rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nowy cykl Mroza, I tom, ale osoby, które nie przeczytały poprzednich tomiszczy innych serii mogą mieć problem.

W książce dosłownie przewijają się wszyscy bohaterowie od znajomych policjantów, po prawników, psychologów a nawet patologa. Dlatego dla nowych czytelników może stanowić problem by połączyć kropki i zależności między postaciami.

5 dla postaci Langera - ciekawe migawki z przeszłości. Reszta to dla mnie serial dla nastolatków bez kontroli nad nieprawdopodobnymi zwrotami akcji. Nie wspomnę już o scenach brutal z domieszką "light porno", jasne że pasuje to do Langera, ale miałem nadzieje na bardziej indywidualny cykl gdzie chociaż 70% będzie stanowił Langer (pięcie się po drabinie przestępczości itp.) a nie mieszanka "Avengers".

Nowy cykl Mroza, I tom, ale osoby, które nie przeczytały poprzednich tomiszczy innych serii mogą mieć problem.

W książce dosłownie przewijają się wszyscy bohaterowie od znajomych policjantów, po prawników, psychologów a nawet patologa. Dlatego dla nowych czytelników może stanowić problem by połączyć kropki i zależności między postaciami.

5 dla postaci Langera - ciekawe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Blurby na temat tej książki ładnie napędziły marketing. Mnie też skusiły do sięgnięcia po tą opowieść.

Od razu mówię, że do Ojca chrzestnego" nie ma ta książka podjazdu, a kogoś kto nazwał to "azjatycką odpowiedzią", zbyt poniosło z opinią (ewentualnie nie czytał Mario Puzo). Za to jak ktoś przebrnął przez "Shantaram" to zgadzam się, będzie zadowolony z "Wieku zła".

Czuć azjatycki klimaty, podział na kasty, gdzie parias jest od odwalania czarnej roboty. Autorka zapewniła czytelnikowi wszystko: przepych, bogactwo, przemoc, biedę, walkę o wpływy.

Polubiłem Ajdżeja, kibicowałem mu przez całą opowieść, myślę, że to najbardziej dopracowana postać. Co do reszty, też sprawnie pokazana ich przemiana.

Daje mocne 6/10. Plus za zgrabne spięcie kilku wątków, dobrego bohatera, i nawet dobrą historię.

Trochę za dużo pobocznych wątków, które zacnie wydłużają to wszystko (przyznam, miałem ochotę kilka razy przewinąć), końcówka książki jak dla mnie nadgoniona byleby szybko i spektakularnie skończyć (może to furtka do kolejnych tomów ? ).

Dla niezdecydowanych, albo bojących się brnąć przez 500 stron, polecam audiobooka (Filip Kosior sprawnie i klimatycznie wciąga w lekturę).

Blurby na temat tej książki ładnie napędziły marketing. Mnie też skusiły do sięgnięcia po tą opowieść.

Od razu mówię, że do Ojca chrzestnego" nie ma ta książka podjazdu, a kogoś kto nazwał to "azjatycką odpowiedzią", zbyt poniosło z opinią (ewentualnie nie czytał Mario Puzo). Za to jak ktoś przebrnął przez "Shantaram" to zgadzam się, będzie zadowolony z "Wieku zła".

Czuć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobry trzeci tom. Ogólnie cała seria jest wzorem jak powinny wyglądać mocne i dobre powieści szpiegowskie. Komu brakowało "starego" wydziału z serii "Nielegalni" ma teraz okazje znowu zobaczyć ich w akcji.

Na pewno konieczne jest odświeżenie sobie pamięci z wydarzeniami z poprzednich tomów - jest mnóstwo powiązań, polityki, więc istnieje szansa na pogubienie się w relacjach i wątkach.

Tak jak większość osób zauważyła, powieść naszpikowana akcją (szczególnie końcówka). Osobiście liczyłem na inne zakończenie (bardziej płynne, dopracowane), ale chyba Autor zrobił sobie miejsce na zaskoczenie nas w przyszłości kolejna serią ?

Bardzo dobry trzeci tom. Ogólnie cała seria jest wzorem jak powinny wyglądać mocne i dobre powieści szpiegowskie. Komu brakowało "starego" wydziału z serii "Nielegalni" ma teraz okazje znowu zobaczyć ich w akcji.

Na pewno konieczne jest odświeżenie sobie pamięci z wydarzeniami z poprzednich tomów - jest mnóstwo powiązań, polityki, więc istnieje szansa na pogubienie się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobre zwieńczenie całej trylogii (póki co). Trzeci tom w dalszym ciągu trzyma poziom. Bardzo fajny pomysł na połączenie zagadki kryminalnej z "górskimi" legendami. Kto już przeczytał dwa poprzednie tomy, pewnie zdążył polubić dosyć charakternych głównych bohaterów, w trzecim tomie również nie zawodzą przy ściganiu ducha gór. Autor dodatkowo pokazał trochę więcej mrocznej przeszłości kapitana W.Kleina.
Duży plus za opis Kłodzka, klimat oddany w książce pozwala wręcz się przenieść na plan akcji.

W moim przypadku cała seria została pochłonięta w postaci audiobooka, czytanego przez Filipa Kosiora, więc nie było mowy na nudne przebrnięcie przez wszystkie "strony". Polecam.

Bardzo dobre zwieńczenie całej trylogii (póki co). Trzeci tom w dalszym ciągu trzyma poziom. Bardzo fajny pomysł na połączenie zagadki kryminalnej z "górskimi" legendami. Kto już przeczytał dwa poprzednie tomy, pewnie zdążył polubić dosyć charakternych głównych bohaterów, w trzecim tomie również nie zawodzą przy ściganiu ducha gór. Autor dodatkowo pokazał trochę więcej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka. Moga ją z czystym sumieniem zaliczyć do małego grona książek, gdzie każdy szczegół jest dopracowany - akcja, bohaterowie, wątki poboczne, główne. Czytając tą niemałą powieść, ciężko się nudzić. Autor do samego końca trzyma czytelnika w napięciu.
Sensacja na bardzo wysokim poziomie. Polecam!

Bardzo dobra książka. Moga ją z czystym sumieniem zaliczyć do małego grona książek, gdzie każdy szczegół jest dopracowany - akcja, bohaterowie, wątki poboczne, główne. Czytając tą niemałą powieść, ciężko się nudzić. Autor do samego końca trzyma czytelnika w napięciu.
Sensacja na bardzo wysokim poziomie. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z całego cyklu "Stalowych szczurów" ta część jest moim zdaniem najsłabsza.

Daje mocne "5", dobre i ciekawe momenty ostatecznie przeważają nad nudnymi rozdziałami, co nie zmienia faktu, że lektura szła mi topornie.

Poprzednie cześci potrafiły pochłonąć od pierwszego rozdziału.

Przeczuwam, że za rok, dwa będzie kolejna część. Oby jednak wyszła ona poza Fort72.

Z całego cyklu "Stalowych szczurów" ta część jest moim zdaniem najsłabsza.

Daje mocne "5", dobre i ciekawe momenty ostatecznie przeważają nad nudnymi rozdziałami, co nie zmienia faktu, że lektura szła mi topornie.

Poprzednie cześci potrafiły pochłonąć od pierwszego rozdziału.

Przeczuwam, że za rok, dwa będzie kolejna część. Oby jednak wyszła ona poza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część osiągnęła moim zdaniem zaawansowany poziom zagmatwania każdego możliwego wątku.

Z wielkiego "boom" które było kreowane od pierwszego tomu, wyjaśnienie zagadki zostało jakby nagle spłycone. Pod koniec drugiej części zacząłem powoli gubić się we wszystkich spiskach, retrospekcjach, nieprawdopodobnych wydarzeniach.

Główny bohater trochę irytuję. Potrafi wpaść na dobry trop po czym dostajemy pięć stron opisów co nim targa wewnątrz aby podjąć decyzję... i że w tle pada deszcz. Przez takie zapychacze akcja zwania, zaczyna nużyć.

Pozycja obowiązkowa dla każdego kto zaczął serię z Wernerem.

Druga część osiągnęła moim zdaniem zaawansowany poziom zagmatwania każdego możliwego wątku.

Z wielkiego "boom" które było kreowane od pierwszego tomu, wyjaśnienie zagadki zostało jakby nagle spłycone. Pod koniec drugiej części zacząłem powoli gubić się we wszystkich spiskach, retrospekcjach, nieprawdopodobnych wydarzeniach.

Główny bohater trochę irytuję. Potrafi wpaść na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wersja audio po prostu wciąga.

Z początku trudno mi było się połapać kto z kim, dlaczego. Jednak autor zgrabnie łączy wątki, nie podaję wszystkiego na tacy. Wyjaśnienie całego świata "Komornika" jest dawkowane wraz z kolejnymi rozdziałami. Mechanizm działania resztek świata, postacie "Góry", "Rewersu" itp.

Duży plus, że główny bohater nie jest typowym Rambo, który z każdej opresji wychodzi bez szwanku. Postać Ezekiela jest sprytna, dzielna, odważna, posiada też sumienie...co w czasach po Apokalipsie jest bardzo rzadkie. Główny bohater pomimo dobrego uzbrojenie, znamienia komornika, nie wszędzie sieje postrach i musi wręcz walczyć o życie.

Cały rozbudowany świat w powieści, wzbogacony jest czarnym humorem i niemałą dawką wulgaryzmów. Jednak dla mnie jest to połączenie doskonałe.

Wersja audio po prostu wciąga.

Z początku trudno mi było się połapać kto z kim, dlaczego. Jednak autor zgrabnie łączy wątki, nie podaję wszystkiego na tacy. Wyjaśnienie całego świata "Komornika" jest dawkowane wraz z kolejnymi rozdziałami. Mechanizm działania resztek świata, postacie "Góry", "Rewersu" itp.

Duży plus, że główny bohater nie jest typowym Rambo, który z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ostatni" tom jest jak zwykle o przygodach....Chwilę zajmuję podsumowanie "Wyroku":

1. Oryński i Chyłka - typowa telenowela, relacje które zmieniają się co rozdział. W pierwszych tomach, owszem, wywoływały jakieś napięcie, cichy doping dla obojga. Aktualnie nie bawią, a drażnią. Schemat powlekany zaczyna strasznie nudzić.

2. "Wyrywając" kilkanaście kartek z pkt 1, otrzymujemy sprawę młodego zabójcy słusznie/niesłusznie skazanego za brutalne zabójstwo. Oczywiście sprawa jest z góry arcytrudna, przegrana. Jednak po przeczytaniu całości ma się wrażenie, że to chyba nie o tym jest ta książka, a sprawa sądowa "Wyroku" stanowi tylko tło dla całej reszty wydarzeń...

3. Piotr L. - geniusz zbrodni, który w całym cyklu jest przedstawiany jako postać która ma wszędzie kontakty, wszędzie znajomych (prokuratura, mafia, wiezienie, policja, prasa, lekarze, TV...itd. itd.), nieograniczony zasób gotówki, nieograniczone źródła informacji...tak więc Piotr L. zamiast wieść życie na prywatnej wyspie, wynajmuje dwójkę prawników....Pytanie po co? Wątek wklejony na siłę, mający chyba za zadanie wprowadzić odrobinę dramatu. Dla mnie zaczyna już to zahaczać o klimaty fantastyki.

4. Zakończenie...powinno wystąpić już w tomie nr 3. Wtedy można by powiedzieć, że powstała zacna trylogia kryminalna z dobrym zakończeniem. Zaoszczędziłoby to czytelnikom podróż przez kolejne przeciętne tomy.

"Ostatni" tom jest jak zwykle o przygodach....Chwilę zajmuję podsumowanie "Wyroku":

1. Oryński i Chyłka - typowa telenowela, relacje które zmieniają się co rozdział. W pierwszych tomach, owszem, wywoływały jakieś napięcie, cichy doping dla obojga. Aktualnie nie bawią, a drażnią. Schemat powlekany zaczyna strasznie nudzić.

2. "Wyrywając" kilkanaście kartek z pkt 1,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cały cykl "Stalowe Szczury" to dla mnie mistrzostwo.
Trzeci tom znacznie odbiega od poprzednich części. Akcja "wychodzi" z okopów, a skupia się na wojnie wrogich wywiadów. Dodatkowo przedstawione wydarzenia mają miejsce znacznie wcześniej niż dwa pierwsze tomy. Podczas całego wątku przewiną się młodzi bohaterowie, których poznamy dokładniej dopiero na froncie ("Błoto", "Chwała")

Pomimo, że wszystko dzieje się w spokojnym z pozoru mieście, to akcji tutaj nie brakuje. Szyfry, strzelaniny, bardzo ciekawe postacie. Gołkowski wspaniale prowadzi nas po krajobrazie "Królewca", wątki są spójne, skoki i retrospekcje nie powodują zagubienia.

Twórczość Autora spowodowała u mnie duże zainteresowanie tematem wojen. Duży plus za przedstawienie namiastki pierwszych technologii stosowanych podczas wojny (sterowce, broń itp.). Po przeczytaniu trzech części zacząłem bardziej się zagłębiać w informacje czysto historyczne dotyczące I Wojny Światowej.

Od jakiegoś czasu faworyzowałem cykl "Demony" (A. Przechrzta) - również mistrzowska akcja i podobna tematyka. Jednak po przeczytaniu "Stalowych Szczurów" daję o ten punkcik więcej na korzyść "Szczurów".

Cały cykl "Stalowe Szczury" to dla mnie mistrzostwo.
Trzeci tom znacznie odbiega od poprzednich części. Akcja "wychodzi" z okopów, a skupia się na wojnie wrogich wywiadów. Dodatkowo przedstawione wydarzenia mają miejsce znacznie wcześniej niż dwa pierwsze tomy. Podczas całego wątku przewiną się młodzi bohaterowie, których poznamy dokładniej dopiero na froncie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Duży plus za ogólny pomysł na książkę. Motyw, akcja jak najbardziej trzyma w napięciu. Możliwe, że te zwroty akcji, narracja spowodowały, że audiobook został przeze mnie "obalony" w 3 dni.

Jednak im dalej jesteśmy końca opowieści, tym bardziej czytelnik się zastanawia nad logicznym wytłumaczeniem większości zdarzeń i poczynań głównych bohaterów.

Przyznam, że było trochę momentów w stylu "wow", istny thriller psychologiczny.

Jednak, tak jak wspomniałem, po ostatniej stronie, ma się wrażenie, że wszystko jest na maksa naciągane. W trakcie czytania nie odczuwa się tego, Mróz trzeba przyznać jest dobry w podtrzymaniu napięcia.

Dałbym wyższą ocenę, gdyby wątek przestał brnąć w niewytłumaczalne akcje i kombinatorstwo.

Duży plus za ogólny pomysł na książkę. Motyw, akcja jak najbardziej trzyma w napięciu. Możliwe, że te zwroty akcji, narracja spowodowały, że audiobook został przeze mnie "obalony" w 3 dni.

Jednak im dalej jesteśmy końca opowieści, tym bardziej czytelnik się zastanawia nad logicznym wytłumaczeniem większości zdarzeń i poczynań głównych bohaterów.

Przyznam, że było trochę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Shantaram" szybko wpadła na moją półkę książek przeczytanych, wciągająca, trzymająca w napięciu, czytelnik nie ma poczucia ile stron przed nim, ponieważ historia wciąga!

Nie mogę niestety tego powiedzieć o drugiej części "Cień góry". Historia od początku do końca strasznie mnie wymęczyła. Miałem pewne nadzieję po kilku rozdziałach, że w końcu zacznie coś się dziać...i zadziało się, jednak w ogromie wszelakich gadek filozoficznych, przemyśleń, każdy zwrot akcji gdzieś ginie.

Osobiście, w pewnym momencie główny bohater zaczął mnie irytować. Rozumiem długoletnie przesiąknięcie klimatem Bombaju. Jednak w niektórych momentach Lin jest zdecydowany, brutalny, pewny siebie, a zaraz potem zaczynają się wywody filozoficzne na pół rozdziału...

Po przebrnięciu przez pojedynek słowny między bohaterami (1/2 treści), miałem nadzieję na zakończenie z rozmachem. Tutaj mogę dać dużego plusa, bo końcowy splot akcji spowodował, że obudziłem aż do ostatniej strony.

"Shantaram" szybko wpadła na moją półkę książek przeczytanych, wciągająca, trzymająca w napięciu, czytelnik nie ma poczucia ile stron przed nim, ponieważ historia wciąga!

Nie mogę niestety tego powiedzieć o drugiej części "Cień góry". Historia od początku do końca strasznie mnie wymęczyła. Miałem pewne nadzieję po kilku rozdziałach, że w końcu zacznie coś się dziać...i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wypowiem się jako słuchacz, gdyż zbiór tych opowiadań postanowiłem wchłonąć jako audiobook.

Jest to pierwsza pozycja J.Grzędowicza po którą sięgnąłem.

Już sam wstęp zaczyna nakręcać niesamowity klimat, każde opowiadanie jest inne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Codzienne sytuacje wplatają się moim zdaniem idealnie ze światem magii, wiary. Szczególnie skłania do refleksji opowiadanie o terapeucie, magicznej karcie. Jest pełno cytatów, które wręcz można uznać za życiowe prawdy.

Podczas całej tej przygody ze zbiorem opowiadań, wielokrotnie robiłem o ten jeden kilometr więcej podczas spaceru, aby poznać koniec kolejnego rozdziały.

Od kiedy zacząłem słuchać książek w formie audio, postanowiłem stworzyć mały ranking. Od kilku tygodni królowało w nim słuchowisko Lema "Solaris". Od wczoraj natomiast pozycją, która wgniata w fotel jest "Księga jesiennych demonów"...

Wypowiem się jako słuchacz, gdyż zbiór tych opowiadań postanowiłem wchłonąć jako audiobook.

Jest to pierwsza pozycja J.Grzędowicza po którą sięgnąłem.

Już sam wstęp zaczyna nakręcać niesamowity klimat, każde opowiadanie jest inne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Codzienne sytuacje wplatają się moim zdaniem idealnie ze światem magii, wiary. Szczególnie skłania do refleksji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Hasztag" doskonale pasuje do ostatniego (póki co) tomu o przygodach Chyłki.
Zaczyna się ciekawie, środek powieści miesza, kręci, końcówka rozczarowuje.
Przyznam, że pomimo pełnego skupienia w pewnym momencie mój abstrakcyjny umysł zaczął się gubić. Miałem wrażenie jakbym ominął kilka rozdziałów.

Sama koncepcja z początku wydawała mi się #całkiemspoko, intryga zawarta w mediach społecznościowych, zagadka, skoki w czasie. Myślałem przez chwilę, że Autor dał już gotowe rozwiązanie zagadki, nastąpił wtedy jeden moment, który rozwiał trochę tą nudę ciągnąca się podczas czytania.

Książkę polecam tylko Mrozo-fanom, na wypadek gdyby Autor miał ochotę w przyszłych powieściach mieszać wszystkie swoje uniwersa (Chyłka + Forst + Tesa), bo nie będzie trzeba wtedy na szybko nadrabiać. Mam jednak cichą nadzieję, że aktualny popyt na ekranizacje (serial) nie będzie tym co ma napędzać pisarza do stworzenia kolejnej powieści.

"Hasztag" doskonale pasuje do ostatniego (póki co) tomu o przygodach Chyłki.
Zaczyna się ciekawie, środek powieści miesza, kręci, końcówka rozczarowuje.
Przyznam, że pomimo pełnego skupienia w pewnym momencie mój abstrakcyjny umysł zaczął się gubić. Miałem wrażenie jakbym ominął kilka rozdziałów.

Sama koncepcja z początku wydawała mi się #całkiemspoko, intryga zawarta w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czas pochłonięcia kolejnego tytułu cyklu z Chyłką, zajął mi coś w okolicach jednego zimowego wieczoru. Zrobiłem sobie "krótką" przerwę od twórczości Mroza, stwierdzam że było to potrzebne. Autor moim zdaniem już wyczerpał w tym cyklu limit: klęsk, życiowych zakrętów, wzlotów i upadków, zwrotów akcji, męczenia bohaterów, drzewek uczuciowych powiązań pomiędzy każdym z bohaterów. Czytając ostatni tom miałem wrażenie, że ten impet którym charakteryzowały się poprzednie tomy, został chyba "wydany" na poczet innych powieści, które pokazały się praktycznie w tym samym roku.

To był dobry moment na dodanie dwóch rozdziałów więcej i zamknięcie tego cyklu. Robi się już zbyt niesamowicie: wyprawa w góry, cudowne ocalenia itp. Standardowo na koniec otrzymujemy cios, mający na celu wywołać u czytelnika wyczekiwanie na kolejne przygody?

Czas pochłonięcia kolejnego tytułu cyklu z Chyłką, zajął mi coś w okolicach jednego zimowego wieczoru. Zrobiłem sobie "krótką" przerwę od twórczości Mroza, stwierdzam że było to potrzebne. Autor moim zdaniem już wyczerpał w tym cyklu limit: klęsk, życiowych zakrętów, wzlotów i upadków, zwrotów akcji, męczenia bohaterów, drzewek uczuciowych powiązań pomiędzy każdym z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Szybka" opowieść, jak dla mnie zbyt szybka. Brakowało mi tego balansu między życiem nałogowca nr 1 (alkohol, narkotyki) a nałogowca nr 2 - bieganie. Zdaję sobie sprawę, że autor chciał pokazać do jakich życiowych klęsk prowadzą uzależnienia i że można z nich uciec. Jednak opowieści o chlaniu i ćpaniu zlewają się krótkim przerywnikiem o biegu. Kolejna historia o tym jak alkohol prowadzi na dno, wzmianka o zawodach biegowych (tu miałem nadzieję na dłuższa relację) i "bęc" znowu kilkanaście stron o nałogach.

Jak dla mnie zbyt chaotyczna, na szczęście do pochłonięcia w wolnej chwili.

"Szybka" opowieść, jak dla mnie zbyt szybka. Brakowało mi tego balansu między życiem nałogowca nr 1 (alkohol, narkotyki) a nałogowca nr 2 - bieganie. Zdaję sobie sprawę, że autor chciał pokazać do jakich życiowych klęsk prowadzą uzależnienia i że można z nich uciec. Jednak opowieści o chlaniu i ćpaniu zlewają się krótkim przerywnikiem o biegu. Kolejna historia o tym jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Układ" stawiam ex aequo z "Ceremonią". Po przeczytaniu jedyny minus jaki się nasuwa to "czemu taka krótka?".

Autor na starcie funduję serie tajemniczych samobójstw, które łączy wspólny symbol. Śledztwo pomimo, że na początku wydaję utknąć w martwym punkcie nabiera tempa.

Dwóch policjantów stara się rozwikłać zagadkę, zanim pojawią się kolejne ofiary. Nikt się nie spodziewa, że w tym wszystkim może maczać palce sam Mefisto...

"Układ" stawiam ex aequo z "Ceremonią". Po przeczytaniu jedyny minus jaki się nasuwa to "czemu taka krótka?".

Autor na starcie funduję serie tajemniczych samobójstw, które łączy wspólny symbol. Śledztwo pomimo, że na początku wydaję utknąć w martwym punkcie nabiera tempa.

Dwóch policjantów stara się rozwikłać zagadkę, zanim pojawią się kolejne ofiary. Nikt się nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna powieść Janusza Koryla oparta na dobrym patencie. Autor ponownie nie zawodzi jako mistrz szybkich i przewrotnych akcji.

Bardzo dobre wprowadzenie i zaskakująca końcówka.

Pomimo, że troszkę "zaleciało" wątkiem ze znanego horroru (na którym niestety byłem) uważam, że książka warta przeczytania.

Polecam jako odskocznię od dłuższych lektur.

Kolejna powieść Janusza Koryla oparta na dobrym patencie. Autor ponownie nie zawodzi jako mistrz szybkich i przewrotnych akcji.

Bardzo dobre wprowadzenie i zaskakująca końcówka.

Pomimo, że troszkę "zaleciało" wątkiem ze znanego horroru (na którym niestety byłem) uważam, że książka warta przeczytania.

Polecam jako odskocznię od dłuższych lektur.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Póki co dla mnie najlepsza książka od Koryla. Da się wyczuć tempo akcji. Nie było opcji odłożenia książki na półkę podczas czytania.

W porównaniu do poprzednich powieści, Autor przystopował trochę z wątkami spirytystycznymi i zafundował czytelnikowi ciekawe śledztwo (główny bohater to dziennikarz), "religijny" rytuał, i cały splot zdarzeń który zmienia się z rozdziału na rozdział.

Myślę, że książka mogłaby być jeszcze dłuższa i bardziej rozbudowana bo pomysł jak najbardziej trafny (w sam raz do zekranizowania dobrego odcinka serialu kryminalnego).

Zostawiłem sobie "Ceremonię" na koniec z książek Autora które przeczytałem. Zdążyłem przywyknąć, że tak powiem do jego stylu i jak dla mnie to nr 1. Polecam.

Póki co dla mnie najlepsza książka od Koryla. Da się wyczuć tempo akcji. Nie było opcji odłożenia książki na półkę podczas czytania.

W porównaniu do poprzednich powieści, Autor przystopował trochę z wątkami spirytystycznymi i zafundował czytelnikowi ciekawe śledztwo (główny bohater to dziennikarz), "religijny" rytuał, i cały splot zdarzeń który zmienia się z rozdziału na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza książka Koryla za która się wziąłem. Raczej nie ma sensu nakreślać fabuły bo można przez przypadek zdradzić cały wątek w jednym zdaniu. Książkę pochłonąłem w około 90 minut. Oceniam to jako dobry materiał w sam raz na zimowy wieczór. Prosty wątek fabularny, główni bohaterowie nie są nam przedstawiani w jakiś dogłębny sposób. Nie zgadzam się z opiniami, że książka jest "marna". Moim zdaniem na tym polega magnetyzm powieści Janusza Koryla (jestem już po przeczytaniu jego kolejnych książek) - bardzo dobre pomysły, ciekawe wątki, a że wszystko się równie szybko kończy co zaczyna to już inna sprawa.

Przyznam, że na początku byłem nieco zaskoczony, ze strony na stronę poszukiwałem w głowie rozwiązań "Kto się za tym kryje?". Dopiero później doszło do mnie, że nie ma co się dopatrywać żadnych racjonalnych wyjaśnień. Autor miał pomysł na książkę łącząc wątek sensacyjny trochę z paranormalnym - i moim zdaniem wyszło mu to dobrze.

Sceptyków po przeczytaniu tej książki (o ile od niej zaczęli) zachęcam do pozostałych powieści tego Autora.

Pierwsza książka Koryla za która się wziąłem. Raczej nie ma sensu nakreślać fabuły bo można przez przypadek zdradzić cały wątek w jednym zdaniu. Książkę pochłonąłem w około 90 minut. Oceniam to jako dobry materiał w sam raz na zimowy wieczór. Prosty wątek fabularny, główni bohaterowie nie są nam przedstawiani w jakiś dogłębny sposób. Nie zgadzam się z opiniami, że książka...

więcej Pokaż mimo to