko jest.
Analizy są prowadzone ze sceptycyzmem godnym naukowca, autor stara się pokazywać złożoność czy głębie danych problemów i nieraz obala popularne mity wokół tego konfliktu.
Czyta się nieźle wg. mnie, choć ogromne przytłoczenie informacji nie ułatwia zadania, ale warto.
Z pewnością jeszcze nie raz wrócę do książki, dzięki niej mam wreszcie wizję tego konfliktu niszczącego (głównie środkową) Europę.
Książka monumentalna, dająca kolosalną dawkę wiedzy. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, na to że nie jest to moja epoka, jestem tu laik.
więcej Pokaż mimo toLiczba dynastii, postaci, monarchów, hrabiów, dowódców nie do zapamiętania. Tak samo jak wszelakie zależności w ówczesnych Niemczech (nie zazdroszczę historykom nowożytnych Niemiec!). Aspekty religijne, polityczne, społeczne, gospodarcze...