rozwiń zwiń
NitkaReads

Profil użytkownika: NitkaReads

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 23 tygodnie temu
221
Przeczytanych
książek
376
Książek
w biblioteczce
71
Opinii
689
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

"Pieśń syreny" to mroczny retelling dobrze nam znanej Małej syrenki. Mimo, że nigdy nie byłam fanką tej disneyowskiej historii ta podbiła moje serce💜 Perfekcyjnie dopracowana, idealnie przemyślana, brutalna, a przede wszystkim nieoczywista! Mimo,że wątek romantyczny wydaje się nieunikniony ta historia nie jest nastawiona na ukazanie ckliwych uczuć. Oj nie! Jej lektura sprawiła mi ogromną przyjemność 😇 Bardzo polubiłam głównych bohaterów i ich poczucie humoru😁 Jeśli lubicie motyw hate-love to z pewnością będziecie zachwyceni.
Co tu dużo mówić! MUSICIE ją przeczytać!🐚 Polecam z całego serduszka!

"Pieśń syreny" to mroczny retelling dobrze nam znanej Małej syrenki. Mimo, że nigdy nie byłam fanką tej disneyowskiej historii ta podbiła moje serce💜 Perfekcyjnie dopracowana, idealnie przemyślana, brutalna, a przede wszystkim nieoczywista! Mimo,że wątek romantyczny wydaje się nieunikniony ta historia nie jest nastawiona na ukazanie ckliwych uczuć. Oj nie! Jej lektura...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od pierwszych stron kupiłam pomysł na fabułę, jaką stworzył Musso. Z zapartym tchem przerzucałam kolejne strony, na których teraźniejszość przeplatała się z przeszłością, bowiem akcja toczy się na dwóch płaszczyznach jednocześnie. Czytając fragmenty wyjęte z lat 90. czułam niepowtarzalną atmosferę i klimat tamtej epoki. Na myśl od razu przyszedł mi dobrze znany serial Riverdale. Jednak w miarę rozwoju akcji, historia głównych bohaterów okazywała się o wiele bardziej zawiła i tajemnicza niż przypuszczałam.

Mimo, że nie jest to thriller z wartką i napiętą akcją to również nie wieje nudą. Autor stopniowo ujawnia kolejne sekrety i stopniowo wprowadza nowe postacie, których decyzje w mniejszym, bądź większym, stopniu wpływają na zakończenie powieści. Będąc szczerą, muszę jednak przyznać, że znalazło się kilka momentów, w których mniej uważnie śledziłam czytany tekst. Jednak za każdym razem wygrywała chęć rozwikłania przerażającej zagadki.

Musso stworzył bogate tło psychologiczne dając każdej z postaci właściwe sobie motywy i pozwalając zabrać jej głos w narracji. Dzięki temu możemy spojrzeć na tę historię z różnych perspektyw i poznać punkt widzenia różnych bohaterów. Dodatkowo uzupełnia to luki w fabule, a nie brak tu istotnych szczególików, o których wie zaledwie jedna osoba.

Niesamowicie zaintrygowała mnie postać nastoletniej Vincy, która do samego końca pozostaje owiana tajemnicą. Wyidealizowana, wręcz nierealna, rudowłosa dziewczyna, której los pozostaje nieodgadniony. Czytelnik sam musi ocenić, które fakty o Vince uznać za prawdziwe. Z kolei, kiedy budzi się w nas współczucie dla bezradnej, naiwnej dziewczyny okazuje się, że Vinca była zdolną i bezwzględną aktorką.

Muszę przyznać, że zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. Ciężko oprzeć się i podczas lektury nie główkować nad znalezieniem winnego. Fakt, że z każdą z postaci spędzamy klika chwil utrudnia nam wskazanie mordercy. Każdy z bohaterów ma inne sekrety do ukrycia, a jego uniewinnienie leży w kwestii czytelnika. Nawet znając mroczne występki niektórych bohaterów ciężko im nie kibicować, a przynajmniej tak było w moim przypadku

"Zjazd absolwentów" to idealnie wyważona mieszanka kryminału, psychologicznego thrillera i powieści obyczajowej z nutą romansu. Każdy fragment układanki tworzy spójną całość. Z pewnością przypadnie do gustu fanom tajemnic z przeszłości. Mimo, że po lekturze czuję mały niedosyt - śmiało mogę polecić Wam ten tytuł.

https://znitkaoksiazkach.blogspot.com/2019/08/zjazd-absolwentow-guillaume-musso.html

Od pierwszych stron kupiłam pomysł na fabułę, jaką stworzył Musso. Z zapartym tchem przerzucałam kolejne strony, na których teraźniejszość przeplatała się z przeszłością, bowiem akcja toczy się na dwóch płaszczyznach jednocześnie. Czytając fragmenty wyjęte z lat 90. czułam niepowtarzalną atmosferę i klimat tamtej epoki. Na myśl od razu przyszedł mi dobrze znany serial...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czasem najlepsze rzeczy przytrafiają się, gdy porzucamy obawy i odważamy się wyjść ze strefy komfortu. Można powiedzieć, że dość rzadko sięgam po fantastykę. Od pewnego czasu stronię od historii młodzieżowych i ciągle uważam, że nie są dla mnie. Jednak odważyłam się złamać te reguły i sięgnąć po debiutancką powieść Adrienne Young. A może wcale nie byłam odważna i jedynie skusiła mnie okładka? Tak czy inaczej- znalazła się w moich rękach!

Już na samym początku trafiamy w sam środek brutalnej batalii dwóch zwaśnionych klanów. Akcja toczy się bardzo szybko, a na polu bitwy nie brakuje zaciętych scen walki i rozlewu krwi. Mimo szybkiego tempa, jakie narzuciła autorka, bardzo szybko odnalazłam się w wykreowanej przez nią rzeczywistości. Sprzyja temu fakt, że Young skonstruowała świat dość prosty w odbiorze. Jego nadrzędna reguła brzmi: "Honor ponad życie" i jest bezwzględnie przestrzegana. Pojawia się jednak pewien minus tego rozwiązania, ponieważ niewiele dowiadujemy się o tradycjach czy obrzędach kultywowanych przez klany. Z informacji, które dostajemy udaje się stworzyć układankę, która wydaje się być jedynie częścią czegoś większego.
Pewną rekompensatę znajdziemy w dwóch, przeciwnych sobie, bóstwach czczonych przez Rikich i Asków. Myślę, że niektórych może to rozczarować. Jednak mnie ta prostota zupełnie nie przeszkadzała. Zbyt wiele rzeczy działo się na pierwszym planie, by zauważyć mankamenty tła.
Surowy klimat da się odczuć na każdej stronie. Przed lekturą łączyłam tę historię ze słynnymi bajkami, w których wikingowie żyją w zgodzie ze smokami. Jednak "Klan" zdecydowanie nie jest bajką. Sceny opisywane przez Young są bardzo plastyczne i realistyczne. Opowieść kilkakrotnie zaskoczyła mnie brutalnością i naprawdę uważam, że nie jest odpowiednia dla młodszych odbiorców. Z kolei starsi czytelnicy mogą poczuć dreszczyk grozy.
Wszystkie wydarzenia oglądamy z punktu widzenia głównej bohaterki, Eelyn. To młoda, odważna i niezmiernie waleczna dziewczyna. Kiedy zostaje pojmana do niewoli nie daje się złamać. Początkowo przy każdej sposobności próbuje uciec z osady wrogiego klanu. Jednak po nieudanych próbach zostaje zmuszona do uczestniczenia w codziennym życiu mieszkańców wioski. Z czasem Eelyn dostrzega, że wrogowie nie różnią się tak bardzo od jej pobratymców. Ta postać niejednokrotnie mi zaimponowała. Po wielu trudnościach, jakich doświadczyła, stała się niesamowicie silną młodą kobietą. Jej los nie był mi obojętny, odczuwałam wraz z nią ból każdej rany odniesionej na polu walki i każde cierpienie wywołane zdradą brata. Nie zachowywała się irracjonalnie i nie irytowała, jak większość bohaterek powieści młodzieżowych. Rzeczywistość, w której przyszło jej żyć ukształtowała ją na dojrzałą, mimo młodego wieku.

Postacie drugoplanowe zostały wykreowane tak, by czytelnik nie miał trudności w ich odróżnieniu. Jednak przez narrację pierwszoosobową mało wiemy o emocjach, jakie nimi kierują. Troszkę brakowało mi choćby krótkiego fragmentu z perspektywy brata głównej bohaterki czy enigmatycznego Fischke. Myślę, że po lekturze wiele z Was się ze mną zgodzi.
Dość skromnie zarysowany został wątek romantyczny. Na początku nic nie wskazuje, że taki motyw w ogóle pojawi się w powieści. Nie jest niestety zbyt oryginalny, ale sądzę, że został ciekawie poprowadzony i nie przyćmił ważniejszych elementów.
Książkę czyta się bardzo szybko, a fabuła pochłania od pierwszych stron. Wartka akcja i niepewny los głównej bohaterki zachęcają, by nie odkładać lektury aż do przeczytania ostatniej strony. "Klan" był dla mnie ciekawą i zaskakującą pozycją. Nie żałuję, że postanowiłam zaryzykować jej lekturę. Mimo, że powieść posiada kilka wad uważam ją za udany debiut autorki i już zacieram rączki na kolejny tom, którego zagraniczna premiera jeszcze w tym roku! Jeśli szukacie lekkiej lektury osadzonej w odrobinę brutalnym świecie zwaśnionych klanów, z charakterną główną bohaterką i ciekawym wątkiem uczuciowym, nie tylko miłosnym- czytajcie!
Premiera 17 kwietnia!
https://znitkaoksiazkach.blogspot.com/2019/04/krwawa-opowiesc-ze-swiata-wikingow.html

Czasem najlepsze rzeczy przytrafiają się, gdy porzucamy obawy i odważamy się wyjść ze strefy komfortu. Można powiedzieć, że dość rzadko sięgam po fantastykę. Od pewnego czasu stronię od historii młodzieżowych i ciągle uważam, że nie są dla mnie. Jednak odważyłam się złamać te reguły i sięgnąć po debiutancką powieść Adrienne Young. A może wcale nie byłam odważna i jedynie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika NitkaReads

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [5]

S.C. Stephens
Ocena książek:
7,3 / 10
7 książek
2 cykle
44 fanów
Vi Keeland
Ocena książek:
7,1 / 10
53 książki
6 cykli
884 fanów
Katarzyna Berenika Miszczuk
Ocena książek:
7,0 / 10
38 książek
7 cykli
2262 fanów

Ulubione

Gail McHugh Pulse Zobacz więcej
Laurelin Paige Na zawsze Zobacz więcej
T.M. Frazier King Zobacz więcej
Laurelin Paige Pierwszy dotyk Zobacz więcej
Olivia Cunning Za sceną Zobacz więcej
Elizabeth O'Roark Przebudzenie Olivii Zobacz więcej
Gail McHugh Pulse Zobacz więcej
Laurelin Paige Pierwszy dotyk Zobacz więcej
Laurelin Paige Ostatni pocałunek Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

T.M. Frazier King Zobacz więcej
Laurelin Paige Pierwszy dotyk Zobacz więcej
Elizabeth O'Roark Przebudzenie Olivii Zobacz więcej
Laurelin Paige Pokusa Zobacz więcej
Laurelin Paige Pierwszy dotyk Zobacz więcej
Laurelin Paige Ostatni pocałunek Zobacz więcej
Katy Evans Ladies Man Zobacz więcej
Olivia Cunning Za sceną Zobacz więcej
Laurelin Paige Pokusa Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
221
książek
Średnio w roku
przeczytane
25
książek
Opinie były
pomocne
689
razy
W sumie
wystawione
213
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
1 343
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
27
minut
W sumie
dodane
14
cytatów
W sumie
dodane
16
książek [+ Dodaj]