Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Parafianowicz oddał łamy swojej książki ministrom z ekipy Morawieckiego po to by mogli się chwalić, snuć swoje opowieści dziwnej treści, szczekać na Niemców i Zełenskiego. Autor w 13 rozdziale twierdzi, że nie może tak bez oceny tych działań anonimowych" wypowiedzi zostawić, ale de facto podsumowuje streszczeniem ich wypowiedzi. Książka może posłużyć jedynie tylko jako studium psychologicznych "głębi" myśli ekipy Morawieckiego.


Panie Zbyszku, może trzeba było Dworczyka umieścić jako autora, a siebie na redakcję tekstu?

Parafianowicz oddał łamy swojej książki ministrom z ekipy Morawieckiego po to by mogli się chwalić, snuć swoje opowieści dziwnej treści, szczekać na Niemców i Zełenskiego. Autor w 13 rozdziale twierdzi, że nie może tak bez oceny tych działań anonimowych" wypowiedzi zostawić, ale de facto podsumowuje streszczeniem ich wypowiedzi. Książka może posłużyć jedynie tylko jako...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł ciekawy, choć nie tak do końca nowatorski, ale nie mogę sobie przypomnieć, gdzie był podobny. Niestety język, narracja, dialogi, głębia bohaterów - to bardzo mocno kuleje i widać z daleka, że jest to debiut powieściopisarski prof. Napiórkowskiego. To, co jeszcze się przebija, to wyraźnie odstające stylem fragmenty historyczne lub opowiadające legendy, gdzie da się zauważyć, że jest to styl już wyrobiony, nawykły do opowiadania. Bohaterowie niestety płascy, narracja toporna, w dużej mierze składająca się ze zdań prostych przeplatanych czasami nadmiernie złożonymi z niepotrzebnymi ozdobnikami (szczególnie w części opisowej). Daje się zauważyć niepotrzebne, takie na siłę, wtrącenia nawiązujące do memicznych sformułowań.

Jeśli mogę coś doradzić - nie słuchajcie audiobooka, bo nagrany jest przez zupełnie niedoświadczoną w tej materii aktorkę, która robi zbyt długie pauzy po każdym zdaniu, a jej intonacja bardziej pasuje do bajki dla dzieci, niż opowiadania grozy. Uwypukla to niestety niedociągnięcia warsztatu pisarskiego autora.

Myślę, że jak na debiut wypada ta powieść dość słabo, ale nie skreślam prof. Napiórkowskiego, bo jako semiotyk kultury na pewno ma jeszcze dużo ciekawych pomysłów, a warsztat się z biegiem czasu wzbogaci.

Pomysł ciekawy, choć nie tak do końca nowatorski, ale nie mogę sobie przypomnieć, gdzie był podobny. Niestety język, narracja, dialogi, głębia bohaterów - to bardzo mocno kuleje i widać z daleka, że jest to debiut powieściopisarski prof. Napiórkowskiego. To, co jeszcze się przebija, to wyraźnie odstające stylem fragmenty historyczne lub opowiadające legendy, gdzie da się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Stieg Larssen w policyjnym wydaniu. Historia sztampowa, bohaterowie płascy, narracja irytująca, warsztat pisarski co najwyżej średni.

Stieg Larssen w policyjnym wydaniu. Historia sztampowa, bohaterowie płascy, narracja irytująca, warsztat pisarski co najwyżej średni.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pouczająca opowieść.

Pouczająca opowieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Odpalilem ksiazke na swoim smartfonie marki Samsung z 3GB pamieci i niezlymi sluchawkami za pomoca znanego i lubianego odtwarzacza tej sprytnej formy ksiazki, czyli audiobooka, tj. niesmiertelnego MortPlayer Audiobook Playera i rozsiadlem sie wygodnie w moim zrujnowanym samochodzie marki fiat, ktorego tapicerka juz dawno wola o pomste do nieba." Nie tylko maniera przesadnie rozbudowanych zdań z przekombinowanym sztucznym humorem razi w tej książce. Sama fabuła po prostu nie trzyma się kupy - po co w ogóle cała akcja i czemu wybór padł na głównego bohatera? Nic, co jest opisane w powieści, tego nie uzasadnia, ani nawet nie daje cienia podejrzenia.

"Odpalilem ksiazke na swoim smartfonie marki Samsung z 3GB pamieci i niezlymi sluchawkami za pomoca znanego i lubianego odtwarzacza tej sprytnej formy ksiazki, czyli audiobooka, tj. niesmiertelnego MortPlayer Audiobook Playera i rozsiadlem sie wygodnie w moim zrujnowanym samochodzie marki fiat, ktorego tapicerka juz dawno wola o pomste do nieba." Nie tylko maniera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przykro mi to pisać, ale to szmira. Fabuła nawet znośna, pomysly czasem ciekawe i przezabawny raport straży miejskiej, ale to grafomania. Książkę słuchałem, jako audiobooka - pół godziny opisu przygotowania do decydującego ciosu i przeskok do "po". 3 duże tomy, które z powodzeniem można zmieścić na 250 stronach. I te wilczyce, wycia do księżyca, do jakiegoś żołnierza w gwiazdach... co za grafomańskie bzdury. Hadko słuchać.

Przykro mi to pisać, ale to szmira. Fabuła nawet znośna, pomysly czasem ciekawe i przezabawny raport straży miejskiej, ale to grafomania. Książkę słuchałem, jako audiobooka - pół godziny opisu przygotowania do decydującego ciosu i przeskok do "po". 3 duże tomy, które z powodzeniem można zmieścić na 250 stronach. I te wilczyce, wycia do księżyca, do jakiegoś żołnierza w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przykro mi to pisać, ale to szmira. Fabuła nawet znośna, pomysly czasem ciekawe i przezabawny raport straży miejskiej, ale to grafomania. Książkę słuchałem, jako audiobooka - pół godziny opisu przygotowania do decydującego ciosu i przeskok do "po". 3 duże tomy, które z powodzeniem można zmieścić na 250 stronach. I te wilczyce, wycia do księżyca, do jakiegoś żołnierza w gwiazdach... co za grafomańskie bzdury. Hadko słuchać.

Przykro mi to pisać, ale to szmira. Fabuła nawet znośna, pomysly czasem ciekawe i przezabawny raport straży miejskiej, ale to grafomania. Książkę słuchałem, jako audiobooka - pół godziny opisu przygotowania do decydującego ciosu i przeskok do "po". 3 duże tomy, które z powodzeniem można zmieścić na 250 stronach. I te wilczyce, wycia do księżyca, do jakiegoś żołnierza w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przykro mi to pisać, ale to szmira. Fabuła nawet znośna, pomysly czasem ciekawe i przezabawny raport straży miejskiej, ale to grafomania. Książkę słuchałem, jako audiobooka - pół godziny opisu przygotowania do decydującego ciosu i przeskok do "po". 3 duże tomy, które z powodzeniem można zmieścić na 250 stronach. I te wilczyce, wycia do księżyca, do jakiegoś żołnierza w gwiazdach... co za grafomańskie bzdury. Hadko słuchać.

Przykro mi to pisać, ale to szmira. Fabuła nawet znośna, pomysly czasem ciekawe i przezabawny raport straży miejskiej, ale to grafomania. Książkę słuchałem, jako audiobooka - pół godziny opisu przygotowania do decydującego ciosu i przeskok do "po". 3 duże tomy, które z powodzeniem można zmieścić na 250 stronach. I te wilczyce, wycia do księżyca, do jakiegoś żołnierza w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szkoła czarodziejów Debra Doyle, James D. MacDonald
Ocena 6,0
Szkoła czarodz... Debra Doyle, James ...

Na półkach: ,

W pierwszej chwili rzuca się w oczy infantylna okładka. Głowę daję, że w czasach mojej młodości ta książka miała okładkę bardziej w stylu fantasy, a mniej z dziecięcej półki. I to by była dobra koncepcja, bo książka nijak ma się do produkcji typu Harry Potter. Jest to przedstawiciel lekkiej fantasy z średniej półki. Z wyższej średniej nawet bym powiedział, bo choć fabuła i postacie są nierozbudowane, to język, jakim jest powieść napisana, jest co najmniej dobry.

O ile aż ciśnie się, by Harrego Pottera zaliczyć do grupy powieści napisanych w konkretnym komercyjnym celu, to Krąg Magii jest świetną pozycją dla początkujących w świecie klasycznego fantasy.

W pierwszej chwili rzuca się w oczy infantylna okładka. Głowę daję, że w czasach mojej młodości ta książka miała okładkę bardziej w stylu fantasy, a mniej z dziecięcej półki. I to by była dobra koncepcja, bo książka nijak ma się do produkcji typu Harry Potter. Jest to przedstawiciel lekkiej fantasy z średniej półki. Z wyższej średniej nawet bym powiedział, bo choć fabuła i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zelazny stworzył lekką i wywołującą dreszczyk powieść o kimś z pozoru zwyczajnym, a jednak nadzwyczajnym. Niby nic wielkiego, a jednak przeczytałem już 4 razy i ciągle do niej wracam.

Zelazny stworzył lekką i wywołującą dreszczyk powieść o kimś z pozoru zwyczajnym, a jednak nadzwyczajnym. Niby nic wielkiego, a jednak przeczytałem już 4 razy i ciągle do niej wracam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słabiutka pozycja, najsłabszy tom z trylogii. Od połowy rozczarowuje już na całego. Autorce wyobrazni nie staje, by pociągnąć kluczowe wydarzenia z rozmachem, na jaki zasługują. Czytelnik łapie się na tym, że ma lepsze pomysły, niż bohaterowie, którzy działają w permamentnej pomroczności jasnej. I do tego te romantyczne wstawki rodem ze "Zmierzchu"...

Słabiutka pozycja, najsłabszy tom z trylogii. Od połowy rozczarowuje już na całego. Autorce wyobrazni nie staje, by pociągnąć kluczowe wydarzenia z rozmachem, na jaki zasługują. Czytelnik łapie się na tym, że ma lepsze pomysły, niż bohaterowie, którzy działają w permamentnej pomroczności jasnej. I do tego te romantyczne wstawki rodem ze "Zmierzchu"...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Raczej przeciętna, albo i ciut poniżej przeciętnej. Brak w tej pozycji tego czegoś, co sprawia, że Fantasy jest literaturą znacznie poważniejszą, niż obecność magii, smoków i krasnoludów by na to wskazywała.

Raczej przeciętna, albo i ciut poniżej przeciętnej. Brak w tej pozycji tego czegoś, co sprawia, że Fantasy jest literaturą znacznie poważniejszą, niż obecność magii, smoków i krasnoludów by na to wskazywała.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno czytałem pierwszy tom, ale wydaje mi się, że jest nieco lepszy. Czyta się szybko, ale znając trochę literaturę fantasy ma się wrażenie, że to już było. Autorka czerpie garściami z kanonów i to raczej z tła dla wydarzeń (szkoła magii, dokuczanie, postępy, intryga). Dla początkujących czytelników w tej odnodze literatury będzie interesującą pozycją, ale ani pierwszy, ani drugi tom trylogii "Czarnego Maga" nie przynoszą nic nowego, nic zaskakującego dla znających Fantasy. Koniec powieści daje pewną niewielką nadzieję, że być może to zaskoczenie (choć widoki są niewielkie) będzie miało miejsce w ostatnim tomie. Zobaczymy.

Dawno czytałem pierwszy tom, ale wydaje mi się, że jest nieco lepszy. Czyta się szybko, ale znając trochę literaturę fantasy ma się wrażenie, że to już było. Autorka czerpie garściami z kanonów i to raczej z tła dla wydarzeń (szkoła magii, dokuczanie, postępy, intryga). Dla początkujących czytelników w tej odnodze literatury będzie interesującą pozycją, ale ani pierwszy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytałem tę powieść wiele lat temu. Niedawno udało mi się nabyć egzemplarz i przymierzam się do odświeżenia tej znajomości. Mam nadzieję, że niezwykłe uczucia, które towarzyszom wspomnieniom z poprzedniego razu, nie będą tym razem rozczarowaniem.

Czytałem tę powieść wiele lat temu. Niedawno udało mi się nabyć egzemplarz i przymierzam się do odświeżenia tej znajomości. Mam nadzieję, że niezwykłe uczucia, które towarzyszom wspomnieniom z poprzedniego razu, nie będą tym razem rozczarowaniem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie lepsza, niż pierwszy tom z cyklu.

Zdecydowanie lepsza, niż pierwszy tom z cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezła intryga, choć mocno "przegadana". Wątek o nieuczciwym biznesmanie potraktowany po macoszemu. Warsztat pisarski na niezłym poziomie, aczkolwiek autor ma nieznośną tendencję do zamieszczania niepotrzebnych informacji technicznych z reklamami typu product replacement włącznie.

Niezła intryga, choć mocno "przegadana". Wątek o nieuczciwym biznesmanie potraktowany po macoszemu. Warsztat pisarski na niezłym poziomie, aczkolwiek autor ma nieznośną tendencję do zamieszczania niepotrzebnych informacji technicznych z reklamami typu product replacement włącznie.

Pokaż mimo to