-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2022-08-06
"Lokatorka" J.P. Delaney (A. Capella) to bardzo dobrze i ciekawie skonstruowana opowieść. Narrację prowadzą naprzemiennie dwie bohaterki: dawna lokatorka nieruchomości i obecna. Dodatkowo sprytnie są wplecione pytania z kwestionariusza właściciela tajemniczej nieruchomości. Im dalej w opowieść, tym więcej poznajemy szczegółów i otrzymujemy coraz bardziej skomplikowaną układankę. Zaletą książki są z pewnością wnikliwe portrety bohaterów. Książka wciąga, hipnotyzuje i przyprawia o dreszcze. Najlepszą reklamą jest to, że nie udało mi się przewidzieć zakończenia. Z kolei jedyną wadą jest to, że od rozwiązania zagadki autor chce szybko zakończyć książkę i nie daje wybrzmieć finałowi. Polecam! =)
"Lokatorka" J.P. Delaney (A. Capella) to bardzo dobrze i ciekawie skonstruowana opowieść. Narrację prowadzą naprzemiennie dwie bohaterki: dawna lokatorka nieruchomości i obecna. Dodatkowo sprytnie są wplecione pytania z kwestionariusza właściciela tajemniczej nieruchomości. Im dalej w opowieść, tym więcej poznajemy szczegółów i otrzymujemy coraz bardziej skomplikowaną...
więcej mniej Pokaż mimo toJeśli ktoś nie przepada za historią czy geopolityką to powinien czytać tylko Wojtka Drewniaka. W bardzo przystępny sposób przedstawia sylwetki tyranów, którzy zmienili oblicze świata. Pokazuje ich skrupulatnie i obiektywnie, ale bez rozwlekania życiorysów. Książka jest naszpikowana czarnym humorem i ciekawostkami. Czyta się rewelacyjnie i jest to pozycja obowiązkowa dla zabieganych fanów historii. Polecam! =) PS- Czasami się zastanawiam dlaczego w taki sposób nie uczy się w szkole? Byłoby o niebo ciekawiej!
Jeśli ktoś nie przepada za historią czy geopolityką to powinien czytać tylko Wojtka Drewniaka. W bardzo przystępny sposób przedstawia sylwetki tyranów, którzy zmienili oblicze świata. Pokazuje ich skrupulatnie i obiektywnie, ale bez rozwlekania życiorysów. Książka jest naszpikowana czarnym humorem i ciekawostkami. Czyta się rewelacyjnie i jest to pozycja obowiązkowa dla...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążkę pochłania się w ekspresowym tempie. Autorka opowiada o wielu ważnych kwestiach i aspektach pracy w naszym "chorym" systemie służby zdrowia. Zostało uchwycone tak wiele wątków, że aż trudno to wszystko podsumować. Widzimy ścieżki kariery młodych, odważnych, ambitnych i empatycznych osób, które w zderzeniu ze starszą kadrą, zarządcą szpitala, pacjentem starają się zachować profesjonalizm i zimną krew. Obserwujemy też jak starsze pielęgniarki schorowane i wyczerpane pracą na zdublowanych etatach tyrają, żeby zapewnić obstawę na dyżurach, biegają z jednej pracy do drugiej, aby związać koniec z końcem. Do tego i tak skomplikowanego obrazka, dochodzą jeszcze starcia z lekarzami, pacjentami i rodzinami pacjentów. Cieszę się, że autorka poprzez książkę pokazuje, że te znienawidzone przez wielu "piguły", wcale nie siedzą na dyżurach przy kawce tylko wykonują heroiczną pracę, która nie jest doceniana ani przez ich najbliższych współpracowników, ani przez władze państwa czy społeczeństwo. Może ta książka odczaruje mit, że pielęgniarki to tylko pomagirki lekarzy i siostry od przynoszenia basenu. Osobiście jestem córką pielęgniarki, która przez ponad 30 lat pracuje jako instrumentariuszka na bloku operacyjnym. Ukończyła studia, mnóstwo kursów i ma ogromne doświadczenie od chirurgii ogólnej, przez ortopedię aż do neurochirurgii i transplantologii, a jakoś przez wiele lat mało kto to doceniał. Dzisiaj jest może trochę lepiej, tylko jakim kosztem? Dyżury 24h, święta w szpitalu, praca w nocy i stanie po kilka lub kilkanaście godzin przy stole operacyjnym. Do tego ciągłe obcowanie z ludzką tragedią. Dziękuję za prawdę ukazaną w tej książce! Czytałam, śmiałam się, wzruszałam i mówiłam do siebie: takie właśnie one są! =)
Książkę pochłania się w ekspresowym tempie. Autorka opowiada o wielu ważnych kwestiach i aspektach pracy w naszym "chorym" systemie służby zdrowia. Zostało uchwycone tak wiele wątków, że aż trudno to wszystko podsumować. Widzimy ścieżki kariery młodych, odważnych, ambitnych i empatycznych osób, które w zderzeniu ze starszą kadrą, zarządcą szpitala, pacjentem starają się...
więcej mniej Pokaż mimo to
,,Z otchłani" to komedia romantyczna w okładce. Po przeczytaniu dwóch rozdziałów można przewidzieć zakończenie, ale dość miło się czyta, więc brniemy dalej w tę historię.
Mamy klasykę: ona piękna i zdradzona, on przystojny i z tajemniczą przeszłością. Zakochują się w sobie szaleńczo, by po kilku zwrotach akcji dotrzeć do happy endu. Trochę infantylna i przegadana lektura, ale jeśli ktoś potrzebuje coś lekkiego to dlaczego nie? ;)
,,Z otchłani" to komedia romantyczna w okładce. Po przeczytaniu dwóch rozdziałów można przewidzieć zakończenie, ale dość miło się czyta, więc brniemy dalej w tę historię.
Mamy klasykę: ona piękna i zdradzona, on przystojny i z tajemniczą przeszłością. Zakochują się w sobie szaleńczo, by po kilku zwrotach akcji dotrzeć do happy endu. Trochę infantylna i przegadana lektura,...
Książkę otrzymałam z polecenia, więc nawet się nie zastanawiałam tylko od razu zaczęłam czytać. Pierwsza część to zabawny, lecz szyderczy leksykon osobowości spotykanych w aplikacji Tinder, które autorka omawia na podstawie własnych doświadczeń. Od uroczych i infantylnych chłopców, przez facetów w typie macho, aż po alkoholików i ludzi chorych na depresję. Początek zapowiadał się jeszcze nieźle, ale z każdą kolejną stroną czułam się jakbym czytała zapiski z terapii autorki.
Styl pisania wzorowany na ,,Pokoleniu Ikea" , górnolotne metafory, jednak przemyślenia, ani na chwilę nie wychodzą poza początkowo obrany tok myślenia autorki, co tylko świadczy o jej krótkowzroczności.
Co mnie najbardziej zaskoczyło? Pani Joanna Jędrusik z uporem maniaka próbuje udowodnić jacy źli są mężczyźni poznani na Tinderze, a w tym wszystkim zapomniała zrobić własny rachunek sumienia czy zysków i strat...
Po przeczytaniu, kiedy już nie było złudzeń, że to bardzo subiektywna i krzywdząca relacja z przebiegu randkowania, miałam okazję uczestniczyć w wieczorze autorskim. Licząc, że może źle oceniam i nie rozpoznaję konstruktywnej krytyki czy autoironii udałam się na spotkanie. Niestety tylko potwierdziły się moje spostrzeżenia .
W żadnym wypadku nie polecam korzystać z tej książki jak zaleca wydawca. To jest anty-poradnik randkowania ;)
Książkę otrzymałam z polecenia, więc nawet się nie zastanawiałam tylko od razu zaczęłam czytać. Pierwsza część to zabawny, lecz szyderczy leksykon osobowości spotykanych w aplikacji Tinder, które autorka omawia na podstawie własnych doświadczeń. Od uroczych i infantylnych chłopców, przez facetów w typie macho, aż po alkoholików i ludzi chorych na depresję. Początek...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-07
Jak można najkrócej opisać ten thriller: wciągający i zaskakujący. Książka należy do tej kategorii, że gdy zaczniesz to już nie możesz odłożyć choć na chwilę. Akcja przyciąga i pomimo odkrywania kolejnych kart, mamy coraz więcej pytań i scenariuszy w głowie. Jak się później okazuje wszystkie są błędne... Tutaj autor zasługuje na uznanie!
Jednak mam jakiś problem z zakończeniem, bo wywołuje same sprzeczne emocje. Wszystko zamienia się w grę, gdzie nie ma wygranych, a tylko przybywa ofiar tej chorej układanki, gdzie nie wiadomo kto kogo chciał ocalić. Co jest prawdą, a co grą pozorów. Ciekawe jest też to jak wiele zła można wyrządzić trafiając złym słowem na podatny grunt. Lektura, która nawet po zamknięciu skłania do rozmyślań. Polecam!
Jak można najkrócej opisać ten thriller: wciągający i zaskakujący. Książka należy do tej kategorii, że gdy zaczniesz to już nie możesz odłożyć choć na chwilę. Akcja przyciąga i pomimo odkrywania kolejnych kart, mamy coraz więcej pytań i scenariuszy w głowie. Jak się później okazuje wszystkie są błędne... Tutaj autor zasługuje na uznanie!
Jednak mam jakiś problem z...
2018-07-13
Bardzo rasowo napisany kryminał. Ciekawi, zastanawia i zaskakuje, więc... czego chcieć więcej? =) Bardzo dobra na podróż czy wakacje. Nie mogłam się oderwać. Bardzo przyjemna lektura!
Bardzo rasowo napisany kryminał. Ciekawi, zastanawia i zaskakuje, więc... czego chcieć więcej? =) Bardzo dobra na podróż czy wakacje. Nie mogłam się oderwać. Bardzo przyjemna lektura!
Pokaż mimo to2017-11-05
Bardzo rasowy thriller! Ostatnio nie miałam szczęścia do tego gatunku, ale po przeczytaniu tej lektury znowu złapałam bakcyla... ;)
Książka wciąga od pierwszych stron. Akcja toczy się gładko, mamy kilka zagadkowych spraw, które łączą się w całość. Prowadzone śledztwo zaskakuje wciąż nowymi szczegółami i nie daje spokoju dopóki nie przeczytamy całości.
Dodatkowym atutem jest prowadzenie opowieści z wielu perspektyw. Możemy poznać psychologię każdej postaci i uświadomić sobie, że życie rzadko bywa proste... :)
POLECAM!
Bardzo rasowy thriller! Ostatnio nie miałam szczęścia do tego gatunku, ale po przeczytaniu tej lektury znowu złapałam bakcyla... ;)
Książka wciąga od pierwszych stron. Akcja toczy się gładko, mamy kilka zagadkowych spraw, które łączą się w całość. Prowadzone śledztwo zaskakuje wciąż nowymi szczegółami i nie daje spokoju dopóki nie przeczytamy całości.
Dodatkowym atutem...
Bardzo interesujący i szeroko zakrojony reportaż. Dowiadujemy się z niego jak na przełomie lat zawód stewardesy ewoluował . Jak wyglądała walka z rasizmem i seksizmem w liniach lotniczych. Autorka przedstawia bardzo szczegółowo obraz amerykańskiego społeczeństwa od lat 50-tych do 80-tych XX wieku. Wykreowany wizerunek stewardesy był początkowo bardzo prestiżowy, elitarny i... niedostępny dla afroamerykanek. Następnie został zminimalizowany do uroczej i pustej kokietki, ubranej w kusy strój rodem z magazynu dla mężczyzn. Tymczasem bohaterki naszej książki to kobiety starannie wykształcone, odważne i ciekawe świata. O wiele bardziej niezależne od pokolenia swoich matek i żyjące na własnych zasadach. Są to kobiety, które biorą udział w transportach żołnierzy na wojnę w Wietnamie oraz ratują dzieci z Sajgonu w ramach operacji Babylift. Jednocześnie mają problemy bardzo zbliżone do dzisiejszych kobiet: nieudane związki, dyskryminację w pracy ze względu na płeć i nieprzychylność szefa w przypadku chęci posiadania rodziny. Książka pokazuje jak wiele osiągnięto w temacie równouprawnienia i jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Książka posiada wiele ciekawostek dotyczących zmian społecznych, takich jak ta, że do 1972 roku niezamężna kobieta w Ameryce nie miała dostępu do antykoncepcji (!). Polecam lekturę! =)
Bardzo interesujący i szeroko zakrojony reportaż. Dowiadujemy się z niego jak na przełomie lat zawód stewardesy ewoluował . Jak wyglądała walka z rasizmem i seksizmem w liniach lotniczych. Autorka przedstawia bardzo szczegółowo obraz amerykańskiego społeczeństwa od lat 50-tych do 80-tych XX wieku. Wykreowany wizerunek stewardesy był początkowo bardzo prestiżowy, elitarny...
więcej Pokaż mimo to