Cytaty
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
-Nie zakochałeś się jeszcze we właściwiej osobie? -Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam. -Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze. -Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej.
Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi.
Niestety, człowiek najbardziej nienawidzi kogoś, na kim mu kiedyś zależało.
- Chcę być tym przyjacielem, w którym się beznadziejnie zakochasz. Tym, którego weźmiesz w ramiona i do swojego łóżka, i do osobistego świata w swojej głowie. Takim przyjacielem chcę być - mówi. - Takim, który zapamięta rzeczy, które mówisz, i kształt twoich ust, kiedy je mówisz. Chcę znać każdą krzywiznę, każdy pieg, każde drżenie twojego ciała, Julio [...] Chcę wiedzieć, gdzi...
RozwińCodziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.
- Nic mnie to nie obchodzi - oświadczyła Clary. - On by to dla mnie zrobił. Tylko powiedz, że nie. Gdybym zginęła... - Spaliłby cały świat, żeby móc wykopać cię z popiołów. Wiem.
Słowa to najpotężniejsze narzędzie. Proste i zazwyczaj niedoceniane. Potrafią leczyć. Potrafią niszczyć.
Chciałabym ci w ten sposób powiedzieć, że gdybyś umarł, to bym cię zabiła.
- Myślisz, że będę mógł się do ciebie zwracać "moja miła"? - zapytał Maxon. - Nie ma mowy - odparłam szeptem. - Mimo wszystko będę próbował. Nie poddaję się łatwo. - Wierzyłam w to, choć irytowało mnie, że tak się przy tym upiera. - Do wszystkich tak mówiłeś? - zapytałam, skinieniem głowy wskazując resztę sali. - Tak, i każdej się to podobało. - Właśnie dlatego mnie się nie pod...
Rozwiń[...] Maxon stłumił ponury śmiech. -Ale ty nie, więc nie miałaś absolutnie żadnych oporów przed walnięciem mnie w krocze, tak? -Celowałam w udo!
-Ciasteczko? -Jasne. -Chodź i weź. Daemon umieścił połowę ciastka między tymi pełnymi, stworzonymi do pocałunków ustami. [...] Daemon chwycił ciasteczko. W jego oczach był błysk, jakby właśnie wygrał jakąś bitwę. -Czas minął, Kotek.
W życiu nie chodzi o to, żeby przetrwać sztorm, lecz o to, żeby umieć tańczyć w deszczu.
- Biegłaś sprintem przez las w egipskich ciemnościach. Nawet ja...-Zawahał się.-Dobra, nie ja, ale normalni ludzie by się wtedy przewrócili. Ja jestem na to zbyt zajebisty.