Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo ciekawy przewodnik dla osób zainteresowanych przyrodą dużych miast. Nawet jeśli czytelnik nie mieszka w Krakowie i nie może odwiedzić parku rzecznego Drwinka, pozyska za sprawą tej książki sporą wiedzę o drzewach, dzikich roślinach, ptakach, owadach i ssakach. Bardzo zajmujące są zwłaszcza fragmenty poświęcone gatunkom inwazyjnym. Dodatkowym atutem publikacji są interesujące zdjęcia i ryciny.

Bardzo ciekawy przewodnik dla osób zainteresowanych przyrodą dużych miast. Nawet jeśli czytelnik nie mieszka w Krakowie i nie może odwiedzić parku rzecznego Drwinka, pozyska za sprawą tej książki sporą wiedzę o drzewach, dzikich roślinach, ptakach, owadach i ssakach. Bardzo zajmujące są zwłaszcza fragmenty poświęcone gatunkom inwazyjnym. Dodatkowym atutem publikacji są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Typowe romansidło w stylu książek, które można kupić w saloniku prasowym. Mało realna historia romansowa - dla naiwnych. Wydumane rozterki emocjonalne bohaterów. Parę rozdziałów poświęconych wyłącznie pikantnym scenom pornograficznym. Bohaterowie to względnie majętna dekoratorka/projektantka wnętrz/graficzka (?) i bogaty dziedzic wielkiej fortuny - oczywiście z dostępem do prywatnego helikoptera. Dla mnie całość była nudna i przewidywalna.

Typowe romansidło w stylu książek, które można kupić w saloniku prasowym. Mało realna historia romansowa - dla naiwnych. Wydumane rozterki emocjonalne bohaterów. Parę rozdziałów poświęconych wyłącznie pikantnym scenom pornograficznym. Bohaterowie to względnie majętna dekoratorka/projektantka wnętrz/graficzka (?) i bogaty dziedzic wielkiej fortuny - oczywiście z dostępem do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dwie gwiazdki za to, że książka ma spójną akcję. Pozostałe gwiazdki odjęte za brak zapoznania się z realiami historycznymi - zwłaszcza w odniesieniu do wydarzeń umiejscowionych po drugiej wojnie światowej. Dalszy minus za szkodliwe stereotypy, rodem z taniego romansu: główna bohaterka, w dowód miłości, lepi dla swojego ukochanego - w dniu wybuchu powstania warszawskiego - pierogi z jagodami. Ukochany okazuje się po wojnie prawnikiem i dziedzicem gigantycznego majątku, na czele z okazałą posiadłością - jak dowiadujemy się z przemyśleń bohaterki - salon jest większy od jej całego mieszkania na Żoliborzu. Bogactwo podkreśla wykwintny posiłek, który bohater przynosi na wspólny spacer - kanapki z jagnięcina. Gratulacje, świetny facet! Trzecia rzecz to język - bohaterowie chyba posługują się esperanto - to wyjaśniałoby, jak możliwe są płynne rozmowy Polki, Amerykanina uczonego przez nianię w dzieciństwie języka polskiego i dwojga rodowitych Niemców - nazistów. Podsumowując, bardzo niski poziom całości.

Dwie gwiazdki za to, że książka ma spójną akcję. Pozostałe gwiazdki odjęte za brak zapoznania się z realiami historycznymi - zwłaszcza w odniesieniu do wydarzeń umiejscowionych po drugiej wojnie światowej. Dalszy minus za szkodliwe stereotypy, rodem z taniego romansu: główna bohaterka, w dowód miłości, lepi dla swojego ukochanego - w dniu wybuchu powstania warszawskiego -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Konarzewo Czartoryskich 1925–1941 Aleksandra Bellwon, Aleksiej Rogozin
Ocena 8,3
Konarzewo Czar... Aleksandra Bellwon,...

Na półkach:

Z historycznego punktu widzenia książka stwarza wyjątkową okazję do poznania stylu życia i sposobu myślenia przedwojennej arystokracji polskiej. Jest to zbiór listów, wspomnień i materiałów prasowych - skupiających się wokół losów małżeństwa Romana i Teresy Czartoryskich, właścicieli majątku Konarzewo. Publikacja pozwala dostrzec pozytywne cechy etosu tej warstwy społecznej: patriotyzm, umiłowanie rodziny i tradycji. Z drugiej strony, dostrzec można elementy światopoglądu, które do chwalebnych nie należą, jak na przykład ksenofobia (antyukraińskość, antysemityzm), życie ponad możliwości finansowe i rozrzutność motywowana właściwym dla warstwy społecznej stylem bycia (bezustanne wyjazdy na polowania i spotkania towarzyskie). Oczywiście łatwo jest oceniać czytelnikowi pewne zachowania z dzisiejszej perspektywy. Niemniej finalna refleksja jest taka, że świat arystokracji polskiej, takim, jakim był od epoki staropolskiej, już wtedy kończył się i wykazywał cechy daleko idącej dekadencji. Niestety główni bohaterowie nie umieli lub nie chcieli tego dostrzec.

Z historycznego punktu widzenia książka stwarza wyjątkową okazję do poznania stylu życia i sposobu myślenia przedwojennej arystokracji polskiej. Jest to zbiór listów, wspomnień i materiałów prasowych - skupiających się wokół losów małżeństwa Romana i Teresy Czartoryskich, właścicieli majątku Konarzewo. Publikacja pozwala dostrzec pozytywne cechy etosu tej warstwy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwią mnie wysokie oceny tej książki. Jest to długa i ponura opowieść o miłości Chinki i żydowskiego uchodźcy, rozgrywająca się w Szanghaju czasu drugiej wojny światowej. Na końcu książki przeczytać można, że autorka pisała ją po śmierci bliskich jej osób. Klimat żałoby, braku nadziei, oczekiwania kaskady samych złych zdarzeń czuć na każdej stronie tej książki. Ironizując, rano rozstanie z ukochanym, w południe śmierć krewnego, wieczorem iskanie wszy a nocą rozstrzelanie sąsiada. Charaktery głównych bohaterów są nijakie, a ich love story nieprawdopodobna i kiczowata. Polecam tę książkę jako lekturę na 1 listopada, Wielki Post i inne podobne momenty w kalendarzu - aby wprowadzić się we właściwy nastrój.

Dziwią mnie wysokie oceny tej książki. Jest to długa i ponura opowieść o miłości Chinki i żydowskiego uchodźcy, rozgrywająca się w Szanghaju czasu drugiej wojny światowej. Na końcu książki przeczytać można, że autorka pisała ją po śmierci bliskich jej osób. Klimat żałoby, braku nadziei, oczekiwania kaskady samych złych zdarzeń czuć na każdej stronie tej książki. Ironizując,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo interesująca charakterystyka epoki średniowiecza. Na 750 stron tekstu właściwego składa się kilkanaście rozdziałów, poświęconych kluczowym tematom (barbarzyńcy, kupcy, rycerze, uczeni, budowniczowie). Wydaje się, że pomysł na książkę ewoluował w trakcie pisania. Pierwsze rozdziały są bardziej faktograficzne - quasi podręcznikowe, dalsze - moim zdaniem - o wiele ciekawsze merytorycznie - mają charakter problemowy. Publikacja wprowadza nowe konteksty, które były nieobecne w dotychczasowych syntezach (na przykład znaczenie kupiectwa). Polecam, nie tylko pasjonatom historii wieków średnich.

Bardzo interesująca charakterystyka epoki średniowiecza. Na 750 stron tekstu właściwego składa się kilkanaście rozdziałów, poświęconych kluczowym tematom (barbarzyńcy, kupcy, rycerze, uczeni, budowniczowie). Wydaje się, że pomysł na książkę ewoluował w trakcie pisania. Pierwsze rozdziały są bardziej faktograficzne - quasi podręcznikowe, dalsze - moim zdaniem - o wiele...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Modernistki. Antologia ukraińskiej prozy kobiecej okresu międzywojennego Grażyna Borkowska, Iwona Boruszkowska, Katarzyna Kotyńska
Ocena 10,0
Modernistki. A... Grażyna Borkowska,&...

Na półkach:

Bardzo piękna antologia ukraińskiej prozy kobiecej pierwszej połowy dwudziestego wieku. Każda autorka to odmienny styl pisania, inna tematyka i wrażliwość. Odnajdziemy utwory dotyczące wielowymiarowo widzianych relacji między kobietami i mężczyznami, jak również burzliwej historii Ukrainy i jej wpływu na codzienne życie kobiet. Pojawiają się relacje z podróży, także orientalnych, opowiadania religijne czy eseje kulturoznawcze. Jak czytamy we wstępie, obecnie kanon literatury ukraińskiej jest dość mocno zmaskulinizowany. Antologia jest więc niepowtarzalną okazją do zapoznania się z twórczością autorek, które również w swojej Ojczyźnie czekają na odkrycie i dogłębne odczytanie.

Bardzo piękna antologia ukraińskiej prozy kobiecej pierwszej połowy dwudziestego wieku. Każda autorka to odmienny styl pisania, inna tematyka i wrażliwość. Odnajdziemy utwory dotyczące wielowymiarowo widzianych relacji między kobietami i mężczyznami, jak również burzliwej historii Ukrainy i jej wpływu na codzienne życie kobiet. Pojawiają się relacje z podróży, także...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka charakteryzuje emocje podstawowe, wskazując na selektywnie dobrane przez autora źródła mechanizmów funkcjonowania tychże emocji (głównie wpływ środowiska rodzinnego). Obiecanej w tytule części poradnikowej brak, tzn. jak kształtować własną emocjonalność.
W wielu opiniach na LC pojawiła się wzmianka o trudnym stylu książki. Rzeczywiście, momentami język całości odbiera radość lektury. Przyczyną tego stanu rzeczy są niskiej jakości redakcja językowa i korekta. W tekście aż roi się od błędów interpunkcyjnych (w setkach - przecinki) i gramatycznych (np. korektor/redaktor nie zauważył rzeczownika w ewidentnie złym przypadku lub w niepoprawnej liczbie). Dostosowanie naukowego stylu autora do potrzeb czytelnika powinno również należeć do redaktora książki. Ewidentnie opieki językowej w tej książce zabrakło.
Podsumowując, można przeczytać, choć nie jest to teoretycznie wszechstronne czy nacechowane szczególną użytecznością opracowanie.

Książka charakteryzuje emocje podstawowe, wskazując na selektywnie dobrane przez autora źródła mechanizmów funkcjonowania tychże emocji (głównie wpływ środowiska rodzinnego). Obiecanej w tytule części poradnikowej brak, tzn. jak kształtować własną emocjonalność.
W wielu opiniach na LC pojawiła się wzmianka o trudnym stylu książki. Rzeczywiście, momentami język całości...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się przyjemnie, natomiast mnie osobiście nie wciągnęła. Szczypta uporządkowanego świata, ciepła wzajemnych relacji i realizmu magicznego pozwala odpocząć od zagmatwanej współcześnie rzeczywistosci. Na minus powielanie schematu: jeśli mężczyzna odchodzi, kobieta powinna na niego czekać niczym Penelopa na Odyseusza - z pewnością zmądrzeje i powróci.

Czyta się przyjemnie, natomiast mnie osobiście nie wciągnęła. Szczypta uporządkowanego świata, ciepła wzajemnych relacji i realizmu magicznego pozwala odpocząć od zagmatwanej współcześnie rzeczywistosci. Na minus powielanie schematu: jeśli mężczyzna odchodzi, kobieta powinna na niego czekać niczym Penelopa na Odyseusza - z pewnością zmądrzeje i powróci.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Kłopotliwe dziedzictwo? Architektura Trzeciej Rzeszy w Polsce Żanna Komar, Jacek Purchla
Ocena 7,6
Kłopotliwe dzi... Żanna Komar, Jacek ...

Na półkach:

Książka warta polecenia. Poszczególne teksty, napisane przez różnych autorów, stawiają sobie za cel zarysowanie ogólnego tła opisywanego zjawiska bądź charakterystykę obiektów na danym terenie (np. Kraków, Górny Śląsk). Całość dopełnia bogaty materiał graficzny - również archiwalny. Autorzy to specjaliści w swoich dziedzinach, piszą rzetelnie i klarownie, bez zbędnego patosu, językiem zrozumiałym nawet dla laika spoza środowiska architektów i historyków sztuki. Jeśli miarą publikacji jest potencjał wiedzotwórczy, w tym przypadku cel został jak najbardziej osiągnięty. Po przeczytaniu całości łatwo zidentyfikować można w swoim otoczeniu miejskim budynki, które z dużym prawdopodobieństwem wybudowane lub zmodyfikowane zostały w czasach nazistowskich Niemiec. Znakomicie byłoby mieć do dyspozycji całą serię podobnych publikacji, aby móc dekodować historię architektury zapisaną w otaczającym nas budownictwie.

Książka warta polecenia. Poszczególne teksty, napisane przez różnych autorów, stawiają sobie za cel zarysowanie ogólnego tła opisywanego zjawiska bądź charakterystykę obiektów na danym terenie (np. Kraków, Górny Śląsk). Całość dopełnia bogaty materiał graficzny - również archiwalny. Autorzy to specjaliści w swoich dziedzinach, piszą rzetelnie i klarownie, bez zbędnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość ciekawie się czyta, niestety potencjał zarysowania głębi psychologicznej postaci nie został zrealizowany. Powieść na wskroś ponura - rozdziały od jednej śmierci do drugiej. Dość nachalne epatowanie naturalizmem - nie kupuję tego pomysłu na podkreślenie przemijalności życia człowieka. W tle losów rodziny historia RPA (apartheid, Mandela, wzrost przestępczości, korupcja elit) - być może to wpłynęło na przyznanie nagrody Bookera.

Dość ciekawie się czyta, niestety potencjał zarysowania głębi psychologicznej postaci nie został zrealizowany. Powieść na wskroś ponura - rozdziały od jednej śmierci do drugiej. Dość nachalne epatowanie naturalizmem - nie kupuję tego pomysłu na podkreślenie przemijalności życia człowieka. W tle losów rodziny historia RPA (apartheid, Mandela, wzrost przestępczości, korupcja...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Na poboczu Ameryk. Pieszo z Panamy do Kanady Ola Synowiec, Arkadiusz Winiatorski
Ocena 7,8
Na poboczu Ame... Ola Synowiec, Arkad...

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Autorzy przedstawiają na jej kartach relację z pieszej podróży po Amerykach. Część poświęcona wędrówce wydaje się najlepsza: walka z własnymi słabościami, rozmowy z napotkanymi ludźmi, obserwacja zmieniającego się krajobrazu. Zdecydowanie słabiej wypadają partie, w których autorzy podejmują próby charakterystyki obserwowanych zjawisk społecznych czy historycznych - na pierwszy rzut oka widać, że kwerenda jest zbyt płaska - głównie internetowa. Trzecia rzecz to własne przemyślenia egzystencjalne: o miłości, bliskości Boga itp. - można było je pominąć, po prostu nie pasują. Czwarty temat to zachwycanie się własną sławą, znak instaczasów - dziesiątki kilometrów do przodu mieszkańcy już wiedzieli, że nasi bohaterowie zbliżają się, nagrania z nimi stawały się viralami itd. - jest to po prostu nieskromne i absolutnie zbędne w tego typu literaturze. Autorom należy się ogromny szacunek za ich wyprawę, literacko jest sporo do poprawy.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Autorzy przedstawiają na jej kartach relację z pieszej podróży po Amerykach. Część poświęcona wędrówce wydaje się najlepsza: walka z własnymi słabościami, rozmowy z napotkanymi ludźmi, obserwacja zmieniającego się krajobrazu. Zdecydowanie słabiej wypadają partie, w których autorzy podejmują próby charakterystyki obserwowanych zjawisk...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór pięciu bardzo różnych i nieoczywistych opowiadań. Wydaje się, jakby pisane były na marginesie innych, ważniejszych dla autora utworów. Sprawiają nawet wrażenie wprawek literackich, stworzonych przez błyskotliwe i utalentowane pióro, ale jednak wprawek. Ciężko mówić tu o jakimś jednorodnym zamyśle artystycznym. Najciekawsze wydaje się opowiadanie tytułowe, fabuła jest zaskakująca, język całości skrzy się od wyrafinowanego humoru. O ile ktoś nie interesuje się historią literatury czy samym autorem, opowiadania mogą się okazać dość niestrawne.

Zbiór pięciu bardzo różnych i nieoczywistych opowiadań. Wydaje się, jakby pisane były na marginesie innych, ważniejszych dla autora utworów. Sprawiają nawet wrażenie wprawek literackich, stworzonych przez błyskotliwe i utalentowane pióro, ale jednak wprawek. Ciężko mówić tu o jakimś jednorodnym zamyśle artystycznym. Najciekawsze wydaje się opowiadanie tytułowe, fabuła jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bohaterka sprawia wrażenie osoby, która nie myśli. W pracy nie ma pojęcia, co robi. Na spotkaniach głównie zajmuje się pisaniem prywatnych wiadomości i bujaniem w obłokach. A gdy zjawia się główny bohater, to już w ogóle dziewczę zastyga w odrętwieniu na długie chwile, podczas których nie jest w stanie podjąć żadnej rozsądnej decyzji. W książce praktycznie nic się nie dzieje - poza głównym wątkiem - opisanym zresztą w streszczeniu wydawniczym. Zachowania głównego bohatera (np. nadmierne zbliżanie się w sensie fizycznym do koleżanki z pracy, wpychanie jej w fotel samochodowy ręką - niby dla jej bezpieczeństwa) to kwintesencja pewnego typu męskiego podejścia, którego kobieta nie powinna współcześnie doświadczać. Dla autorki są to jednak bardzo podniecające i pochlebne sytuacje, świadczące o rodzącym się uczuciu. Bohaterka jeździ do pracy metrem (45 minut w jedną stronę), bohater oczywiście samochodem ze skórzaną tapicerką. Bohaterka boi się w jednym fragmencie zniszczyć tę piękną tapicerkę mokrym od deszczu ubraniem... Ta książka jest nie tylko słaba, ale również szkodliwa - pod względem stereotypów na temat płci, jakie wpaja się czytającym kobietom.

Bohaterka sprawia wrażenie osoby, która nie myśli. W pracy nie ma pojęcia, co robi. Na spotkaniach głównie zajmuje się pisaniem prywatnych wiadomości i bujaniem w obłokach. A gdy zjawia się główny bohater, to już w ogóle dziewczę zastyga w odrętwieniu na długie chwile, podczas których nie jest w stanie podjąć żadnej rozsądnej decyzji. W książce praktycznie nic się nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Biorąc pod uwagę inne publikacje z serii Sulina, nie tego się spodziewałam. Książka to naukowy traktat, poświęcony dekonstrukcji pojęcia Bałkanów w literaturze pięknej i eseistyce. Całość przytłacza ogromem przywoływanych twórców i prac, w zdecydowanej większości nieznanych polskiemu czytelnikowi. Lektura tej książki to jak powrót na studia - mimowolnie momentami ma się ochotę wziąć ołówek i zakreślić co ważniejsze fragmenty - a nuż będą o nie pytać na egzaminie. Podsumowując, publikacja wartościowa, ale jak to z pracami naukowymi bywa, dość abstrakcyjna i przeładowana źródłami.

Biorąc pod uwagę inne publikacje z serii Sulina, nie tego się spodziewałam. Książka to naukowy traktat, poświęcony dekonstrukcji pojęcia Bałkanów w literaturze pięknej i eseistyce. Całość przytłacza ogromem przywoływanych twórców i prac, w zdecydowanej większości nieznanych polskiemu czytelnikowi. Lektura tej książki to jak powrót na studia - mimowolnie momentami ma się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwią wysokie oceny tej książki. Na 150 stronach autorka funduje głównej bohaterce całą lawinę opisanych płasko doświadczeń wojennych - oszczędziła jej tylko gwałtu, wszystko inne, zdaje się, jest (utrata dworu, pomoc Żydom, Pawiak, ucieczka z transportu do obozu, operowanie powstańców warszawskich, roboty przymusowe w Niemczech, miłość do oficera SS, płodzenie i rodzenie aryjskiego dziecka w ośrodku Lebensborn w Monachium). Spiętrzenie pozbawia utwór prawdopodobieństwa (ironizując, rano operowanie rannego, w południe cudowny powrót zaginionego narzeczonego, a wieczorem pieczenie kaczki z jabłkami). Razi brak wiedzy na temat opisywanej epoki (główna bohaterka tuż po wojnie zamawia "paryskie tapety", "meble z katalogu" i "perski dywan" do nowego mieszkania; na przymusowych robotach w Niemczech w czasie wojny gospodarz poleca jej przygotowywać currywurst - nie trzeba być znawcą historii, żeby domyślać się, że ta potrawa została wymyślona po wojnie). Podsumowując - bardzo niski poziom całości.

Dziwią wysokie oceny tej książki. Na 150 stronach autorka funduje głównej bohaterce całą lawinę opisanych płasko doświadczeń wojennych - oszczędziła jej tylko gwałtu, wszystko inne, zdaje się, jest (utrata dworu, pomoc Żydom, Pawiak, ucieczka z transportu do obozu, operowanie powstańców warszawskich, roboty przymusowe w Niemczech, miłość do oficera SS, płodzenie i rodzenie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziękuję Autorowi za odwagę i napisanie tej książki. Z chęcią sięgnę po kolejne publikacje dotyczące istotnych dla Autora tematów. "Sakrament obłudy" to ważny głos, pokazujący, jak wygląda w rzeczywistości kształcenie przyszłych księży. Miałam na studiach zajęcia z księdzem doktorem, który był również wykładowcą seminarium duchownego. Mogę potwierdzić, że zaliczenie takich zajęć na ocenę bardzo dobrą nie polega na nauczeniu się materiału, ale na powtórzeniu toku myślenia prowadzącego. U Autora "Jan Paweł II był największym pedagogiem ludzkości". U mnie Piłsudski nie nawiązał porozumienia z bolszewikami za sprawą atencji Ducha Świętego.

Dziękuję Autorowi za odwagę i napisanie tej książki. Z chęcią sięgnę po kolejne publikacje dotyczące istotnych dla Autora tematów. "Sakrament obłudy" to ważny głos, pokazujący, jak wygląda w rzeczywistości kształcenie przyszłych księży. Miałam na studiach zajęcia z księdzem doktorem, który był również wykładowcą seminarium duchownego. Mogę potwierdzić, że zaliczenie takich...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli czytacie z przyjemnością książki Kena Folleta i podobnych autorów, czyli powieści historyczne z wartka akcją i ciekawym merytorycznie tłem, "Dawn of Empire" z pewnością Wam się spodoba.
Powieść opiera się na dość nietypowej dla gatunku
bazie historycznej, mianowicie na epoce formowania się miast na Bliskim Wschodzie.
Mamy tutaj wyrazistych przeciwników: barbarzyńskie i okrutne plemię nomadów oraz mieszkańców protomiasta. Ponieważ najeźdźcy pragną zrównać je z ziemią, mieszkańcy oraz chłopi z pobliskich ziem usiłują zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić sobie i swoim rodzinom bezpieczeństwo wewnątrz murów osady.
Główny bohater - Eskar - to zbiegły barbarzyńca, wyznaczony niespodziewanie przez włodarzy miasta na dowódcę obrony. Tutaj na scenę wkracza Trella, niezwykle mądra i piękna niewolnica, podarowana Eskarowi wraz z nominacją wojskową. Trella okazuje się znakomitym strategiem i doradcą, równorzędną partnerką w każdym realizowanym przedsięwzięciu.
Całość rozwija się przez kilkaset stron. Jest to więc ciekawa propozycja dla moli książkowych, lubiących poświęcać jednej lekturze dłuższy czas.

Jeśli czytacie z przyjemnością książki Kena Folleta i podobnych autorów, czyli powieści historyczne z wartka akcją i ciekawym merytorycznie tłem, "Dawn of Empire" z pewnością Wam się spodoba.
Powieść opiera się na dość nietypowej dla gatunku
bazie historycznej, mianowicie na epoce formowania się miast na Bliskim Wschodzie.
Mamy tutaj wyrazistych przeciwników:...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O Rosamunde Pilcher dowiedziałam się po raz pierwszy kilka miesięcy temu, czytając interesujący artykuł w czasopiśmie. Otóż brytyjska autorka napisała wiele powieści obyczajowych, których niemieckojęzyczne ekranizacje cieszą się szczególną popularnością w kraju Goethego. Artykuł charakteryzował książki R. Pilcher jako pełne optymizmu romanse, osadzone wśród zapierających dech krajobrazów Kornwalii. Postanowiłam zatem sprawdzić, czy proza autorki trafi również w mój gust.
Zdecydowałam się na "Powrót do domu" ze względu na wysokie opinie czytelników w serwisie Lubimy Czytać.
Oto kilka moich refleksji po lekturze. Całość jest dość obszerna (dwa tomy) i opowiada historię Judyty Dunbar, młodej Brytyjki, która, po wyjeździe rodziców na placówkę do Singapuru, uczy się samodzielnego życia i dorasta w otoczeniu rodziny i przyjaciół. Na początku poznajemy bohaterkę-nastolatkę, zamykamy lekturę z dwudziestokilkuletnią młodą kobietą. Czyta się tę książkę bardzo przyjemnie. Na jej kartach odkrywamy (mocno uładzone, ale jednak) realia Anglii schyłku epoki kolonialnej, z jej placówkami zamorskimi, systemem powiązań ludzi dobrze urodzonych i atmosferą przemijania porządku starego świata. "Powrót do domu" to epicka opowieść, osadzona w Kornwalii, Londynie i koloniach brytyjskich, obejmująca czasy przedwojennego pokoju i czasy wojny. Jest to utwór pogodny, pozwalający wierzyć, że na naszej drodze spotkamy właściwych ludzi i rozwiniemy w pomyślny sposób własne życie, podobnie jak główna bohaterka (przykładowo otrzymamy nieoczekiwany spadek po bogatej krewnej). Razem z Judytą poznajemy również całą galerię interesujących postaci, a przedstawiany świat aż prosi się o ekranizację telewizyjną lub filmową.
Książka wydana została po raz pierwszy w 1995 roku, autorka urodziła się w 1924 roku. Stąd całość trąci współczesnemu czytelnikowi patriarchalną i kolonialną myszką. Głównej bohaterce wystarcza kilka platonicznych spotkań tanecznych z uroczym dżentelmenem, aby stwierdzić, że już się życiowo wyszalała i jest gotowa na małżeństwo. Na Sri Lance bohaterom usługują lokalni służący, który trafnie odgadują każdą zachciankę brytyjskich właścicieli, nie mając nic przeciwko czekaniu w upale na spóźnioną "panią", szalejącą godzinami w domu handlowym.
Niemniej jeśli macie ochotę na chwilę zapomnienia przy przyjemnej lekturze, zdecydowanie polecam.

O Rosamunde Pilcher dowiedziałam się po raz pierwszy kilka miesięcy temu, czytając interesujący artykuł w czasopiśmie. Otóż brytyjska autorka napisała wiele powieści obyczajowych, których niemieckojęzyczne ekranizacje cieszą się szczególną popularnością w kraju Goethego. Artykuł charakteryzował książki R. Pilcher jako pełne optymizmu romanse, osadzone wśród zapierających...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka opowiada historię nieznanego nam z imienia i nazwiska emigranta z Zanzibaru, który osiadł i ułożył sobie życie w Wielkiej Brytanii. Pod względem tematycznym utwór sytuuje się w nurcie postkolonialnym. Porusza ważne tematy, i dla osób doświadczających osobiście zmiany kraju zamieszkania, jak i dla osób obserwujących obecną sytuację migracyjną. Jeszcze głębiej w warstwie tematycznej doszukać się można problematyki kryzysu wieku średniego, jak również awansu społecznego, rzeczywistego i pozornego, oraz konsekwencji psychologicznych, z którymi taka zmiana się wiąże (dla wszystkich zaangażowanych stron).
Na minus wskazać można niejednorodność stylistyczną całości. Przy lekturze odnieść można wrażenie, że poszczególne partie książki powstawały niezależnie od siebie, niekoniecznie w porządku chronologicznym. Całość otwiera proza o zabarwieniu mocno poetyckim, następnie mamy sceny wybitnie obyczajowe i narracyjne. Niemniej jednak jest to literatura na bardzo wysokim poziomie artystycznym, która skłania czytelnika do licznych przemyśleń.

Książka opowiada historię nieznanego nam z imienia i nazwiska emigranta z Zanzibaru, który osiadł i ułożył sobie życie w Wielkiej Brytanii. Pod względem tematycznym utwór sytuuje się w nurcie postkolonialnym. Porusza ważne tematy, i dla osób doświadczających osobiście zmiany kraju zamieszkania, jak i dla osób obserwujących obecną sytuację migracyjną. Jeszcze głębiej w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to