-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2015-02-02
2015-02-15
2015-03-27
2015-11-29
2015-08-13
2015-03-14
2015-12-30
Ta książka czekała cierpliwie aż w końcu pójdę po rozum do głowy, przeczytam ją i zrozumiem z jakim dziełem mam do czynienia. Jakiś czas temu z błahego powodu (autor wydał mi się nadętym bufonem), porzuciłam ją ale przez cały czas siedziała mi w głowie i wiedziałam, że w końcu muszę poznać historię chłopca na rowerze.
Amerykańskie południe lat 60. Połączenie magii, beztroski dzieciństwa, poważnych, bardzo dorosłych problemów, i wreszcie morderstwa... Wszystko spięte doskonałym, plastycznym, lekkim językiem, trochę w gawędziarskim stylu - głębokim i po prostu pięknym. Wspaniała powieść o dzieciństwie – polecam każdemu, kto chciałby choć na chwilę wrócić do tych magicznych lat - gwarantuję, że przy lekturze poczujecie się jak dwunastoletni chłopak, ze wszystkimi tego konsekwencjami ;)
Ta książka czekała cierpliwie aż w końcu pójdę po rozum do głowy, przeczytam ją i zrozumiem z jakim dziełem mam do czynienia. Jakiś czas temu z błahego powodu (autor wydał mi się nadętym bufonem), porzuciłam ją ale przez cały czas siedziała mi w głowie i wiedziałam, że w końcu muszę poznać historię chłopca na rowerze.
Amerykańskie południe lat 60. Połączenie magii,...
2015-12-23
2015-11-23
Kawał niesamowicie dobrej literatury. Fantastycznie wykreowane postacie, niesamowite miejsca i cały kalejdoskop emocji. Świat głównego bohatera - Theo wciąga czytelnika jak nomen omen „wypad na narty” z Borisem. Psychodeliczna podróż po narkotyczno-alkoholowym pustynnym krajobrazie Las Vegas kontra spokojny urok zacisznego antykwariatu i zapachu starych mebli. Połączenie tych światów – brudnego od używek i pięknego świata nieśmiertelnej sztuki robi niesamowite wrażenie...
Kawał niesamowicie dobrej literatury. Fantastycznie wykreowane postacie, niesamowite miejsca i cały kalejdoskop emocji. Świat głównego bohatera - Theo wciąga czytelnika jak nomen omen „wypad na narty” z Borisem. Psychodeliczna podróż po narkotyczno-alkoholowym pustynnym krajobrazie Las Vegas kontra spokojny urok zacisznego antykwariatu i zapachu starych mebli. Połączenie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-01
2015-10-26
2015-10-23
2015-10-23
2015-10-16
2015-09-22
2015-09-09
2015-09-01
2015-08-30
Bardzo sprawnie napisany, klimatyczny kryminał z angielską prowincją w tle. Momentami miałam wrażenie, że czytam kolejną powieść królowej kryminału. Ale z drugiej strony, główny bohater - inspektor Jury z tą swoją samotnością i podejściem do życia przypominał mi odrobinę Wallandera. Wyszło więc takie trochę połączenie Mankella i Agathy Christie.
Bardzo sprawnie napisany, klimatyczny kryminał z angielską prowincją w tle. Momentami miałam wrażenie, że czytam kolejną powieść królowej kryminału. Ale z drugiej strony, główny bohater - inspektor Jury z tą swoją samotnością i podejściem do życia przypominał mi odrobinę Wallandera. Wyszło więc takie trochę połączenie Mankella i Agathy Christie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-28
2015-08-22
Wybór tej właśnie książki na moje pierwsze spotkanie z Amosem Ozem był strzałem w dziesiątkę. Po pierwsze - niezwykły sposób na uchwycenie – dosłownie – kraju lat dziecinnych. Trochę miałam wrażenie bajkowości i jakiejś takiej nierzeczywistości w opisywanym przez autora dzieciństwie. Amos był dzieckiem wyjątkowym, hołubionym przez rodziców ale cała ta otoczka pięciolatka tak świadomego wrażenia, jakie wywiera na dorosłych wydały mi się trochę podkoloryzowane (co właściwie można przypisać na plus).
Po drugie tragiczna postać matki, która wywarła wpływ na całe życie autora. Mam wrażenie, że ta autobiografia to swoista terapia, sięgnięcie do korzeni, próba szczegółowej analizy i próba zrozumienia w którym momencie w życiu matki widać tę chorobę duszy, która doprowadziła do jej samobójstwa. Bo to "dusza jest najgorszym wrogiem ciała: nie daje mu żyć, nie pozwala mu zaznawać przyjemności, kiedy ono tego pragnie, ani odpocząć, kiedy błaga o wypoczynek". Amos Oz opisując matkę, nie ukrywa nawet tych przykrych faktów, jak wtedy, gdy babka Amosa a jej teściowa nazwała ją komediantką: „Chciałaby gwiazdki z nieba. (...) Można by pomyśleć, że tylko jej jest ciężko".
Ale przede wszystkim, jest to rewelacyjna pozycja dla interesujących się Izraelem. Tragedia narodu żydowskiego jest cały czas obecna. Z jakimi szczegółami przedstawił noc, gdy wszyscy z napięciem czekali na wyrok głosowania państw ONZ - będzie Izrael czy nie? A jednocześnie z jakim wyczuciem opisał tę drugą stronę - żądania i oczekiwania Arabów. Amos pomimo wszystkich argumentów przemawiających za racjami państwa żydowskiego ma cały czas świadomość, że to wszystko nie do końca zostało sprawiedliwie przeprowadzone...
Pomimo całego chaosu i wkradających się co i rusz powtórzeniom, miałam wrażenie, że to wszystko było zabiegiem celowym i bardzo świadomym. Tworzy idealną całość.
Wybór tej właśnie książki na moje pierwsze spotkanie z Amosem Ozem był strzałem w dziesiątkę. Po pierwsze - niezwykły sposób na uchwycenie – dosłownie – kraju lat dziecinnych. Trochę miałam wrażenie bajkowości i jakiejś takiej nierzeczywistości w opisywanym przez autora dzieciństwie. Amos był dzieckiem wyjątkowym, hołubionym przez rodziców ale cała ta otoczka pięciolatka...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to