-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Motywy postępowania bywają rozmaite, czasem są dla otoczenia widoczne i oczywiste, niekiedy skrywane, wstydliwe lub wiążące się z lękiem. W najnowszej powieści Louise Jensen zachowanie wielu postaci jest zagadkowe i niekiedy trudne do wytłumaczenia. Od razu też widzimy, że motywów działania należy szukać w przeszłości. Ale jak bardzo jest ona odległa?
Więcej na: https://www.zbrodniawbibliotece.pl/recenzja/wszystko-dla-ciebie
Motywy postępowania bywają rozmaite, czasem są dla otoczenia widoczne i oczywiste, niekiedy skrywane, wstydliwe lub wiążące się z lękiem. W najnowszej powieści Louise Jensen zachowanie wielu postaci jest zagadkowe i niekiedy trudne do wytłumaczenia. Od razu też widzimy, że motywów działania należy szukać w przeszłości. Ale jak bardzo jest ona odległa?
Więcej na:...
Losy ludzi, nawet tych pochodzących z jednej rodziny i dorastających razem, bywają niekiedy zupełnie odmienne. Na pewno nieraz spotkaliście w swoim otoczeniu rodzeństwo, które mimo takich samych „warunków wyjściowych” zupełnie inaczej radziło sobie w życiu. I nie chodzi mi o zainteresowania, czy uzdolnienia, ale o przystosowanie do życia i umiejętność odnalezienia się w dorosłym życiu. Po prostu każdy jest inny, inaczej odczuwa, inaczej reaguje. Jeszcze trudniej ze startem w dorosłe życie jest w sytuacji, gdy na niełatwe dzieciństwo nałoży się trauma wieku nastoletniego.
Więcej na: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4984623/falszywy-swiadek
Losy ludzi, nawet tych pochodzących z jednej rodziny i dorastających razem, bywają niekiedy zupełnie odmienne. Na pewno nieraz spotkaliście w swoim otoczeniu rodzeństwo, które mimo takich samych „warunków wyjściowych” zupełnie inaczej radziło sobie w życiu. I nie chodzi mi o zainteresowania, czy uzdolnienia, ale o przystosowanie do życia i umiejętność odnalezienia się w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Każdy z nas z próbami manipulacji spotyka się praktycznie codziennie. Czasem dotyczy ona błahostek, niekiedy jednak może zaważyć na czyjejś karierze lub życiu. Czy łatwo zorientować się, że jesteśmy świadkami manipulacji? Obawiam się, że nie. Dobrze przemyślana intryga, odpowiednie argumenty, spryt i wykorzystanie odpowiedniej sytuacji często pozwalają na zręczne manipulowanie otoczeniem. Właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia w „Samotnej”, autorstwa Lisy Gardner.
Całość recenzji na: https://www.zbrodniawbibliotece.pl/recenzja/samotna
Każdy z nas z próbami manipulacji spotyka się praktycznie codziennie. Czasem dotyczy ona błahostek, niekiedy jednak może zaważyć na czyjejś karierze lub życiu. Czy łatwo zorientować się, że jesteśmy świadkami manipulacji? Obawiam się, że nie. Dobrze przemyślana intryga, odpowiednie argumenty, spryt i wykorzystanie odpowiedniej sytuacji często pozwalają na zręczne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niektórych morderców nie obchodzi, co stanie się z ciałem ofiary, inni specjalnie eksponują zwłoki, a część chce się ich skutecznie pozbyć. Zastanawialiście się kiedyś, czy trudno to zrobić? Być może nie, jeżeli nie wiąże się to z Waszym zawodem lub zainteresowaniem kryminalistyką. To, czy schowanie ciała powiedzie się zależy od wielu czynników, a także od tego, kto będzie go szukał. Znakomitymi tropicielami są psy, które mogą znaleźć szczątki w rozmaitym środowisku i między innymi o tym jest najnowsza powieść Alex Kavy, „W mroku lasu”.
Cała recenzja tu: https://www.zbrodniawbibliotece.pl/recenzja/w-mroku-lasu
Niektórych morderców nie obchodzi, co stanie się z ciałem ofiary, inni specjalnie eksponują zwłoki, a część chce się ich skutecznie pozbyć. Zastanawialiście się kiedyś, czy trudno to zrobić? Być może nie, jeżeli nie wiąże się to z Waszym zawodem lub zainteresowaniem kryminalistyką. To, czy schowanie ciała powiedzie się zależy od wielu czynników, a także od tego, kto będzie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-07
2021-05-24
Nie bardzo daleko, nie w odległej galaktyce, a jedynie za lasem, leży niewielka wieś. Knurowcem rządzi od wielu lat ten sam sołtys, a w utrzymaniu porządku pomaga mu sędzia i ksiądz. Brzmi znajomo?
Tytułowy Knurowiec wydaje się cichym miejscem, w którym mieszkańcy żyją spokojnie, aczkolwiek w pewnej izolacji. Atmosfera wydaje się ożywiać jedynie od czasu do czasu, na przykład przed wyborami, a właśnie w takim momencie czytelnik poznaje wieś i jej mieszkańców. Od wielu lat obecny sołtys, Andrzej Potyraj, był praktycznie jedynym i stuprocentowym kandydatem na kolejną kadencję, tym razem jest jednak inaczej. Wybory zostają zakłócone przez młodą działaczkę z samej Warszawy. Zołzanna Kłamczyńska postanawia zostać kontrkandydatem i wystartować w wyborach. Dochodzi do starcia dwóch opcji politycznych: starej i nowej. Nowa ma już zwolenników praktycznie w całym kraju, Kłamczyńska jest jej zagorzałą orędowniczką.
„– (…) Po wygranych wyborach parlamentarnych rząd od razu wprowadził w życie „Socjalistyczny Program Eldorado”. Sprawa jest paląca, ponieważ w tę niedzielę odbędą się wybory samorządowe. Dzięki programowi rozdawniczemu nasza partia ma szansę wygrać w stu procentach miast i wsi. Wtedy będziemy mieć Sejm, Senat, Prezydenta RP i samorządy. Dodatkowo dokonamy fizycznej eksterminacji opozycji.”
Cytat jest dosyć długi, ale w dużej mierze pokazuje program polityczny partii, której przedstawicielką jest Kłamczyńska. Program, który ma obowiązywać w całym kraju.
W chwili, gdy Kłamczyńska postanawia zostać sołtysem rozpoczyna się bezpardonowa walka o głosy wyborców, o przekonanie ich albo do nowej rzeczywistości, albo do starego porządku. Nikt nie przebiera w środkach, wszystkie chwyty są dozwolone, stawka jest przecież wysoka. Sołtys angażuje popleczników, Kłamczyńska roztacza przed wyborcami świetlane wizje i rozdaje pieniądze. Kto wygra? Stary wyjadacz czy młoda agresywna działaczka?
Marek Czestkowski w swojej powieści umiejętnie posługuje się groteską i absurdem, ukazując jakże dobrze nam znany świat polityki. Pod płaszczykiem humoru kryje się coś znacznie poważniejszego – treści, które powodują zastanowienie i niejako automatycznie wymuszają porównanie do świata realnego. W „Knurowcu” tych podobieństw znajdujemy zaskakująco dużo, a opisy sytuacji czy retoryka kandydatów na sołtysa okazują się zaskakująco znajome. To nie jest łatwa książka, wymaga myślenia. Według mnie „Knurowiec” jest jak cebula (albo jak Shrek), ma warstwy. Każdy czytający ma możliwość odsłonięcia kolejnej, zajrzenia, co jest pod spodem, zastanowienia się, analizy. I wyciągnięcia – najczęściej gorzkich – wniosków.
Nie bardzo daleko, nie w odległej galaktyce, a jedynie za lasem, leży niewielka wieś. Knurowcem rządzi od wielu lat ten sam sołtys, a w utrzymaniu porządku pomaga mu sędzia i ksiądz. Brzmi znajomo?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTytułowy Knurowiec wydaje się cichym miejscem, w którym mieszkańcy żyją spokojnie, aczkolwiek w pewnej izolacji. Atmosfera wydaje się ożywiać jedynie od czasu do czasu, na...