Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

daję ocenę bardzo dobrą, bo bohaterem jest człowiek arcyciekawy.
dotychczas pobieżnie tylko znałam biografię i twórczość Żuławskiego, tymczasem okazał się mieć niezwykłe, acz w zasadzie koszmarne życie. o co nietrudno, z tak ciężką osobowością.
język autorki pozostawia moim zdaniem wiele do życzenia, nie mówiąc o pracy redaktorów. dawno nie wyłapałam tylu błędów w tekście!
niemniej trzeba oddać honor, jeśli chodzi o zdobycie informacji, przeprowadzone rozmowy, wywiady z bliższymi i dalszymi reżysera.

daję ocenę bardzo dobrą, bo bohaterem jest człowiek arcyciekawy.
dotychczas pobieżnie tylko znałam biografię i twórczość Żuławskiego, tymczasem okazał się mieć niezwykłe, acz w zasadzie koszmarne życie. o co nietrudno, z tak ciężką osobowością.
język autorki pozostawia moim zdaniem wiele do życzenia, nie mówiąc o pracy redaktorów. dawno nie wyłapałam tylu błędów w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

nie umiem ocenić tej książki - w sensie - nie umiem dać jej 2,5,8 gwiazdek. nie i już.
napisana jest świetnie. ale nie pamiętam czegoś, co by mnie tak koszmarnie...zmęczyło psychicznie podczas czytania. przygniotło. przemieliło. jakby podczas czytania coś ciężkiego siedziało mi na klatce piersiowej, na brzuchu, utrudniało oddychanie, przełykanie.
według mnie - niezwykły, bo taki trochę...lekki? od niechcenia? zapis potwornej depresji.

nie umiem ocenić tej książki - w sensie - nie umiem dać jej 2,5,8 gwiazdek. nie i już.
napisana jest świetnie. ale nie pamiętam czegoś, co by mnie tak koszmarnie...zmęczyło psychicznie podczas czytania. przygniotło. przemieliło. jakby podczas czytania coś ciężkiego siedziało mi na klatce piersiowej, na brzuchu, utrudniało oddychanie, przełykanie.
według mnie - niezwykły,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

najsłabsza książka Picoult, jaką czytałam. do bólu płaska i przewidywalna, zakończenie znamy w zasadzie po pierwszych 15 stronach. szkoda.

najsłabsza książka Picoult, jaką czytałam. do bólu płaska i przewidywalna, zakończenie znamy w zasadzie po pierwszych 15 stronach. szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

pierwsza część jak połączenie "Madame" ze "Stowarzyszeniem Umarłych Poetów". druga mnie trochę rozczarowała.

pierwsza część jak połączenie "Madame" ze "Stowarzyszeniem Umarłych Poetów". druga mnie trochę rozczarowała.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

GE-NIAL-NE.
jaką trzeba mieć głowę, żeby wyszukać, zapamiętać i zgrabnie wprowadzić te wszystkie smaczki, powiązania, cytaty, wtrącenia...
aczkolwiek nie polecam do czytania w miejscach publicznych - ludzie się dziwnie patrzą, jak człowiek zaczyna się głośno śmiać sam do siebie...;)

GE-NIAL-NE.
jaką trzeba mieć głowę, żeby wyszukać, zapamiętać i zgrabnie wprowadzić te wszystkie smaczki, powiązania, cytaty, wtrącenia...
aczkolwiek nie polecam do czytania w miejscach publicznych - ludzie się dziwnie patrzą, jak człowiek zaczyna się głośno śmiać sam do siebie...;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

a tuż po skończeniu tej książki stanęłam przed TYM obrazem, we Florencji...

a tuż po skończeniu tej książki stanęłam przed TYM obrazem, we Florencji...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

świetne! ciepła, dobra książka, chociaż o niełatwych często czasach i przeżyciach.

świetne! ciepła, dobra książka, chociaż o niełatwych często czasach i przeżyciach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Styl pisania deczko zerżnięty z Pani Szejnert i jej "Czarnego ogrodu", ale czyta się dobrze.

Styl pisania deczko zerżnięty z Pani Szejnert i jej "Czarnego ogrodu", ale czyta się dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

książka przeczytana z opóźnieniem, ale większość wypowiedzi nadal tak bardzo aktualna...

książka przeczytana z opóźnieniem, ale większość wypowiedzi nadal tak bardzo aktualna...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

bardzo przyjemne czytadło przedsenne.

bardzo przyjemne czytadło przedsenne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

opowieść magiczna.

opowieść magiczna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

nie dotarłam do końca.

nie dotarłam do końca.

Pokaż mimo to