rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Brakowało mi większego rozwinięcia postaci drugoplanowych, tak jak było to w serialu.

Brakowało mi większego rozwinięcia postaci drugoplanowych, tak jak było to w serialu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po powieść, bo opis i okładka natychmiast skojarzyły mi się z serialem "Call the Midwife", o podobnej tematyce. Dobrze się czytało jako powieść obyczajową, opowiadającą o Wielkiej Brytanii w czasach tuż po wojnie, natomiast zabrakło większej liczby wątków medycznych - niewiele jest w powieści o szkoleniu pielęgniarek, o ich pracy w szpitalu i pacjentach, a na to czekałam. Dodatkowo mnogość bohaterów i przeskakiwanie z wątku na wątek, zwłaszcza na początku, trochę utrudniały czytanie. Ale mimo tych wad zamierzam przeczytać kolejne tomy, jestem dalej ciekawa tej serii.

Sięgnęłam po powieść, bo opis i okładka natychmiast skojarzyły mi się z serialem "Call the Midwife", o podobnej tematyce. Dobrze się czytało jako powieść obyczajową, opowiadającą o Wielkiej Brytanii w czasach tuż po wojnie, natomiast zabrakło większej liczby wątków medycznych - niewiele jest w powieści o szkoleniu pielęgniarek, o ich pracy w szpitalu i pacjentach, a na to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka postawiła przed sobą niezwykle trudne zadanie stworzenia prequela do serii książek o Ani z Zielonego Wzgórza , znanej i uwielbianej przez miliony czytelników na całym świecie. I myślę, że temu zadaniu podołała. W książce nie ma nic co stałoby w sprzeczności z oryginałem, bardzo dobrze oddaje ona atmosferę Avonlea, uzupełnia to, czego w pierwszych tomach serii Montgomery było mniej (sytuacji polityczno-społecznej Kanady). Miłośnicy twórczości Montgomery nie będą rozczarowani. Dobrze jest powrócić na Zielone Wzgórze ;)

Autorka postawiła przed sobą niezwykle trudne zadanie stworzenia prequela do serii książek o Ani z Zielonego Wzgórza , znanej i uwielbianej przez miliony czytelników na całym świecie. I myślę, że temu zadaniu podołała. W książce nie ma nic co stałoby w sprzeczności z oryginałem, bardzo dobrze oddaje ona atmosferę Avonlea, uzupełnia to, czego w pierwszych tomach serii...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Życie w średniowiecznym mieście Frances Gies, Joseph Gies
Ocena 6,9
Życie w średni... Frances Gies, Josep...

Na półkach: , ,

Czytało się nieźle, ale właściwie książka nie była zbyt odkrywcza. Po tak dobrych opiniach spodziewałam się więcej. Autorzy wprawdzie opisali różne aspekty życia
w średniowiecznym mieście, ale ta charakterystyka (na przykład wyglądu domów czy obyczajów) odnosiła się w zasadzie głównie do najbogatszych warstw mieszczaństwa. Stan mieszczański był bardzo zróżnicowany pod względem zamożności, a z książki dowiadujemy się niewiele o życiu średniowiecznego pospólstwa czy plebsu.

Czytało się nieźle, ale właściwie książka nie była zbyt odkrywcza. Po tak dobrych opiniach spodziewałam się więcej. Autorzy wprawdzie opisali różne aspekty życia
w średniowiecznym mieście, ale ta charakterystyka (na przykład wyglądu domów czy obyczajów) odnosiła się w zasadzie głównie do najbogatszych warstw mieszczaństwa. Stan mieszczański był bardzo zróżnicowany pod...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla fanów "Survivor" lektura obowiązkowa :)

Dla fanów "Survivor" lektura obowiązkowa :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobre uzupełnienie filmu, dopowiada to, czego w nim zabrakło.

Bardzo dobre uzupełnienie filmu, dopowiada to, czego w nim zabrakło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nawet ciekawa, ale średnia. Najbardziej interesujący był dla mnie wątek Sabiny, historie pozostałych trzech kobiet były opisane bardzo ogólnie i podomykane w pośpiechu, co nie pozwalało na poznanie bohaterek i specyfiki czasów, w których żyły. Pseudofilozoficzne wątki i nawiązania do mitologii jak dla mnie niewiele wnosiły. Oryginalna forma powieści - przeplatanie wątków czterech pokoleń rodziny - dawała duży potencjał, który niestety nie został w pełni wykorzystany.

Książka nawet ciekawa, ale średnia. Najbardziej interesujący był dla mnie wątek Sabiny, historie pozostałych trzech kobiet były opisane bardzo ogólnie i podomykane w pośpiechu, co nie pozwalało na poznanie bohaterek i specyfiki czasów, w których żyły. Pseudofilozoficzne wątki i nawiązania do mitologii jak dla mnie niewiele wnosiły. Oryginalna forma powieści - przeplatanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z początku książka bardzo mnie wciągnęła, jednak z biegiem kolejnych rozdziałów, gdy stopniowo poznawaliśmy rozwiązanie zagadki... zbyt dużo było tam "przypadków" i zbiegów okoliczności, które uczyniły tę interesującą historię kompletnie niewiarygodną. Na pewno dużym plusem powieści jest wątek dziennikarskiego śledztwa, połączony z badaniem źródeł historycznych, jednak fabuła mogłaby być nieco bardziej skomplikowana.

Z początku książka bardzo mnie wciągnęła, jednak z biegiem kolejnych rozdziałów, gdy stopniowo poznawaliśmy rozwiązanie zagadki... zbyt dużo było tam "przypadków" i zbiegów okoliczności, które uczyniły tę interesującą historię kompletnie niewiarygodną. Na pewno dużym plusem powieści jest wątek dziennikarskiego śledztwa, połączony z badaniem źródeł historycznych, jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chociaż historią interesuję się od dawna, długo wzbraniałam się przed książkami Jasienicy - bo nienaukowe, bo przestarzałe... Po "Polskę Piastów" sięgnęłam dopiero po ukończeniu studiów historycznych, które trochę zmieniły mój, wcześniej niezbyt przychylny stosunek do "nienaukowej" historii. I słusznie, bo zachwyciła mnie przyjęta przez autora forma opowieści o dziejach. Plastyczna i barwna, a jednocześnie rzetelna. Jedyny mój zarzut to skupienie się przede wszystkim na władcach i dziejach politycznych, znacznie mniej w książce historii społecznej czy gospodarczej. Pewne koncepcje i tezy rzeczywiście trochę już się "zestarzały", ale tego losu nie uniknie żaden historyk. Czyta się świetnie, choć myślę, że bez podstawowej, chociażby szkolnej wiedzy, można pogubić się w gąszczu nazwisk i wydarzeń (szczególnie okresu rozbicia dzielnicowego). Cieszę się, że istnieje książka popularyzująca słabiej znany przeciętnym czytelnikom okres dziejów Polski.

Chociaż historią interesuję się od dawna, długo wzbraniałam się przed książkami Jasienicy - bo nienaukowe, bo przestarzałe... Po "Polskę Piastów" sięgnęłam dopiero po ukończeniu studiów historycznych, które trochę zmieniły mój, wcześniej niezbyt przychylny stosunek do "nienaukowej" historii. I słusznie, bo zachwyciła mnie przyjęta przez autora forma opowieści o dziejach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Biografia napisana w zbeletryzowanej formie, ciekawym, barwnym językiem. Pokazuje Henryka nie tylko przez pryzmat jego małżeństw, ale także jako władcę na tle bardzo dobrze zarysowanej epoki w jej wymiarze politycznym, społecznym i gospodarczym. Autor poświęca wiele miejsca genezie reformacji w Anglii, wskazując trafnie, że miała znacznie szersze podłoże niż przedstawiają to szkolne podręczniki. Wartości historycznej nie oceniam; negatywnie rzuciło mi się w oczy jedynie określanie papiestwa mianem "Watykanu", niepoprawne dla XVI w. Biografię dobrze się czyta i zapada w pamięć; z tego względu mam zamiar sięgnąć po kolejne książki Bidwella.

Biografia napisana w zbeletryzowanej formie, ciekawym, barwnym językiem. Pokazuje Henryka nie tylko przez pryzmat jego małżeństw, ale także jako władcę na tle bardzo dobrze zarysowanej epoki w jej wymiarze politycznym, społecznym i gospodarczym. Autor poświęca wiele miejsca genezie reformacji w Anglii, wskazując trafnie, że miała znacznie szersze podłoże niż przedstawiają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie sądziłam, że fantastyka, za którą na ogół nie przepadam, może mnie tak wciągnąć... A jednak, czyta się świetnie i na pewno od razu sięgnę po kolejny tom.

Nie sądziłam, że fantastyka, za którą na ogół nie przepadam, może mnie tak wciągnąć... A jednak, czyta się świetnie i na pewno od razu sięgnę po kolejny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bezcenne źródło dla badaczy konfederacji barskiej.
Szkoda, że Konopczyński nie wydał dzienników Sapieżyny w całości.

Bezcenne źródło dla badaczy konfederacji barskiej.
Szkoda, że Konopczyński nie wydał dzienników Sapieżyny w całości.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie sposób oceniać książkę, która jest świadectwem tak wstrząsającym i poruszającym. Opowieść o piekle na ziemi.

Nie sposób oceniać książkę, która jest świadectwem tak wstrząsającym i poruszającym. Opowieść o piekle na ziemi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z najpiękniejszych książek mojego dzieciństwa. Opowieść o niezwykłej dziewczynce, która zachowała dobro, uprzejmość, pogodę ducha także w trudnych chwilach, które ją spotkały. To historia o tym, że magia zdarza się także w prawdziwym życiu - dzięki miłości, przyjaźni i wyobraźni.

Jedna z najpiękniejszych książek mojego dzieciństwa. Opowieść o niezwykłej dziewczynce, która zachowała dobro, uprzejmość, pogodę ducha także w trudnych chwilach, które ją spotkały. To historia o tym, że magia zdarza się także w prawdziwym życiu - dzięki miłości, przyjaźni i wyobraźni.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dość interesujące źródło - między wierszami można się sporo dowiedzieć o mentalności i zainteresowaniach XVIII-wiecznych europejskich arystokratek.

Dość interesujące źródło - między wierszami można się sporo dowiedzieć o mentalności i zainteresowaniach XVIII-wiecznych europejskich arystokratek.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Relacja Izabeli Czartoryskiej z podróży po Anglii i Szkocji ma bardziej charakter notatek, niż rozbudowanych opisów. Autorka wymienia odwiedzone miejsca - parki, ogrody, zamki, miasta, rezydencje arystokratów, manufaktury i fabryki. Jej samej w tym diariuszu jest niewiele - nie pisze o swoich prywatnych przeżyciach czy odczuciach. Byłam też ciekawa jej opinii na temat problemów i przemian zachodzących ówcześnie w Anglii - niestety nie znajdziemy takich informacji w jej dzienniku.

Polecam osobom zainteresowanym historią sztuki. Na plus również samo wydanie - bogato ilustrowane, z wyczerpującymi komentarzami ze strony edytorów.

Relacja Izabeli Czartoryskiej z podróży po Anglii i Szkocji ma bardziej charakter notatek, niż rozbudowanych opisów. Autorka wymienia odwiedzone miejsca - parki, ogrody, zamki, miasta, rezydencje arystokratów, manufaktury i fabryki. Jej samej w tym diariuszu jest niewiele - nie pisze o swoich prywatnych przeżyciach czy odczuciach. Byłam też ciekawa jej opinii na temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobrze przygotowana edycja, ilustrowana, opatrzona aparatem krytycznym i naukowym wstępem. Co do samej treści diariusza Byszewskiej... Literacko jest dość średni. Trudno ocenić, na ile jest to przydatne źródło do badań nad staropolskimi podróżami.

Bardzo dobrze przygotowana edycja, ilustrowana, opatrzona aparatem krytycznym i naukowym wstępem. Co do samej treści diariusza Byszewskiej... Literacko jest dość średni. Trudno ocenić, na ile jest to przydatne źródło do badań nad staropolskimi podróżami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest krytyką nie tylko Jana Pawła II, ale też katolicyzmu i Kościoła Katolickiego w ogóle, przedstawiając go jako instytucję skostniałą, skrajnie konserwatywną i nietolerancyjną. Nie spodziewałam się niczego innego po lewicowych publicystach, niemniej jednak obecność wywiadów z takimi "autorytetami" jak Jerzy Urban razi i to mocno. Jako historyk muszę zapytać o źródła informacji rozmówców autora, chociażby o tych aferach finansowych, o których Jan Paweł II "z pewnością wiedział". Książka takich źródeł nie podaje, odbierając czytelnikowi możliwość weryfikacji.

Zgadzam się natomiast, że w Polsce kult Jana Pawła II został sprowadzony w zasadzie do kremówek i kiczowatych pomników, a większość ludzi deklarujących, że papież jest dla nich autorytetem, nie ma pojęcia o jego naukach. Książka dla mnie nie tyle odczarowała mit Jana Pawła II, co raczej skłoniła do zapoznania się z jego rzetelną biografią.

Książka jest krytyką nie tylko Jana Pawła II, ale też katolicyzmu i Kościoła Katolickiego w ogóle, przedstawiając go jako instytucję skostniałą, skrajnie konserwatywną i nietolerancyjną. Nie spodziewałam się niczego innego po lewicowych publicystach, niemniej jednak obecność wywiadów z takimi "autorytetami" jak Jerzy Urban razi i to mocno. Jako historyk muszę zapytać o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lubię powieści o XIX-wiecznych emigrantach, więc tym bardziej z dużym zaciekawieniem sięgnęłam po książkę. Jednak nie dorównuje ona sagom nowozelandzkim Sarah Lark. Akcja dość mocno się dłuży, a liczba nieszczęść przytrafiających się bohaterom jest naprawdę absurdalna. Zabrakło mi też większej ilości opisów egzotycznego kraju, jakim jest Chile - nie tylko jego przyrody, ale też miejsc, ludzi, sytuacji politycznej.

Bardzo lubię powieści o XIX-wiecznych emigrantach, więc tym bardziej z dużym zaciekawieniem sięgnęłam po książkę. Jednak nie dorównuje ona sagom nowozelandzkim Sarah Lark. Akcja dość mocno się dłuży, a liczba nieszczęść przytrafiających się bohaterom jest naprawdę absurdalna. Zabrakło mi też większej ilości opisów egzotycznego kraju, jakim jest Chile - nie tylko jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam kolejny raz, po kilku latach od ostatniej lekury i dopiero teraz dostrzegam wybitność tej powieści, co potwierdza, że do wielkiej literatury po prostu trzeba dorosnąć.

Co najbardziej urzeka mnie w "Nad Niemnem", to galeria tak różnych od siebie postaci, z których każda w jakiś sposób musi opowiedzieć się wobec popowstaniowego dziedzictwa. To właśnie Powstanie Styczniowe jest głównym bohaterem dzieła Orzeszkowej, chociaż jego nazwa, ze względu na cenzurę nie pada w niej ani razu.

I nie przeszkadzały mi tak irytujące wielu czytelników opisy nadniemeńskiej przyrody. To one w dużej mierze tworzą klimat tej powieści.

Przeczytałam kolejny raz, po kilku latach od ostatniej lekury i dopiero teraz dostrzegam wybitność tej powieści, co potwierdza, że do wielkiej literatury po prostu trzeba dorosnąć.

Co najbardziej urzeka mnie w "Nad Niemnem", to galeria tak różnych od siebie postaci, z których każda w jakiś sposób musi opowiedzieć się wobec popowstaniowego dziedzictwa. To właśnie Powstanie...

więcej Pokaż mimo to