-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2024-06-17
2024-06-13
„Miraż” to już trzeci tom fenomenalnej serii kryminalnej, której każda strona trzyma w napięciu! (Opinie o poprzednich części znajdziecie na moim profilu 🤭)
Ostatnio jestem chyba nieco sentymentalna, bo razem z grupą detektywów intensywnie opłakiwałam losy Padera, który stał się jednym z moich ulubieńców. 😭
W tej części nie tylko Mina i Vincent skradli scenę. Mieliśmy okazję jeszcze bardziej zgłębić losy ich charakterystycznych towarzyszy. Kurczę, chyba polubiłam Rubena😁
Zafascynowały mnie szczególnie ciekawostki, które często serwuje Vincent. Chociaż dla niektórych mogą być zbyt obszerne, dla mnie dodają smaku tej kryminalnej opowieści, stanowiąc kwintesencję charakteru tego bohatera. 🕵️♂️
Jeśli chodzi o wątek kości znalezionych w metrze, to byłam trochę zła, że od razu wiedziałam, kto za tym stoi, ale prawdziwe motywy były dla mnie tajemnicą aż do końca.
I muszę przyznać, że najbardziej zaciekawił mnie wątek osoby, która 'bawi się' z Vincentem. Ostatnie dwa rozdziały przeczytałam z otwartą buzią – totalny szok! 😵💫🙈
Choć koniec serii pozostawia pewne drzwi otwarte na przyszłość, jestem zadowolona z tej części. Choć przyznam, że liczyłam na trochę inny obrót akcji. ❤️
Podziwiam autorów za ich umiejętność snucia opowieści i łączenia wątków w sposób, który potrafi zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonego czytelnika.
Ta książka to prawdziwy grubasek, ale czyta się ją jednym tchem!
„Miraż” to już trzeci tom fenomenalnej serii kryminalnej, której każda strona trzyma w napięciu! (Opinie o poprzednich części znajdziecie na moim profilu 🤭)
Ostatnio jestem chyba nieco sentymentalna, bo razem z grupą detektywów intensywnie opłakiwałam losy Padera, który stał się jednym z moich ulubieńców. 😭
W tej części nie tylko Mina i Vincent skradli scenę. Mieliśmy...
2024-06-03
Czy można znaleźć ukojenie w zapachu kartek i dźwięku przewracanych stron? Oczywiście, że tak! „Kuchnia książek” to miejsce, gdzie literatura spotyka się z magią codzienności. Już od pierwszej strony ta książka otula mnie swoją lekkością niczym letni wiatr i ciepło kocyka.
Autorka z genialnym pomysłem wprowadza nas w życie bohaterki, która marzy o spokojnym zakątku pełnym książek. I choć każda z przedstawionych historii niesie ciężar życiowych doświadczeń, to sposób ich opowiedzenia jest niezwykle kojący. 📚💫
Z każdym rozdziałem przenosimy się do Soyang-ri Book’s Kitchen, gdzie bohaterowie zostawiają swoje opowieści i szukają pocieszenia. To miejsce, gdzie nawet najsmutniejsze opowieści mogą być ukojeniem.
Nie zrażajcie się, jeśli początkowo opisy wydają się zbyt spokojne – to książka, którą warto odkrywać powoli, delektując się każdą stroną. Moje czytanie często było w tle delikatnych tonów jazzu, co tylko potęgowało uczucie relaksu. 🎷🎶
Polecam „Kuchnię książek” każdemu, kto w naszym szybkim świecie pragnie na chwilę zwolnić i przypomnieć sobie o przyjemnościach płynących z czytania.
Czy można znaleźć ukojenie w zapachu kartek i dźwięku przewracanych stron? Oczywiście, że tak! „Kuchnia książek” to miejsce, gdzie literatura spotyka się z magią codzienności. Już od pierwszej strony ta książka otula mnie swoją lekkością niczym letni wiatr i ciepło kocyka.
Autorka z genialnym pomysłem wprowadza nas w życie bohaterki, która marzy o spokojnym zakątku pełnym...
2024-05-12
Ach, od czego by tu zacząć! 😅 „Times New Romans” wciągnęło mnie od pierwszych stron. To było jak emocjonalny rollercoaster – raz złościłam się na Ellie, raz na Theo. Chciałam na nich nakrzyczeć, potrząsnąć nimi! Ale wiecie co? To było fantastyczne! 😆💥
Uwielbiam, że bohaterowie mają po 26 lat, a nie 16. To taka miła odmiana! Julia Biel operuje językiem pisanym w cudowny sposób – książkę czytało mi się niesamowicie lekko i przyjemnie, mimo jej sporej objętości. 📚✨
No i ten romans w trakcie pisania romansu – może brzmi krindżowo, ale naprawdę mi się podobało! Idealna książka, aby odetchnąć od ciężkich kryminałów i zanurzyć się w coś lżejszego. 😊💫
Ach, od czego by tu zacząć! 😅 „Times New Romans” wciągnęło mnie od pierwszych stron. To było jak emocjonalny rollercoaster – raz złościłam się na Ellie, raz na Theo. Chciałam na nich nakrzyczeć, potrząsnąć nimi! Ale wiecie co? To było fantastyczne! 😆💥
Uwielbiam, że bohaterowie mają po 26 lat, a nie 16. To taka miła odmiana! Julia Biel operuje językiem pisanym w cudowny...
2024-04-12
Zacznijmy od tego, że „Kajkeji” autorstwa Vaishnavi Patel to powieść, która nie tylko wywołuje głębokie emocje, ale i prowokuje do refleksji. Historia radżki Kajkeji to epicka podróż przez labirynt tradycji, rodzinnych więzów i społecznych oczekiwań, które nakreślają obraz kobiecej siły i determinacji.
🌿 Odnalezienie się w jej świecie wymagało ode mnie czasu, bo pierwsze strony przyniosły falę wyzwań – to narracja, która nie bierze jeńców. Niemniej jednak, kiedy tylko pozwoliłam sobie oswoić tempo i rytm Kajkeji, przeniosłam się do Kosali i poczułam, że staję się częścią tej wielowarstwowej sagi.
💪 W "Kajkeji" natrafiamy na portret kobiety, której postać dynamicznie ewoluuje. Od niewinnej dziewczynki, przez zaniepokojoną młodą żonę, aż po mądrą i stanowczą przywódczynię – jej rozwój osobisty jest niczym ścieżka wytyczona wśród dzikiego lasu, pełnego niebezpieczeństw, ale i niespodziewanych odkryć.
🛤 Wielokrotnie podczas lektury zastanawiałam się nad nieuchronnością losu, który wydawał się być wyryty w kamieniu. Wątek fateizmu przewija się przez stronice niczym rzeka, której nurtu nie sposób zatrzymać. Czyżby to była metafora życia Kajkeji, która musiała płynąć pod prąd, by osiągnąć swój cel?
🤝 Ta książka to także historia o relacjach – skomplikowanych, intensywnych, czasem toksycznych. Kajkeji, w swojej nieustępliwości i pragnieniu zmiany, niejednokrotnie staje na rozdrożu. To, jak radzi sobie z trudnymi decyzjami i ich konsekwencjami, jest testamentem dla jej niezłomności.
💬 Komentarze porównujące "Kajkeji" do "Ramajany" są nieuniknione, ale pamiętajmy, że to powieść, która daje głos kobiecie, która w eposie często pozostaje w cieniu. Patel świadomie przełamuje ten schemat, dając Kajkeji przestrzeń do wyrażenia własnej perspektywy – perspektywy, która w klasycznych opowieściach była zazwyczaj stłumiona.
📚 Moja ocena 8/10 jest odzwierciedleniem mojego głębokiego szacunku dla tej opowieści, która mimo pewnej początkowej nieprzystępności, zdobyła moje uznanie i serce. "Kajkeji" to książka wymagająca, ale obiecuję, że wytrwałość w czytaniu jest tutaj nagradzana bogatą, emocjonalną podróżą.
Zacznijmy od tego, że „Kajkeji” autorstwa Vaishnavi Patel to powieść, która nie tylko wywołuje głębokie emocje, ale i prowokuje do refleksji. Historia radżki Kajkeji to epicka podróż przez labirynt tradycji, rodzinnych więzów i społecznych oczekiwań, które nakreślają obraz kobiecej siły i determinacji.
🌿 Odnalezienie się w jej świecie wymagało ode mnie czasu, bo pierwsze...
2024-04-04
2024-03-29
Przebiegła intryga i napięcie na każdej stronie! 📖 Za dużo było słów: mlaskanie i typ. Ale pomijając to, ta książka to było dobre odświeżenie. Dodatkowo, główni bohaterowie są dobrze wykreowani, co pozwala czytelnikowi łatwo ich poznać. Falco jawił mi się trochę niczym Neo z Matrixa. 🤭. Dawno nie czytałam nic „innego”, a tu pomysł na fabułę jest bardzo oryginalny, a mroczny klimat dodaje uroku. 📚
„Black Bird Academy. Zabij Mrok” to świetna lektura dla miłośników mrocznych opowieści z elementami fantasy. Mimo pewnych niedoskonałości, książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony, pozostawiając czytelnika z chęcią sięgnięcia po kolejne tomy serii.📖
Dla mnie 8,5 / 10
Przebiegła intryga i napięcie na każdej stronie! 📖 Za dużo było słów: mlaskanie i typ. Ale pomijając to, ta książka to było dobre odświeżenie. Dodatkowo, główni bohaterowie są dobrze wykreowani, co pozwala czytelnikowi łatwo ich poznać. Falco jawił mi się trochę niczym Neo z Matrixa. 🤭. Dawno nie czytałam nic „innego”, a tu pomysł na fabułę jest bardzo oryginalny, a mroczny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-13
Ostatnio zdecydowanie podjęłam się przeczytania „Pozostałej Rodziny” autorstwa Lisy Jewell. Długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki, ale po wielu, wielu próbach w końcu sięgnięcie po nią okazało się trafione.
Autorka posługuje się prostym językiem, co ułatwia lekturę, ale niestety w pierwszych rozdziałach zmagałam się z pewnym marazmem – postaci wydają się mówić tak samo, bez wyraźnych odrębności w stylu czy języku, przez co tracą na oryginalności 🫣.
Choć początkowo historia rodziny nie zdołała mnie wciągnąć, to w drugiej części książki ciekawość wzrosła, a odczucie, że wsiąkłam w historię pojawiło się wraz z odkrywaniem tajemnic. Chociaż momentami brakowało zaskakujących zwrotów akcji albo po prostu akcji jakiejkolwiek 🤷🏻♀️.
🕵🏻♀️ Ostatecznie polecam tę lekturę, warto dać jej szansę i przetrwać początkową fazę aby ostatecznie docenić zakręcone losy rodziny przedstawionej przez Lisę Jewell.
Ostatnio zdecydowanie podjęłam się przeczytania „Pozostałej Rodziny” autorstwa Lisy Jewell. Długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki, ale po wielu, wielu próbach w końcu sięgnięcie po nią okazało się trafione.
Autorka posługuje się prostym językiem, co ułatwia lekturę, ale niestety w pierwszych rozdziałach zmagałam się z pewnym marazmem – postaci wydają się mówić tak...
2024-03-06
🌊„Była sobie rzeka” to jedna z tych książek, która zbyt długo czekała na mojej półce, a okazała się prawdziwą perełką. Zwlekałam z jej lekturą, ale ostatnio poczułam, że nadszedł odpowiedni moment. Czasem zdarza się, że na pewne książki jest po prostu zła lub dobra chwila.
Historia tej misternie splecionej powieści skradła moje serce, gdy w końcu jej się poświęciłam. Zagłębiając się w tajemnice Radcot, nurtowały mnie pytania: kim jest tajemnicza dziewczynka? Czy Cichy naprawdę istnieje? Co stało się z zaginionymi dziećmi?
Setterfield zbudowała atmosferę nostalgiczną, przesiąkniętą duchem i smutkiem. Akcja rozwija się nieśpiesznie, a narracja wprowadza w magiczny, piękny świat, gdzie z pozoru niewiele się dzieje, a jednak każdy krok zdaje się gubić jakby w smole.
🕵🏻♀️ „Była sobie rzeka” to podróż przez tajemnicze zakamarki opowieści, gdzie nostalgia miesza się z magią. Czuć w niej głęboką osobliwość, a każda strona odkrywa nowe fascynujące detale. Setterfield stworzyła coś wyjątkowego, co przyciąga i zaskakuje.
🌊„Była sobie rzeka” to jedna z tych książek, która zbyt długo czekała na mojej półce, a okazała się prawdziwą perełką. Zwlekałam z jej lekturą, ale ostatnio poczułam, że nadszedł odpowiedni moment. Czasem zdarza się, że na pewne książki jest po prostu zła lub dobra chwila.
Historia tej misternie splecionej powieści skradła moje serce, gdy w końcu jej się poświęciłam....
2023-12-21
2023-12-04
2023-10-28
Historia jest trudna, przejmująca. Książka wciąga a fabuła jest ciekawie poprowadzona
Historia jest trudna, przejmująca. Książka wciąga a fabuła jest ciekawie poprowadzona
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-10-26
2023-10-11
Ta część była dobrą niespodzianką :)
Ta część była dobrą niespodzianką :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-15
2023-08-07
2023-07-23
Lekka historia, wciągająca, lecz zakończenie mnie nie kupiło, liczyłam na coś innego
Lekka historia, wciągająca, lecz zakończenie mnie nie kupiło, liczyłam na coś innego
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-18
📖 Zaczyna się jak średniej klasy kryminał – zaginiona dziewczyna i poszukujący ją jej ojciec. Przez część książki nic spektakularnego się nie dzieje, no może poza ptakami. Początek się wlecze... ale gdy się już rozkręci! 🤯
Zdesperowany były żandarm zaczyna poszukiwania „na nowo”. Zmierza po swoich śladach starając się odkryć przeszłość. Do czego go to zaprowadzi? Do czego zdolny jest zrozpaczony brakiem niewiedzy ojciec?
🕵🏻♀️ Akcja jest, bohaterowie są, specyficzni, nie jacyś tam wymuskani ale normalni, choć może nie do końca zgodziłabym się z ich racjonalnym postępowaniem.
Chciałbym tyle napisać, ale wszystko to byłoby spojleram. O miejscu, o postępowaniu. Kurczę! Gdy akcja się rozkręciła czytałam z zapartym tchem. Popędzałam myślami bohaterów by szybciej zechcieli rozwikłać tę wielką tajemnicę, a sekret jest miażdżący.
Bardzo dobry thriller, gdzie widać że autor wie jak wodzić czytelnika za nos. Całość to pisarski majstersztyk, że też autorzy mają takie pomysły 🤭
I na koniec książki – smaczek od autora, zagadka 🤗 – oczywiście że od razu zabrałam się do analizy!
Polecam miłośnikom tegoż gatunku! 🖤
📖 Zaczyna się jak średniej klasy kryminał – zaginiona dziewczyna i poszukujący ją jej ojciec. Przez część książki nic spektakularnego się nie dzieje, no może poza ptakami. Początek się wlecze... ale gdy się już rozkręci! 🤯
Zdesperowany były żandarm zaczyna poszukiwania „na nowo”. Zmierza po swoich śladach starając się odkryć przeszłość. Do czego go to zaprowadzi? Do czego...
2023-07-09
2023-07-12
Oto Kiva Meridan – bohaterka, która od dziesięciu lat walczy o przetrwanie w więzieniu Zalindov. Zamiast biernie przyglądać się losowi, bierze sprawy w swoje ręce, stając do próby przetrwania, by ocalić zarówno siebie, jak i umierającą Zbuntowaną Królową. To nie lada wyzwanie, skoro nikt jeszcze nie przeżył tej próby!
Książka okazała się być zaskakująco lekką lekturą mimo ciężkiego tematu. Historia porywa, fabuła trzyma w napięciu, chociaż czasem miałam wrażenie, że wszystko dzieje się za szybko i zbyt łatwo. Nasza bohaterka, choć młoda, wykazuje niesamowitą mądrość – może trochę zbyt niewiarygodną dla siedemnastolatki? 🤔 Ale takie są uroki literatury!
Najbardziej urzekło mnie wizualne przedstawienie Otchłani – czarne strony książki to coś, co zdecydowanie wyróżnia tę pozycję na półce. A okładka? Minimalistyczna i tajemnicza – kto by się oparł? 🤩
🌟 Moja ocena: 7,5 / 10 – to przyjemna odskocznia dla fanów młodzieżowych fantasy, choć z pewnością nie bez wad. Mimo wszystko, nie mogę się doczekać, by zobaczyć, co czeka Kivę w kolejnym tomie!
Oto Kiva Meridan – bohaterka, która od dziesięciu lat walczy o przetrwanie w więzieniu Zalindov. Zamiast biernie przyglądać się losowi, bierze sprawy w swoje ręce, stając do próby przetrwania, by ocalić zarówno siebie, jak i umierającą Zbuntowaną Królową. To nie lada wyzwanie, skoro nikt jeszcze nie przeżył tej próby!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka okazała się być zaskakująco lekką lekturą mimo...