rozwińzwiń

Przebudzenie

Okładka książki Przebudzenie Katarzyna Zyskowska
Okładka książki Przebudzenie
Katarzyna Zyskowska Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Seria: Babie Lato literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Babie Lato
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2011-07-13
Data 1. wyd. pol.:
2011-07-13
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310120939
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
280 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
607
131

Na półkach:

Takie sobie czytadło na wakacje. Ani zbyt ambitne, ani nie dające powodu do głębszych przemyśleń.
Może trochę ciekawe były te opowieści Adama o plemionach zamieszkujących nasze dzisiejsze Mazury od zarania dziejów. Główna bohaterka - Zuzanna niestety mdła i bez wyrazu. Nie potrafi kreować swojej rzeczywistości, raczej płynie wartkim nurtem przeznaczenia. Przez dwa lata spotyka się z mężczyzną (Marcinem) niczym pani do towarzystwa. Przez kilka lat zwierza się innemu mężczyźnie (Olgierdowi),który okazuje się być zupełnie kimś innym. Jest mega infantylna i naprawdę nie wiem, dlaczego jej przyjaciółka uważa ją za pragmatyczną.

Takie sobie czytadło na wakacje. Ani zbyt ambitne, ani nie dające powodu do głębszych przemyśleń.
Może trochę ciekawe były te opowieści Adama o plemionach zamieszkujących nasze dzisiejsze Mazury od zarania dziejów. Główna bohaterka - Zuzanna niestety mdła i bez wyrazu. Nie potrafi kreować swojej rzeczywistości, raczej płynie wartkim nurtem przeznaczenia. Przez dwa lata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: , ,

We współczesnym świecie jedyną pewną jest zmiana. Podobnie w życiu Zuzanny - bohaterki "Przebudzenia", Najpierw nieco monotonnie, przewidywalnie toczą się kolejne dni. Później jedne niespodziewane zdarzenia pociągają za sobą kolejne. Rzeczywistość miesza się z fikcją. Bohaterka staje przed dylematem - pozostać przy mało satysfakcjonującym znanym, czy zaryzykować, otworzyć się na nowe, które zaskakuje, onieśmiela, budzi niepewność.

We współczesnym świecie jedyną pewną jest zmiana. Podobnie w życiu Zuzanny - bohaterki "Przebudzenia", Najpierw nieco monotonnie, przewidywalnie toczą się kolejne dni. Później jedne niespodziewane zdarzenia pociągają za sobą kolejne. Rzeczywistość miesza się z fikcją. Bohaterka staje przed dylematem - pozostać przy mało satysfakcjonującym znanym, czy zaryzykować, otworzyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1721
1311

Na półkach: , , ,

Czy sny bywają prorocze? Czy przed przeznaczeniem można uciec? Czy szef może pozytywnie zaskoczyć? Aż wreszcie ile może się wydarzyć w kilka dni w życiu dziennikarki działu plotkarskiego? Sprawdźmy...


Trzydziestoletnia Zuzanna Pilchowska w wieku czterech lat straciła rodziców. Wychowała ją babcia Marysia, która nie odsłoniła przed wnuczką tajemnic z przeszłości rodziny. Liczyła, że wraz z jej śmiercią, Zuzie nie będzie groziło niebezpieczeństwo, mimo że zostanie sama na świecie. Jednak los chciał inaczej. Dziennikarka dostaje najpierw tajemniczego maila z informacją o morderstwie w Anglii a później list informujący, iż została spadkobierczynią Jonathana Murray'a. Niewiele z tego rozumie, ponieważ nie znała tego mężczyzny. Dopiero wizyta w kancelarii Aleksandra Zybertowicza sprawia, że życie Zuzki diametralnie się zmienia - bez pukania i bez pytania wkroczyła w nie przeszłość i rodzinne tajemnice. Najwidoczniej słowa babci się nie sprawdzą.

Po rozmowie z prawnikiem Zuzanna udaje się na Mazury, by obejrzeć ziemię, którą odziedziczyła. Chce również poznać historię tego miejsca. W tamtej chwili nie miała pojęcia, jak bardzo jej pojawienie się w okolicy Doby, wywoła zainteresowanie mieszkańców i jakie wydarzenia pociągnie za sobą. Jest śledzona, coś ważnego jej ginie, dochodzi też do włamania, rękoczynów a także dziwnych słów demonicznej staruszki. Zuza dowiaduje się co ma wspólnego z pruskim rodem z XVI wieku oraz klątwą a historia jej rodu pokrywa się w dziwny sposób ze snem o pożodze w pałacu nad jeziorem. Z czasem pojawia się coraz więcej listów a wszystkie luki zapełniają się informacjami, co zaczyna ją prowadzić do prawdy... ale czy na pewno? Tarot nieco miesza jej w głowie jeśli chodzi o trzech mężczyzn, którzy kręcą się wokół niej. Czy właściwie odgadła kto jaką rolę odgrywa i kto okaże się 'czarnym charakterem'?


Katarzyna Zyskowska-Ignaciak znów ze zwykłego tematu - jakim jest otrzymanie spadku - uczyniła ciekawą historię, pełną tajemnic, listów i opowieści przepełnionych wojennymi przeżyciami. W życie bohaterki wkraczają zagadkowe symbole, rozstania, zaręczyny, bałtyjscy poganie, przyciągająca ją wyspa Gilma oraz przystojny Filip, od pierwszego wejrzenia wywołujący zaskakujące reakcje.

Początek lektury był dla mnie trudny, nie mogłam się wciągnąć w fabułę, nie wydarzyło się nic niezwykłego... jak to na początku. Jednak z czasem, gdy zaczęło pojawiać się coraz więcej zagadek, dziwnych zdarzeń a fabuła nabierała rozpędu nie mogłam jej wręcz odłożyć! Byłam bardzo ciekawa kto stoi za negatywnymi zdarzeniami, kto działa na niekorzyść Zuzki. I całe szczęście, że nie zaprzestałam czytania lektury! Bowiem finał okazał się ogromnie zaskakujący, zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Choć gdzieś w podświadomości układał mi się obraz, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje i nie każdy działa w dobrej wierze.


Podsumowując - " Przebudzenie" to opowieść oryginalna; o sztuce kompromisów, zbiegach okoliczności, złych przeczuciach i rozliczaniu z przeszłością. Autorka przekazuje nam bardzo ważną rzecz - powinniśmy tworzyć rzeczywistość a nie czekać biernie na wydarzenia, należy też na naszej drodze wypatrywać przeznaczenia, bowiem nie każdemu udaje się przed nim uciec. W książce znajdziemy wiele historii o Bałtach i Galindach, nieślubnych dzieciach i zemście, polecam Wam tę książkę na wolne popołudnie.

Czy sny bywają prorocze? Czy przed przeznaczeniem można uciec? Czy szef może pozytywnie zaskoczyć? Aż wreszcie ile może się wydarzyć w kilka dni w życiu dziennikarki działu plotkarskiego? Sprawdźmy...


Trzydziestoletnia Zuzanna Pilchowska w wieku czterech lat straciła rodziców. Wychowała ją babcia Marysia, która nie odsłoniła przed wnuczką tajemnic z przeszłości rodziny....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1745
1133

Na półkach: , ,

Okładka sugeruje, że to lekka wakacyjna lektura.
Jednak "Przebudzenie" Katarzyny Zyskowskiej wychodzi trochę z tych ramek.
Nie jestem jednak przekonana, czy to był dobry kierunek, albo coś nie do końca wyszło autorce.

W zwykłe życie przeciętnej dziennikarki z Warszawy wkracza z hukiem spadek na mazurskiej wsi, historia, romans, kryminał, zagadka, magia i nie wiem co jeszcze.
Robi się z tego trochę miszmasz.

Wymienię tylko te dobre strony książki:
- gotycka atmosfera (jeśli ktoś lubi, bo to jednak coś innego)
- piękne opisy Mazur i zalet żeglarstwa
- no i historia - tajemnicze plemię Galindów oraz nieco nowsza, ale nie mniej skomplikowana historia pruskich junkrów i innych osadników i najeźdźców na tych ziemiach.
W tym temacie nie tak dawno czytałam książkę Remigiusza Mroza "W cieniu prawa" (zupełnie odmienną od typowych dla niego pozycji).

Resztę przemilczę (szczególnie zakończenie).

Okładka sugeruje, że to lekka wakacyjna lektura.
Jednak "Przebudzenie" Katarzyny Zyskowskiej wychodzi trochę z tych ramek.
Nie jestem jednak przekonana, czy to był dobry kierunek, albo coś nie do końca wyszło autorce.

W zwykłe życie przeciętnej dziennikarki z Warszawy wkracza z hukiem spadek na mazurskiej wsi, historia, romans, kryminał, zagadka, magia i nie wiem co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
26

Na półkach: ,

Po "Wiecznej wiośnie" która oprócz pobocznej historii miłosnej opisywała też rzeczy ważne, spodziewałam się czegoś innego. Fabuła mało realna i przez to czytać trzeba troche z przymrużeniem oka. Niektóre zwroty akcji za mocno naciągnięte. Wątek miłosny gdzie wykształcony przystojniak na wysokim poziomie intelektualnym i finansowym wybawia z opresji bohaterkę typowy dla romansów. Tak jakby brzydcy i niemajętni nie mieli prawa do pięknej miłości i przygód. W tle historia odziedziczonego spadku i klątwa rodzinna. Książka zdecydowanie dla kobiet. Napisana przyjemnym językiem,lekka na poprawe humoru. Jednak chyba ja już wyrosłam z tego typu opowieści.

Po "Wiecznej wiośnie" która oprócz pobocznej historii miłosnej opisywała też rzeczy ważne, spodziewałam się czegoś innego. Fabuła mało realna i przez to czytać trzeba troche z przymrużeniem oka. Niektóre zwroty akcji za mocno naciągnięte. Wątek miłosny gdzie wykształcony przystojniak na wysokim poziomie intelektualnym i finansowym wybawia z opresji bohaterkę typowy dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
22

Na półkach:

trochę życia, trochę romansu, trochę fantasy, trochę ściemy ;)
wypożyczyłam książkę na jesienne wieczory, taką w której nie trzeba za dużo myśleć, ale i przy niej nie zasnąć, po ciężkim dniu.
no cóż, łatwa, bardzo szybko się czyta, czy do polecenia?
jeśli ktoś lubi powyższą mieszankę literatury, to jasne ;)

trochę życia, trochę romansu, trochę fantasy, trochę ściemy ;)
wypożyczyłam książkę na jesienne wieczory, taką w której nie trzeba za dużo myśleć, ale i przy niej nie zasnąć, po ciężkim dniu.
no cóż, łatwa, bardzo szybko się czyta, czy do polecenia?
jeśli ktoś lubi powyższą mieszankę literatury, to jasne ;)

Pokaż mimo to

avatar
757
243

Na półkach: ,

Przyjemna lektura :) Nawet miejscami intrygująca. Troszkę za szybko zakończona, tak o jeden rozdział - jakby autorce zabrakło pomysłu, albo wydawca nadmiernie poganiał. Ogólnie - całkiem przyzwoite czytadło. Polecam :)

Przyjemna lektura :) Nawet miejscami intrygująca. Troszkę za szybko zakończona, tak o jeden rozdział - jakby autorce zabrakło pomysłu, albo wydawca nadmiernie poganiał. Ogólnie - całkiem przyzwoite czytadło. Polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
171
170

Na półkach: , , ,

Zaskakująco dobrze napisana powieść. Romans obyczajowy, który w tle ma Mazury i lekko kryminalną i nadprzyrodzoną (gotycką) atmosferę.
Zuzanna jest dziennikarką w brukowcu. Prowadzi rubrykę o tym "kto z kim sypia". Nagle coś w jej życiu zaczyna się zmieniać. Dziwne sny "z przeszłości", tajemniczy spadek na Mazurach i klątwa, która podobno wisi nad jej rodziną od 200 lat. Historia vendetty potomków pogańskiego plemienia Galindów prowadzonej przeciw spolszczonej rodzinie von Schenk/Szenkowskich. Zaskakująco zgrabnie i wiarygodnie opisane. Szybko się czyta i łatwo można uwierzyć w fabułę.

Zaskakująco dobrze napisana powieść. Romans obyczajowy, który w tle ma Mazury i lekko kryminalną i nadprzyrodzoną (gotycką) atmosferę.
Zuzanna jest dziennikarką w brukowcu. Prowadzi rubrykę o tym "kto z kim sypia". Nagle coś w jej życiu zaczyna się zmieniać. Dziwne sny "z przeszłości", tajemniczy spadek na Mazurach i klątwa, która podobno wisi nad jej rodziną od 200 lat....

więcej Pokaż mimo to

avatar
550
244

Na półkach: ,

Zuzanna to młoda kobieta, od dwóch lat związana z Marcinem, pracująca w dziale plotkarskim pewnej gazety, dość zadowolona z życia. Co prawda ów związek jest oparty na braku zobowiązań a praca nie jest satysfakcjonująca, za to dająca stabilizację finansową. Oprócz tego Zuza posiada dwoje przyjaciół, na których zawsze może liczyć: Blankę i Olgierda. Odkąd zmarła jej babcia, dziewczyna nie ma żadnej rodziny - jej rodzice zginęli dawno temu w wypadku, a rodzina ze strony ojca się nią nie interesowała. Jej nudną egzystencję zmienia list z Anglii. Okazuje się, że brat babci, o którym wszyscy myśleli, że zginął podczas wojny przez wiele lat mieszkał w Anglii usiłując odnaleźć swoją rodzinę. Nie udało się to jednak i, już po jego śmierci, starzy przyjaciele pana Henryka zdołali dotrzeć do Zuzy i przekazać jej kawałek ziemi na mazurach oraz list od nieżyjącego krewnego. Bardzo dziwny list, bowiem w jego treści pan Henryk zawarł nie tylko historię ich rodziny i ziemi na Mazurach, ale też informacje na temat ciążącej na ich rodzie klątwie, którą rzucili na nich kilkaset lat temu pogańscy Galindowie. Zuza jest osobą praktyczną i nie wierzy w takie rzeczy. A jednak tragiczna historia jej rodziny zaczyna ją zastanawiać. Dziewczyna jedzie na Mazury obejrzeć ziemię i niespodziewanie spotyka się z niezbyt przyjaznym przyjęciem. Na dodatek na jej drodze pojawia się przystojny Filip, ale co w takim razie z Marcinem? Życie Zuzy zmieni się gwałtownie.


Katarzyna Zyskowska-Ignaciak umieściła w swej powieści kawałek historii, mianowicie opowieść o plemieniu Galindów zamieszkujących niegdyś tereny dzisiejszych Mazur. Przyznam, że przed przeczytaniem tej powieści nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Pomimo tej tematyki książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia. To co miało być plusem było dla mnie równocześnie minusem tej powieści. Bo sam motyw Galindów był interesujący, ale przeniesienie pogańskich obrzędów do współczesności, kilkusetletnia nienawiść i klątwa niespecjalnie mnie porwały. Na dodatek niespecjalnie polubiłam Zuzannę. Nie podobało mi się jej podejście do życia, choć z przykrością przyznaję, że troszkę jestem do niej podobna (np. jest mi wygodnie w obecnej pracy i choć nie jest ona zbyt satysfakcjonująca niespecjalnie staram się ją zmienić). Za to polubiłam Filipa, który powiedział pewne mądre zdanie o tym, że to my sami kreujemy swoją rzeczywistość. czuję, że ta powieść nie zostanie w mojej głowie na dłużej i wkrótce o niej zapomnę. Ot, takie czytadełko na 1-2 wieczory. Jak wspomniałam, nie byłam do końca zadowolona z lektury, jednak przeczytałam ją do końca, a to już coś. Na pewno przyczynił się do tego lekki styl autorki, który dobrze (i szybko) się czytało.

Na pewno niektórym ta opowieść przypadnie do gustu, ja jednak nie mogę jej polecić z czystym sumieniem. Może to ze względu na tematykę, może przez Zuzannę nie potrafiłam wgryźć się w czytaną historię. A Wy znacie autorkę? Lubicie? Polecicie jakieś jej książki czy raczej odradzacie?

https://czarneespresso.blogspot.com/2017/04/przebudzenie-katarzyna-zyskowska.html

Zuzanna to młoda kobieta, od dwóch lat związana z Marcinem, pracująca w dziale plotkarskim pewnej gazety, dość zadowolona z życia. Co prawda ów związek jest oparty na braku zobowiązań a praca nie jest satysfakcjonująca, za to dająca stabilizację finansową. Oprócz tego Zuza posiada dwoje przyjaciół, na których zawsze może liczyć: Blankę i Olgierda. Odkąd zmarła jej babcia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1284
616

Na półkach: ,

Lekka lektura, dla odprężenia, dla niewymagających. Historia trochę naciągana, ale... ciut sensacji, ciut thileru no i oczywiście wątek miłosny. Akurat na wieczór pod kocem.

Lekka lektura, dla odprężenia, dla niewymagających. Historia trochę naciągana, ale... ciut sensacji, ciut thileru no i oczywiście wątek miłosny. Akurat na wieczór pod kocem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    361
  • Chcę przeczytać
    354
  • Posiadam
    71
  • 2014
    9
  • 2013
    9
  • Ulubione
    6
  • Z biblioteki
    6
  • 2012
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura polska
    4

Cytaty

Więcej
Katarzyna Zyskowska Przebudzenie Zobacz więcej
Katarzyna Zyskowska Przebudzenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także