Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po powtórce trzech poprzednich tomów Zakrętów losu - Nowe pokolenie okazało się wspaniałym dopełnieniem historii braci Borowskich. Jestem pod wrażeniem. Pani Agnieszka po raz kolejny sprawiła że czytana przeze mnie książka pochłonęła mnie bez reszty. Pełna emocji. Nieoczekiwane zwroty akcji. Cudownie opisane historie pierwszych miłości młodych ludzi. Kocham braci Borowskich. Nowe młode pokolenie okazalo się równie wspaniale jak starsze. Cudownie byl o przekonać się ze życie Lukasa i Krzyśka weszło na dobry tor. A ich zakręty losu nie są tak ostre jak sie spodziewali. Polecam z całego serca. Czytane 2 raz

Po powtórce trzech poprzednich tomów Zakrętów losu - Nowe pokolenie okazało się wspaniałym dopełnieniem historii braci Borowskich. Jestem pod wrażeniem. Pani Agnieszka po raz kolejny sprawiła że czytana przeze mnie książka pochłonęła mnie bez reszty. Pełna emocji. Nieoczekiwane zwroty akcji. Cudownie opisane historie pierwszych miłości młodych ludzi. Kocham braci...

Rewelacyjna ksiazka. Czekam na kolejną część z niecierpliwością.

Rewelacyjna ksiazka. Czekam na kolejną część z niecierpliwością.

Od momentu kiedy przeczytałam 3 pierwsze rozdziały udostępnione przez autorkę wiedziałam, że ta książka się mi spodoba. Sam początek książki zachęciła mjie już do przeczytania. Kreacja bohaterów Niki i Carlosa bardzo przypadła mi do gustu. Silna, niezależna kobieta, znająca swoją wartość, nie dającą sobie w kasze dmuchać, oraz nie taki przystojniak z Teksasu. Ich charakterki od pierwszych stron mi spasowały. Bardzo polecam. Przyjemnie spędziłam czas podczas czytania tej książki.

Od momentu kiedy przeczytałam 3 pierwsze rozdziały udostępnione przez autorkę wiedziałam, że ta książka się mi spodoba. Sam początek książki zachęciła mjie już do przeczytania. Kreacja bohaterów Niki i Carlosa bardzo przypadła mi do gustu. Silna, niezależna kobieta, znająca swoją wartość, nie dającą sobie w kasze dmuchać, oraz nie taki przystojniak z Teksasu. Ich...

Nie sądziłam że to możliwe, ale Antonio podobał się mi jeszcze bardziej niż Rhys. Sporo teraz pozycji miłośni, erotyczno-mafijnych, które nie znudziły mi się jeszxze. Antonio trzyma poziom. Cenie pozycje gdzie nie ma irytująco, głupiej bohaterki. Polecam.

Nie sądziłam że to możliwe, ale Antonio podobał się mi jeszcze bardziej niż Rhys. Sporo teraz pozycji miłośni, erotyczno-mafijnych, które nie znudziły mi się jeszxze. Antonio trzyma poziom. Cenie pozycje gdzie nie ma irytująco, głupiej bohaterki. Polecam.

Mam nieotparte wrażenie że książki Anny Szafrańskiej nigdy się mi nie znudzą, nigdy się na nich nie zawiodę. Poznałam książki Ani przez Agnieszkę Lingas Liniewska. Moja przygoda zaczęła się właśnie od jej książek. Swoją drogą rewelacyjnych. Mam wrażenie, nie wiem czy słuszne, że Agnieszka Lingas Loniewska jest swojego rodzaju mentorka dla Anny Szafrańskiej. Obie autorki mają taką lekkosc słowa. Ich książki czyta się jednym tchem. Nie można się od nich oderwać. Kreowanie bohaterów, których z miejsca się albo kocha albo nienawidzi. Poruszają nie jeden raz trudne tematy, które powodują szybsze bicie serca. Nieraz łza w oku się zakręciła. Szczerze polecam Lilianne i każda poprzednia książkę Anny Szafrańskiej.

Mam nieotparte wrażenie że książki Anny Szafrańskiej nigdy się mi nie znudzą, nigdy się na nich nie zawiodę. Poznałam książki Ani przez Agnieszkę Lingas Liniewska. Moja przygoda zaczęła się właśnie od jej książek. Swoją drogą rewelacyjnych. Mam wrażenie, nie wiem czy słuszne, że Agnieszka Lingas Loniewska jest swojego rodzaju mentorka dla Anny Szafrańskiej. Obie autorki...