Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Spodziewałam się czegoś 'bardziej' i jednocześnie czegoś 'mniej'. Mniej oczywistego i bezpośredniego, a bardziej poruszającego. Pozostawiającego pole do manewru wyobraźni oraz emocjom. Sam pomysł wart jest docenienia. Kunszt również. Acz wartka akcja mimo szybkiego prądu nie porywa. Ale to może przez to 'tabu'..

Spodziewałam się czegoś 'bardziej' i jednocześnie czegoś 'mniej'. Mniej oczywistego i bezpośredniego, a bardziej poruszającego. Pozostawiającego pole do manewru wyobraźni oraz emocjom. Sam pomysł wart jest docenienia. Kunszt również. Acz wartka akcja mimo szybkiego prądu nie porywa. Ale to może przez to 'tabu'..

Książka nie porywa, Od Schmitta wymagam wiele, a On w ostatnich ksiazkach karmi mnie dość ubogo. Opowiadanie z pomyslem, ale jakimś takim niezrealizowanym zupełnie zbyt dużo w niej powiedziane, za mało miejsca na domyśl sie. Jednak warto przeczytać. Książka ma swoją wartość filozoficzną, życiową, pokrzepiajaca.

Książka nie porywa, Od Schmitta wymagam wiele, a On w ostatnich ksiazkach karmi mnie dość ubogo. Opowiadanie z pomyslem, ale jakimś takim niezrealizowanym zupełnie zbyt dużo w niej powiedziane, za mało miejsca na domyśl sie. Jednak warto przeczytać. Książka ma swoją wartość filozoficzną, życiową, pokrzepiajaca.