rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce. Podeszłam bez większych nadziei, bo spotkałam się z różnymi, sprzecznymi opiniami na jej temat. Colleen Hoover jak zwykle mnie nie zawiodła.
Wciągnęłam się w historię dosłownie od pierwszej strony i nie mogłam się oderwać. Każdy wolny moment przeznaczałam na czytanie. Często też myślałam o tej książce robiąc inne rzeczy, a to dobrze świadczy na jej korzyść.
Jest to chyba najbardziej brutalna i pokręcona książka Hoover. Autorka wykreowała bardzo ciekawych bohaterów. Poznawanie ich sposobu myślenia, tego jak zostali skrzywieni, ukształtowani przez życie i ludzi w swoim otoczeniu oraz to jakie decyzje podejmują przez to, było świetnym doświadczeniem w trakcie lektury. Mam nadzieję, że Hoover napisze jeszcze kiedyś coś w takich klimatach, bo ewidentnie jej to wychodzi. Tutaj jest dużo akcji, można powiedzieć, że jest to romans pomieszany z thrillerem. Również ,,Coraz większy mrok'', który można by podobnie zaklasyfikować, udał się autorce wspaniale. Oby tak dalej.

Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce. Podeszłam bez większych nadziei, bo spotkałam się z różnymi, sprzecznymi opiniami na jej temat. Colleen Hoover jak zwykle mnie nie zawiodła.
Wciągnęłam się w historię dosłownie od pierwszej strony i nie mogłam się oderwać. Każdy wolny moment przeznaczałam na czytanie. Często też myślałam o tej książce robiąc inne rzeczy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ocena: 7,5/10

Moja ocena: 7,5/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ocena: 7,5/10.
Ta powieść to jak połączenie Jane Austen i H.P.Lovecrafta. Gotycki klimat, ciekawi bohaterowie, ich wewnętrzne rozterki, walka ze sobą, odkrywanie siebie na nowo.
Czuć klimat tego wielkiego, zimnego, wilgotnego domu. Czytając, można poczuć zapach stęchlizny, można zobaczyć tę mgłę na cmentarzu gęstą jak mleko. Klimat książki jest świetny, a styl autorki przystępny. Elegancki, ale prosty i nieskomplikowany. Pomysł... wydawałoby się, że oklepany. Ale uważam, że wspaniale obroniony.
Jako kobieta doceniam również bardzo, bardzo subtelny wątek miłosny, który podbił moje serce.
Chętnie przeczytam kolejną książkę tej autorki, gdy ukaże się w Polsce.

Moja ocena: 7,5/10.
Ta powieść to jak połączenie Jane Austen i H.P.Lovecrafta. Gotycki klimat, ciekawi bohaterowie, ich wewnętrzne rozterki, walka ze sobą, odkrywanie siebie na nowo.
Czuć klimat tego wielkiego, zimnego, wilgotnego domu. Czytając, można poczuć zapach stęchlizny, można zobaczyć tę mgłę na cmentarzu gęstą jak mleko. Klimat książki jest świetny, a styl...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ocena: 7,5/10

Moja ocena: 7,5/10

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tom 2 wypada trochę mniej interesująco od 1. Mniej sie dzieje, jednak nie zmienia to faktu, że czyta się w dużym zainteresowaniem. Jestem bardzo ciekawa jak zakończy się ta seria.

Tom 2 wypada trochę mniej interesująco od 1. Mniej sie dzieje, jednak nie zmienia to faktu, że czyta się w dużym zainteresowaniem. Jestem bardzo ciekawa jak zakończy się ta seria.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne wprowadzenie do serii, czytało się genialnie. Autor wykreował wspaniały świat, mamy tutaj bohaterów których od razu darzymy sympatią. Nie jest ciężko nadążyć za fabułą, czytelnik odkrywa ciągle nowe rzeczy związane ze światem i allomancją. Można się wzruszyć, są też wciągające opisy walk. Dworskich intryg również nie brakuje. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Świetne wprowadzenie do serii, czytało się genialnie. Autor wykreował wspaniały świat, mamy tutaj bohaterów których od razu darzymy sympatią. Nie jest ciężko nadążyć za fabułą, czytelnik odkrywa ciągle nowe rzeczy związane ze światem i allomancją. Można się wzruszyć, są też wciągające opisy walk. Dworskich intryg również nie brakuje. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ocena 7,5/10.
Kolejna świetna pozycja Mii Sheridan. Jak zawsze wyidealizowana ale czasami człowiek ma ochotę przeczytać coś takiego. Lektura bardzo przyjemna, napawająca nadzieją.

Moja ocena 7,5/10.
Kolejna świetna pozycja Mii Sheridan. Jak zawsze wyidealizowana ale czasami człowiek ma ochotę przeczytać coś takiego. Lektura bardzo przyjemna, napawająca nadzieją.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką - bardzo udane. Książkę czyta się jednym tchem. Połowę przeczytałam jednego dnia, a drugiego myślałam o niej całe przedpołudnie, chciałam już tylko usiąść do dalszej lektury.
Uważam, że momentami ta historia jest zbyt cukierkowa, a ludzie zbyt dobrzy, niż w prawdziwym życiu. Ale nie przeszkadza mi to. W tę historię dobrze się to wpasowuje.
Głównych bohaterów polubiłam od razu, a ich historia to coś wspaniałego.
Polecam ;)

Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką - bardzo udane. Książkę czyta się jednym tchem. Połowę przeczytałam jednego dnia, a drugiego myślałam o niej całe przedpołudnie, chciałam już tylko usiąść do dalszej lektury.
Uważam, że momentami ta historia jest zbyt cukierkowa, a ludzie zbyt dobrzy, niż w prawdziwym życiu. Ale nie przeszkadza mi to. W tę historię dobrze się to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Daję 7,5/10. Przeczytałam tę książkę bardzo szybko, ale ma ona tylko 300 stron, więc nie było to trudne. Podoba mi się cała fabuła tego tomu, nie mam się do czego przyczepić. Autorka mogła jedynie zawrzeć więcej szczegółów, więcej wątków i na spokojnie przedłużyć tę książkę do np. 600 stron. Wtedy myślę, że czytelnicy byliby dużo bardziej zadowoleni. Na przestrzeni 300 stron wszystko wydarzyło się zbyt szybko i zbyt szybko się zakończyło. Wolałabym, żeby fabuła była prowadzona bardziej tak, jak w pierwszych trzech tomach serii - bardziej szczegółowo i na spokojnie. I aby więcej się po prostu wydarzyło, poza rozmowami bohaterów i ich przemyśleniami.
Książka bardzo mi się jednak podoba, uwielbiam tę serię i jeśli wyjdą kolejne tomy to na pewno przeczytam.

Daję 7,5/10. Przeczytałam tę książkę bardzo szybko, ale ma ona tylko 300 stron, więc nie było to trudne. Podoba mi się cała fabuła tego tomu, nie mam się do czego przyczepić. Autorka mogła jedynie zawrzeć więcej szczegółów, więcej wątków i na spokojnie przedłużyć tę książkę do np. 600 stron. Wtedy myślę, że czytelnicy byliby dużo bardziej zadowoleni. Na przestrzeni 300...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zgadzam się z osobami, które nazywają tę książkę zapychaczem. Jest kompletnie niepotrzebna, niewiele się w niej dzieje, powiedziałabym że nawet bardzo niewiele. Autorka spokojnie mogła kwestia fabularne z tego tomu zawrzeć w kolejnym pełnoprawnym tomie serii, a ,,Dworu szronu i blasku gwiazd'' w ogóle nie tworzyć.
Niemniej sięgnęłam po niego, jako że jestem fanką serii. Tłumaczenie niestety dosyć kiepskie. Być może to przez to tłumaczenie nie czytało się tego tak dobrze.
Daję 6/10 gdyż bardzo lubię tę serię, ale książka zdecydowanie do najlepszych nie należy, niestety.

Zgadzam się z osobami, które nazywają tę książkę zapychaczem. Jest kompletnie niepotrzebna, niewiele się w niej dzieje, powiedziałabym że nawet bardzo niewiele. Autorka spokojnie mogła kwestia fabularne z tego tomu zawrzeć w kolejnym pełnoprawnym tomie serii, a ,,Dworu szronu i blasku gwiazd'' w ogóle nie tworzyć.
Niemniej sięgnęłam po niego, jako że jestem fanką serii....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Mam wrażenie, że styl ,,Srebrnych płomieni'' zupełnie odbiega od poprzednich tomów. Tym razem nie Feyra i Rhysand są w świetle reflektorów, a Nesta i Kasjan. Nie jest już tak ,,baśniowo'', mam wrażenie że książka ta jest bardziej nowoczesna, jest więcej scen łóżkowych, jest trening, walka z wewnętrznymi demonami bohaterów. Mniej jest natomiast akcji związanej z wojną, przygodami, walką o władzę itd. Tego było dla mnie trochę za mało. Czytało mi się ten tom dobrze, ale mogło się tutaj więcej wydarzyć, mogło być odrobinę poważniej... nie wiem jak to do końca opisać. Trochę jakby autorka spieszyła się podczas pisania i pominęła wiele ważnych szczegółów. Wydaje mi się że poprzednie tomy były bardziej dopracowane i pisane bez tego pośpiechu.
Ale i tak mi się podobało, bo uwielbiam tę serię i tych bohaterów.

Mam wrażenie, że styl ,,Srebrnych płomieni'' zupełnie odbiega od poprzednich tomów. Tym razem nie Feyra i Rhysand są w świetle reflektorów, a Nesta i Kasjan. Nie jest już tak ,,baśniowo'', mam wrażenie że książka ta jest bardziej nowoczesna, jest więcej scen łóżkowych, jest trening, walka z wewnętrznymi demonami bohaterów. Mniej jest natomiast akcji związanej z wojną,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ocena: 6,5/10

Moja ocena: 6,5/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Oceniam książkę na 6,5/10.
Jak na Hoover jest momentami bardzo infantylna, naiwna i zbyt cukierkowa, ale czyta się dobrze, tak jak wszystkie książki tej autorki.
Książkę rozpoczyna opowiadanie Maybe Not, które czyta się szybko i sprawnie, jest naprawdę wciągające. Głównie dlatego, że opowiada o zbliżeniach Brigette i Warrena. Tutaj autorka poszła trochę w erotyk, ale uważam że świetnie jej to wyszło. Z kolei reszta książki, Meybe Now, to opowieść głównie o Ridge'u i Sidney, przeplatana z losami Maggie i Jake'a. I podczas gdy o tej drugiej parze dobrze się czyta, bo dzieją się tam ciekawe rzeczy, tak Ridge i Sidney momentami zanudzają czytelnika na śmierć. Spijają sobie z ust każe słowo, ciągle tylko wyznają sobie miłość... to jest tak nudne, przesłodzone i dziwne, że odbiera cały realizm tej książce. Bo nie wierzę, że komukolwiek chciałoby się w prawdziwym życiu tak postępować. Tak więc opis ich losów psuje trochę wrażenie o tej książce. Jednak biorąc pod uwagę całość, Maybe Now jest całkiem niezłą kontynuacją dla Maybe Someday. Zarazem jest także jedną ze słabszych pozycji w dorobku Hoover, w mojej opinii.

Oceniam książkę na 6,5/10.
Jak na Hoover jest momentami bardzo infantylna, naiwna i zbyt cukierkowa, ale czyta się dobrze, tak jak wszystkie książki tej autorki.
Książkę rozpoczyna opowiadanie Maybe Not, które czyta się szybko i sprawnie, jest naprawdę wciągające. Głównie dlatego, że opowiada o zbliżeniach Brigette i Warrena. Tutaj autorka poszła trochę w erotyk, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ocena 6,5/10

Moja ocena 6,5/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Właśnie takiej książki potrzebowałam na zażegnanie mojego obecnego kryzysu czytelniczego. Czytało się jednym tchem, byłam wciągnięta w akcję na całego.
Narracja przyjemna, pomysł na fabułę uważam za świeży. Zakończenie i rozwiązanie akcji było niespodziewane i świetnie zaplanowane przez autora.
Na pewno sięgnę po inne jego książki. Mam nadzieję, że będą równie dobre.

Właśnie takiej książki potrzebowałam na zażegnanie mojego obecnego kryzysu czytelniczego. Czytało się jednym tchem, byłam wciągnięta w akcję na całego.
Narracja przyjemna, pomysł na fabułę uważam za świeży. Zakończenie i rozwiązanie akcji było niespodziewane i świetnie zaplanowane przez autora.
Na pewno sięgnę po inne jego książki. Mam nadzieję, że będą równie dobre.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo przyjemny zbiór opowiadań. Super się bawiłam w trakcie lektury. Kupiłam oczywiście dla opowiadania tytułowego, ale wiele z opowiadań w tym zbiorze jest równie dobrych. Opowiadania są z dreszczykiem, bardzo często nawiązują do duchów i zjaw. Mają elementy humorystyczne, co idealnie dopełnia całości.
Zbiór zawiera 13 opowiadań, a moje ulubione to:
1. Sługa ciemnoskórego
2. Kapitan Rogers
3. Studnia
4. Małpia łapka
5. Stróż brata swego

Bardzo przyjemny zbiór opowiadań. Super się bawiłam w trakcie lektury. Kupiłam oczywiście dla opowiadania tytułowego, ale wiele z opowiadań w tym zbiorze jest równie dobrych. Opowiadania są z dreszczykiem, bardzo często nawiązują do duchów i zjaw. Mają elementy humorystyczne, co idealnie dopełnia całości.
Zbiór zawiera 13 opowiadań, a moje ulubione to:
1. Sługa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak to Kristin Hannah, nie zawiodła mnie.
Tak, jak zdarzało mi się czytać książki z jeździectwem w tle, w stylu kowbojskim i zazwyczaj nie przypadały mi do gustu, tutaj świetnie się bawiłam. Autorka opisuje życie na ranczu ciekawie, nie ma szans na nudę i monotonię. Dzieje się dużo i czyta się dosłownie jednym tchem.
W małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają i plotkują, opinia ludzi potrafi być bardzo istotna. Jest to być albo nie być. Tym razem główny wątek stanowi zakazana miłość do osoby, która nie ma dobrej opinii w mieście. Dodatkowo pokazane jest cierpienie po stracie ukochanej osoby i to jak wychowuje się dziecko z pojedynkę, w niepełnej rodzinie. Relacje między trzema siostrami pokazują, jak ważna jest szczerość, a ile zła potrafi zrobić zazdrość. Jednak czasami można naprawić błędy, nawet po latach. Jest również wątek sądowniczy, i bardzo dobrze, bo Kristin Hannah jako absolwentka prawa potrafi świetnie opisywać rozprawy sądowe.
Książka łapie za serce, jak większość dzieł tej autorki. Uroniłam sporo łez podczas lektury. Polecam gorąco tę książkę.

Jak to Kristin Hannah, nie zawiodła mnie.
Tak, jak zdarzało mi się czytać książki z jeździectwem w tle, w stylu kowbojskim i zazwyczaj nie przypadały mi do gustu, tutaj świetnie się bawiłam. Autorka opisuje życie na ranczu ciekawie, nie ma szans na nudę i monotonię. Dzieje się dużo i czyta się dosłownie jednym tchem.
W małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają i plotkują,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Daję 7,5/10. Mogło być znacznie lepiej, i tak też się zapowiadało. Niestety z tego co zauważyłam, JP Delaney ma skłonność do zakończeń, które mi nie przypadają do gustu. Podobny schemat zastosował w swojej książce ,,W żywe oczy''. Przez większość książki budował napięcie, tworzył świetną atmosferę, dawał czytelnikowi kolejne informacje. Czytelnik wprost nie mógł się oderwać, czekał na rozwiązanie akcji. Wiedział, że i tak będzie zaskoczony na końcu. Jednak na finishu autor tak bardzo chce zadziwić czytelnika, skołować go jeszcze bardziej. Daje zakończenie nagłe, intensywne, w którym dzieje się dużo powariowanych rzeczy. I przez to historia traci wiarygodność, traci moc. Moim zdaniem autor przedobrza.
To, co jednak lubię w JP Delaney, i co dobrze widać w ,,Perfekcyjnej żonie'' jest jego styl oraz wybór bohaterów. Książka jest dosyć futurystyczna, bo pojawia się motyw sztucznej inteligencji, do tego jak zwykle mamy bardzo bogatego bohatera. I jego kobietę, a między nimi bardzo ciekawą relację. Ze strony na stronę na jaw wychodzą kolejne sekrety z życia małżeństwa, a czytelnik ciągle się waha i nie wie kto jest dobry, a kto zły.
Książka ta zdecydowanie wyróżnia się z tłumu, pochłonęłam ją jednego dnia, nie mogłam się oderwać. Bardzo mi się podobała, ale przez zakończenie czuję lekki niedosyt..

Daję 7,5/10. Mogło być znacznie lepiej, i tak też się zapowiadało. Niestety z tego co zauważyłam, JP Delaney ma skłonność do zakończeń, które mi nie przypadają do gustu. Podobny schemat zastosował w swojej książce ,,W żywe oczy''. Przez większość książki budował napięcie, tworzył świetną atmosferę, dawał czytelnikowi kolejne informacje. Czytelnik wprost nie mógł się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Tak jak przypuszczałam, ta książka Stephena Kinga jest zupełnie inna od reszty. Inny klimat, inna, bardzo delikatna i ledwo wyczuwalna groza. Właściwie prawie żadna. Ale historia ciekawa, intrygująca. Motywem najbardziej przerażającym jest zdecydowanie olbrzymi talent malarski bohatera, i to co dzieje się w jego wyniku. Natomiast losy rodziny Eastlake to historie jak wyjęte z mrocznych baśni dla dzieci.
To, co dla Kinga typowe, to oczywiście świetnie wykreowani bohaterowie, opisy relacji międzyludzkich, takich jak przyjaźń czy ojcowska miłość.
,,Ręka mistrza'' to dobra książka, która jednak nie przypadnie każdemu gustu. Nie jest to zdecydowanie najlepsza książką Kinga, ale jest wyjątkowa. Akcja rozwija się powoli, nawet jak na Kinga. z tego powodu uważam, że spodoba się ona miłośnikom dobrze napisanych historii obyczajowych z dreszczykiem.

Tak jak przypuszczałam, ta książka Stephena Kinga jest zupełnie inna od reszty. Inny klimat, inna, bardzo delikatna i ledwo wyczuwalna groza. Właściwie prawie żadna. Ale historia ciekawa, intrygująca. Motywem najbardziej przerażającym jest zdecydowanie olbrzymi talent malarski bohatera, i to co dzieje się w jego wyniku. Natomiast losy rodziny Eastlake to historie jak wyjęte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna okładka zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę. Słyszałam różne opinie, jedne dobre, inne raczej słabe. Liczyłam że mi się spodoba. I rzeczywiście jest wiele rzeczy w tej książce, które przypadły mi do gustu, np. ogólny pomysł na fabułę, klimat też jest w porządku. Jednak od początku denerwowały mnie muzyczne nawiązania, do zespołów, chwytów gitarowych, piosenek itd. A to dlatego, że mam wrażenie, że jest to wplecione w książkę bardzo na siłę. Nie brzmi to naturalnie. Mnie to nie przekonało, nie kupuję tego. Zamysł był pewnie taki, żeby czytelnik, widząc nazwę piosenki czy zespołu który zna, poczuł się mile połechtany. Ja się nie poczułam.
Dodatkowo, opis rozszarpywania pewnej postaci, zaskoczył mnie, niestety nie na plus. Pojawił się nieoczekiwanie i miał być brutalny i zapewne obrzydzający czytelnika. Ja odebrałam to tak, że autor bardzo chciał wpleść taki brutalny opis, jednak nie miał pomysłu gdzie. Więc dał go tutaj. Bo czemu nie?
Samo przesłanie, ta symbolika sprzedaży duszy w zamian za pieniądze, to świetny zabieg i to się autorowi udało.
Zakończenie książki też mi się podobało. Jednak pomiędzy tym, co mi się w tej książce podoba, jest ta narracja, która nie do końca do mnie przemawia. Mam problem z tą książką. W ogólnym rozrachunku daję to 5/10 bo biorąc pod uwagę całokształt, nie mogę dać wyższej oceny.

Piękna okładka zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę. Słyszałam różne opinie, jedne dobre, inne raczej słabe. Liczyłam że mi się spodoba. I rzeczywiście jest wiele rzeczy w tej książce, które przypadły mi do gustu, np. ogólny pomysł na fabułę, klimat też jest w porządku. Jednak od początku denerwowały mnie muzyczne nawiązania, do zespołów, chwytów gitarowych, piosenek...

więcej Pokaż mimo to