-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2018-07-17
2018-03
2018-04
2018-03
2018-02
2018-07
2018-05
2018-06
2018-06
2018-05-03
"Rok 1984" poraża. Niby wizja niewyobrażalna, niby takie to wszystko odległe, a jednocześnie tyle rzeczy w odmalowanym przez Orwella świecie sprawia wrażenie dziwnie znajomych. Mistrzostwo.
"Rok 1984" poraża. Niby wizja niewyobrażalna, niby takie to wszystko odległe, a jednocześnie tyle rzeczy w odmalowanym przez Orwella świecie sprawia wrażenie dziwnie znajomych. Mistrzostwo.
Pokaż mimo to2018-01
2017-12
2017-12
2018-01
2017-12-26
2017-10-12
Niby klasyka powieści romantycznej, a gdyby ktoś zaskoczył mnie pytaniem: "O czym właściwie Wichrowe Wzgórza są?", to na pewno nie odpowiedziałabym, że o miłości. Miłość - owszem - jest, ale przyduszona stertą tylu negatywnych emocji, że ginie gdzieś w mroku; ewentualnie jawi się jako dzika, nieokiełznana siła popychająca do obłędu. Żądza zemsty, brutalność, pycha, egoizm, upokorzenie, zło, które rodzi zło i ciągnie się za kolejnymi pokoleniami. O tym zdecydowanie bardziej jest ta książka.
Prowadząca na zajęciach z literatury angielskiej zapytała nas, czy na podstawie "Wichrowych Wzgórz" dałoby się dzisiaj zrobić wzięty serial. Pewnie tak. Thriller psychologiczny. Mroczny, z ogromnym ładunkiem emocjonalnym i toksycznymi relacjami międzyludzkimi na pierwszym planie. Ale nie oglądałabym. Ponieważ Emily Bronte po mistrzowsku wykreowała świat, w którym po prostu nie miałam ochoty spędzać czasu, z którego za każdym razem jak najszybciej chciałam się wydostać. Powołała do życia bohaterów, którym życzyłam jak najgorzej, którymi miałam ochotę potrząsnąć i wykrzyczeć im w twarz, co o nich sądzę. O ich podłości, tchórzliwości, narcyzmie.
To nie jest zła książka. W zupełności rozumiem, dlaczego zajmuje zaszczytne miejsce wśród literackich klasyków. Doceniam złożoność historii, relacji, misterną, wielowarstwową narrację, wyrazistą konstrukcję postaci. Należy się. Jednak pod względem treściowym lektura wywoływała u mnie tyle pejoratywnych odczuć, że na przyjemność z czytania w ogóle nie starczyło już miejsca. Trudna ocena. Połowa skali głównie dlatego, że żadna nota nie wydaje się adekwatna.
Niby klasyka powieści romantycznej, a gdyby ktoś zaskoczył mnie pytaniem: "O czym właściwie Wichrowe Wzgórza są?", to na pewno nie odpowiedziałabym, że o miłości. Miłość - owszem - jest, ale przyduszona stertą tylu negatywnych emocji, że ginie gdzieś w mroku; ewentualnie jawi się jako dzika, nieokiełznana siła popychająca do obłędu. Żądza zemsty, brutalność, pycha, egoizm,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-17
Dystopijne wizje społeczeństwa to jeden z tych tematów, które w literaturze pociągają mnie najbardziej. Odkrywanie rzeczywistości, która jednocześnie jest nasza i zupełnie obca; zastanawianie się, na ile dany scenariusz ma szansę się ziścić, czy kolejnym pokoleniom rzeczywiście przyjdzie zmierzyć się z niepokojącym światem wykreowanym w wyobraźni autora. Wizja rozpościerająca się na kartach "Deklaracji" przeraża, wciąga, a dodatkowo sprawia wrażenie wyjątkowo prawdopodobnej. Autorka, opierając się na takich fundamentach, jak dążenie człowieka do długowieczności oraz problem przeludnienia i ograniczoności zasobów naturalnych, buduje spójny, szczegółowy i dokładnie przemyślany obraz przyszłości. Sama akcja prowadzi natomiast do genialnego zwrotu akcji: punkt kulminacyjny jest intensywny i zaskakujący, w misterny sposób splata pozostawiane wcześniej tropy, a także prowadzi do całkowitego przewrotu w rozkładzie sił. Do pełni satysfakcji zabrakło mi większego skupienia na psychologii postaci oraz płynności - zarówno jeśli chodzi o ewolucję wykreowanych relacji, jak i zmianę postawy głównej bohaterki. Świetny pomysł, wykonanie więcej niż poprawne, ale mimo wszystko z kilkoma niedociągnięciami rzutującymi na ogólny odbiór.
Dystopijne wizje społeczeństwa to jeden z tych tematów, które w literaturze pociągają mnie najbardziej. Odkrywanie rzeczywistości, która jednocześnie jest nasza i zupełnie obca; zastanawianie się, na ile dany scenariusz ma szansę się ziścić, czy kolejnym pokoleniom rzeczywiście przyjdzie zmierzyć się z niepokojącym światem wykreowanym w wyobraźni autora. Wizja...
więcej Pokaż mimo to