-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-11-14
2014-03-15
2014-04-03
2014-02-11
Pierwsza lektura: 29.09.2011 r.
Pierwsza lektura: 29.09.2011 r.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-07-29
2013-11-21
Pierwsza lektura: 12.03.2012 r.
Pierwsza lektura: 12.03.2012 r.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-10
2013-11-06
2013-09-25
2011-04-24
2011-08-18
2013-04-30
2012-12-25
2012-10-23
2011-08-15
2011-06-18
Nie podejmuję się napisania recenzji tej książki, gdyż uważam, że wszelkie recenzje są zbyt subiektywne i często zdarza się, że to co napisze jedna osoba nie pokrywa się nawet w połowie z odczuciami drugiej. Dlatego chcę tylko delikatnie zasugerować, dlaczego i po co warto wziąć tę książkę do ręki.
Jest to pierwsza książka MacDonalda jak trafiła w moje ręce. Stało się to w wyniku licznych odwołań mojego ulubionego pisarza C.S. Lewisa do twórczości MacDonalda. Okazuje się, że biblioteki nie mają za wiele książek tego autora - ta jest akurat jedyną, którą mieli w "mojej" bibliotece i w dodatku wygrzebaną z piwnicy przez panią bibliotekarkę; bardzo zaangażowaną w swoją pracę...
Książka opisuje losy introligatora. Jest to według mnie romans w najczystszym wydaniu i mimo, że wydawałoby się, że jest to literatura dla kobiet, to jednak George MacDonald umie zainteresować swoim opowiadaniem każdego, niezależnie od płci. Główny bohater poszukuje sensu życia, w swoim dorastaniu stara się podążać "właściwą drogą", a praca jest dla niego właściwym drogowskazem. Nic dziwnego, że tego typu literatura nie znajduje dzisiaj poklasku w społeczeństwie, które nie szuka wzorców, ideałów czy drogi życiowej. Więcej o treści książki pisać nie zamierzam. Polecam zapoznać się z perypetiami Ryszarda Tuke'a - zajrzyj do kilku dodanych przeze mnie cytatów z tej książki, a może i Ty dzięki temu zrozumiesz/przypomnisz sobie, że nie wszystko złoto co się świeci...
Nie podejmuję się napisania recenzji tej książki, gdyż uważam, że wszelkie recenzje są zbyt subiektywne i często zdarza się, że to co napisze jedna osoba nie pokrywa się nawet w połowie z odczuciami drugiej. Dlatego chcę tylko delikatnie zasugerować, dlaczego i po co warto wziąć tę książkę do ręki.
Jest to pierwsza książka MacDonalda jak trafiła w moje ręce. Stało się to w...
Poprzednia lektura: 27.02.2011
Poprzednia lektura: 27.02.2011
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to