Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trzymała mnie w napięciu do samego końca.

Trzymała mnie w napięciu do samego końca.

Moim zdaniem kapitalna i pomysłowa. Dawno się tak nie uśmiałam :)

Moim zdaniem kapitalna i pomysłowa. Dawno się tak nie uśmiałam :)

Ta magia, spokój i smutek, i złość, i piękno.
Książka bardzo mi się podobała.
Ostatnie 100 stron czytałam dużo wolniej bo nie chciałam żeby ta historia się skończyła.

Ta magia, spokój i smutek, i złość, i piękno.
Książka bardzo mi się podobała.
Ostatnie 100 stron czytałam dużo wolniej bo nie chciałam żeby ta historia się skończyła.

Jedna z najgorszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Bohater to użalający się nad sobą facet od którego odeszła kobieta, która później do niego wraca. Facet jest tak żałosny, że już dawno kopnęłabym go w tyłek.
Masakra a najgorsze jest to, że przecież musiałam ja przeczytać do końca, bo myślałam, że mnie czymś zaskoczy - nie zaskoczyła i jedyne z czego się cieszę to fakt, że miała tylko ciut ponad 200 stron a nie na przykład 500.

Jedna z najgorszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Bohater to użalający się nad sobą facet od którego odeszła kobieta, która później do niego wraca. Facet jest tak żałosny, że już dawno kopnęłabym go w tyłek.
Masakra a najgorsze jest to, że przecież musiałam ja przeczytać do końca, bo myślałam, że mnie czymś zaskoczy - nie zaskoczyła i jedyne z czego się cieszę to...

Kapitalna książka. Bardzo dobrze, że powstała. Spotkałam się ze stalkingiem, na studiach jeszcze. Dzięki Bogu skończyło się jak zagroziłam prokuraturą bo jeden z smsów był bardzo obraźliwy. "Milczące" telefony też były. I do dzisiaj nie wiem kto to był i pewnie się nie dowiem. Teraz wiem, że mam dużo szczęścia, że ten ktoś odczepił się w miarę szybko - ale pamiętam, że już zaczynałam się bać i dużo czasu poświęcałam na zastanawianie się kto to może być.
Być może pani Olga uchroni niejedną osobę przed padnięciem ofiarą stalkingu. Mam nadzieję, że wiele osób przeczyta tą książkę.

Kapitalna książka. Bardzo dobrze, że powstała. Spotkałam się ze stalkingiem, na studiach jeszcze. Dzięki Bogu skończyło się jak zagroziłam prokuraturą bo jeden z smsów był bardzo obraźliwy. "Milczące" telefony też były. I do dzisiaj nie wiem kto to był i pewnie się nie dowiem. Teraz wiem, że mam dużo szczęścia, że ten ktoś odczepił się w miarę szybko - ale pamiętam, że już...

Pomysł na książkę fajny, ale irytowało mnie, że ciągle opisy się powtarzały co było zbędne. Odnoszę wrażenie, że autor za wszelka cenę chciał aby ta książka była naprawdę gruba.

Pomysł na książkę fajny, ale irytowało mnie, że ciągle opisy się powtarzały co było zbędne. Odnoszę wrażenie, że autor za wszelka cenę chciał aby ta książka była naprawdę gruba.

Ciekawa jestem ile było przeprowadzonych takich badań o których my - zwykli ludzie, nie mamy zielonego pojęcia.

Ciekawa jestem ile było przeprowadzonych takich badań o których my - zwykli ludzie, nie mamy zielonego pojęcia.

Nie bardzo mi się podobłla ta książka - główny bohater to jakiś zakuty pacan, który wyobraża sobie ze jest poważnym i praworządnym obywatelem. W zasadzie przez pół książki było wiadomo skąd gwałciciele wzieli imiona a główny bohater błyskotliwie wpadł na nie po 200 stronach.

Nie bardzo mi się podobłla ta książka - główny bohater to jakiś zakuty pacan, który wyobraża sobie ze jest poważnym i praworządnym obywatelem. W zasadzie przez pół książki było wiadomo skąd gwałciciele wzieli imiona a główny bohater błyskotliwie wpadł na nie po 200 stronach.

Nie wiem jak ta książka mogła stać się bestsellerem. Nie polubiłam głównej bohaterki, strasznie prostą i naiwną dziewczyną jest.

Nie wiem jak ta książka mogła stać się bestsellerem. Nie polubiłam głównej bohaterki, strasznie prostą i naiwną dziewczyną jest.

Trochę straszy różnymi chorobami, ale tak ogólnie to może być

Trochę straszy różnymi chorobami, ale tak ogólnie to może być

najbardziej wyważona wśród tych wszystkich które czytałam. Najważniejszy wniosek to: zachować zdrowy rozsądek, traktować dziecko z szacunkiem i strać się zrozumieć i trzeba zwolnić oraz nie przejmować jeśli czasem ma się zły humor albo jest bałagan w domu. To tylko chwilowe :)

najbardziej wyważona wśród tych wszystkich które czytałam. Najważniejszy wniosek to: zachować zdrowy rozsądek, traktować dziecko z szacunkiem i strać się zrozumieć i trzeba zwolnić oraz nie przejmować jeśli czasem ma się zły humor albo jest bałagan w domu. To tylko chwilowe :)

Kapitalna. Pozwoliła mi na chwilę zapomnieć o smutnym dniu, który mnie dopadł. I nawet parę razy się roześmiałam.

Kapitalna. Pozwoliła mi na chwilę zapomnieć o smutnym dniu, który mnie dopadł. I nawet parę razy się roześmiałam.

Trochę dla odpoczynku, trochę dla smutku, trochę dla śmiechu. Moja koleżanka miała rację - fajna książka :) Zabieram się za następną Pani Olgi Rudnickiej

Trochę dla odpoczynku, trochę dla smutku, trochę dla śmiechu. Moja koleżanka miała rację - fajna książka :) Zabieram się za następną Pani Olgi Rudnickiej

najbardziej mi się podobał Polairodowy pies :)

najbardziej mi się podobał Polairodowy pies :)

Raziło mnie trochę powtarzanie słowa, że co za polka wynikła. Wystarczyło raz to gdzieś wtrącić. Ale tak to całkiem fajnie się czytało

Raziło mnie trochę powtarzanie słowa, że co za polka wynikła. Wystarczyło raz to gdzieś wtrącić. Ale tak to całkiem fajnie się czytało

Uśmiałam się do łez. Szczególnie rozbawiła mnie akcja przed kasynem :)

Uśmiałam się do łez. Szczególnie rozbawiła mnie akcja przed kasynem :)

Śmiechowa :)

Śmiechowa :)

Pan Sekielski musi trochę popracować nad językiem, ale jak na pierwszą książkę to bardzo dobrze mu poszło.
Trzymała w napięciu, końcówka była zaskakująca. Dobro nie wygrało niestety, ale tak pewnie jest i w życiu.
Jeśli powstaną następne powieści - na pewno przeczytam :)

Pan Sekielski musi trochę popracować nad językiem, ale jak na pierwszą książkę to bardzo dobrze mu poszło.
Trzymała w napięciu, końcówka była zaskakująca. Dobro nie wygrało niestety, ale tak pewnie jest i w życiu.
Jeśli powstaną następne powieści - na pewno przeczytam :)

To była moja pierwsza książka z literkami. Dostałam ją na zakończenie "zerówki", milion lat temu.
Tak bardzo chciałabym ją zdobyć - wydanie sprzed 86 roku, ech...

To była moja pierwsza książka z literkami. Dostałam ją na zakończenie "zerówki", milion lat temu.
Tak bardzo chciałabym ją zdobyć - wydanie sprzed 86 roku, ech...

Według mnie książka ta powinna być lekturą obowiązkową w szkole średniej, a dopiero po jej przeczytaniu uczniowie powinni rozmawiać na historii o drugiej wojnie światowej.
Dzięki tej książce zaczęłam interesować się historią.

I ciągle nie mogę zrozumieć dlaczego na świecie jest tyle nienawiści. Dlaczego ludzie chcą zabijać?

Według mnie książka ta powinna być lekturą obowiązkową w szkole średniej, a dopiero po jej przeczytaniu uczniowie powinni rozmawiać na historii o drugiej wojnie światowej.
Dzięki tej książce zaczęłam interesować się historią.

I ciągle nie mogę zrozumieć dlaczego na świecie jest tyle nienawiści. Dlaczego ludzie chcą zabijać?