Opinie użytkownika
W niniejszej powieści przyjemną odmianą w porównaniu do innych książek gwiezdnowojennych było odejście od spraw Jedi i Sithów, i opowiedzenie o czymś innym, mianowicie, jak się robi karierę w galaktyce i jak wygląda organizacja koncertów na różnych planetach. Było to pomysłowe i ciekawe, ale do pewnego momentu.
Przez pół książki dialogi były naprawdę niezłe, postacie można...
Po przeczytaniu tego kawałka drewna, jakim była poprzednia powieść z serii, zmiana pióra działa jak balsam. Michael Reaves jest lepszy. Urzekło mnie, że znajomość psychiki ludzkiej połączył ze specyfiką planety i fizjologii Neimoidian, tak że powstały bardzo przekonujące opisy reakcji emocjonalnych, myśli, motywów, a nawet kultury i obyczajów przedstawicieli Federacji...
więcej Pokaż mimo to
Dziwne, filozoficzne rozważania o człowieku, cielesności, śmierci. Każde opowiadanie w troszkę innych realiach: sagi islandzkiej, baśni z tysiąca i jednej nocy, egzotycznej podróży czy thrillera o szalonym naukowcu, ale wszystkie połączone jednym sposobem obserwacji.
Chyba pierwsza książka dla dorosłych, którą przeczytałam jako trochę mniejsza ja. Być może dlatego wydawała...
Zawsze chciałam czytać i pisać o zapachach, bo zmysł węchu mówi mi bardzo wiele o świecie.
Książka zapowiadała się dobrze, zapach był punktem wyjścia do snucia opowieści o dawnych zwyczajach, potrawach, codziennych domowych obowiązkach i ciekawych miejscach w Krakowie.
Niestety później autor odszedł od tematyki zapachu do jakichś swoich czy czyichś wspomnień związanych z...
Reklamowali jako książkę/film, dzięki którym uwierzysz w Boga/boga(?). W gruncie rzeczy jest to książka/film o facecie w łódce.
Pokaż mimo to
Na obwolucie napisano, że "Firmin" jest "dowcipną powiastką filozoficzną", nie dodano jednak, że w gruncie rzeczy smutną, bo pokazuje pewną prawdę.
Firmin jest szczurem, który nauczył się czytać jedząc książki, przyjął do siebie ludzką kulturę i ideały, zatraciwszy przy tym szczurzy instynkt. Zamiast szukać jedzenia po śmietnikach i parzyć się z samiczkami swojego gatunku,...
W dzieciństwie przynajmniej raz przeczytałam tę książkę rozdział po rozdziale każdego ciemnego grudniowego poranka, a w kolejnych latach jeszcze nieraz do niej zaglądałam.
Gaarder jest mistrzem w zamykaniu jednej opowieści w drugiej. Prawie każda jego książka to swojego rodzaju pudełeczko, w którym kryje się kolejna, jeszcze bardziej tajemnicza historia.
Tajemnica Bożego...
Trudno orzec, czym jest ta książka. Zawiera elementy biografii Lewisa Carrolla, przedruki jego publikacji oraz analizę rzeczy, które wymyślał w celach naukowych i rozrywkowych. Gry słowne, liczbowe, logiczne i towarzyskie są ze sobą nierozłącznie związane, ponieważ autor "Alicji" był jedynym w swoim rodzaju geekiem epoki wiktoriańskiej. Człowiekiem, który w wolnych chwilach...
więcej Pokaż mimo to
Bardzo fajna komedia sensacyjna o dziennikarce, która tropi Bin Ladena, kiedyś pewnie będzie dobrym studium kultury popularnej i języka angielskiego początku pierwszej dekady XXI w.
Dobrze, że Fielding pisze w trzeciej osobie, bo wtedy bystra narracja nie kłóci się z naiwnością bohaterki, tylko ją ładnie koloruje.
Bardzo przyjemny humor wynikający z obserwacji rodziny oraz wspólnoty religijnej przez narratora, który chce być dobrym ojcem i dobrym chrześcijaninem, natomiast często gubi się w życiu nie mogąc zupełnie pojąć zachowania swoich bliskich i bliźnich.
Sytuacje są najprawdopodobniej zaczerpnięte z życia i autor nie wysilił się za bardzo w kwestii formy powieści, tak że...
Dość zaskakujący tytuł książki pochodzi z pierwszego opowiadania, w którym agorafobik spostrzega tajemniczy kontener z napisem BR... ...ACH i szuka w tych literach oparcia w trudnej drodze przez podwórko. Autorka bardzo dobrze oddaje emocje człowieka borykającego się z lękiem i taki jest zamysł całego tomiku.
Kolejne tytuły niosą ze sobą kolejne strachy, nadzieje i moralne...
Barwny, błyskotliwy styl, cudownie odmalowane egzotyczne krainy i klimat epoki, inteligentny humor, ostre jak brzytwa spostrzeżenia oraz postacie, których w ogóle nie polubiłam i było mi szczerze mówiąc zupełnie obojętne, czy będą na końcu razem czy też nie.
Jakby nie było, ona się dawno odkochała i znalazła sobie nie aż takiego najgorszego męża, on spał z połową miasta, a...
Liczba wetkniętych w książkę biletów autobusowych świadczy o tym, że nie czytało mi się tego lekku. Powieść w zamyśle miała wyjaśniać skąd się wzięła ta cała Federacja Handlowa w "Mrocznym widmie". Większa część tekstu poświęcona jest roztrząsaniu, kto działał w czyim interesie i jest mniej więcej tak interesująca i wewnętrznie logiczna jak transmisja z posiedzenia sejmowej...
więcej Pokaż mimo to
Pan Yann Martel w "Życiu Pi" trochę nakłamał, że historia jest prawdziwa i mogła przydarzyć się każdemu. W "Beatrycze i Wergilim" się z tego wyspowiadał słowami Henry'ego, bohatera, który ma z autorem wiele cech wspólnych. Stawia on tezę, że fikcja może mówić Prawdę nie posługując się faktami. Niestety ta książka nie jest w stanie jej obronić.
Henry - pisarz, który nie ma...
Główną zaletą poradnika jest to, że autorka oprócz omówienia zmian, jakich można dokonać w sobie, tłumaczy przede wszystkim jak się uczyć. Dużo sprytnych pytań kontrolnych sprawdza, czy człowiek przyswoił sobie założenia i wykonał ćwiczenia, a nie tylko przejrzał książkę pobieżnie z dużą dozą sceptycyzmu ;)
Samo założenie też jest sensowne: prawdopodobnie mamy zakodowane w...
Freud nie miał na imię Zygmunt. Po urodzeniu został wpisany jako Szłomo. Później przedstawiany był jako Sigismund, a dopiero idąc na studia zmienił imię na Sigmund. I jak tu nie mieć problemów samemu ze sobą?
Biografia przeciętna, niewyważona, bo za często przeskakująca z życiorysu doktora na wybranych pacjentów. Wiedza autora o samym Freudzie i jego dokonaniach raczej wtórna.
W finale trylogii Dartha Bane'a powracają postacie z pierwszej części, bo nawet w tak rozległej galaktyce można wpaść na siebie po latach. Albo to Moc pokierowała losami bohaterów pchając ich ku nieuniknionym konfrontacjom.
Tytułowy Bane jest pogodzony z tym, że musi przekazać całą swoją wiedzę kolejnym pokoleniom uczniów, żeby Sithowie stawali się coraz silniejsi i kiedyś...
Bardzo mądra książka, która oprócz nazw gatunkowych poszczególnych grzybów zawiera też nazwy potoczne, ludowe i regionalne. Dowiedziałam się z niej m.in. że oryginalna forma słowa "muchomor" to "muchomór", ze względu na jego owadobójcze właściwości. Dodatkowo, obok grzybów jadalnych i trujących opisane są grzyby niejadalne oraz "jadalne w Związku Radzieckim".
Piękne...
Ilu Sithów potrzeba, żeby zmienić żarówkę? Dwóch. Zawsze dwóch ich jest.
Jeszcze nie przestał mnie śmieszyć ten żart. Podczas kiedy Darth Bane i jego uczennica Darth Zannah zmieniają żarówki, tj. rozwijają swoje umiejętności, poszukują mądrości starożytnych Sithów oraz zawiązują subtelną intrygę polityczną, która ma w przyszłości zaowocować osłabieniem Republiki, mamy...
Jakkolwiek Pilipiuka darzę miłością platoniczną, szczerą i oddaną, nie będę udawać, że wszystkie publikowane opowiadania mają równy poziom.
Niby zabawa konwencją zapowiada się pysznie: pozbawiamy nieumarłych gotyckiej estetyki, jest wampir-robotnik, wampir-konserwatysta kontra wampir-komunista, wampir-świadomy-bycia-istotą-potępioną kontra wampirka ateistka (do tego za...