Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rewelacja. Okazuje się że niektóre drażliwe tematy można przenieść na dostępny język. W pełni się zgadzam z autorką.

Rewelacja. Okazuje się że niektóre drażliwe tematy można przenieść na dostępny język. W pełni się zgadzam z autorką.

Troszkę urwane wątki, ale ogólnie bardzo przyjemnie się czyta.

Troszkę urwane wątki, ale ogólnie bardzo przyjemnie się czyta.

Jakoś tak książka nie trafiła do mnie. Może nie jestem na odpowiednim etapie życia.

Jakoś tak książka nie trafiła do mnie. Może nie jestem na odpowiednim etapie życia.

Na Miśka patrzyłam jak większość ludzi czyli jak na pajaca. Jego szczerość w tej książce pozwoliła mi spojrzeć na niego inaczej. Dużo chłopak przeżył. Warto przeczytać.

Na Miśka patrzyłam jak większość ludzi czyli jak na pajaca. Jego szczerość w tej książce pozwoliła mi spojrzeć na niego inaczej. Dużo chłopak przeżył. Warto przeczytać.

Jak kocham profil...tak książkę czytało się tak sobie.

Jak kocham profil...tak książkę czytało się tak sobie.

Uwielbiam tego aktore

Uwielbiam tego aktore

Tyle chciała bym napisać... Ale jakoś brak mi słów. Pani Katarzyno tak właśnie dopieszczać się czytelników. Dziękuję

Tyle chciała bym napisać... Ale jakoś brak mi słów. Pani Katarzyno tak właśnie dopieszczać się czytelników. Dziękuję

Brawa za odwagę dla autorki za podjęcie trudnych tematów.

Brawa za odwagę dla autorki za podjęcie trudnych tematów.

Losy Weroniki wciągają. Nasuwa mi się pytanie: Ile człowiek może znieść i jak się to na nim odbije.

Losy Weroniki wciągają. Nasuwa mi się pytanie: Ile człowiek może znieść i jak się to na nim odbije.

Nie mogłam się oderwać.

Nie mogłam się oderwać.

Książkę traktuję jako zbiór ciekawostek. Napisane przystępnym językiem. Fajnie się czyta.

Książkę traktuję jako zbiór ciekawostek. Napisane przystępnym językiem. Fajnie się czyta.

Ratować małżeństwo czy nie ratować... Dobre pytanie. Książka dobra

Ratować małżeństwo czy nie ratować... Dobre pytanie. Książka dobra

Świetna książka.

Świetna książka.

Niby o świętach a jak smutnie...

Niby o świętach a jak smutnie...