-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2017-04
2015-12
Ogólnie, książka jest ok (taka jak większość innych).
A teraz wymienię powody, dla których żałuję tego zakupu.
Grupa docelowa jest jasno zadeklarowana - to nie jest książka
dla nastolatka ani kobiety. Bohater to tatuś pod 40stkę, którego
problemem życiowym jest nuda / niska pensja / kochanka.
Autor ma manierę wrzucania licznych wątków pobocznych, które po prostu nie są ciekawe. Tematyka WSI jeszcze bardziej zawęża grono odbiorców,
ale nie odebrałem tego wątku jako wady.
W zasadzie, książkę można zamknąć w 70 stronach.
Wątek główny wydaje się naciągany a kończy się parafrazą "no tak, zabiliśmy". Można dojść do wniosku, że przyznanie się do zbrodni mogło nastąpić już na samym początku i oszczędzić stworzonej fikcji, gdzie wszyscy kłamią i są w stanie to zatuszować. Wychodzi też na jaw jasna nieumiejętność przeanalizowania powiązań rodzinnych bohaterów.
Próbuję drugą część przygód Szackiego, idzie topornie - że niby Sandomierz to taki ciekawszy klimat jak Warszawa.
Ogólnie, książka jest ok (taka jak większość innych).
A teraz wymienię powody, dla których żałuję tego zakupu.
Grupa docelowa jest jasno zadeklarowana - to nie jest książka
dla nastolatka ani kobiety. Bohater to tatuś pod 40stkę, którego
problemem życiowym jest nuda / niska pensja / kochanka.
Autor ma manierę wrzucania licznych wątków pobocznych, które po prostu nie są...
2015-12
Choć książka pisana nie w tej epoce i rozwinięcie wątku mało realistyczne - to Masterton pisze dobrze i doczekał się bardzo dobrego przykładu. Opisy są szybkie, treściwe i adekwatne. Sporo zwrotów akcji, ale jest porządek. Tą książkę się połyka. Czyta się jak scenariusz do filmu, a to z tego obszaru autor się wywodzi...
Choć książka pisana nie w tej epoce i rozwinięcie wątku mało realistyczne - to Masterton pisze dobrze i doczekał się bardzo dobrego przykładu. Opisy są szybkie, treściwe i adekwatne. Sporo zwrotów akcji, ale jest porządek. Tą książkę się połyka. Czyta się jak scenariusz do filmu, a to z tego obszaru autor się wywodzi...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-24
Jaka nuda. Nie jestem w stanie utozsamic sie z problemami glownej bohaterki alkoholiczki. Na plus ksiazce trzeba dodac, ze historia jest dosyc dobrze zarysowana, watki sie przeplataja i raczej autorka wiedziala co chce przekazac. Nie zmienia to faktu, ze to taka ksiazka dolaczalna do gazety, na jedno czytanie i do zapomnienia. Nie uswiadczymy tu zadnych opisow przyrody ani mroku literackiego. Takie to nijakie...
Jaka nuda. Nie jestem w stanie utozsamic sie z problemami glownej bohaterki alkoholiczki. Na plus ksiazce trzeba dodac, ze historia jest dosyc dobrze zarysowana, watki sie przeplataja i raczej autorka wiedziala co chce przekazac. Nie zmienia to faktu, ze to taka ksiazka dolaczalna do gazety, na jedno czytanie i do zapomnienia. Nie uswiadczymy tu zadnych opisow przyrody ani...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
Niewiele pamiętam, ale ekwiwalent emocjonalny wskazuje na idealną powieść wakacyjną!
Niewiele pamiętam, ale ekwiwalent emocjonalny wskazuje na idealną powieść wakacyjną!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-09
Ale o co chodzi?
Do blisko połowy zastanawiałem się czy ta historia ma jakiś głębszy sens, prócz sprawdzania naiwności naszego głównego bohatera.
Okazało się, że to ja byłem naiwny i jednak teoria spiskowa się sprawdziła, ba - nasz bohater uśmierca metro swoją ewakuacją!
To co mnie się nie podobało to: nie wiem o czym pierwsza część książki jest (mnóstwo wątków pobocznych), książka uśmierca wszystkie pozytywne (no, poza jedną) postacie - aż nie chce się wracać do 2034..., metra2036 raczej się nie spodziewam, a szkoda - nie wiem czemu autor tak pospieszył z odkryciem kart, no i jest nadmiernie wulgarna...
Słabo lecz akceptowalnie.
Ale o co chodzi?
Do blisko połowy zastanawiałem się czy ta historia ma jakiś głębszy sens, prócz sprawdzania naiwności naszego głównego bohatera.
Okazało się, że to ja byłem naiwny i jednak teoria spiskowa się sprawdziła, ba - nasz bohater uśmierca metro swoją ewakuacją!
To co mnie się nie podobało to: nie wiem o czym pierwsza część książki jest (mnóstwo wątków...
2015-07-07
Druga przygoda z Kingiem. Wywolane skrajne emocje. Zachecam do przeczytania, ale pierwsza polowa ksiazki zdecydowanie odstaje na plus od drugiej i bardzo dlugo meczylem ostatnie 200 stron.
Druga przygoda z Kingiem. Wywolane skrajne emocje. Zachecam do przeczytania, ale pierwsza polowa ksiazki zdecydowanie odstaje na plus od drugiej i bardzo dlugo meczylem ostatnie 200 stron.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoj opus vitae. Najlepsza historia jaka w zyciu czytalem/ogladalem.
Moj opus vitae. Najlepsza historia jaka w zyciu czytalem/ogladalem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrzecia przygoda z Urasawa. Dzielo wybitne jako calosc, ale pod "Monsterem". Wlasnie wracam do ponownej lektury.
Trzecia przygoda z Urasawa. Dzielo wybitne jako calosc, ale pod "Monsterem". Wlasnie wracam do ponownej lektury.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czytanie Kinga jest lekkie, zwłaszcza przy dobrym przełożeniu. Książki te się połyka. Fabuła nie przypadła mi do gustu, ciężko lubić tu kogokolwiek. Najlepsze w tej książce to chyba zakończenie. Sprawdzi się dobrze jako powieść obyczajowa opowiadająca całe życie bohatera. Ja się rozczarowałem, choć czytało się lekko.
Czytanie Kinga jest lekkie, zwłaszcza przy dobrym przełożeniu. Książki te się połyka. Fabuła nie przypadła mi do gustu, ciężko lubić tu kogokolwiek. Najlepsze w tej książce to chyba zakończenie. Sprawdzi się dobrze jako powieść obyczajowa opowiadająca całe życie bohatera. Ja się rozczarowałem, choć czytało się lekko.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to