rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo dobra fantastyka. Mam nadzieję, że kolejne części również będą na tak wysokim poziomie.

Bardzo dobra fantastyka. Mam nadzieję, że kolejne części również będą na tak wysokim poziomie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem już "parę " książek ale chyba znalazłem swojego Świętego Grala. Po Grze o Tron nie sądziłem, że jeszcze coś mnie tak wciągnie. Jakże się myliłem! Te pozycje nie znudziły mnie nawet na chwilkę. Wręcz przeciwnie ,wciągały mnie coraz bardziej z każdą przeczytaną stroną. Opisy bitew,pojedynków, wystroju sal balowych czy samych bohaterów nie ziały nuda jak to prawie zawsze bywa. A tak -bohaterowie, każdy na swój sposób ciekawy, każdy zaprezentowany tak jakby jego osobowość miała drugie dno. Czasem lepsze czasem gorsze. Jak dla mnie perełka i tylko czytałbym dalej i dalej......

Przeczytałem już "parę " książek ale chyba znalazłem swojego Świętego Grala. Po Grze o Tron nie sądziłem, że jeszcze coś mnie tak wciągnie. Jakże się myliłem! Te pozycje nie znudziły mnie nawet na chwilkę. Wręcz przeciwnie ,wciągały mnie coraz bardziej z każdą przeczytaną stroną. Opisy bitew,pojedynków, wystroju sal balowych czy samych bohaterów nie ziały nuda jak to prawie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisane ,fakty się zgadzają i ogólnie czyta się łatwo ale polecałbym raczej młodzieży.

Dobrze napisane ,fakty się zgadzają i ogólnie czyta się łatwo ale polecałbym raczej młodzieży.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny rodzynek na mojej półce. Ogólnie nie czytam kryminałów , aż do teraz. Dobrze się to czyta, bardzo ciekawa pozycja.

Kolejny rodzynek na mojej półce. Ogólnie nie czytam kryminałów , aż do teraz. Dobrze się to czyta, bardzo ciekawa pozycja.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra pozycja dla fanów umierającego świata z domieszką fantazji. Czyta się łatwo i przyjemnie, często nie mogłem się od niej oderwać.

Dobra pozycja dla fanów umierającego świata z domieszką fantazji. Czyta się łatwo i przyjemnie, często nie mogłem się od niej oderwać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ło! Panie Komuda...... polewał bym ja Panu kielicha za kielichem! Jak to się czytało , ostatnie kilka tygodni nie mogłem się oderwać od tego cyklu. Przyznam ,że pierwszą część jak zaczynałem to było ciężko, mnogość języka używanego w tamtych czasach a używanego przez Pana po prostu mnie przytłoczyła. Te zwroty , powiedzenia, nazwy -jakbym nie po polsku czytał. Oczywiście były odnośniki ,które wszystko tłumaczyły ale byłem przyznam za leniwy aby do nich sięgać. Dopiero w połowie części pierwszej zacząłem się co więcej orientować i przyswajać. Chyba nie tylko lenistwo tu zawiniło bo ta cała historia jest rewelacja i chciałem brnąć do przodu coraz bardziej a nie zatrzymywać się i czytać te wszystkie odnośniki. Dobra dość o odnośnikach!
Jeśli ktoś z was lubi książki historyczne to polecam gorąco bo przygody Jacka Dydyńskiego to się w głowie nie mieszczą! Mistrzostwo!
Ale byłby z tego serial :-) . Pozdrawiam.

Ło! Panie Komuda...... polewał bym ja Panu kielicha za kielichem! Jak to się czytało , ostatnie kilka tygodni nie mogłem się oderwać od tego cyklu. Przyznam ,że pierwszą część jak zaczynałem to było ciężko, mnogość języka używanego w tamtych czasach a używanego przez Pana po prostu mnie przytłoczyła. Te zwroty , powiedzenia, nazwy -jakbym nie po polsku czytał. Oczywiście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie zauważyłem ,że wydane wcześniej "Przebudzenie Lewiatana" przez fabrykę słów w dwóch tomach zostało całkowicie wymazane z pamięci jak i z mojej skromnej biblioteczki. Szukam i szukam a znaleźć nie mogę , za to jest ta oto jedna księga- czyli tak jak powinno się wydawać książki. Można podzielić na kilka części i kilka razy na niej zarobić -sprytne co? Oby taka patologia już się nie powtórzyła.

Właśnie zauważyłem ,że wydane wcześniej "Przebudzenie Lewiatana" przez fabrykę słów w dwóch tomach zostało całkowicie wymazane z pamięci jak i z mojej skromnej biblioteczki. Szukam i szukam a znaleźć nie mogę , za to jest ta oto jedna księga- czyli tak jak powinno się wydawać książki. Można podzielić na kilka części i kilka razy na niej zarobić -sprytne co? Oby taka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga moja książka, która odstawiam po przeczytaniu zaledwie dwustu stron. Szkoda czasu na takie dyrdymały. Już wiem na pewno Dębski to nie dla mnie.

Druga moja książka, która odstawiam po przeczytaniu zaledwie dwustu stron. Szkoda czasu na takie dyrdymały. Już wiem na pewno Dębski to nie dla mnie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Złoty Budda Clive Cussler, Craig Dirgo
Ocena 6,6
Złoty Budda Clive Cussler, Crai...

Na półkach:

Oj przemęczyłem tą książkę, przemęczyłem. Byłbym dał lepsza ocenę gdyby nie to , że zawiera ona całe góry niepotrzebnych , absolutnie nieistotnych faktów, niemających ani trochę wpływu na akcję czy to bohaterów. Jak dla mnie mogłaby być tak o piętnaście do dwudziestu procent "chudsza" a jedynie zyskałaby na jakości. Podam przykład bo w pewnym momencie aż nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem zdjęcie pewnego fragmentu aby go wam teraz przedstawić:
"Obok stołu znajdowało się kilka tablic korkowych z przypiętymi do nich mapami Tybetu, Zdjęciami z satelitów meteorologicznych i innymi materiałami. Na sztaludze stała zwyczajna tablica, na której Seng mógł zapisywać notatki i rysować plany, obok niej na stole leżał umocowany na kawałku dykty i przykryty plastikiem wielki plan Lhasy. Z boku , koło wielkiego ekspresu do kawy, małej lodówki i tekturowych pudeł z prowiantem kręciło się osiemnastu pilotów najemników".
A ja się pytam po co mi to wszystko wiedzieć?!
Takiego niepotrzebnego zaśmiecania głowy jest tu zatrzęsienie. Aż się człowiek męczy a to powyżej to tylko jeden mały przykład.
Jeśli jesteście sado-maso to zapraszam do lektury :-)

Oj przemęczyłem tą książkę, przemęczyłem. Byłbym dał lepsza ocenę gdyby nie to , że zawiera ona całe góry niepotrzebnych , absolutnie nieistotnych faktów, niemających ani trochę wpływu na akcję czy to bohaterów. Jak dla mnie mogłaby być tak o piętnaście do dwudziestu procent "chudsza" a jedynie zyskałaby na jakości. Podam przykład bo w pewnym momencie aż nie mogłem się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już jakiś czas temu słyszałem o Panie Lodowego Ogrodu, dlaczego więc dopiero teraz sięgnąłem po ten tytuł? Okazał się rewelacyjny! Urywa dupę i rozp.....a nerki jednocześnie, szał pał i wogóle rewelacja. Gdzieś tam czytałem kiedyś -taka Gra o Tron w polskim wydaniu- pomyślałem pierdu pierdu...
Teraz już wiem o co chodzi , nie można tego porównywać z GOT, to jest coś całkiem innego ale rozmach to to ma że ja pitole. Rewelacja wciągnąłem wszystkie tomy jeden po drugim. Świetna pozycja od początku do samego końca. Po prostu zaje...k....b...sta!!!!!!!!!!!

Już jakiś czas temu słyszałem o Panie Lodowego Ogrodu, dlaczego więc dopiero teraz sięgnąłem po ten tytuł? Okazał się rewelacyjny! Urywa dupę i rozp.....a nerki jednocześnie, szał pał i wogóle rewelacja. Gdzieś tam czytałem kiedyś -taka Gra o Tron w polskim wydaniu- pomyślałem pierdu pierdu...
Teraz już wiem o co chodzi , nie można tego porównywać z GOT, to jest coś całkiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem w jednej trzeciej , dałem jej szansę Ale nie da się tego czytać. Istny chaos. Kasuję, do widzenia.

Jestem w jednej trzeciej , dałem jej szansę Ale nie da się tego czytać. Istny chaos. Kasuję, do widzenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz kolejny dobrze trafiłem z wyborem książki. Jestem fanem tego typu lektury. Historia Dahaka-statku kosmicznego wielkości naszego księżyca i ludzkości, którą postanawia chronić przed najazdem obcych. Bardzo ciekawa Space Opera, oryginalnie napisana. Myślę że byłyby z tego hit filmowy a ludzie walili by do kin , albo serial na np: Netflix-ie. Jedyne co mi nie pasowało w tej trylogii to wzajemny stosunek głównych bohaterów. Po prostu za cukierkowo, takie ciągłe włażenie sobie w .....
Poza tym super , opisy nowych nie znanych nam technologii, walk w kosmicznej przestrzeni i tym podobne . Autor opisująć technikę obcych robi to w taki sposób ,że dość łatwo jest nam pojąć co ma konkretnie na myśli a cała ta technologia nie wydaje się nam stekiem nadmuchanych bzdur Brak tu ględzenia o byle czym byle tylko zrobić wrażenie na czytającym. Brnąć przez wszystkie te opisy miałem wrażenie że cała ta technika jest na wyciągnięcie ręki.

Po raz kolejny dobrze trafiłem z wyborem książki. Jestem fanem tego typu lektury. Historia Dahaka-statku kosmicznego wielkości naszego księżyca i ludzkości, którą postanawia chronić przed najazdem obcych. Bardzo ciekawa Space Opera, oryginalnie napisana. Myślę że byłyby z tego hit filmowy a ludzie walili by do kin , albo serial na np: Netflix-ie. Jedyne co mi nie pasowało w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O jak ja się ucieszyłem kiedy zacząłem to czytać. Myślę , dlaczego dopiero teraz? Książka tak dobra ,że sięgam po nią zamiast oglądać mój ulubiony serial. Wszystko jednak ... , wiadomo. Tak po około sześćdziesięciu procentach przeczytanej lektury , wszystko sypie się jak domek z kart. Ja nie wiem co się stało, bo przecież mamy Rzym tym razem , czyli już na początku zachwyt ( o super że w końcu coś nowego a nie ciągle ta Rosja i Rosja , jakby świat się wokół niej kręcił), mamy księdza -amerykanina, a jak robi się ciekawie? Są gwardziści -czytaj komandosi watykańscy do ubijania wszelkiej maści mutantów. Przepis na coś przynajmniej nowego , świezego, oryginalnego w świecie Metro. Az tu nagle.... wiadomo.Ja nie wiem co się stało autorowi, czy on coś pali, czy może się w głowę uderzył, grzybków się najadł a może po prostu zapomniał że jest na kuracji antybiotykowej połączonej z silnymi lekami przeciwbólowymi i sięgnął po szklaneczkę czegoś mocniejszego. Tak czy siak wszystko się pląta i mota i nie mogę pojąć dlaczego ktoś postanowił spartolić tak fajnie zapowiadającą się książkę.

O jak ja się ucieszyłem kiedy zacząłem to czytać. Myślę , dlaczego dopiero teraz? Książka tak dobra ,że sięgam po nią zamiast oglądać mój ulubiony serial. Wszystko jednak ... , wiadomo. Tak po około sześćdziesięciu procentach przeczytanej lektury , wszystko sypie się jak domek z kart. Ja nie wiem co się stało, bo przecież mamy Rzym tym razem , czyli już na początku zachwyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra pozycja dla wszystkich fanów Gry o Tron. Od razu uprzedzam ,nie jest to kolejna część sagi, jak również jakąkolwiek inną odrębną historia jednego bądź wielu bohaterów tamtych czasów. Jest to napisana w formie kroniki podróż rodu Targeryenów do Westeros ,podbicia go przy pomocy smoków, zjednaniu sobie królestwa i władaniu nim przez 129 lat przez kolejnych władców z tego rodu. Jeśli myślicie sobie ,że wieje tu nudą to będziecie w błędzie. Książkę czyta się świetnie, można sporo się dowiedzieć kim byli Targeryenowie i jak władali królestwem. Polecam ,można też znaleźć kilka odpowiedzi w nawiązaniu już do Gry o Tron, jak chociażby skąd wzięły się trzy jaja smoków w darze dla Denerys na ślubie z Drogo. Choć nie jest to jednoznacznie powiedziane można się tego domyśleć.

Bardzo dobra pozycja dla wszystkich fanów Gry o Tron. Od razu uprzedzam ,nie jest to kolejna część sagi, jak również jakąkolwiek inną odrębną historia jednego bądź wielu bohaterów tamtych czasów. Jest to napisana w formie kroniki podróż rodu Targeryenów do Westeros ,podbicia go przy pomocy smoków, zjednaniu sobie królestwa i władaniu nim przez 129 lat przez kolejnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za dużo się filmów naoglądałem! Wiecie ,że to książka o Zombiakach? Takich co to mało brakowało a wyniszczyli by rodzaj ludzki. Pewnie że wiecie, bo film już widzieliście kilka lat temu. Tak jak i ja. Od razu jednak was uprzedzam , książka a film to zupełnie inne światy, jedno drugiego się nie ima. I dlatego taki zawiedziony byłem jak ją czytałem ,ale nie dlatego daję jej tylko 5 gwiazdek. Dla mnie za dużo tu było polityki i trajkotania co by było gdyby. Co niektóre rozdziały dla mnie za nudnawe i bez polotu, można byłoby je sobie odpuścić. Zdecydowanie za mało akcji a tą lubię najbardziej. Książka jednak daje sporo do myślenia. Co jeśli kiedyś na Świecie wybuchnie taka czy inna epidemia i dziesiątkuje naszą populację? Jeśli kiedykolwiek się nad tym zastanawialiście to tu znajdziecie podpowiedzi co i jak może się potoczyć .

Za dużo się filmów naoglądałem! Wiecie ,że to książka o Zombiakach? Takich co to mało brakowało a wyniszczyli by rodzaj ludzki. Pewnie że wiecie, bo film już widzieliście kilka lat temu. Tak jak i ja. Od razu jednak was uprzedzam , książka a film to zupełnie inne światy, jedno drugiego się nie ima. I dlatego taki zawiedziony byłem jak ją czytałem ,ale nie dlatego daję jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Koniasz to taki gość trochę jak współczesny James Bond , czyli więcej szczęścia niż rozumu. Mimo że gęba poharatana jakby się pługiem czesał co rano to powodzenia do kobiet pozazdrościłby mu sam Leonardo Dicaprio, rany goją się na nim lepiej niż na Wolverinie a Geraltowi z Rivii opadła by szczęka do samej gleby gdyby miał szansę zobaczyć na własne oczy jak nasz bohater posługuje się wszelkiego rodzaju bronią białą. Gość jest nie do zdarcia , czytając cykl ma się wrażenie że nawet gdyby zaatakowałby go ogromny tyranozaur , pożarł a potem wysrał to i tak zaraz po tym by zdechł od niestrawności a Koniasz odrodził by się z tej śmierdzącej masy i po góra trzech dobach byłby już poprzedniego wzrostu ze wszystkimi swoimi bliznami na ciele plus trzykrotnie złamanym nosem.
OK to tylko książka, taka ma być a cały opisany w niej świat jest miejscem gdzie magia i czary pojawiają się od czasu do czasu więc co się dziwić.
Jeśli myślicie że szkoda waszego czasu na tą bajkę to sobie odpuśćcie takie coś trzeba lubieć. Ja lubię i przygody Koniasza przypadły mi do gustu. Czyta się to szybko , łatwo i przyjemnie , szczerze polecam cykl Koniasza - zabijaki z honorem i zasadami.

Koniasz to taki gość trochę jak współczesny James Bond , czyli więcej szczęścia niż rozumu. Mimo że gęba poharatana jakby się pługiem czesał co rano to powodzenia do kobiet pozazdrościłby mu sam Leonardo Dicaprio, rany goją się na nim lepiej niż na Wolverinie a Geraltowi z Rivii opadła by szczęka do samej gleby gdyby miał szansę zobaczyć na własne oczy jak nasz bohater...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmm, po pierwszej części spodziewałem się że ta będzie dorównywała jej poziomem. Trochę się zawiodłem , akcja już nie tak dynamiczna, właściwie to bardzo zwolniła. Dużo dowiadujemy się o głównym bohaterze, o jego dzieciństwie , dorastaniu, szkoleniu ale ja chciałem więcej akcji w głębokiej przestrzeni! Walki z obcymi i rozpierduchy na całego! Trochę tego było ale stanowczo za mało i to dopiero pod koniec książki. Pozycja dobra ale ... tylko dobra. Poza tym zapowiada się na trzecią część a ja pytam gdzie ona jest? Nie została jeszcze wydana? A może już od dawna jest,tylko nie została przetłumaczona? Albo co gorsza , cykl został przez wydawnictwo porzucony?

Hmm, po pierwszej części spodziewałem się że ta będzie dorównywała jej poziomem. Trochę się zawiodłem , akcja już nie tak dynamiczna, właściwie to bardzo zwolniła. Dużo dowiadujemy się o głównym bohaterze, o jego dzieciństwie , dorastaniu, szkoleniu ale ja chciałem więcej akcji w głębokiej przestrzeni! Walki z obcymi i rozpierduchy na całego! Trochę tego było ale stanowczo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio bardzo spontanicznie wybieram pozycje spośród książek na moim kindlu, od tak na chybił-trafił, co otworzę to czytam. I udaje mi się wybierać coś co pozytywnie zaskakuje. Tą książkę zaliczyłbym ,chyba do horroru ,( które raczej do tej pory omijałem szerokim łukiem). Kto wie, być może to się zmieni?
Główny bohater rozwodzi się z żoną a ta wyjeżdża do swojego "lowelasa" do miasta Durham w północnej Anglii- co za zbieg okoliczności , akurat tu mieszkam :-) .
David opiekuje się synem ale jest bez grosza przy duszy , więc postanawia przyjąć zlecenie odremontowania domu. A w domu co? Wiadomo -straszy! Tyle że w taki trochę inny sposób niż zazwyczaj, znaczy się zaczyna się normalnie( jak na straszenie przystało). Chrobotanie , stuki-puki itp. Tyle ,że w domu jest właz na stryszku ,przez który to można .... No właśnie , za dużo nie będę wam pisał , sami się dowiedzcie.

Ostatnio bardzo spontanicznie wybieram pozycje spośród książek na moim kindlu, od tak na chybił-trafił, co otworzę to czytam. I udaje mi się wybierać coś co pozytywnie zaskakuje. Tą książkę zaliczyłbym ,chyba do horroru ,( które raczej do tej pory omijałem szerokim łukiem). Kto wie, być może to się zmieni?
Główny bohater rozwodzi się z żoną a ta wyjeżdża do swojego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra Space Opera, szybka akcja ,styl pisania prosty i łatwy w odbiorze. Główny bohater -niby nikt szczególny ale jeśli w grę wchodzi istnienie gatunku ludzkiego ,zdolny do poświęceń i walki do końca. Kibicowałem mu bez ustanku. Jeśli ktoś czytał "Upadek Smoka " to ta pozycja też powinna go zainteresować. Wciągnąłem książkę w ciągu dwóch wieczorów .

Bardzo dobra Space Opera, szybka akcja ,styl pisania prosty i łatwy w odbiorze. Główny bohater -niby nikt szczególny ale jeśli w grę wchodzi istnienie gatunku ludzkiego ,zdolny do poświęceń i walki do końca. Kibicowałem mu bez ustanku. Jeśli ktoś czytał "Upadek Smoka " to ta pozycja też powinna go zainteresować. Wciągnąłem książkę w ciągu dwóch wieczorów .

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie się to czyta, historia i mity przeplatają się ze światem nowoczesnej nauki i technologii. A w środku tego wszystkiego socjopata który próbuje pogrążyć kraj w chaosie , na szczęście Dirk Pit stawi mu czoła. Bardzo ciekawa pozycja ,polecam wszystkim.

Świetnie się to czyta, historia i mity przeplatają się ze światem nowoczesnej nauki i technologii. A w środku tego wszystkiego socjopata który próbuje pogrążyć kraj w chaosie , na szczęście Dirk Pit stawi mu czoła. Bardzo ciekawa pozycja ,polecam wszystkim.

Pokaż mimo to