-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2018-12
2018-12
trochę życia, trochę romansu, trochę fantasy, trochę ściemy ;)
wypożyczyłam książkę na jesienne wieczory, taką w której nie trzeba za dużo myśleć, ale i przy niej nie zasnąć, po ciężkim dniu.
no cóż, łatwa, bardzo szybko się czyta, czy do polecenia?
jeśli ktoś lubi powyższą mieszankę literatury, to jasne ;)
trochę życia, trochę romansu, trochę fantasy, trochę ściemy ;)
wypożyczyłam książkę na jesienne wieczory, taką w której nie trzeba za dużo myśleć, ale i przy niej nie zasnąć, po ciężkim dniu.
no cóż, łatwa, bardzo szybko się czyta, czy do polecenia?
jeśli ktoś lubi powyższą mieszankę literatury, to jasne ;)
2016-04
2016-08
2016-06
2016-05
2016-04
kupując tą książkę, można dowiedzieć się, że jestem masochistką.
nie wiem na co liczyłam i czego się spodziewałam, gdy nie zrozumiałam, ani trochę pierwszej powieści Doroty Masłowskiej.
kupując tą książkę, można dowiedzieć się, że jestem masochistką.
nie wiem na co liczyłam i czego się spodziewałam, gdy nie zrozumiałam, ani trochę pierwszej powieści Doroty Masłowskiej.
czytałam dobre parę lat temu, jeszcze jako nastolatka.
czytałam, to może dobre określenie jak na czas teraźniejszy, ponieważ, żeby przeczytać całą musiał minąć rok, a ja bezsilnie wracałam, aby móc ją potem skrytykować.
dziś myślę, że może do niej wtedy nie dorosłam?
może teraz bym zrozumiała i oceniła jako wybitną?
jednak pozostanę w niewiedzy, bo obawiam się, że mogłoby się skończyć tym samym, a na świecie tyle dobrych książek ;)
czytałam dobre parę lat temu, jeszcze jako nastolatka.
czytałam, to może dobre określenie jak na czas teraźniejszy, ponieważ, żeby przeczytać całą musiał minąć rok, a ja bezsilnie wracałam, aby móc ją potem skrytykować.
dziś myślę, że może do niej wtedy nie dorosłam?
może teraz bym zrozumiała i oceniła jako wybitną?
jednak pozostanę w niewiedzy, bo obawiam się, że mogłoby...
2016
gdyby nie to, że tak bardzo polecono mi kryminały Nesbo, zapewne znudziłabym się, po przeczytaniu 1/4 książki.
akcja dosyć mozolnie rusza dopiero w połowie, a zakończenie nie przyprawia mnie o myśl, że przeczytałam dobry kryminał.
mimo wszystko liczę, że druga część będzie ciekawsza, nie poddam się tak łatwo ;)
gdyby nie to, że tak bardzo polecono mi kryminały Nesbo, zapewne znudziłabym się, po przeczytaniu 1/4 książki.
akcja dosyć mozolnie rusza dopiero w połowie, a zakończenie nie przyprawia mnie o myśl, że przeczytałam dobry kryminał.
mimo wszystko liczę, że druga część będzie ciekawsza, nie poddam się tak łatwo ;)
wypożyczyłam książkę, bo szukałam czegoś lekkiego na jesienne wieczory i skusił mnie ten tytuł.
do tego lubię komedie i kryminały, myślę sobie - o! połączenie idealne.
wchodzę tutaj i widzę niezbyt pochlebne opinie, mimo to, nie wiem czy książka zasługuje na pomyje.
nie jest zbyt górnolotna, ale taka też nie ma być.
nie zaśmiałam się jednak ani raz, więc chyba mam inne poczucie humoru, niż autorka. Takie trochę jakby mnie, czy Ciebie spotkała teraz kryminalna afera.
no, ale wiadomo - komuś się te afery zdarzają ;)
czy polecam? sama nie wiem, chyba można znaleźć lepszą lekturę na wieczór, przy której nie trzeba za dużo myśleć, a i człowiek się czasem uśmiechnie.
wypożyczyłam książkę, bo szukałam czegoś lekkiego na jesienne wieczory i skusił mnie ten tytuł.
więcej Pokaż mimo todo tego lubię komedie i kryminały, myślę sobie - o! połączenie idealne.
wchodzę tutaj i widzę niezbyt pochlebne opinie, mimo to, nie wiem czy książka zasługuje na pomyje.
nie jest zbyt górnolotna, ale taka też nie ma być.
nie zaśmiałam się jednak ani raz, więc chyba mam inne...