Magda Kuydowicz jest dziennikarką telewizyjną. Od lat pisze także książki i artykuły. Wydała do tej pory dwie książki kulinarne oraz dwa poradniki: napisany wspólnie z psycholożką Katarzyną Korpolewską: „W co grają matki i córki” oraz „Zaklinaczy samotności” z seksuologiem i terapeutą Wiesławem Sokolukiem. Rok temu ukazała się jej komedia kryminalna „Stało się” – debiut powieściowy.
O czy pokrótce ta książka, no miała być o śledztwie, które przeprowadziła reporterka Matylda Kwiatek na wczasach odchudzających. No i pojawił się nawet trup, a nawet dwa, ale to tyle jeśli chodzi o jakąś sensację.
Autorka zapowiada również atmosferę komedii godną Joanny Chmielewskiej , ale z całym szacunkiem no nie obrażajmy szanownej Pani Chmielewskiej, której książkami zaczytywałam się będąc młodą dziewczyną. I tam było śmiesznie tu tak niekoniecznie i momentami łapałam się na tym, że nie wiem o czym czytam.
No szkoda bo pomysł był nawet ciekawy, a realizacja już wyszła taka sobie, ale standardowo oceńcie sami, bo każdy szuka w literaturze czegoś innego.
Cała ta książka jest jakaś niedopracowana, chaotyczna. Wprowadzane są jakieś postaci, przedstawiane jakąś wiodącą cechą (np. wyjątkowo przystojny),która potem nie ma żadnego znaczenia dla fabuły. Z kolei rzeczy, które wymagałyby jakiegoś wyjaśnienia, prezentowane są ot tak, po prostu, że czytelnik musi je przyjąć na wiarę (np. natura relacji między Zbigniewem a Maciejem). Głupie przydomki: Ohydny, Podła definiują jednoznacznie postaci, jakby czytelnik sam nie mógł wyrobić sobie zdania.
Gdyby tę książkę pozbawić wymuszonego "humoru", chyba by zyskała. Ale należałoby zdecydowanie przyłożyć się do warstwy kryminalnej. Obyczajowa jest mało ciekawa i zabiera za dużo miejsca w akcji.