-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant2 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2018-11-09
2015-08-09
Stahla dobrze się czyta, w przeciwieństwie do wszystkich polskich podręczników do psychofarmakologii. Podstawy zawsze zostające w głowie
Stahla dobrze się czyta, w przeciwieństwie do wszystkich polskich podręczników do psychofarmakologii. Podstawy zawsze zostające w głowie
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-21
Proust uwikłany w relację patologiczną z własną matką , doskonałą przedstawicielką tej zakłamanej burżuazji ,której tak skrupulatny opis przyszło mi wysłuchać w podróży.... potwierdza przysłowie. Że we własnym oku nie widać belki....
Klasyka. Warto choćby z tego powodu.
Proust uwikłany w relację patologiczną z własną matką , doskonałą przedstawicielką tej zakłamanej burżuazji ,której tak skrupulatny opis przyszło mi wysłuchać w podróży.... potwierdza przysłowie. Że we własnym oku nie widać belki....
Klasyka. Warto choćby z tego powodu.
2015-03-24
Ta książka to już Klasyka, nie bez powodu umieszczona na liście BBC 100 książek ,ktore należy przeczytać przed śmiercią.
To strategia prowadzenia wojny wg chińskich traktatów. Jednak ksiązka ta
Czytana wprost mało porywająca.
Kiedy do każdego traktatu, poza załaczonym komentarzem ,doda się dyskuję o życiu, przykład z życia, niekoniecznie wojny ....otrzymamy prawdy....znane nam,ułatwiające rozwiązywanie konfliktów , a jakże rzadko z nich korzystamy i
Potem nagle pojawia się błysk w świadomości, że my jako ludzie mało się uczymy od siebie nawzajem, zapatrzeni we własny czubek nosa.....nie korzystamy z dobrodziejstw pokoleń i te prawdy odkrywamy wciąż na nowo.
Lektura może nie porywająca ,ale zmuszająca do myślenia. Dobrze. To lubie.
Ta książka to już Klasyka, nie bez powodu umieszczona na liście BBC 100 książek ,ktore należy przeczytać przed śmiercią.
To strategia prowadzenia wojny wg chińskich traktatów. Jednak ksiązka ta
Czytana wprost mało porywająca.
Kiedy do każdego traktatu, poza załaczonym komentarzem ,doda się dyskuję o życiu, przykład z życia, niekoniecznie wojny ....otrzymamy...
2015-09-14
Kiedy czytywałam Hłaskę tak w okolicy liceum, początku studiów, jakoś tego realizmu nie rozumiałam. Warto wrócić do jego twórczości, żeby przyjrzeć się sobie w lustrze.My Polacy ze swoją mentalnością przygłądamy się sobie w lustrze Hłaski . Bo choć od 'czasów Hłaskovera " minęło pół wieku, przywary narodowe zostały, a "prawda " z rozdziału Goofy the dog... tak ponadczasowa i aktualna ...chyba siła rażenia autora nadal jest silna
Kiedy czytywałam Hłaskę tak w okolicy liceum, początku studiów, jakoś tego realizmu nie rozumiałam. Warto wrócić do jego twórczości, żeby przyjrzeć się sobie w lustrze.My Polacy ze swoją mentalnością przygłądamy się sobie w lustrze Hłaski . Bo choć od 'czasów Hłaskovera " minęło pół wieku, przywary narodowe zostały, a "prawda " z rozdziału Goofy the dog... tak ponadczasowa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-03-29
Kiepsko napisany podręcznik, biblia do egzaminów dla psychiatrów, pełna jednak błędów i rozbieżności, miało być uaktualnieniem po 10 latach ,jest w dużej mierze przedrukiem ,nawet bez usunięcia ww zastrzeżeń. Szkoda,
Wstyd panowie profesorowie ,że firmujecie coś własnymi nazwiskami ,a nawet nie zadajecie sobie trudu ,żeby zapoznać się z treścià
Kiepsko napisany podręcznik, biblia do egzaminów dla psychiatrów, pełna jednak błędów i rozbieżności, miało być uaktualnieniem po 10 latach ,jest w dużej mierze przedrukiem ,nawet bez usunięcia ww zastrzeżeń. Szkoda,
Wstyd panowie profesorowie ,że firmujecie coś własnymi nazwiskami ,a nawet nie zadajecie sobie trudu ,żeby zapoznać się z treścià
2015-01-11
Klaudiusz, Cezar.
Książka, w której recenzjach przeważa opinia, że jest znacznie gorsza od pierwszej części, przegadana, brak w niej intrygi i nadającej koloryt postaci ,takiej jaką była Liwia w "Ja, Klaudiusz"
Mnie trudno się zgodzić z tą opinią.
Po pierwsze- tytuł. Czytając zastanawiałam się czemu taki nie trafiony i ta sugerujące powieść obyczajową, jak nie romans okładka ...podświadomie oczekujemy intryg i nieobyczajności Melissany, a ona jest marginalną postacią w powieści. Az trudno uchwycić ,czemu miała taki wpływ na Klaudiusza i czemu tak bardzo potrafiła go zmanipulować. Klaudiusz chciał w niej widzieć lepsze wcielenie Liwii, partnerkę w drodze napraw państwa, pokładał w niej wiarę..... Co nie dziwi.... Widział co chciał widzieć. Jednak trudno szukać szczegółów ich wzajemnej relacji na stronach ksiażki.
Ze zdziwieniem odkryłam, że tytuł oryginału brzmi "Claudius the God" i jest o niebo bardziej adekwatny do treści. Zabieg redaktorów żeby podniesc sprzedaż ?!
Klaudiusz , Bóg Imperator, Cezar....tak ,to o tym jest książka.
O wieloletnich rządach i jego mozolnej pracy nad naprawą państwa, ukwiecone szczegółowymi opisami Europy tamtych czasów, kultów religijnych, pochodzenia narodów i ich cech jako społeczeństwa. Dla mnie absolutnie fascynujące.
Po lekturze naszło mnie kilka refleksji
1. Że demokracja jako ustrój wymaga od jednostki najwięcej, bo wyzbycia się przedkładania własnego interesu nad dobro państwa. Nie osiągalne dla czasów Klaudiusza , nie osiągalne w dzisiejszym świecie, w Polsce
2. Że jeden sprawiedliwy mając władzę może sporo, ale ilość kłód ktore mu rzuca się pod nogi jest niezliczalna
3. Że droga do naprawy państwa i jego finansów nie wiedzie przez dokładanie podatków, ale przez ograniczenie wydatków na zbytek, niepotrzebnie namnożone święta, przez dbanie o zadowolenie szarych obywateli - ich sowite wynagradzanie, za ciężką pracę ...jako czynnik motywujący do zwiększenia wysiłku, bo ludowi trzeba i chleba i igrzysk, więc przesadne oszczędzanie nie przynosi nic dobrego
4. Że polityka musi być długoplanowa, krótkie kadencje powodują, że kolejne pokolenia senatorów, posłów urzędników chce się nachapać, nie myśląc o wspólnym interesie.... Stare jak świat , nieprawdaż ?!?!
5. I że to powinna w związku z 4 powyższymi refleksjami być lektura obowiązkowa dla wszystkich kandydatów pchających się do władzy...bo ci szybko zapominają ,że władza to służba narodowi i wielka odpowiedzialność.....
Klaudiusz, Cezar.
Książka, w której recenzjach przeważa opinia, że jest znacznie gorsza od pierwszej części, przegadana, brak w niej intrygi i nadającej koloryt postaci ,takiej jaką była Liwia w "Ja, Klaudiusz"
Mnie trudno się zgodzić z tą opinią.
Po pierwsze- tytuł. Czytając zastanawiałam się czemu taki nie trafiony i ta sugerujące powieść obyczajową, jak nie romans...
2015-10-04
2013-01-30
2015-08-31
Ta część , nota bene ,świetnego podręcznika podstaw neuro-psyco-farmakologii jest słabsza. Z dwóch powodów- raz ,że układ serotoninergiczny , noradrenergiczny w mózgu jest bardziej rozproszony, polireceptorowy i wzajemnie się regulujący to trudniej o przejrzystość i jasne konkluzje jak w przypadku układu dopaminergicznego i podstaw psychofarmakologii schizofrenii, to po drugie- ilość odnośników do poprzednich części , rozdziałów utrudnia zrozumienie i wymusza czytanie wszystkic części, nie można po prostu wziąć część dotyczącą zaburzeń depresyjnych, dwubiegunowych by podążać za zawiłościami tematu.
Im plus są oczywiście na końcu algorytmy - tzw apteka objawów, augmentacji w zależności od objawów rezydualnych
Ta część , nota bene ,świetnego podręcznika podstaw neuro-psyco-farmakologii jest słabsza. Z dwóch powodów- raz ,że układ serotoninergiczny , noradrenergiczny w mózgu jest bardziej rozproszony, polireceptorowy i wzajemnie się regulujący to trudniej o przejrzystość i jasne konkluzje jak w przypadku układu dopaminergicznego i podstaw psychofarmakologii schizofrenii, to po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-06
Przy tomie IV i tylu odnośnikach do poprzednich rozdziałów książka traci przejrzystość. Dodatkowo po dwóch dużych grupach zaburzeń jakimi są psychozy z szeroko rozumiane zaburzenia nastroju z manią , depresją i lękiem ,tom IV traktuje o całej reszcie. Zaburzeniach snu i czuwania, demencji i uzależnieniach. NA pewno każdy praktyk powinien od czasu do czasu sięgać po publikacje tego typu, by przypomnieć sobie mechanizmy działania, pozwala to poszerzać spectrum stosowanych przez siebie leków. Bo każdy z nas praktyków w głowie ma swój własny receptariusz
Przy tomie IV i tylu odnośnikach do poprzednich rozdziałów książka traci przejrzystość. Dodatkowo po dwóch dużych grupach zaburzeń jakimi są psychozy z szeroko rozumiane zaburzenia nastroju z manią , depresją i lękiem ,tom IV traktuje o całej reszcie. Zaburzeniach snu i czuwania, demencji i uzależnieniach. NA pewno każdy praktyk powinien od czasu do czasu sięgać po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-12
Czytanie z dziećmi jest ważne. Pobudza ich wyobraźnie. Czytać z dziećmi książki ,które odkrywają przed nimi realny ,a jednak nieznany świat jest ciekawą przygodą ,nie tylko dla nich , także dla dorosłych.
Książki Martyny napisane są językiem dla dzieci, prostym , barwnym, pozwalają przeżywać przygody poszczególnych zwierzęcych bohaterów jak swoich najlepszych przyjaciół. Moje dzieci inaczej spojrzały na ZOO , które uwielbiają, " wymusiły obietnicę ,że przenigdy nie kupimy nic z kości słoniowej" ciesząc się z moich zapewnień, że nic nie mamy , nie mieliśmy i nie będziemy mieć. Chętnie też zaczęły oglądać programy przyrodnicze....
A to zaledwie jeden walor tej książki. Inny jest bardziej psychologiczny - mówi o akceptacji siebie, tolerancji, asertywności,podnosi trudne dla dzieci tematy śmierci kogoś bliskiego, rasizmu itp.....
Szczerze polecam !!!!
Czytanie z dziećmi jest ważne. Pobudza ich wyobraźnie. Czytać z dziećmi książki ,które odkrywają przed nimi realny ,a jednak nieznany świat jest ciekawą przygodą ,nie tylko dla nich , także dla dorosłych.
Książki Martyny napisane są językiem dla dzieci, prostym , barwnym, pozwalają przeżywać przygody poszczególnych zwierzęcych bohaterów jak swoich najlepszych przyjaciół....
2015-10-16
2015-11-04
2015-12-04
2015-12-29
2016-01-03
2014-03-01
2012-10-08
W sumie to nie ksiazka ,ktora odklada sie na polke, raczej "pour ulitliser toujours" i tak pewnie bedzie, ale dziś przełożyłam ostatnià kartkę i przesłuchałam ostatnich nagrań , wiec i Czas na ocene
Mozna takiej metody Callanowskiej nie lubic , ale pomaga w opanowaniu wielu zwrotow i form gramatycznych , czasem sama siebie zaskakuje ze tak bez zajakniecia potrafie cos powiedziec nie lamiac sie nad gramatyka,
Choc sam podrecznik nie wystarcza by mowic po francusku i rozumiec Francuzow ;)
Niemniej warto
W sumie to nie ksiazka ,ktora odklada sie na polke, raczej "pour ulitliser toujours" i tak pewnie bedzie, ale dziś przełożyłam ostatnià kartkę i przesłuchałam ostatnich nagrań , wiec i Czas na ocene
Mozna takiej metody Callanowskiej nie lubic , ale pomaga w opanowaniu wielu zwrotow i form gramatycznych , czasem sama siebie zaskakuje ze tak bez zajakniecia potrafie cos...
Rzadkość na polskim rynku ksiazek zawodowych. Standardy i najnowsze (2011) badania zebrane w algorytmy .
Do szybkiego powtorzenia i usystematyzowania wiedzy
hmm aż tak wiele się nie zmieniło,jeżeli chodzi o rynek leków, ale chyba już czas sięgnąć po nowe standardy
Rzadkość na polskim rynku ksiazek zawodowych. Standardy i najnowsze (2011) badania zebrane w algorytmy .
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDo szybkiego powtorzenia i usystematyzowania wiedzy
hmm aż tak wiele się nie zmieniło,jeżeli chodzi o rynek leków, ale chyba już czas sięgnąć po nowe standardy