Blue Is The Warmest Color

Okładka książki Blue Is The Warmest Color Julie Maroh
Okładka książki Blue Is The Warmest Color
Julie Maroh Wydawnictwo: Arsenal Pulp Press komiksy
158 str. 2 godz. 38 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Le bleu est une couleur chaude
Wydawnictwo:
Arsenal Pulp Press
Data wydania:
2013-09-03
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-03
Liczba stron:
158
Czas czytania
2 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9781551525143
Tłumacz:
Ivanka Hahnenberger
Tagi:
komiksy LGBT
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1188
588

Na półkach:

Czemu do dziś nie został wydany po polsku? Zwłaszcza po głośnej premierze pięknego "Życia Adeli"? Czy jesteśmy aż takim zaściankiem? Nic to. "Historii przemocy" (A history of violence) też do dziś w Polsce nie opublikowano...
Wracając do komiksu - zaiste jest niezwykły, plastycznie (te plamy!) i fabularnie (ciekawie naruszana jest tu chronologia zdarzeń),erotycznie subtelny i w żadnym wypadku nie chce być manifestem LGBT (podobnie zresztą jak film),to raczej krzyk, prędzej szept: "Zostawcie mnie wszyscy w spokoju, ja chcę tylko żyć po swojemu". I przekonuje. Ale film jest bardziej dobitny. Mimo, że nie zmierza do tak dramatycznego rozstrzygnięcia (i słusznie).

Czemu do dziś nie został wydany po polsku? Zwłaszcza po głośnej premierze pięknego "Życia Adeli"? Czy jesteśmy aż takim zaściankiem? Nic to. "Historii przemocy" (A history of violence) też do dziś w Polsce nie opublikowano...
Wracając do komiksu - zaiste jest niezwykły, plastycznie (te plamy!) i fabularnie (ciekawie naruszana jest tu chronologia zdarzeń),erotycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
728
39

Na półkach: ,

To bardzo nieprzyjemne uczucie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że przemocowy dziad jest w stanie zrobić dobry film o miłości dwóch dziewczyn na podstawie marnego, łzawego i potwornie kiczowatego komiksu. Do połowy jest dobrze, po scenie wyrzucenie z domu - równia pochyła.

To bardzo nieprzyjemne uczucie, kiedy zdajesz sobie sprawę, że przemocowy dziad jest w stanie zrobić dobry film o miłości dwóch dziewczyn na podstawie marnego, łzawego i potwornie kiczowatego komiksu. Do połowy jest dobrze, po scenie wyrzucenie z domu - równia pochyła.

Pokaż mimo to

avatar
928
805

Na półkach:

Obejrzałam "Życie Adeli" i nie mogłam się nadziwić, że ktoś to nagrodził czymkolwiek, a co dopiero Złotą Palmą w Cannes. Ale po przeczytaniu oryginału zrozumiałam, że chyba tak naprawdę nagrodzono pomysł Julie Maroh i pewne jego urozmaicenie w ekranizacji. Tym bardziej nie dziwi mnie, że Maroh miała żal do Abdellatifa Kechiche (reżysera i scenarzysty filmu) o niezaproszenie jej do pracy nad scenariuszem. Ja też mam o to do niego żal. Nawet nie o zmiany w pewnych pobocznych czy nawet głównych wątkach. Tylko o odarcie tej historii z głębi. Oglądając film miałam wrażenie, że główa bohaterka - owszem - ma problemy z tożsamością, ale wynikają one z jej niedojrzałości i wręcz głupoty. Początek był bardzo obiecujący i intelektualny (nawiązania do lektur czytanych przez filmową Adelę).Do tego zupełnie niepotrzebne sceny lesbijskiego seksu - tak jakby widz miał się dokładnie edukować jak takie zbliżenie wygląda. Mogłam żyć bez tej wiedzy. Tymczasem w komiksie główna bohaterka w swoim szukaniu samej siebie jest po prostu wiarygodna. Gdy nie jest pewna, czy jej homoseksualizm to coś normalnego - współczujemy jej. Komisowa historia otwiera ludziom umysł na uczucia takich osób i ich wewnętrzną walkę. Sceny seksu są, ale tutaj nabierają naturalności - jako kolejny etap związku. Moim zdaniem zakończenie komiksu pomysłem Kechichego byłoby majstersztykiem, bo dopnałoby całą koncepcję wewnętrznej walki i wielkiej zmiany w życiu. Maroh nie poszła w tą stronę. Zatrzymała się na etapie "bardzo dobry", wstrzymując się przed "ganielany". Tymczasem film w swoich brakach został na poziomie "może być". Teraz wiem, dokąd reżyser zmierzał zmieniając historię z oryginału, ale zupełnie mu się to nie udało. Jego postaci są płytkie i mają bezsensowne problemy (nabierające charakteru dopiero pod koniec filmu). Julie opowiedziała dużo lepszą historię. Nawet jeśli bez genialnego zakończenia.

Obejrzałam "Życie Adeli" i nie mogłam się nadziwić, że ktoś to nagrodził czymkolwiek, a co dopiero Złotą Palmą w Cannes. Ale po przeczytaniu oryginału zrozumiałam, że chyba tak naprawdę nagrodzono pomysł Julie Maroh i pewne jego urozmaicenie w ekranizacji. Tym bardziej nie dziwi mnie, że Maroh miała żal do Abdellatifa Kechiche (reżysera i scenarzysty filmu) o niezaproszenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
6

Na półkach:

Wszyscy się tym komisem bardzo zachwycają, a mnie nie bardzo kupił. Może dlatego, że po nasłuchaniu sie tylu rekomendacji i czekaniu trzech miesięcy w kolejce w bibliotece bo tyle osób ten komiks zarezerwowało, spodziewałam się czegoś bardziej zaskakującego. Jeśli chodzi o historię, nie wydarzyło się nic szczególnego, to po prostu opowieść o pewnej miłości. :) Męczyła mnie niestety czcionka (ta którą były pisane myśli z pamiętnika, czyli większa część tekstu) i rysunki też nie były niesamowite, choć każdy mówi, jak to pięknie zilustrowano tę opowieść (tzn. wiem, że to taki styl i wszystko wygląda jak autorka zamierzała, ja jednak po prostu stylu nie polubilam).
Komiks jest według mnie po prostu okej.

Wszyscy się tym komisem bardzo zachwycają, a mnie nie bardzo kupił. Może dlatego, że po nasłuchaniu sie tylu rekomendacji i czekaniu trzech miesięcy w kolejce w bibliotece bo tyle osób ten komiks zarezerwowało, spodziewałam się czegoś bardziej zaskakującego. Jeśli chodzi o historię, nie wydarzyło się nic szczególnego, to po prostu opowieść o pewnej miłości. :) Męczyła mnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
631
39

Na półkach:

Zaczęłam od filmu. Całkiem mi się spodobał, choć brakowało mi czegoś w jego zakończeniu. Dopiero później znalazłam informację, że powstał na podstawie komiksu i postanowiłam po niego sięgnąć. Nie żałuję tej decyzji.
"Blue is the warmest color" to klimatyczna, melancholijna opowieść, nie tyle o problemach związanych z akceptacją orientacji seksualnej, co po prostu o miłości. Oczywiście, autorka bardzo ciekawie przedstawia to, jak trudno samej głównej bohaterce, Clem, wychowanej w konserwatywnej rodzinie, zrozumieć swoje własne uczucia do drugiej dziewczyny. Ale związek Emmy i Clem to związek jak każdy inny - przeżywają kryzysy, jak i chwile szczęścia. I to w tym komiksie jest wyjątkowe. Narrator nie stara się przekonywać czytelnika różnymi argumentami, że to miłość jak każda inna, tylko po prostu tak ją przedstawia.
Polecam każdemu, kto oglądał film. Według mnie, zakończenie komiksu jest o wiele lepsze.

Zaczęłam od filmu. Całkiem mi się spodobał, choć brakowało mi czegoś w jego zakończeniu. Dopiero później znalazłam informację, że powstał na podstawie komiksu i postanowiłam po niego sięgnąć. Nie żałuję tej decyzji.
"Blue is the warmest color" to klimatyczna, melancholijna opowieść, nie tyle o problemach związanych z akceptacją orientacji seksualnej, co po prostu o miłości....

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
34

Na półkach: ,

Powieść graficzna, której fabuła jest zarówno prosta jak i złożona. Prosta ponieważ opowiada o codziennych problemach nastolatki - miłość, nauka, przyjaciele, rodzice. Złożona, gdyż znajdziemy tam homofobię, zakazaną miłość, depresje i śmierć.

Co do graficznej strony, zachwycił mnie sposób w jaki autorka ukazała nam kolor niebieski.

Powieść graficzna, której fabuła jest zarówno prosta jak i złożona. Prosta ponieważ opowiada o codziennych problemach nastolatki - miłość, nauka, przyjaciele, rodzice. Złożona, gdyż znajdziemy tam homofobię, zakazaną miłość, depresje i śmierć.

Co do graficznej strony, zachwycił mnie sposób w jaki autorka ukazała nam kolor niebieski.

Pokaż mimo to

avatar
1030
49

Na półkach: , , ,

komis jest niezły. choć może bardziej zainteresuje młodzież jako że bohaterka ma 15 lat i problemy typowe dla nastolatków: nowa szkoła, egzaminy, przyjaciele, pierwszy chłopak, pierwsza dziewczyna...

bardzo mi się podobała kolorystyka. rzekłabym, że to akwarele, ale teraz, gdy grafika komputerowa macza we wszystkim swoje palce, ciężko powiedzieć coś na pewno.

dodam jeszcze, że ekranizacja jest dość dokładnym odwzorowaniem komiksu. niektóre istotne dla filmu kadry zostały żywcem wzięte z komiksu. jedyne czego film nie ma a komiks ma to zakończenie. i chyba rozumiem dlaczego. zbyt wiele dram na tak krótkie dzieło.

[komiks wisi w necie]

komis jest niezły. choć może bardziej zainteresuje młodzież jako że bohaterka ma 15 lat i problemy typowe dla nastolatków: nowa szkoła, egzaminy, przyjaciele, pierwszy chłopak, pierwsza dziewczyna...

bardzo mi się podobała kolorystyka. rzekłabym, że to akwarele, ale teraz, gdy grafika komputerowa macza we wszystkim swoje palce, ciężko powiedzieć coś na pewno.

dodam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
262

Na półkach:

Blue is the warmest color, Julie Maroh. Film pod tym tytulem lub pod polskim Zycie Adeli; rozdzial 1,2 obrosly juz legenda. Moze nie legenda ale sporym skandalem. Milosc dwoch nastolatek Clementine i Emmy na tle rzadow Sarkoziego.
Komiks???? nie przyzwyczajonam do tego typu srodkow wyrazu ale gra na wyobrazni oj gra. To druga przygoda z tematem komiksu w zyciu (nie licze polskich) po Maus Arta Spiegelmana ale zupelnie to inna pora kaloszy! Opowiesc przypomina Fun Home A Family Tragicomic, Alison Bechdel. Choc ta opiera sie na domowieniach i smiesznosciach dnia powszedniego i raczej nie bierzemy Fun Home tak serio. Bo i nie konczy sie tragicznie i nie jest sztampowy. Przynajmniej lesbijki nie wychowuja sie glownie w domach pogrzebowych.
Ksiazka Blue is the warmest color raczej sztampowa jak to bywa w lesbijskich opowiadaniach i raczej przewidzialna. Nie przeszkadza to jednak by zachwycac sie tragiczna miloscia dwoch dziewczyn.
Film to Adele i Emma, trwa trzy godziny???. Wystepuja Lea Seydoux - Emma jako dziewczyna z niebieskimi wlosami i Adele Exarcgopoulos jako Adela wlasnie. Rozdarta miedzy uczuciami i zwiazkami para dziewczyn. Ucielesnienie boskiej materii w postaci milosci ale i zalu do swiata. Do zycia spolecznego i do zdrowia. Film nie wiem jak sie konczy za to komiks- strasznie! i chyba schematowo, ze bez happy endu wszystkie powiesci itp lesbijskie. Za to sceny podobno sa kasliwe. Nie wiem czy to pod publike rezyser Abdellatif Kechiche zrobil ale dostal Zlota Palme 2013 za najlepszy obraz i pochwale Stevena Spielbera. Autorka ksiazki Julie Maroch jest slusznie oburzona na produkcje i za splycenie tematu a moze nie? Tego do kiedy filmu nie obejrze wiedziec nie bede!

Blue is the warmest color, Julie Maroh. Film pod tym tytulem lub pod polskim Zycie Adeli; rozdzial 1,2 obrosly juz legenda. Moze nie legenda ale sporym skandalem. Milosc dwoch nastolatek Clementine i Emmy na tle rzadow Sarkoziego.
Komiks???? nie przyzwyczajonam do tego typu srodkow wyrazu ale gra na wyobrazni oj gra. To druga przygoda z tematem komiksu w zyciu (nie licze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    67
  • Chcę przeczytać
    55
  • Posiadam
    10
  • 2014
    4
  • Komiks
    4
  • Komiksy
    2
  • Ulubione
    2
  • In English
    2
  • • Literatura zagraniczna
    1
  • Muszę mieć, Komiks/Manga
    1

Cytaty

Więcej
Julie Maroh Blue Is The Warmest Color Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także