Czekając na barbarzyńców

Okładka książki Czekając na barbarzyńców John Maxwell Coetzee
Okładka książki Czekając na barbarzyńców
John Maxwell Coetzee Wydawnictwo: Znak literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Waiting for the Barbarians
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
832400386X
Tłumacz:
Anna Mysłowska
Tagi:
Nobliści powieść południowoafrykańska władza wolność barbarzyńcy imperium
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
775 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
21

Na półkach:


avatar
97
85

Na półkach:

Choć nie czuję się na siłach oceniać dzieła Noblisty, pragnę podzielić się refleksjami po przeczytaniu tej książki. Nieoczekiwanie dla mnie, zawarte w niej opisy zdarzeń oraz niezwykle ekspresyjna narracja wywołały pewne zaskoczenie. Autor posługuje się nieco przerysowanym stylem, momentami lekko patetycznym, co nadaje treści i przesłaniu wyjątkowy charakter. Jednakże warto zauważyć, że książka pozostawia ślad, wywołując refleksję nad decyzjami podejmowanymi przez ludzi oraz ich życiowymi wyborami. Mimo pewnej sztuczności formy, podejmuje autentyczne ludzkie problemy, stając się w pewnym sensie lustrzanym odzwierciedleniem rzeczywistości. Czas spędzony nad lekturą tej książki z pewnością nie został zmarnowany.

Choć nie czuję się na siłach oceniać dzieła Noblisty, pragnę podzielić się refleksjami po przeczytaniu tej książki. Nieoczekiwanie dla mnie, zawarte w niej opisy zdarzeń oraz niezwykle ekspresyjna narracja wywołały pewne zaskoczenie. Autor posługuje się nieco przerysowanym stylem, momentami lekko patetycznym, co nadaje treści i przesłaniu wyjątkowy charakter. Jednakże warto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
975
453

Na półkach: ,

Wiem, że wiele osób ostatnio manifestuje swoją niechęć do określenia "stosik wstydu". Ja nie z tych. Dla mnie J.M. Coetzee niestety w takim stosiku utknął, dlatego postanowiłam go stamtąd wydobyć. Nie szukałam daleko, bo stał i czekal na domowym regale.

I tak chwyciłam za tę niewielką powieść wypełnioną po brzegi pięknym, wręcz poetyckim językiem.

Metaforyczność tej prozy, bogactwo języka, leniwa oniryczność - tworzą wyjątkowy klimat.

Jednocześnie, czytając, miałam dość silne skojarzenia z twórczością Josepha Conrada - czy słusznie? Okazało się, że owszem, gdy tylko zapoznałam się z informacjami na temat twórczości Coetzeego, która rzeczywiście przez specjalistów porównywana jest do dzieł Conrada.

Przy okazji zorientowałam się, że podświadomie wybrałam do czytania dwie z rzędu mocne książki o władzy i przemocy. Bo i o tym silnie pisze autor w "Czekając na barbarzyńców", i o tym czytałam w "Pianistce" Elfriede Jelinek.

Coetzee sporo miejsca poświęca nie tylko władzy, ale też wolności, bo to dwa skrajnie różne, a jednocześnie silnie powiązane ze sobą światy.

Władza daje wolność. Jednocześnie posiadanie władzy to odpowiedzialność i ograniczenie.

Kolejna wyraźna opozycja: pierwotność i cywilizacja. Natura i historia. Barbarzyńcy i Imperium. W powieści spotykamy się w paśmie granicznym między Imperium a ziemiami barbarzyńców, czyli jednocześnie na granicy natury i cywilizacji.

Na tym tle toczy się wewnętrzna walka sędziego wydobytego z wygodnego życia przez wojnę. Dotąd postępował uczciwie, utrzymując pokój. A może przymykał oczy na konieczność podjęcia działań?

Jeśli macie ochotę na niewielką, ale treściwą lekturę o czlowieczeństwie, czytajcie!

Wiem, że wiele osób ostatnio manifestuje swoją niechęć do określenia "stosik wstydu". Ja nie z tych. Dla mnie J.M. Coetzee niestety w takim stosiku utknął, dlatego postanowiłam go stamtąd wydobyć. Nie szukałam daleko, bo stał i czekal na domowym regale.

I tak chwyciłam za tę niewielką powieść wypełnioną po brzegi pięknym, wręcz poetyckim językiem.

Metaforyczność tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
11

Na półkach:

J.M. Coetzee osiągnął tutaj mistrzostwo narracji. Książka liczy niewiele ponad dwieście stron, wiele fragmentów czytałam z zapartym tchem po kilka razy. Zdania są krótkie i precyzyjne. Cała opowieść jest genialnie skonstruowana i elektryzuje od samego początku. Bardzo długo pozostałam pod wrażenie tej książki i geniuszu autora.

J.M. Coetzee osiągnął tutaj mistrzostwo narracji. Książka liczy niewiele ponad dwieście stron, wiele fragmentów czytałam z zapartym tchem po kilka razy. Zdania są krótkie i precyzyjne. Cała opowieść jest genialnie skonstruowana i elektryzuje od samego początku. Bardzo długo pozostałam pod wrażenie tej książki i geniuszu autora.

Pokaż mimo to

avatar
380
188

Na półkach:

Coetzee wielkim pisarzem jest, ta książka powinna chyba wejść do kanonu lektur szkolnych, choć może w szczegółach za bardzo się do szkoły nie nadaje. Choć jej uniwersalność (toczy sie nie wiadomo gdzie i kiedy) z jednej strony jest zaletą, z drugiej pokusą nietrzymania się faktów. Coś więcej niż kultura języka, raczej lęk przed byciem banalnym, bo jeśli coś zabrzmi zbyt wyraziście, to zaraz sam autor odnosi się do tego krytycznie. Piekny język (i myślę, że bardzo dobre tłumaczenie),tak pełen treści w tak oszczędnych słowach, .brak pustoslowia,
znaczace, celne zdania, czym jest starość, czym jest przyzwoitość, i że lepiej żyć z barbarzyńcami niż z nimi walczyć.
To Imperium wymyśliło historię. Imperium za podstawę swojego istnienia uznało nie spokojnie toczacy sie czas wedlug powtarzajacych sie pór roku, ale szarpiacy bieg wzlotów i upadków, Irmperium sieje strach i nienawiść do barbarzyńców, aby usprawiedliwić własne zbrodnie i brak czlowieczenstwa.. Starzejący się sędzią, urzędnik Imperium w granicznej prowincji, czlowiek łagodny i spokojny, musi określić własną drogę i ponieść konsekwencje swoich zachowań.

Coetzee wielkim pisarzem jest, ta książka powinna chyba wejść do kanonu lektur szkolnych, choć może w szczegółach za bardzo się do szkoły nie nadaje. Choć jej uniwersalność (toczy sie nie wiadomo gdzie i kiedy) z jednej strony jest zaletą, z drugiej pokusą nietrzymania się faktów. Coś więcej niż kultura języka, raczej lęk przed byciem banalnym, bo jeśli coś zabrzmi zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
362

Na półkach: , , ,

Cyt.:
„Kiedy ktoś cierpi niezasłużenie, wtedy pokuta za tę hańbę spada na tych, którzy o tym wiedzą.”
John Maxwell Coetzee, „Czekając na barbarzyńców”

„Czekając na barbarzyńców” to jedna z pierwszych wielkich powieści Johna Maxwella Coetzee, południowoafrykańskiego prozaika, dwukrotnego zdobywcy Nagrody Bookera, laureata Literackiej Nagrody Nobla z 2003 roku. Wydana w roku 1980, gdy pisarz miał 40 lat, zwróciła na niego uwagę cenzury RPA natomiast w Polsce po raz pierwszy została wydana w roku 1990 i mogła się ukazać w naszym kraju, bo cenzura już wówczas odeszła razem z PRL-em.

Co takiego niepokojącego było w tej powieści, że wzbudzała obawy cenzorów? I czy po ponad 40 latach jest nadal tak aktualna?

Znakomita, alegoryczna opowieść o władzy i wolności. Do jednej z pogranicznych prowincji Imperium, w którym funkcję sędziego i zarazem namiestnika sprawuje starzejący się urzędnik, przybywa pułkownik tajnej policji Joll, który działa według tajemniczego planu centrum Imperium. Ma przeprowadzić rekonesans przed przygotowywaną ekspedycją karną przeciwko barbarzyńcom, zamieszkującym pustynne tereny poza granicami Imperium, stosując przy tym przemoc i terror.
Sędzia zmuszony zostaje do dokonania wyboru: czy ma dalej stać na straży prawa, którego zawsze bronił, czy też – w imię wyznawanych przez siebie zasad moralnych – zbuntować się przeciwko władzy, którą reprezentuje.

Akademia szwedzka w swoim werdykcie napisała o tej powieści: cyt.: „thriller polityczny, rodem z tradycji conradowskiej, w którym prostoduszność idealisty otwiera drzwi okrucieństwu.”

Opowieść, którą snuje Coetzee jest mroczna, pełna niepokoju i symboliki. Opowiada o mechanizmach politycznych i społecznych, które wydają się niezmienne. O upływie czasu i przemijaniu. Ale w centrum historii pozostaje człowiek z jego strachem, odwagą i zasadami moralnymi. I wyborem pomiędzy prawdą a sprawiedliwością.

W 2019 roku miał swoją światową premierę film „Czekając na barbarzyńców” w reżyserii Cirro Guerry, do którego scenariusz napisał sam J.M.Coetzee a główne role zagrali Mark Rylance i Johnny Deep. Film został nagrodzony na festiwalu filmowym w Wenecji.

Poruszająca i nadal aktualna.

Zdecydowanie polecam.

Cyt.:
„Kiedy ktoś cierpi niezasłużenie, wtedy pokuta za tę hańbę spada na tych, którzy o tym wiedzą.”
John Maxwell Coetzee, „Czekając na barbarzyńców”

„Czekając na barbarzyńców” to jedna z pierwszych wielkich powieści Johna Maxwella Coetzee, południowoafrykańskiego prozaika, dwukrotnego zdobywcy Nagrody Bookera, laureata Literackiej Nagrody Nobla z 2003 roku. Wydana w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1304
277

Na półkach: , ,

W tej książce nie jest zbyt trudno rozszyfrować alegorie i nazwać odniesienia. Ona w ogóle nie wydaje się jakoś skomplikowana w warstwie treści i przekazu i myślę ze to jest jej siłą. Jak bardzo klarownie i prosto można przekazać prawdy najważniejsze bez rozdzierania szat, sztucznych dramatów czy udziwnień. I jak wiele można przekazać nauki, wszechstronnej, opisując tak prosty i znany w historii mechanizm. I aż trudno uwierzyć, ze ta historia wciąż jest grana ( w skali mikro i makro ale w skali mikro przede wszystkim),na naszych oczach a my nie wychodzimy z roli i pozwalamy oprawcom działać… i myślimy o sobie jak o empatycznych istotach ludzkich.
Tu wcale nie chodzi tylko o mechanizmy władzy, terror czy politykę ale o człowieczeństwo. Przede wszystkim moim zdaniem.

W tej książce nie jest zbyt trudno rozszyfrować alegorie i nazwać odniesienia. Ona w ogóle nie wydaje się jakoś skomplikowana w warstwie treści i przekazu i myślę ze to jest jej siłą. Jak bardzo klarownie i prosto można przekazać prawdy najważniejsze bez rozdzierania szat, sztucznych dramatów czy udziwnień. I jak wiele można przekazać nauki, wszechstronnej, opisując tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1506
469

Na półkach:

To jedna z pierwszych książek J.M. Coetzee’go. Napisał ją w roku 1980, kiedy apartheid był w rozkwicie. I od razu wzbudziła zainteresowanie południowoafrykańskiej cenzury.

Nic dziwnego. To przenikliwe studium dyktatury, napisane jako mistrzowska, wartka powieść. Traktat o brutalnej władzy, skierowany nie do specjalistów, ale do masowego czytelnika. To musiało brzmieć groźnie.

więcej o tej książce, jej ekranizacji oraz innych książkach afrykańskich noblistów tutaj:

bit.ly/barbarzycy

To jedna z pierwszych książek J.M. Coetzee’go. Napisał ją w roku 1980, kiedy apartheid był w rozkwicie. I od razu wzbudziła zainteresowanie południowoafrykańskiej cenzury.

Nic dziwnego. To przenikliwe studium dyktatury, napisane jako mistrzowska, wartka powieść. Traktat o brutalnej władzy, skierowany nie do specjalistów, ale do masowego czytelnika. To musiało brzmieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
22

Na półkach:

Moja ulubiona tego autora. Mroczna, ale głęboka. Te relacje międzyludzkie, charaktery, motywy postepowania. Ten fort jako symbol. Dużo tu warstwy psychologizującej w odróżnieniu od filozofującej, którą znajdziemy w wielu innych pracach mistrza.

Moja ulubiona tego autora. Mroczna, ale głęboka. Te relacje międzyludzkie, charaktery, motywy postepowania. Ten fort jako symbol. Dużo tu warstwy psychologizującej w odróżnieniu od filozofującej, którą znajdziemy w wielu innych pracach mistrza.

Pokaż mimo to

avatar
18
17

Na półkach:

To będzie moja ulubiona książka Coetzee'go. Wszystko tu takie nieoczywiste, dwuznaczne, skomplikowane. Sceneria nie wróży nic dobrego, a tymczasem dzieje się wiele i ciekawie. Świetnie skrojona postać naczelnika fortu. Język bezbłędny. Polecam na długie jesienne wieczory.

To będzie moja ulubiona książka Coetzee'go. Wszystko tu takie nieoczywiste, dwuznaczne, skomplikowane. Sceneria nie wróży nic dobrego, a tymczasem dzieje się wiele i ciekawie. Świetnie skrojona postać naczelnika fortu. Język bezbłędny. Polecam na długie jesienne wieczory.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 407
  • Chcę przeczytać
    1 067
  • Posiadam
    269
  • Ulubione
    51
  • Nobliści
    27
  • Teraz czytam
    19
  • Chcę w prezencie
    18
  • Literatura afrykańska
    14
  • 2013
    13
  • 2014
    11

Cytaty

Więcej
John Maxwell Coetzee Czekając na barbarzyńców Zobacz więcej
John Maxwell Coetzee Czekając na barbarzyńców Zobacz więcej
John Maxwell Coetzee Czekając na barbarzyńców Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także