rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po 130 stronach bardzo się rokręciła. Wtedy dopiero odczułam tą Jadowską, którą znałam i książkę pochłonęłam.

Po 130 stronach bardzo się rokręciła. Wtedy dopiero odczułam tą Jadowską, którą znałam i książkę pochłonęłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam nadzieję, że nie jest to ostatni tom! Ten świat pochłonął mnie bez reszty, nawet w formie audiobooka i pomimo tej godziny mogłabym słuchać dalej. Rewelacyjna seria!

Mam nadzieję, że nie jest to ostatni tom! Ten świat pochłonął mnie bez reszty, nawet w formie audiobooka i pomimo tej godziny mogłabym słuchać dalej. Rewelacyjna seria!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pokochałam Panią Rudnicką
- za bardzo dobry styl,
- za świetnie wykreowane postacie,
- za historię, którą stworzyła.
Choć najważniejsze jest to, że w trakcie lektury świetnie się bawiłam! Ogromna dawka humoru pojawia się już na pierwszej stronie książki i trwa i trwa i trwa! Płakałam ze śmiechu, a współpasażerowie podróży tylko się na mnie patrzyli, partner próbował uspokajać, a ja wyłączyłam się na wszystko wokół i towarzyszyłam rodzinie Przecinków w tym zwrotnym dla nich okresie.
Wszyscy bohaterowie byli świetni, ale babcie? "Przecudowne" kobiety! Chociaż nie wiem, jakbym reagowała na miejscu Kropeczka czy Emilii podczas ich rozmów :P

Pokochałam Panią Rudnicką
- za bardzo dobry styl,
- za świetnie wykreowane postacie,
- za historię, którą stworzyła.
Choć najważniejsze jest to, że w trakcie lektury świetnie się bawiłam! Ogromna dawka humoru pojawia się już na pierwszej stronie książki i trwa i trwa i trwa! Płakałam ze śmiechu, a współpasażerowie podróży tylko się na mnie patrzyli, partner próbował...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Igrzyska Śmierci, Niezgodna i wiele innych podobnych cykli już trafiło w nasze łapki. I może się wydawać, że "Kuracja Samobójców" i wcześniejszy tom "Plaga samobójców" też podchodzą pod ten schemat. No cóż - to jest jak najbardziej mylne wrażenie :)

W świecie Samobójców co trzeci nastolatek targa się na własne życie. Depresja, myśli samobójcze rozsiewają się jak choroba zakaźna. Aby ratować młodzież naukowcy tworzą Program - specjalnie opracowane leczenie, które ma zapobiec fali samobójstw. Czy jest skuteczne? Oczywiście. Czy nastolatkowie odnajdują radość życia? Zdecydowanie nie.

O tym jak działa Program, jakich metod stosuje - musicie się sami przekonać. Działalność tej instytucji jest owiana tajemnicą, której zdradzać nie będę ;)

Oczywiście Program wydaje się genialnym rozwiązaniem. Rodzina, nauczyciele, nawet rówieśnicy, aby ochronić swoich bliskich pomagają skierować ich na leczenie. I tutaj poznajemy głównych bohaterów - Sloane i Jamesa, którzy starają się walczyć z depresją, jednak świat wywiera taką presję, że nie są w stanie patrzeć z nadzieją na lepsze jutro. Z ich perspektywy możemy przekonać się, co sądzą o kuracji. Jesteśmy świadkami ich pokręconych myśli, zagubienia i depresji. Oraz ich miłości.

Uważam, że cykl pani Young jest warty uwagi. Świat przez nią wykreowany, w którym nie ma miejsca na szczęście, gdy ciągle napływają kolejne wiadomości o śmierci nastolatków. A przy okazji - jak my poradzilibyśmy sobie ze stratą ukochanych osób?

Igrzyska Śmierci, Niezgodna i wiele innych podobnych cykli już trafiło w nasze łapki. I może się wydawać, że "Kuracja Samobójców" i wcześniejszy tom "Plaga samobójców" też podchodzą pod ten schemat. No cóż - to jest jak najbardziej mylne wrażenie :)

W świecie Samobójców co trzeci nastolatek targa się na własne życie. Depresja, myśli samobójcze rozsiewają się jak choroba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Motyl" jest książką trudną, dlatego, że historia jest tak bardzo prawdziwa i może przydarzyć się każdemu z nas.

Alzheimer jest podstępną chorobą. Po cichu zakrada się do naszego życia i krok po kroku zmienia człowieka. Sprawia, że staje się bezradny. Powoli tracimy to, co nas definiowało. Zapominamy...

Z początku o błahostkach - każdemu zdarza się postawić gdzieś klucze, okulary, torebkę, portfel. Stres, nerwy, brak snu - każdy wtedy może być bardziej roztrzepany. Później jest tylko gorzej - nie wiemy jak trafić do domu, zapominamy nazw przedmiotów, zapominamy bliskich osób. Przeszłość potrafi mieszać się z teraźniejszością. Wiemy, że kiedyś nadejdzie ten dzień, gdy nie będziemy poznawać nikogo, gdy staniemy się całkowicie niesamodzielni i jedynie dzięki specjalistycznej pomocy będziemy mogli dalej żyć. Jednak nie możemy nic na to poradzić.

Główną bohaterką jest Alice Howland - kobietą u której zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Porwała mnie ta historia. Była tragiczna - w końcu jak można pogodzić się z taką diagnozą. Jednak pojawiały się również fragmenty, które napawały nadzieją i determinacją, aby się nie poddawać. Przeżyć godnie ten czas, gdy jeszcze świadomie można podejmować decyzje. Cieszyć się z przeżywanej w tym momencie chwili.

Książka zmusza do myślenia. I nie żałuję, że ją przeczytałam. Do tej pory nie potrafię wyrzucić jej z pamięci. Wzbudziła we mnie ogromne emocje i jestem wdzięczna autorce za napisanie jej - mogłam wiele rzeczy przemyśleć.

"Motyl" jest książką trudną, dlatego, że historia jest tak bardzo prawdziwa i może przydarzyć się każdemu z nas.

Alzheimer jest podstępną chorobą. Po cichu zakrada się do naszego życia i krok po kroku zmienia człowieka. Sprawia, że staje się bezradny. Powoli tracimy to, co nas definiowało. Zapominamy...

Z początku o błahostkach - każdemu zdarza się postawić gdzieś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Każdy z nas niejednokrotnie zastanawiał się czy jest coś potem. Czy dusza istnieje? Czy po śmierci wraz z naszym rozkładającym się ciałem przestajemy istnieć?

Rosamund Lupton w swojej powieści przedstawiła nam jedną z alternatyw. Pokazała nam, że dusza istnieje i może wyjść z ciała. W pełni świadomi możemy być obserwatorami. Łączyć ze sobą kolejne elementy układanki, posiadać wiedzę, której nie mają inne osoby i nie móc jej przekazać.

Grace wraz z córką ulegają wypadkowi. Udaje im się przeżyć po pożarze w szkole, jednak ich dusze opuściły ciało. Mogą tylko obserwować, szpiegować, składać ze sobą kolejne fakty. Jednocześnie matka i córka na nowo się poznają. Grace zmienia zdanie w wielu kwestiach, ponieważ dopiero teraz, w tak krytycznym momencie widzi to, czego wcześniej nie dostrzegała.

"Potem" jest rewelacyjną książką. Wciąga od pierwszych stron. Bardzo podobał mi się styl opowieści. Urywki wspomnień, zwroty kierowane do męża. Opowiadanie mu o swoich doświadczeniach. Czytając tę książkę czułam się tak, jakbym naruszała sferę intymną bohaterki, co dodatkowo kazało mi się zastanowić nad treścią. I nad pięknym przekazem tej powieści. Dla mnie wątek kryminalny ubarwił fabułę, ale to nie to było najważniejsze.

Na koniec pozwolę sobie przytoczyć cytat, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Opis śmierci, który... Był po prostu piękny.
"Miałam wrażenie, jakby światło, kolory, ciepło i miłość z mojego ciała opuszczały je i wnikały we mnie - ciągnie. - To było piękne. To uczucie. I to, czym byłam. Przepiękne. - Przez moment szuka właściwych słów. - Mam wrażenie, że w tamtej chwili rodziła się moja dusza. "

Każdy z nas niejednokrotnie zastanawiał się czy jest coś potem. Czy dusza istnieje? Czy po śmierci wraz z naszym rozkładającym się ciałem przestajemy istnieć?

Rosamund Lupton w swojej powieści przedstawiła nam jedną z alternatyw. Pokazała nam, że dusza istnieje i może wyjść z ciała. W pełni świadomi możemy być obserwatorami. Łączyć ze sobą kolejne elementy układanki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pokochałam panią Jadowską. Za jej poczucie humoru, za wykreowanie świetnej postaci, za stworzenie Thornu. Nie czytałam jeszcze serii o Dorze Wilk, ale wiem, że muszę. Muszę ją mieć, aby dalej zanurzyć się w tym świecie i cieszyć się przygodami bohaterki i jej ciętym językiem. I tym, że ciągnie za sobą kłopoty. Dawno się tak nie uśmiałam czytając książkę, dawno nie wpadałam w taką głupawkę, że inni patrzyli na mnie dziwnie. Nie przeszkadzało mi to, bo każde kolejne opowiadanie było równie genialne! :)

Pokochałam panią Jadowską. Za jej poczucie humoru, za wykreowanie świetnej postaci, za stworzenie Thornu. Nie czytałam jeszcze serii o Dorze Wilk, ale wiem, że muszę. Muszę ją mieć, aby dalej zanurzyć się w tym świecie i cieszyć się przygodami bohaterki i jej ciętym językiem. I tym, że ciągnie za sobą kłopoty. Dawno się tak nie uśmiałam czytając książkę, dawno nie wpadałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dlaczego tak mało książek tego autora zostało mi do przeczytania?! Jak nałogowiec muszę zacząć sobie dawkować książeczki pana Musso, aby dłużej móc cieszyć się pozycjami, które wyszły spod jego pióra... Zdecydowanie... Choć już zaczęłam następną... Takie błędne koło - doczytam kolejną, ale później już na pewno się uspokoję. Brzmię jak osoba uzależniona i tak też się czuję. :P

Tym razem pan Musso zaserwował nam podróże w czasie ;) UWIELBIAM GO! To w jak niekonwencjonalny sposób pokazuje nam pewne problemy. W końcu każdy z nas chciałby się cofnąć w czasie i coś zmienić. Zrobić coś inaczej, lepiej, naprawić swój błąd...

Do tego każda książeczka jest lekka, pochłania się ją w oka mgnieniu... Tak mnie wciągnęła, że ktokolwiek próbował się ze mną porozumieć - ja miałam swój świat i nic do mnie nie docierało, zero kontaktu z rzeczywistością. Były tylko literki :D

Jestem fanką autora i będę go polecać na prawo i lewo!

Dlaczego tak mało książek tego autora zostało mi do przeczytania?! Jak nałogowiec muszę zacząć sobie dawkować książeczki pana Musso, aby dłużej móc cieszyć się pozycjami, które wyszły spod jego pióra... Zdecydowanie... Choć już zaczęłam następną... Takie błędne koło - doczytam kolejną, ale później już na pewno się uspokoję. Brzmię jak osoba uzależniona i tak też się czuję....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przed chwilą zamknęłam książkę i czuję się oszukana. I zaszokowana!

To moje pierwsze spotkanie z panem Mrozem, a zarazem pierwszy thriller prawniczy. Pomimo specyficznego żargonu adwokackiego książka była rewelacyjna! Pochłonęła mnie, cechowała się wartką akcją i muszę przyznać, że coraz bardziej doceniam polskich autorów. Kiedyś uważałam, że mamy mierną literaturę, jednak teraz? Coraz więcej jest rewelacyjnych autorów, do których z czystym sumieniem mogę zaliczyć pana Remigiusza.

Chyłkę pokochałam! Jej zachowanie, cięte riposty i w ogóle sposób bycia - często doprowadzała mnie do śmiechu i głupawki. :P Jednocześnie poznajemy silną kobietę, która nie boi się dążyć do wyznaczonego celu. To właśnie jej barwna osobowość jest ogromnym plusem tej książki. Bez niej... To już nie byłoby to samo. Oryński też jest niczego sobie - niby podlotek, który dopiero dostał się na aplikację, jednak odnajduje się w ogromnej kancelarii prawnej. No i nawet udaje mu się czasami odpowiedzieć na uwagi swojej patronki.

Teraz z niecierpliwością chcę dorwać w swoje łapki pozostałe części losów Chyłki i Zordona. A przy okazji... Muszę więcej czasu poświęcić naszym polskim autorom :)

Przed chwilą zamknęłam książkę i czuję się oszukana. I zaszokowana!

To moje pierwsze spotkanie z panem Mrozem, a zarazem pierwszy thriller prawniczy. Pomimo specyficznego żargonu adwokackiego książka była rewelacyjna! Pochłonęła mnie, cechowała się wartką akcją i muszę przyznać, że coraz bardziej doceniam polskich autorów. Kiedyś uważałam, że mamy mierną literaturę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I znów świetna pozycja! :)

Już wcześniej pisałam, że książeczki pani Neuhaus nie cechują się gęstym od emocji klimatem, pełnym mrocznych opisów. Autorka bardziej skupia się na relacji policjant-człowiek. Znajdziemy tutaj mnóstwo dialogów, przesłuchań, podejrzeń. Autorka wodzi nas za nos i podsuwa coraz to nowe tropy, aby jeszcze bardziej zagmatwać sprawę.

Tym razem zagadka sięga kilkudziesięciu lat wstecz. Przenosimy się do nazistowskich Niemiec. Co się wtedy stało? co łączy popełnione morderstwa? Na te i inne pytania odpowiedzi znajdziecie w książeczce, którą jak najbardziej polecam!

I znów świetna pozycja! :)

Już wcześniej pisałam, że książeczki pani Neuhaus nie cechują się gęstym od emocji klimatem, pełnym mrocznych opisów. Autorka bardziej skupia się na relacji policjant-człowiek. Znajdziemy tutaj mnóstwo dialogów, przesłuchań, podejrzeń. Autorka wodzi nas za nos i podsuwa coraz to nowe tropy, aby jeszcze bardziej zagmatwać sprawę.

Tym razem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak, tak, tak! :) książeczka jest świetna! Wciągnęła mnie na tyle, że mój mężczyzna musiał się pogodzić z faktem, że dziś romansuję z kimś innym. Z Cobenem. Uwiódł mnie i wplątał w całą intrygę tak bardzo, że straciłam poczucie czasu, a moje pole widzenia ograniczyło się do literek, słów, kolejnych stron książki.

"Tęsknię za Tobą" pokazuje nam jak bardzo jesteśmy naiwni, jak łatwo można nami manipulować. Mając podatny grunt inni ludzie są w stanie wmówić nam wszystko, a my w to wierzymy. Naiwności! Choć z drugiej strony, patrząc na wszystko z lękiem, wszędzie doszukując się intrygi, człowiek nic by nie osiągnął. Siedzielibyśmy w kąciku i balibyśmy się wystawić nos na zewnątrz.

Tak, tak, tak! :) książeczka jest świetna! Wciągnęła mnie na tyle, że mój mężczyzna musiał się pogodzić z faktem, że dziś romansuję z kimś innym. Z Cobenem. Uwiódł mnie i wplątał w całą intrygę tak bardzo, że straciłam poczucie czasu, a moje pole widzenia ograniczyło się do literek, słów, kolejnych stron książki.

"Tęsknię za Tobą" pokazuje nam jak bardzo jesteśmy naiwni,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do przeczytania, aby się odprężyć, odpocząć, gdy nałóg sprawia, że potrzebuję literek jak powietrza :) Poprawia humor, a jednocześnie troszkę trybiki w głowie pracowały w związku ze sprawą kryminalną.

Bardzo cenię panią Roberts za bohaterów. Najczęściej i tak książeczki tej pani kończą się szczęśliwie (przynajmniej te, które już przeczytałam), ale... uwielbiam te docinki między bohaterami, dialogi między nimi, kłótnie, iskrzenie :) Sprawiają, że mogę poturlać się w łóżku ze śmiechu. :) W każdej jej książeczce znalazłam swojego pupila, który swoim ciętym językiem rozkładał mnie na łopatki ;)

Książka nie jest wymagająca, jednak pani Nora ma to coś, co sprawia, że z chęcią sięgam po jej książki. Zawsze coś się dzieje, jest troszkę napięcia. I pozwala się odprężyć i zapomnieć o tych naukowych literkach, które trzeba pochłonąć tu i teraz, aż "musk" mi się przegrzewa.

Do przeczytania, aby się odprężyć, odpocząć, gdy nałóg sprawia, że potrzebuję literek jak powietrza :) Poprawia humor, a jednocześnie troszkę trybiki w głowie pracowały w związku ze sprawą kryminalną.

Bardzo cenię panią Roberts za bohaterów. Najczęściej i tak książeczki tej pani kończą się szczęśliwie (przynajmniej te, które już przeczytałam), ale... uwielbiam te docinki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pani Val zdecydowanie trafia na listę pisarzy, za którymi będę tęsknić, gdy już przeczytam ten cykl ;)

"Trujący ogród" ma to coś, czego szukam w kryminałach - wartka akcja, zwroty akcji i łamigłówki. W tym przypadku dodatkowym plusem były dla mnie kwestie medyczne. Okazało się, że jednak coś pamiętam z zajęć nt. trucizn :P Przez co mogłam porównać moją wiedzę z opisywanymi symptomami w książce ;)

Wreszcie dowiedziałam się troszkę o przeszłości naszego profilera. Przestał być aż tak tajemniczy i nieosiągalny. Choć w trakcie wątków osobistych miałam ochotę nakrzyczeć na głównych bohaterów.

Kolejny raz autorka karze nam skupić się na dwóch prowadzonych równolegle sprawach. Jednak tym razem - w obu przypadkach pozostawia nam przestrzeń do domysłów. W trakcie lektury wielokrotnie zadawałam sobie pytanie "Dlaczego?" - jednak wolę tego typu opowiedzianą historię. Gdy mogę się domyślać, wprowadzać własne hipotezy, które potwierdzą się lub wyjaśnienie zwali mnie z nóg.

Pani Val zdecydowanie trafia na listę pisarzy, za którymi będę tęsknić, gdy już przeczytam ten cykl ;)

"Trujący ogród" ma to coś, czego szukam w kryminałach - wartka akcja, zwroty akcji i łamigłówki. W tym przypadku dodatkowym plusem były dla mnie kwestie medyczne. Okazało się, że jednak coś pamiętam z zajęć nt. trucizn :P Przez co mogłam porównać moją wiedzę z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z panią Neuhaus zdecydowanie się polubię. Książeczka jest świetnie napisana, wciąga i czyta się w mgnieniu oka.

Może brakuje jej takiego mrocznego i ciężkiego od emocji klimatu, ale w tym przypadku byłoby to nie wskazane. Za to poznajemy mnóstwo barwnych osób zaplątanych w sprawę, mamy wiele tropów i motywów, które mogły być impulsem do popełnienia morderstwa, przekupstwo, korupcję i intrygę. Czego więcej chcieć? :P

W toku śledztwa wychodzą na wierzch wszystkie brudy osób zamieszanych -oj, ludzie mają mnóstwo rzeczy na sumieniu - w tym przypadku najbardziej barwne były kobietki, tylko szkoda było mi mężczyzn, którymi manipulowały. Nie zabrakło też afery na większą skalę.

A o samych detektywach - Oliver i Pia - całkiem zgrany zespół :) spostrzegawczy, dociekliwi i tylko czasami wyładowujący swoją frustrację na współpracownikach :P I tacy normalni.

Książka jest napisana lekko, także pomimo późnej godziny nie męczyłam się. Czytałam dalej, wręcz ją pochłaniałam. Jest sporo dialogów, sporo faktów, które jednak trzeba pamiętać, aby nie mieszać się w ogromie nowych rozmów i tropów. Z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję!

Z panią Neuhaus zdecydowanie się polubię. Książeczka jest świetnie napisana, wciąga i czyta się w mgnieniu oka.

Może brakuje jej takiego mrocznego i ciężkiego od emocji klimatu, ale w tym przypadku byłoby to nie wskazane. Za to poznajemy mnóstwo barwnych osób zaplątanych w sprawę, mamy wiele tropów i motywów, które mogły być impulsem do popełnienia morderstwa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Nieczysta gra" była dobra, jednak...

Fabuła odrobinę długo się rozkręcała. Wstęp był przydługi, autorka dużo uwagi poświęciła temu jak bardzo bohater jest odrzucony przez wszystkich i przeszłości innych kluczowych postaci. Oczywiście to też było ciekawe i czytało się bardzo dobrze, jednak ciągle czekałam na ten moment kulminacji i czułam taki niedosyt.

Za plus uznaję to, że pani Brown jednak pobudziła moją ciekawość. Pomimo przydługiego początku było kilka wątków, które nie dawały mi spokoju. "Kim on jest?" "Co się właściwie stało?" "Skąd ta decyzja?", na które musiałam znaleźć odpowiedź. Musiałam i już. Także czytałam dalej. A odpowiedzi powaliły mnie na kolana. To był ogromny szok! I zachęcona takim obrotem spraw czytałam dalej i nie potrafiłam się oderwać, akcja nabrała bardzo szybkiego tempa. Zastała mnie noc, ale w końcu zaspokoiłam swoją ciekawość :)

"Nieczysta gra" była dobra, jednak...

Fabuła odrobinę długo się rozkręcała. Wstęp był przydługi, autorka dużo uwagi poświęciła temu jak bardzo bohater jest odrzucony przez wszystkich i przeszłości innych kluczowych postaci. Oczywiście to też było ciekawe i czytało się bardzo dobrze, jednak ciągle czekałam na ten moment kulminacji i czułam taki niedosyt.

Za plus uznaję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest do przeczytania - czyta się szybko, historia wciąga, jednak... uważam ją za bardzo naciąganą.

Równolegle śledzimy dwie historie - czasy obecne i retrospekcje sprzed 15 lat, co uważam za duży plus tej historii i ten zabieg bardzo mi się podobał. A równocześnie cały czas się zastanawiam jakim cudem główna bohaterka potrafiła zachowywać się tak, jak zostało to przewidziane przez jej prześladowcę. Jakim cudem wszystko poszło "tak gładko". I jakim cudem Facebook może być takim źródłem informacji :P

Ta historia trochę mnie przerosła i mimo, że była dynamiczna i lekka, to z pewnością wyleci mi z pamięci już niedługo.

Książka jest do przeczytania - czyta się szybko, historia wciąga, jednak... uważam ją za bardzo naciąganą.

Równolegle śledzimy dwie historie - czasy obecne i retrospekcje sprzed 15 lat, co uważam za duży plus tej historii i ten zabieg bardzo mi się podobał. A równocześnie cały czas się zastanawiam jakim cudem główna bohaterka potrafiła zachowywać się tak, jak zostało to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ratownik Andrew Gross, James Patterson
Ocena 6,7
Ratownik Andrew Gross, James...

Na półkach: ,

Jak na razie nie przeczytałam złej książki Pattersona i "Ratownik" znów jest pozycją wartą polecenia.

Uwielbiam styl tego pana - króciutkie rozdziały nadające dynamiki i tak już rozpędzonej historii. Czyta się błyskawicznie, ciężko oderwać się od tej historii, choć czasami jednak rozsądek bierze górę - trzeba spać, są obowiązki... A mogłabym czytać :P

Sama historia też jest świetna - do końca nie domyśliłam się całej intrygi, która powstała w umyśle autora. Momentami była przewidywalna, ale później ujawniał się trop, o którym nie miałam bladego pojęcia i robiłam wielkie oczy "Ale jak? Jak mogłam to przegapić?" i musiałam się cofnąć, aby sprawdzić, czy w którymś momencie autor dał do zrozumienia, że coś takiego może się pojawić.
A zakończenie - nawet ostatnie strony bardzo mnie zaskoczyły! :)

Jak na razie nie przeczytałam złej książki Pattersona i "Ratownik" znów jest pozycją wartą polecenia.

Uwielbiam styl tego pana - króciutkie rozdziały nadające dynamiki i tak już rozpędzonej historii. Czyta się błyskawicznie, ciężko oderwać się od tej historii, choć czasami jednak rozsądek bierze górę - trzeba spać, są obowiązki... A mogłabym czytać :P

Sama historia też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Film oglądałam wielokrotnie, za każdym razem ryczałam jak bóbr. Książka okazała się tak samo wzruszająca i nie potrafiłam powstrzymać łez.

Jamie - trochę dziwna, żyjąca w swoim świecie, nosząca ze sobą Biblię, ubierająca się inaczej niż inni. Posiadająca ogromne pokłady dobra, empatii, współczucia i wiary.
Landon - nastolatek, trochę psoci, ma dobre serducho, ale początek znajomości z Jamie jest dla niego trudny - bo o czym ma z nią rozmawiać? Bo co pomyślą jego znajomi?

Wzruszyłam się, popłakałam, znam tą historię, a jednak za każdym razem odkrywam ją na nowo. "Jesienna miłość" zdecydowanie zawsze pozostanie w mojej głowie.

Film oglądałam wielokrotnie, za każdym razem ryczałam jak bóbr. Książka okazała się tak samo wzruszająca i nie potrafiłam powstrzymać łez.

Jamie - trochę dziwna, żyjąca w swoim świecie, nosząca ze sobą Biblię, ubierająca się inaczej niż inni. Posiadająca ogromne pokłady dobra, empatii, współczucia i wiary.
Landon - nastolatek, trochę psoci, ma dobre serducho, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początek roku jest bardzo udany! :)

"Krwawa blizna" jest doskonałym thrillerem, nawet jeśli od początku znamy sprawcę. Mordercę, który w malutkim palcu trzyma policję, igra z Hillem i jest przekonany o swojej nieomylności i doskonałości.

Wstęp jest trochę przydługi, jednak wydaje mi się, że potrzebny, aby wprowadzić w sytuację, poznać bohaterów i dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodzi. W drugiej części akcja nabiera takiego rozpędu, że ciężko oderwać się od lektury. Śledzimy, w jaki sposób policjanci próbują odnaleźć obciążające dowody, poznajemy sprawcę oraz jego profil psychologiczny. Możemy porównać spostrzeżenia naszego sławnego profilera, z tym jak Vance postrzega siebie.

A Tony Hill - głowa operacji, jednak jego przeszłość dalej pozostaje zagadką.

Pomimo tego, że śledzimy cały proces poszukiwania dowodów, głównie poszlakowych, pani Val nie odkryła przed nami wszystkich asów, które trzymała w rękawie i zakończenie zaskakuje. A po przeczytaniu tej książki Val McDermid staje się jedną z moich ulubionych autorek! Wprowadziła mnie w ten mroczny, chory klimat thrillerów i aż nie potrafię się doczekać, gdy sięgnę po pozostałe książki z cyklu.

Początek roku jest bardzo udany! :)

"Krwawa blizna" jest doskonałym thrillerem, nawet jeśli od początku znamy sprawcę. Mordercę, który w malutkim palcu trzyma policję, igra z Hillem i jest przekonany o swojej nieomylności i doskonałości.

Wstęp jest trochę przydługi, jednak wydaje mi się, że potrzebny, aby wprowadzić w sytuację, poznać bohaterów i dowiedzieć się, o co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jest rewelacyjna! Wciągnęła mnie w mroczny klimat brutalnych morderstw. po przeczytanej wcześniej recenzji "Syreniego śpiewu", książeczka trafiła na półeczkę "must read" i zdecydowanie się nie zawiodłam. Teraz pozostało mi zacząć kolejny tom przygód Tony'ego Hilla i Carol Jordan.

Na uwagę zasługują bohaterowie opowieści - zwłaszcza doktor Hill. Profiler, który musi wejść w głowę zabójcy. Inteligentny, przystojny, jednak nie nieomylny. Był tajemniczą postacią z problemami, z którymi sam nie potrafi sobie poradzić. No i Carol - młoda, błyskotliwa pani inspektor.

Sama fabuła była doskonale napisana, tak, aby jak najbardziej wprowadzić nas w błąd ;) Moje przypuszczenia i analizy - no cóż, na detektywa bym się nie nadawała :P Czyta się błyskawicznie i przede wszystkim wciąga. Nie da się do niej przysiąść i przeczytać "tylko jeden rozdział".

Bardzo podobało mi się przeplatanie fabuły notatkami mordercy. To, że znałam powód dlaczego ci mężczyźni zostali zabici i dowiadując się kolejnych hipotez policji - wywoływało we mnie wiele emocji. Od radości, gdy wpadli na trop po gniew, gdy ich hipotezy były wyssane z palca.

Książka jest rewelacyjna! Wciągnęła mnie w mroczny klimat brutalnych morderstw. po przeczytanej wcześniej recenzji "Syreniego śpiewu", książeczka trafiła na półeczkę "must read" i zdecydowanie się nie zawiodłam. Teraz pozostało mi zacząć kolejny tom przygód Tony'ego Hilla i Carol Jordan.

Na uwagę zasługują bohaterowie opowieści - zwłaszcza doktor Hill. Profiler, który...

więcej Pokaż mimo to