Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

#Krewipopiół #Jenniferlarmentrout
Opis:
Jest to historia Poppy, dziewczyny wybranej przez bogów, nadziei ludu, przeznaczonej do rzeczy wielkich i podniosły. Przez całe życie była niczym kanarek w klatce, piękna, lecz pozbawiona wolności. Na co dzień wraz z welonem, zakrywającym jej twarz, nosi miano Panny. NAtomiast po zmroku wymyka się ze swoich komnat by pomagać ludziom w najtrudniejszej chwili czyli w momencie śmierci, którą ona musi zadać by uśmierzyć ból ”denata”. Poppy żyje w świecie pełnym istot podobnych do wilkołaków i wampirów. Każdego dnia grozi jej ogromne niebezpieczeństwo z każdej strony- dworu, jak i wrogów królestwa.
Podczas jednej ze swoich eskapad trafia do podrzędnej speluny, gdzie alkohol i uciechy cielesne nie są obce stałym bywalcom. Tam przypadkiem trafia w ramiona przystojnego Hawke’a, czyli jednego z królewskich strażników. I tu zaczyna się cała zabawa.

Opinia:
Zacznę od tego, że wcześniej nie miałam styczności z twórczością tej autorki. Sięgnęłam po ten tytuł z czystej ciekawości. Mega zachęciła mnie fali pozytywnych opinii koleżanek po fachu oraz liczne filmiki na zagranicznym TikToku. Przyznaje zaczynając nie wiedziałam jaki jest zarys fabuły (coś tam przez mgle pamietałam).
Na samym początku miałam ogromne trudności by wkręcić się w ten świat oraz fabułę. Koniec końców mam poczucie, że świat praktycznie nie został mi przedstawiony, ani zbudowany. Wiem, że gdzieś tam jest stolica, po drodze lasy i niebezpieczeństwa… i tyle z tego świata by było. Smutne. #TeamMapyWKsiążkach

Tytułowa “Krew i popiół” w całej książce pojawia się może ze 2-3 razy,a cały konflikt gatunkowo-polityczny w moim odczuciu został mocno zmarginalizowany i potraktowany po macoszemu, przez co podczas scen walk, ataków itp. nie do końca wiedziałam z czym bohaterowie walczą.
Słownictwo. Wraz z rozwojem akcji mamy dość specyficzne nazewnictwa w kontekście tytułów szlacheckich, gatunków, funkcji itp. Ogólnie nazwy własne sprawiały mi co jakiś czas trudność. Być może wynikało to z faktu, iż miałam dłuższą przerwę w czytaniu i nie pamiętałam definicji słów lub z tego, że niedostatecznie zostały one objaśnione przez autorkę (ciężko stwierdzić).

Muszę zaznaczyć, że nie jestem fanką ogólnie motywu poniżania kobiet i traktowania ich jako istoty słabsze od mężczyzn, a ów wątek się tu pojawi. Poppy jako Panna musi być cnotliwa, większość czasu milczeć, izolować się od ludzi oraz być posłuszna księciu, który jest jej zwierzchnikiem i tyranem w jednym (przemoc). Dodajmy do tego mizoginię i fanatyzm religijny i bum mamy mieszankę, która doprowadza mnie do szału. Dlatego też tak bardzo kibicowałam głównej bohaterce w momentach jej buntu (o czym więcej za chwilę).
Trochę tak jak @strefaczytacza mówił w swoim filmie mamy tu podobny motyw do #PowieśćPodręcznej gdzie kobieta jest narzędziem, które ma swoją powinność ku “dobru wspólnemu”. Przerażający koncept odczłowieczania istoty ludzkiej. #ihateit

Skoro już poruszyłam temat głównej bohaterki to pociągnę go dalej. Poppy jest silną postacią kobiecą, która mimo zakazów uczyła się latami sztuk walki, opuszcza komnaty by pomagać ludziom lub by po prostu poznawać świat, który na co dzień jest owocem zakazanym. Innymi słowy pod welonem skromności i pobożności kryje się kawał świetnej baby, której nie da się nie lubić. Miło było wreszcie czytać losy bohaterki, która nie irytowała mnie, ba czasami jej niewinność w niektórych sprawach była urocza.
W kontrze, a raczej do pary mamy Hawke’a, który z jednej strony jest świetnym wojownikiem, strażnikiem,a z drugiej lovelasem, zbereźnikiem, podrywaczem, natomiast z trzeciej strony jest ogromnie wspierający, pomocny i troskliwy. Wow. Chciałoby się powiedzieć, że idealny książkowy crush… do czasu. Taaa stracił wiele w moich oczach. (spoilery, więc więcej nie powiem).


Główną osią fabuły i powodem dla którego ta seria cieszy się takim zainteresowaniem jest wątek romantyczny między tą dwójką. Na początku mamy lekkie love-hate spowodowane m.in. ich rolami słonecznymi na tym etapie. Później zaczynamy wraz z bohaterami romantycznie raczkować.Trochę przypominało bo obserwowanie pary nastolatków, którzy uczą się fizyczności. A później to zaczęło się robić ostro…Ogólnie autorka ma pewną lekkość w pisaniu scen łóżkowych (na początku), lecz nie boi się pojechać po bandzie (na końcu). Nie do końca czuje, że to moje klimaty.
Cała ich relacja pod względem psychicznym ogromnie mi się podobała, gdyż byli dla siebie ogromnym wsparciem, uczyli się siebie nawzajem, było w tym dużo obopólnego szacunku itp. Czyli coś co uwielbiam w romansach.

Ogólnie mam pewnego rodzaju love-hate z tą książką. Jest mnóstwo minusów w niej jak np. to że dopiero po 200 stronach zaczyna się prawdziwa, ciekawa i wciągająca akcja, które dosłownie doprowadziły mnie do furii. Lecz na niektóre z nich potrafię przymknąć oko pop pryzmatem sympatii do bohaterów. Dlatego też koniec końców ciężko było mi ocenić ten tytuł. Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku iż “Krew i Popiół” zasługują ode mnie na (5,5/10) Już na tym etapie wiem, iż nie sięgnę po kontynuację.
Podsumowujac, jesli chodz część z tego co tu napisałam Was zainteresowała to być może jest znak, iż warto dać mu szansę. Jak mówiła @edwordsbooks “Twórczość tej autorki się kocha, albo nienawidzi”

#Krewipopiół #Jenniferlarmentrout
Opis:
Jest to historia Poppy, dziewczyny wybranej przez bogów, nadziei ludu, przeznaczonej do rzeczy wielkich i podniosły. Przez całe życie była niczym kanarek w klatce, piękna, lecz pozbawiona wolności. Na co dzień wraz z welonem, zakrywającym jej twarz, nosi miano Panny. NAtomiast po zmroku wymyka się ze swoich komnat by pomagać ludziom w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

czyli zbiór wywiadów z seksualogami, medagigami, psychologami i psychiatrami.
.
"Nie można myśleć o seksualności jako o odrębnej wyspie oderwanej od reszty świata". Seksualność to nieodłączną część nas samych jak ręką czy noga. Zamiast walczyć z nią, spróbujmy ją zrozumieć. Spróbujmy zrozumieć samych siebie.
.
PORUSZANE TEMATY:
•Brak- "nie mam ochoty na seks"
•Szczerość- "mam swoje granicę i będę się ich trzymać"
•Krzyk- "zaburzenia osobowości wpływają na seks"
•Nadzieja- "depresja i seksualność"
•Tajemnica- "kobiety vs HIV"
•Blizna- "przeszłość, którą chcemy przepracować"
•Autoagresja
•Wada serca- "moc singielki po zawale"
•Gra- "terapia w związku"
•Lęk- "aseksualne dzieci vs seksualizacja"
•Bezradność- "bóle miejsc intymnych u dzieci"
•Złość- "molestowanie w dzieciństwie, w pływ na dorosłe życie"

Przyznam szczerze, że bardzo ciężko było mi zrecenzować ten tytuł, przez tak liczne tematy jakie porusza oraz przez emocje jakie we mnie wzbudza. Podczas lektury narodziło się w moim notatki kilka myśli.
.
Np. Najważniejsza zasada seksualności: "ja mam inaczej niż ty". Każda z nas jest odrębną jednostką i nie należy o tym zapominać.
.
Według mnie jest to książka, którą każdy powinien sam doświadczyć. Najbardziej polecam nieco starszym czytelniką przez wzgląd np. na temat seksualności po 40 roku życia, który ma miejsce w jednym z rozdziałów. (7/10⭐)

czyli zbiór wywiadów z seksualogami, medagigami, psychologami i psychiatrami.
.
"Nie można myśleć o seksualności jako o odrębnej wyspie oderwanej od reszty świata". Seksualność to nieodłączną część nas samych jak ręką czy noga. Zamiast walczyć z nią, spróbujmy ją zrozumieć. Spróbujmy zrozumieć samych siebie.
.
PORUSZANE TEMATY:
•Brak- "nie mam ochoty na seks"
•Szczerość-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Według mnie pewność siebie bierze się z samoakceptacji i zrozumienia swojego ciała. Możemy budować swoją pewność siebie dzięki tego typu, dość niepozornym książką.
.
Bardzo często bark pewności siebie wynika np. z braku zrozumienia swojego ciała. Autorka dzięki ankiecie przeprowadzonej na 16K kobiet odkrywa przed czytelnikiem m.in. lęki, kompleksy i problemy z którymi mierzy się (lub dobiero będzie się mierzyć) każda z nas. Wyjaśnia nam podstawy biologii (kobiecy układ rozrodczy), obala mity ("pękająca" błona dziewicza) i co najważniejsze edukuje, że wszystko jest naturalne i nie trzeba się bać swojego ciała (i swoich potrzeb).
.
Na dzień dzisiejszy jest to chyba moja ulubiona książka ze wszystkich, które czytałam w tej kategorii poradników/podręczników.
.
Dla kogo jest ta książka? DLA KAŻDEGO! Nie ważne czy jest się młodym, czy startym, kobietą czy mężczyzną. Wiedza zawarta w tej książce przyda się każdemu z nas. (7/10⭐) Ogromnie polecam!
PS Warto dzielić się z bliskimi (mamą, siostrą, przyjaciółką) tego typu literaturą ❤️

Według mnie pewność siebie bierze się z samoakceptacji i zrozumienia swojego ciała. Możemy budować swoją pewność siebie dzięki tego typu, dość niepozornym książką.
.
Bardzo często bark pewności siebie wynika np. z braku zrozumienia swojego ciała. Autorka dzięki ankiecie przeprowadzonej na 16K kobiet odkrywa przed czytelnikiem m.in. lęki, kompleksy i problemy z którymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Pewnego dnia takiego jak inne wszystko się zmieniło. Dowiadujemy się o czyjejś śmierci [...] i odtąd nic już nie będzie takie same"
.
#DziennikUtraconejMiłości #ErickEmmanuelSchmitt
Za tą piękną okładka czycha wyciskająca zły historia straty. Jest to dziennik autora, w którym opisuje to jak przeżywa stratę oraz to jak świat wydaje mu się obcy bez mamy, która była jego wieloletnią przyjaciółką i powierniczką.
.
"Gdzie ona jest? Pod ziemią? W niebie? Jej prawdziwą schronieniem będzie moja pamięć".
.
Jak sam pisze jest to "Spis faktów. Opowieść o jej śmierci", lecz jest w tym też wiele wątpliwości oraz co najważniejsze, emocji. Schmitt podchodzi do każdej kwestii w sposób filozoficzny (zadaję pytania, docieka prawdy, szuka sensu). Przypomina to stwarzanie świata na nowo. Za pomocą słów maluje rzeczywistość taką jaką widzi w tym momencie życia.
.
"Milczenie utrwala traumę. Człowiek przełamuje traumę dopiero wtedy, gdy ją z werbalizuje"
.
Według mnie ta książka była niejako terapią dla autora, dzięki której próbował poradzić sobie z emocjami po starcie.
Dla mnie jest to zbiór wielu pięknych myśli i cytatów na temat życia oraz przemijania.
Ogromnie polecam tą książkę i zalecam od razu zakupić do niej paczkę chusteczek. (8/10⭐)
.
Dziękuję @wydawnictwoznakpl za tą książkę

"Pewnego dnia takiego jak inne wszystko się zmieniło. Dowiadujemy się o czyjejś śmierci [...] i odtąd nic już nie będzie takie same"
.
#DziennikUtraconejMiłości #ErickEmmanuelSchmitt
Za tą piękną okładka czycha wyciskająca zły historia straty. Jest to dziennik autora, w którym opisuje to jak przeżywa stratę oraz to jak świat wydaje mu się obcy bez mamy, która była jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Co się stało w Jonestown? Sekta Jima Jonesa i największe zbiorowe samobójstwo" #cosięstałowJonestown #jeffuinn
Kocham true crime historie, chore umysły, dochodzenia itp. (najbardziej na ekranie). Od niedawno prócz seryjnych morderców do mojej puli zainteresował wkroczyli twórcy sekt. Dlatego też na fali tego zainteresowania poprosiłam o historię sekty Jima Jonesa.
.
Jime Jones jako dziecko był wychowywany w biednym domu bez miłości, gdzie matka uczyła go roszczeniowego podejścia do świata. Jimi już w dzieciństwie przerażał dzieci swoja fascynacją religiami, podziałami społecznymi oraz byciem kaznodzieją.
.
W życiu obrał sobie za cel pomaganie innym. Próbował m.in. zawodu księdza oraz pracy w szpitalu, gdzie poznał swoją przyszłą żonę, która pokazała mu możliwości jakie daje religia.
.
Na przestrzeni lat Jimi uczył się na studiach oraz od bliskich mu ludzi np.socjologii, wysławiania się do tłumu, psychologii i religii. Z czasem powstał jego własny kościół, gdzie kreował siebie na nowego Mesjasza, równego bogu. Tak stał się Ojcem Jonsem, który manipulował swoimi wiernymi aż doprowadził do katastroficznych sytuacji.
.
Sama historia była dla mnie intrygująca, lecz wykonanie jej przez autora, w moim rozumieniu, pozostawia wiele do życzenia. Głównie chodzi mi o to, że w tej książce jest dosłownie wszystko, mamy tu zawarte najmniejsze szczególiki z życia głównego bohatera oraz jego bliskich. Rozumiem że byłoby to istotne na przykład przy tworzeniu filmu dokumentalnego na temat jego postaci, ale tworzenie tak ogromnej cegły, która dosłownie męczy czytelnika według mnie mija się całkowicie z celem. Nie zmienia to faktu że mam ogromny szacunek do autora za poświęcony czas jaki przeznaczył na stworzenie tej książki. Mimo że nie zachwyciła mnie to jak powinna to nadal polecam zapoznać się w ogóle z postacią JJ. (5/10⭐)

"Co się stało w Jonestown? Sekta Jima Jonesa i największe zbiorowe samobójstwo" #cosięstałowJonestown #jeffuinn
Kocham true crime historie, chore umysły, dochodzenia itp. (najbardziej na ekranie). Od niedawno prócz seryjnych morderców do mojej puli zainteresował wkroczyli twórcy sekt. Dlatego też na fali tego zainteresowania poprosiłam o historię sekty Jima Jonesa.
.
Jime...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Powiedziała. Śledztwo, które zdemaskowało Harveya Weinsteina i zapoczątkowało ruch #metoo Jodi Kantor, Megan Twohey
Ocena 7,2
Powiedziała. Ś... Jodi Kantor, Megan ...

Na półkach:

"Powiedziała. Śledztwo które zdemaskował o Harveya Weinsteina", to historia ofiar molestowania, nadużyć władzy przełożonych oraz autorek które rozpoczęły śledztwo w tej sprawie. Dzięki tym silnym, upartym i wytrwałym kobietą świat poznał prawdę o tym jakich okropieństwo dopuszczają się mężczyźni wobec kobiet na stanowisku np. sekretarek. Dzięki autorką w 2017 powstał artykuł, który zapoczątkował ruch #metoo
.
Każdy z nas kojarzy ten ruch, ale ja na przykład osobiście nigdy nie zagłębiam się w jego genezę. Ta książka otworzyła mi oczy na to jak przestępcy często manipulują innymi, na to jak wiele osób przymyka oko na krzywdę drugiej osobie tzw. chroniąc swoją dupę oraz na to że jednostki potrafią zmienić świat.
Ogromnie polecam, niezależnie od waszej płci czy poglądów. (7/10⭐)

"Powiedziała. Śledztwo które zdemaskował o Harveya Weinsteina", to historia ofiar molestowania, nadużyć władzy przełożonych oraz autorek które rozpoczęły śledztwo w tej sprawie. Dzięki tym silnym, upartym i wytrwałym kobietą świat poznał prawdę o tym jakich okropieństwo dopuszczają się mężczyźni wobec kobiet na stanowisku np. sekretarek. Dzięki autorką w 2017 powstał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tym świecie mamy podział na magów, nie magów i połówki, które są wynikiem związku tych dwóch. Połówki to tzw. zła krew, gdyż często wychodzą z tego nie magiczne twory, którymi gardzi Rada Czarodziejów. Nasz główny bohater jest połówką, skazaną na życie w klatce pod opieką tajemniczej kobiety. Na kartach tej powieści poznajemy jego przeszłość, by zrozumieć teraźniejszość.
.
Osobiście jestem na nie. Czytając tą książkę mega się nudziłam, postaci były płaskie, papierowe, wyniosłe (jak to magicy), na jedno kopyto. Losy bohatera jak i fakt czy główny bohater pozna historię swego ojca były mi kompletnie obojętne. Cieszę się że po 2 latach leżenia na półce mogę się jej pozbyć. Gdybym przeczytała ją w 2014, gdy modne były nijakie postaci to pewnego bym ją pokochała. (5/10⭐)

W tym świecie mamy podział na magów, nie magów i połówki, które są wynikiem związku tych dwóch. Połówki to tzw. zła krew, gdyż często wychodzą z tego nie magiczne twory, którymi gardzi Rada Czarodziejów. Nasz główny bohater jest połówką, skazaną na życie w klatce pod opieką tajemniczej kobiety. Na kartach tej powieści poznajemy jego przeszłość, by zrozumieć teraźniejszość....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jame Doe, nie jest to jej prawidze imię, ale przez dwa i pół roku jest jedynym jakie ma. W tajemniczym ośrodku jest poddawana pewnym ekspwrymentą, jej jedyną metodą buntu jest milczenie. Pewnego dnia zostaje przydzielona do nowego "trenera", do przemiłego Landona Warda, który udowodni jej że są na świecie jeszcze dobrzy ludzie.
.
Jest to dość prosta i w moim odczuciu przewidywalna historia. Mogłabym ją przyrównać do bestsellerowej "Pacjentki" oraz do "Dotyku Juli", pod względem klimatu i motywów. Czyta się bardzo szybko. Dla mnie było trochę za dużo postaci pobocznych, których nie dodałam rady spamiętać oraz brakowało mi tu tego czegoś, co wywoła u mnie efekt wow. Nie zmienia to faktu, że jest do poprawnie skontrowana historia, która może przypaść do gustu fanom sci-fi romansów. (5/10⭐)

Jame Doe, nie jest to jej prawidze imię, ale przez dwa i pół roku jest jedynym jakie ma. W tajemniczym ośrodku jest poddawana pewnym ekspwrymentą, jej jedyną metodą buntu jest milczenie. Pewnego dnia zostaje przydzielona do nowego "trenera", do przemiłego Landona Warda, który udowodni jej że są na świecie jeszcze dobrzy ludzie.
.
Jest to dość prosta i w moim odczuciu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnimi czasy lubię eksperymentować z nowymi gatunkami, by sprawdzać czy być może jest to coś dla mnie. W ten oto sposób trafiła do mnie książka #stoicyzmuliczny
#stoicym #jakoswajactrudnesytuacje #marcinfabjański
.
Ostatni raz styczność z filozofią miałam w szkole średniej i nigdy jakoś bardzo nie interesował mnie ten temat. "Stoicyzm uliczny" to zbiór sentencji filozoficznych wyjaśnionych przez autora o na tak zwany chłopski rozum. Pan Fabiański świetnie tłumacz myśli filozoficzne na współczesne realia.
.
Kilka myśli, które do mnie przemówiły w trakcie czytania:
"Naucz się cieszyć tym co masz i nie martw się tym czego nie masz"
"Oswój swój strach. Skonfrontuj swój lęk z rzeczywistością"
"Są rzeczy na które mamy wpływ oraz są rzeczy na które są od nas niezależne"
"Nie wyciągaj wniosków automatycznie i pochopnie"
"Na wszystko można spojrzeć z dwóch stron"
.
W ogólnym rozrachunku książka była okej. Niektóre myśli trochę za często się powtarzało w kolejnych rozdziałach. Gdybym była znowu w technikum prawdopodobnie przydałaby mi się na język polski, by lepiej zrozumieć Stoików. Na dzień dzisiejszy nie identyfikuje się jakoś bardzo z filozofią stoicką, gdyż według mnie kompletnie nie pasuje do mojego charakteru. W ramach ciekawostki, bądź uzupełnienia wiedzy np. do matury może być czymś naprawdę super. (5,5/10⭐)

Ostatnimi czasy lubię eksperymentować z nowymi gatunkami, by sprawdzać czy być może jest to coś dla mnie. W ten oto sposób trafiła do mnie książka #stoicyzmuliczny
#stoicym #jakoswajactrudnesytuacje #marcinfabjański
.
Ostatni raz styczność z filozofią miałam w szkole średniej i nigdy jakoś bardzo nie interesował mnie ten temat. "Stoicyzm uliczny" to zbiór sentencji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na studiach polubiłam się z coachingiemgiem face to face, dlatego chciałam sprawdzić jak będę odbierać coaching na papierze.
.
Autor przeprowadza czytelnika przez:
• elementy, które pomogą mu osiągnąć cel,
• zasady którymi powinien się kierować,
• praktyki, które przybliżą go do celu
• oraz podaje 5 kroków ostatecznych
.
Ogromnie szanuje autora za wizualizacje np. elementów (mega pomaga to wzrokowcą). Co do samej treści, to jest tylko moje zdanie laika, który spotyka się z czymś takim pierwszy raz, to nie podobały mi się liczne anegdotki w formie przykładów np. o rybakach oraz fragmenty typu "Bóg to świadomość czegoś większego niż świat i człowiek" odpychał mnie od dalszego czytania. Koniec końców książkę uznaję za okay, fanom autora bądź tego gatunku być może przypadnie do gustu. (5/10⭐)

Na studiach polubiłam się z coachingiemgiem face to face, dlatego chciałam sprawdzić jak będę odbierać coaching na papierze.
.
Autor przeprowadza czytelnika przez:
• elementy, które pomogą mu osiągnąć cel,
• zasady którymi powinien się kierować,
• praktyki, które przybliżą go do celu
• oraz podaje 5 kroków ostatecznych
.
Ogromnie szanuje autora za wizualizacje np. elementów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Możecie kojarzyć ten tytuł z filmem z Johnnym Depp'em. Wiele lat temu pokochałam ten film ze względu na uniwersalność, nieco niepokojący vibe, typowy dla Tima Burtona (reżyser filmu) oraz przez wzgląd właśnie na Deppa.
Jakieś 3 lata temu sięgnęłam po oryginał w postaci książki.
.
Tytułowy Charlie pochodzi z biednej rodziny. W ich domu się nie przelewa. Pewnego dnia zrządzeniem losu główny bohater natrafia w tabliczce czekolady na złoty bilet, czyli przepustkę do fabryki czekolady. Wspólnie wraz z dziadkiem odkryją tajemnice tej placówki jak i samego właściciela.
.
Książka mnie nie zawiodła. Mimo prostrzego języka przekazu ta wersja tej historii ogromnie przypadła mi do gustu. Podoba mi się połączenie realnego świata z fantastycznym. Z postaci moim ulubieńcem jest dziadek, który wpierał Chariliego podczas podróży po fabryce. Innymi słowy jest to przyjemna, słodka jak czekolada historia o spelnianiu marzeń, walki z przeciwnościami losu oraz o samotności. Przyjemnie się czyta. Historia niesamowicie wyciąga. Dedekowana jest dla każdego czytelnika, tego dużego jak i małego, gdyż każdy znajdzie w niej coś dla siebie. (7/10⭐)

Możecie kojarzyć ten tytuł z filmem z Johnnym Depp'em. Wiele lat temu pokochałam ten film ze względu na uniwersalność, nieco niepokojący vibe, typowy dla Tima Burtona (reżyser filmu) oraz przez wzgląd właśnie na Deppa.
Jakieś 3 lata temu sięgnęłam po oryginał w postaci książki.
.
Tytułowy Charlie pochodzi z biednej rodziny. W ich domu się nie przelewa. Pewnego dnia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W tym alternatywnym świecie książki nie są tylko pięknymi rzeczami, które pragniemy kolekcjonować na półkach. Tu księgi są oprawionymi wspomnieniami ludzi, często zapisem ich traum. Oprawiacze, są czymś na zasadzie magów wysysających wspomnienia z umysłów, by zamknąć je w oprawioną skórę.
Emmet był niegdyś przystojnym, silnym rolnikiem na rodzinnym gospodarstwie. W momencie rozpoczęcia tej historii poznajemy go jako wymizerowany cień dawnego mężczyzny. Wszyscy wokół mówią o jakiejś tajemniczej chorobie, która zawładnęła nim. Pewnego dnia o Emmeta dopomina się miejscowa czarownica. Od tego momentu nasz główny bohater uczy się fachu oprawiacza i zaczyna przypominać sobie wydarzenia sprzed roku.
Spodziewałam się literatury pięknej z elementami fantasy. Dostałam mroczne studium okrucieństwa człowieka wobec drugiego człowieka. Dostałam też przepiękny romans ponad podziałami społecznymi. Do teraz jestem w szoku jak ta wielowątkowa historia trzyma się kupy oraz zachwyca serca i rozumy. Świat tu przedstawiony przypomina nasze czasy, gdy szlachta władała na ziemiach. Muszę jednak was ostrzec, iż mimo wielu pięknych chwil w akcie drugim, to jest to jednak dramat, w którym nie zabrakło chociażby molestowania. Nie zmienia to jednak faktu że ogromnie polecam tą książkę. Jest to ten tych historii, który zostanie z wami na długo. (8/10⭐)

W tym alternatywnym świecie książki nie są tylko pięknymi rzeczami, które pragniemy kolekcjonować na półkach. Tu księgi są oprawionymi wspomnieniami ludzi, często zapisem ich traum. Oprawiacze, są czymś na zasadzie magów wysysających wspomnienia z umysłów, by zamknąć je w oprawioną skórę.
Emmet był niegdyś przystojnym, silnym rolnikiem na rodzinnym gospodarstwie. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#spiritanimals tom 2 autorstwa #maggiestiefvater Każdy tom jest pisany przez innego autora. Po bardzo przyjemnym tomie 1, nadszedł czas na #polowanie które według mnie jest źle. Być może wynika to z tego że nie lubię stylu autorki. Albo dlatego, że jest to w moim odczuciu tom przejściowy, który zarysowuje nam jakieś większe wydarzenie, które powinno mieć miejsce w tomie 3. Dla mnie ten był nudny, bez polotu i ogólnie źle się czytał (2/10⭐)

#spiritanimals tom 2 autorstwa #maggiestiefvater Każdy tom jest pisany przez innego autora. Po bardzo przyjemnym tomie 1, nadszedł czas na #polowanie które według mnie jest źle. Być może wynika to z tego że nie lubię stylu autorki. Albo dlatego, że jest to w moim odczuciu tom przejściowy, który zarysowuje nam jakieś większe wydarzenie, które powinno mieć miejsce w tomie 3....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom #naturalista #andrewmayne czyli #powiekszenie był bardzo, ale to bardzo dziwny. Czytałam jakiś czas temu. Nadal nie ogarniam o co chodzi. Główny bohater, który w tomie pierwszym był naukowcem i aspołeczny, w tym staje się badasem. Jest nieprzewidywalny. Jakaś tajemnica organizacja się nim interesuje (być może rząd i służby specjalne). Ogólnie jest dziwnie. Morderca w tym tomie jest spoko. Uprowadza małe dzieci i jest traktowany jak miejska legenda. Szkoda tylko, że zbytnio nie pasowała mi do głównego bohatera. Spodziewałam się że znów będzie miała jakiś duży związek z naturą (a ma tylko 1). Ogólnie było ok. Końcówki nie rozumiem. Nie wiem że będę czytać następne tomy. Zawiodłam się, bo liczyłam na coś w stylu tomu 1 (4/10⭐)

Drugi tom #naturalista #andrewmayne czyli #powiekszenie był bardzo, ale to bardzo dziwny. Czytałam jakiś czas temu. Nadal nie ogarniam o co chodzi. Główny bohater, który w tomie pierwszym był naukowcem i aspołeczny, w tym staje się badasem. Jest nieprzewidywalny. Jakaś tajemnica organizacja się nim interesuje (być może rząd i służby specjalne). Ogólnie jest dziwnie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

przeczytane w ramach #cco2019 Cieniutka książeczka (ok 100 str). Jest to książka typowa do rozmyślania. Nie wypowiem się na jej temat zbytnio, gdyż nie czuję się kompetentna, by omawiać taki typ literatury.
Historia studia się na 2 mężczyznach, którzy wspólnie szukają pracy. Jeden jest cwaniakiem, takim psełdo biznesmenem i krętaczem. Drugi jest podróżny, silny, ale upośledzony umysłowo. Można go nazwać dzieckiem w ciele dorosłego mężczyzny.
Jesteś ciekawy co dalej? Przeczytaj ją, bo ja więcej nie zdradzę.
Mi się tak średnio podobała. Styl autora i cała historia niezbyt do mnie przemieniła. Trudno. (4/10⭐)

przeczytane w ramach #cco2019 Cieniutka książeczka (ok 100 str). Jest to książka typowa do rozmyślania. Nie wypowiem się na jej temat zbytnio, gdyż nie czuję się kompetentna, by omawiać taki typ literatury.
Historia studia się na 2 mężczyznach, którzy wspólnie szukają pracy. Jeden jest cwaniakiem, takim psełdo biznesmenem i krętaczem. Drugi jest podróżny, silny, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na skutek pożaru domu, młoda kobieta (Jade) dostaje szansę pomieszkania trochę u sąsiadów. Są oni idealni. Czteroosobową rodzina z psem, w pięknym domku. Czy to nie idealny, sielankowy obrazek? Z czasem dowiadujemy się, że jednak tak nie jest. Jade z czasem zdobywa zaufanie dzieci, jak i dorosłych.
Miła, pomocną, piękna, z ręką do dzieci, chciało by się powiedzieć, że idealny materiał na opiekunkę. W ciężkich chwilach staje się wybawicielką dla rodziny Cainów. Dziewczyna na dobre wnika w życie domowników, poznaje ich problemy oraz nawyki. Zdobytą wiedzę wykorzystuje, by ich zniszczyć. "Ona jest doskonała. Zbyt doskonała." Jade próbuje grać taką. Jest szalona. W swoim chorym umyśle stworzyła plan, który próbuje sukcesywnie zrealizować. Ale co z tym wspólnego ma nowa i stara sprawa Komisarza Marka Cane?
*
Jade jest według mnie najlepiej wykreowaną postacią w całej książce. Autorka poświęciła jej najwięcej czasu by zarysować przeszłość dziewczyny, tak by czytelnik mógł ją poniekąd zrozumieć. Reszta bohaterów jest potraktowana nieco po łebkach, np. Mark jest kochającym ojcem, policjantem, wiernym mężem oraz był kiedyś niepewny siebie... tyle. Są oni płascy, schematyczni i trochę stereotypowi. Tytułowa bohaterka została ciekawie skontrowana, ale nie jest to nic oryginalnego.
*
Akcja toczy się powoli. Mamy do czynienia głównie z trzema perspektywami, które przeplatają się ze sobą.
Ogólnie przebieg fabuły jest mocno schematyczny oraz przewidywalny, ale autorka ma momenty, że potrafi zaskoczyć czytelnika (a przynsjmniej mnie).Czasami nie dowierzałam w to co się dzieje.
*
Miło, szybko oraz przyjemnie czytało się "Opiekunkę". Jest to według mnie dobra książka. Świetnie się przy niej bawiłam. Nie jest może wybitną powieścią, ale warto czasem sięgać po takie lekkie książki. (6/10⭐)

Na skutek pożaru domu, młoda kobieta (Jade) dostaje szansę pomieszkania trochę u sąsiadów. Są oni idealni. Czteroosobową rodzina z psem, w pięknym domku. Czy to nie idealny, sielankowy obrazek? Z czasem dowiadujemy się, że jednak tak nie jest. Jade z czasem zdobywa zaufanie dzieci, jak i dorosłych.
Miła, pomocną, piękna, z ręką do dzieci, chciało by się powiedzieć, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rodzina Morlyeów wiedzie spokojne życie w pobliżu wrzosowiska. Zoe jest artystką, która stara się w ferworze pracy jednocześnie wychowywać dzieci. Najstarszej z nich, Evie, zostało adoptowane od razy po urodzeniu. Pewnego dnia Zoe natrafia na tajemniczy prezent i list. Nadawca twierdzi w nim, że jest biologicznym ojcem Evie i od zawsze jej szukał. "Siedem lat temu zabraliście mi dziecko. Teraz muszę je odzyskać i nie cofnę się przed niczym..."
Jest to niepokojące, gdyż brak jakichkolwiek dokumentów, które wskazywałyby na to kim są biologiczni rodzice dziewczynki. W między czasie Zoe, bez wiedzy męża, wchodzi w interesującą relację z Harrisem (również artystą). Po pewnym czasie dziwne prezenty i listy przestały się pojawiać. Wydaje się, że wszystko wrzuciło do normy. Wtedy właśnie dochodzi do tajemniczego zaginięcia Evie. *
*
Chcę zwrócić uwagę na tą piękną okładkę, za co wielki szacun do grafika. Świetnie oddaje klimat, który próbowała stworzyć autorka. Szkoda, że jej to zbytnio nie wyszło. Na początku liczyłam na to że książka wywoła dużo emocji, będzie nieco kontrowersyjna. Chciałam czegoś na kształt sprawy mamy małej Madzi z 2012 roku. Niestety nie dostałam tego. *
*
Połowa tej książki to życie rodzinne, emocje i inne tego typu rzeczy. Często jest to wykorzystywane jako podbudowa czegoś epickiego (np. było tak u Stephen King w "Carrie"). Osobiście nie lubię czegoś takiego, gdyż łatwo w ten sposób znudzić czytelnika i zniechęcić do dalszego czytania.
Potem dopiero dochodzi do zaginięcia. I wiecie co? Ja na tym etapie wiedziałam już wszystko. Wiedziałam kto, czemu i jak. *
*
Nie była to dla mnie przyjemna lektura. Nudziłam się niemiłosiernie. Być może nie jestem grupą odbiorczą tej książki. Wydaje mi się, że może być idealna dla matek, gdyż najlepiej będą rozumieć Zoe. Osobiście jestem na nie. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest ona zła, jest po prostu poprawna. (5/10⭐)

Rodzina Morlyeów wiedzie spokojne życie w pobliżu wrzosowiska. Zoe jest artystką, która stara się w ferworze pracy jednocześnie wychowywać dzieci. Najstarszej z nich, Evie, zostało adoptowane od razy po urodzeniu. Pewnego dnia Zoe natrafia na tajemniczy prezent i list. Nadawca twierdzi w nim, że jest biologicznym ojcem Evie i od zawsze jej szukał. "Siedem lat temu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po wielu latach Seweryn Zaorski powraca do rodzinnego miasta wraz z córkami. Jest to zamknięta, mała społeczność, w której każdy zna każdego. Udaje mu się zdobyć stanowisku w nowo wybudowanym szpitalu, gdzie ma się zajmować badaniem zwłok. Przypadkiem wplątuje się w tytułową sprawę listów zza grobu. Kaja Burzyński jest żoną jego przyjaciele z dzieciństwa. Seweryn był w niej kiedyś zakochany. Kaja co roku dostaje 1 list od swojego zmarłego ojca. Zaorski odkrywa w garażu skrzynkę z tajemniczymi przedmiotami, które być może mogą odkryć sens zagadki listów. ----------------------------------------------------------------------------- Jeżeli się nie mylę jest to moje trzecie spotkanie z twórczością tego autorami. Poprzednio czytałam serię s Chyłką.
Ta nowa seria, jest nieco do niej podobna. Dwójka bohaterów, których być może łączy jakieś uczucie. Wspólne śledztwo, które może się dla nich źle skończyć. Typowe dla autora zaskakujące momenty, które bardzo fajnie spajają całą historię. Tajna organizacja. Głośna muzyka w aucie. I wiele wiele więcej.
---------------------------------------------------------------------------------Ogólnie czytało się przyjemnie i szybko. Przyznaję książka wciągnęła mnie. Autor znów zrobił według mnie dobrą robotę. Oby tylko ta seria nie miała 10 tomów, bo to by mnie zabiło. Więc Panie Mrozie niech to będzie trylogia. Jeżeli będzie miała dużo fanów, to może by tak zrobić jak Coben, czyli zrobić drugą serię, w tym samym "świecie", gdzie ukochane postaci będą w tle, a czytelnik skupi się na nowych, młodszych bohaterach. Warto to przemyśleć #😉
----------------------------------------------------------------------------- Podsumowując, książka mi się podobała i była miłą rozrywką. Jeśli jesteś fanem Chyłki, to tą serię też polubisz. (6,5/10⭐)

Po wielu latach Seweryn Zaorski powraca do rodzinnego miasta wraz z córkami. Jest to zamknięta, mała społeczność, w której każdy zna każdego. Udaje mu się zdobyć stanowisku w nowo wybudowanym szpitalu, gdzie ma się zajmować badaniem zwłok. Przypadkiem wplątuje się w tytułową sprawę listów zza grobu. Kaja Burzyński jest żoną jego przyjaciele z dzieciństwa. Seweryn był w niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakiś czas temu dzięki wygranej w konkursie u @ruda_czyta @wydawnictwo.kobiece w ramach współpracy z nią dorzuciło broszurki z zajawkami niektórych tytułów, w tym omawiamy dziś tytułem i już wtedy mi się spodobała ta książka, ale po kolei. .
.
P jest baaaardzo wysoką dziewczyną, przez co ma kompleksy oraz problem ze znalezieniem ubrań w swoim rozmiarze. W rodzinnym domu się nie przelewa dlatego pracuje u J J wraz z dwójką innych kelnerów. P mając dość ubliżania i nabijania się z jej wzrostu daje się wkręcić w zakłady. Pierwszy był tylko na pocałunek. Dzięki temu poznaje przystojnego i miłego J, który niestety jest zajęty. Drugi zakład polegał na tym że znajdzie wyższego od siebie chłopka, z którym pójdzie na kilka randek oraz na bal maturzystów. Zadanie nie jest proste, gdyż wysocy faceci często łamią Prawo Wysokich, czyli umawiają się z stanowczo za niski dziewczynami (co często wygląda komicznie). Na liście P znajduje się plus minus 4 nazwiska i sukcesywnie próbuje się z nimi umawiać (spokojnie nie ze wszystkimi na raz). Stawką jest duża pula pieniędzy, których P bardzo potrzebuję na studia. W międzyczasie dziewczyna odkrywa w sobie zamiłowanie do szycia. .
.
O M G jakie to było dobre. Historia (jak i sami bohaterowie) była urocza, zabawna oraz z ważnymi dla każdego czytelnika morałami. Miło się czytało, a akcja dość szybko się tyczyła. Główna bohaterka jaka i postacie poboczne (WRESZCIE) nie były płaskie i bez wyrazu, każda miała swoje pięć minut. Uważam, że jest to warta uwagi powieść młodzieżowa, w której odnajdziesz się większości czytelników. Chyba najbardziej podobało mi się połączenie humoru z ważnymi słonecznie tematami jak np. kompleksy, brak pewności siebie, niepewność co chcę się robić w przyszłości i wiele wiele innych. Dodatkowymi atutami są mini wątki #lgbt #🏳️‍🌈 mające miejsce po ponad połowie książki. (7/10⭐)

Jakiś czas temu dzięki wygranej w konkursie u @ruda_czyta @wydawnictwo.kobiece w ramach współpracy z nią dorzuciło broszurki z zajawkami niektórych tytułów, w tym omawiamy dziś tytułem i już wtedy mi się spodobała ta książka, ale po kolei. .
.
P jest baaaardzo wysoką dziewczyną, przez co ma kompleksy oraz problem ze znalezieniem ubrań w swoim rozmiarze. W rodzinnym domu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tom 8
1787-1800 rok
Emilia "Mia" Gwendolyn Carrington od lat żywi ciepłe uczucia w stosunku do Evander'a Septimus'a. Niestety, ale przez romans jakiego dopuścił się jej ojciec wraz z matką Evander'a, może się ona pożegnać z dobrym traktowaniem przez innych oraz z potencjalnym związek. Mia w wieku piętnastu lat została upokorzona przez Septimus'a i jego przyjaciół. Jej uroczy, miłosny wiersz został zinterpretowany jako erotyczny. Zostaję to przypomniane, gdy po kilkunastu latach ubiega się ona o rękę księcia Pindar (czyli ES). Naturalnie książę ją wyśmiewa i traktuje jak desperatkę, która potrzebuję pieniędzy. Prawda jest natomiast inna. ---------------------------------------------------------------------------------- Muszę zaznaczyć, że pierwszy raz stykam się z romansem historycznym i nie czytałam poprzednich tomów. Spodziewałam się intryg dworskich, nauk etykiety itp., czyli rzeczy, do których przyzwyczaiły mnie książki takie jak #szklanytron czy #czerwonakrolowa
Oczywiście tego nie dostałam, bo okazuje się że Romans Historyczny, to tak na prawdę romans z dużą ilością scen seksu. Nosi miano historycznego, gdyż tło wydarzeń to XVIII i IX wiek i tyle. Gdyby wrzucić bohaterów w czasy współczesne, byłby to zwykły erotyk, a może nawet harlekin.
Mój problem z tą książką jest taki, że oczekiwałam czegoś innego i po prostu się zawiodłam. Przynajmniej poznałam nowy podgatunek romansu.
Być może znajdą się tu fani takiej literatury, ja niestety do nich nie należę. Nie była to książka w moim guście, nie podobała mi się. Nikomu nie bronię jej czytać. Dla mnie to niestety (4/10⭐)

Tom 8
1787-1800 rok
Emilia "Mia" Gwendolyn Carrington od lat żywi ciepłe uczucia w stosunku do Evander'a Septimus'a. Niestety, ale przez romans jakiego dopuścił się jej ojciec wraz z matką Evander'a, może się ona pożegnać z dobrym traktowaniem przez innych oraz z potencjalnym związek. Mia w wieku piętnastu lat została upokorzona przez Septimus'a i jego przyjaciół. Jej...

więcej Pokaż mimo to