rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Graham husband. Tyle mam do powiedzenia.

Graham husband. Tyle mam do powiedzenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie była zła, ale strasznie mi się dłużyła. Do przeczytania na raz i zapomnienia.

Nie była zła, ale strasznie mi się dłużyła. Do przeczytania na raz i zapomnienia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Polecam. Ciekawie wykreowany świat, magia trochę inna, niż w zwyczajowej fantastyce, bo zawarta w kartach. Czekam na drugi tom.

Polecam. Ciekawie wykreowany świat, magia trochę inna, niż w zwyczajowej fantastyce, bo zawarta w kartach. Czekam na drugi tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główna bohaterka trochę mnie denerwowała, natomiast czekam na drugi tom, ponieważ zaciekawił mnie wątek z głównym bohaterem.

Główna bohaterka trochę mnie denerwowała, natomiast czekam na drugi tom, ponieważ zaciekawił mnie wątek z głównym bohaterem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z najlepszych romantasy, jakie przeczytałam od dłuższego czasu. Uprzedzam, że jest to mimo wszystko pozycja bardziej dla osób, które nigdy nie czytały fantastyki lub dopiero zaczynają i nie zależy im na, aż tak barwnym świecie i akcji, które zazwyczaj znajdziemy w typowej książce fantasy. Mimo wszystko bohaterowie, smoki, rozwój i akcja - nie mam się do czego przyczepić. Czekam na drugą część i pewnie przeczytam po angielsku.

Jedna z najlepszych romantasy, jakie przeczytałam od dłuższego czasu. Uprzedzam, że jest to mimo wszystko pozycja bardziej dla osób, które nigdy nie czytały fantastyki lub dopiero zaczynają i nie zależy im na, aż tak barwnym świecie i akcji, które zazwyczaj znajdziemy w typowej książce fantasy. Mimo wszystko bohaterowie, smoki, rozwój i akcja - nie mam się do czego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że do przeczytania na raz. Nie była zła, przeczytam drugi tom, jeżeli wyjdzie po polsku.

Myślę, że do przeczytania na raz. Nie była zła, przeczytam drugi tom, jeżeli wyjdzie po polsku.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sama nie wiem jak ocenić tę książkę. Dobrze się czytało, chociaż opisy czasem były za długie i nużące. Fajni bohaterowie, akcja, której nie spodziewałam się, ale czegoś mi zabrakło. Dodatkowo wielkie pożądanie i wielka miłość zaledwie po kilku dniach? Trochę nierealne.
Aczkolwiek nie żałuję przeczytania.

Sama nie wiem jak ocenić tę książkę. Dobrze się czytało, chociaż opisy czasem były za długie i nużące. Fajni bohaterowie, akcja, której nie spodziewałam się, ale czegoś mi zabrakło. Dodatkowo wielkie pożądanie i wielka miłość zaledwie po kilku dniach? Trochę nierealne.
Aczkolwiek nie żałuję przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze? Od połowy książki zgubiłam wątek. Totalnie nie pasowały mi zachowania bohaterów, zespół zszedł na drugi plan i nie pojawił się już tak często. Rozczarowałam się.

Szczerze? Od połowy książki zgubiłam wątek. Totalnie nie pasowały mi zachowania bohaterów, zespół zszedł na drugi plan i nie pojawił się już tak często. Rozczarowałam się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zastanawiam się skąd takie dobre opinie. Książka mocno średnia.

Zastanawiam się skąd takie dobre opinie. Książka mocno średnia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słodko-pierdząca książka, gdzie po skończeniu rozdziału zastanawiacie się, czy nie pominęliście kilku stron. Ta historia jest tak nieprawdopodobna. Jeżeli nudzi wam się i nie macie żadnej pozycji do przeczytania - to śmiało. Daje 5 gwiazdek wyłącznie za to, że były momenty, kiedy autentycznie śmiałam się.

Słodko-pierdząca książka, gdzie po skończeniu rozdziału zastanawiacie się, czy nie pominęliście kilku stron. Ta historia jest tak nieprawdopodobna. Jeżeli nudzi wam się i nie macie żadnej pozycji do przeczytania - to śmiało. Daje 5 gwiazdek wyłącznie za to, że były momenty, kiedy autentycznie śmiałam się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam dylemat. Niby dobrze się to czytało, ale spodziewałam się czegoś lepszego po tylu zachwytach. Historia dziewczyny - przejmująca i smutna. Niesmak odnośnie różnicy wieku pozostał do samego końca. W sumie nawet nie tyle co do różnicy wieku, co do tego, że bohaterka miała 17 lat. Z automatu dosyć mnie to odrzuciło. Akcja z jego byłą - również przeszła dosyć szybko i bez jakiś większych emocji. Patrząc na to w czym lubił się główny bohater to byłam rozczarowana. W podrzędnych 4* książkach dostawałam więcej akcji, niż tu. Ale ogólnie fajna książka. Do przeczytania raz.

Mam dylemat. Niby dobrze się to czytało, ale spodziewałam się czegoś lepszego po tylu zachwytach. Historia dziewczyny - przejmująca i smutna. Niesmak odnośnie różnicy wieku pozostał do samego końca. W sumie nawet nie tyle co do różnicy wieku, co do tego, że bohaterka miała 17 lat. Z automatu dosyć mnie to odrzuciło. Akcja z jego byłą - również przeszła dosyć szybko i bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku chciałam dać 8 gwiazdek. Przeczytałam książkę jednym tchem w kilka godzin. Ale zastanawiając się nad całością - 5 jest odpowiednim wynikiem.

Po pierwsze wszystko dzieje się za szybko. Postacie są płaskie, nie rozwijają się. Jeżeli chodzi o bierną postawę Sloan - momentami naprawdę miałam jej dość. Podczas książki w ogóle się nie rozwinęła. Końcówka - też dość średnia. Jej zachowanie nawet mnie nie zdziwiło.

W książce praktycznie dominowali tylko główni bohaterowie. Żałowałam, że nie wiedzieliśmy więcej o prywatnych sprawach Luca i Ryana. I chociaż sama postać Asy była odrażająca, tak uważam, że jego punkt widzenia był naprawdę dobrze opisany. Prawie czułam sie źle czytając to o czym myślał.

Wydaje mi się, że dobrze czytało mi się to tylko ze względu na to, że książka wyszła od Colleen Hoover, która bądźmy szczerzy - musiała urodzić się z piórem w ręce. Głównie ze względu na jej styl pisania i lekkość, pochłonęłam tak szybko książkę.

Na początku chciałam dać 8 gwiazdek. Przeczytałam książkę jednym tchem w kilka godzin. Ale zastanawiając się nad całością - 5 jest odpowiednim wynikiem.

Po pierwsze wszystko dzieje się za szybko. Postacie są płaskie, nie rozwijają się. Jeżeli chodzi o bierną postawę Sloan - momentami naprawdę miałam jej dość. Podczas książki w ogóle się nie rozwinęła. Końcówka - też dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzadko piszę opinie, ale tym razem chciałam napisać krótką notkę. Męczyłam się niemiłosiernie. Pierwszy tom był do przełknięcia, drugi powiedzmy był znośny ale ostatni - prawie usnęłam. Postać Victora jest taka nudna, niewymiarowa. Pierwszy raz spotkałam się z bohaterem, który byłby tak mierny. Ani jednej iskry. Ani mnie nie denerwował, ani nie zachwycał. Totalnie nic. Daje 5, ponieważ mimo wszystko doceniam trud autorki, która wyszła z wattpada do wydawnictwa.

Rzadko piszę opinie, ale tym razem chciałam napisać krótką notkę. Męczyłam się niemiłosiernie. Pierwszy tom był do przełknięcia, drugi powiedzmy był znośny ale ostatni - prawie usnęłam. Postać Victora jest taka nudna, niewymiarowa. Pierwszy raz spotkałam się z bohaterem, który byłby tak mierny. Ani jednej iskry. Ani mnie nie denerwował, ani nie zachwycał. Totalnie nic. Daje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie najlepsza ze wszystkich części. Równie dobrze czytało mi się ją, jak "Oportunistkę". Drugą część ledwo przetrawiłam, a to ze względu na koszmarną bohaterkę z której perspektywy byliśmy zmuszeni przedzierać się przez historię. Choć wolałabym bardziej szczęśliwe zakończenie dla Olivii to rozumiem w pewnym stopniu dlaczego autorka w tym kierunku pokierowała ich losami. Wszystko dzieje się tak szybko, a czas cały czas pogania bohaterów.
Trylogia "Love Me With Lies" nie jest czymś schematycznym, nudnym. Tarryn Fisher pokazuje jak losy dwojga ludzi mogą się poplątać przez jedną, małą "pierdołę". Pokochałam te książki za nie owijanie w bawełnę. Nie było momentów sztucznych, przesłodzonych byleby tylko czytelnik myślał, że miłość to proste uczucie. Cholercia, te książki są tak prawdziwe i pokazują oblicza ludzi wobec miłości, przyjaźni, zaufania. Nie tylko te dobre.
Ocena mówi sama za siebie (właściwie nie mówi, bo nie może, ale ćśśś) i polecam każdemu.

Zdecydowanie najlepsza ze wszystkich części. Równie dobrze czytało mi się ją, jak "Oportunistkę". Drugą część ledwo przetrawiłam, a to ze względu na koszmarną bohaterkę z której perspektywy byliśmy zmuszeni przedzierać się przez historię. Choć wolałabym bardziej szczęśliwe zakończenie dla Olivii to rozumiem w pewnym stopniu dlaczego autorka w tym kierunku pokierowała ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna, wzruszająca i niezwykle smutna historia. Nie definiujcie słowa "smutna" z tym, że kończy się źle. Zakończenie jest idealne, natomiast to w jaki sposób zajęło dojście dwójce osób to końca, a jednocześnie ich początku jest takie rozczulające, niekiedy wkurzające i smutne. Były momenty (całkiem sporo), które roztrzaskiwały moje serce na milion kawałeczków, ale również takie, które sklejały fragmenty w spójną całość. Nie można nazwać tej książki nudną, pełną schematów, przewidywalną i sztampową. W "Maybe Someday" wszystko jest zaplanowane, a reakcje są tak naturalne. Kolejna książka sławnej Colleen Hoover jest tak nieprzewidywalna jak to tylko możliwe. Przykro mi, ale gdy tylko ją zaczniesz czytać, nie będziesz w stanie się oderwać. I uwierz mi, że życie po niej nie będzie takie samo jak przed nią. Jestem wdzięczna autorce, choć sama nie wiem za co konkretnie. Za pokazanie tego jak wielka potrafi być miłość i ile potrafi znieść? Czy może za pokazanie przyjaźni dwójki ludzi, którym tak trudno się komunikować, a jednocześnie przychodzi im to z łatwością? Powodem może być również ukazanie prawdy oraz tego jak życie może się skomplikować i jak trudnych wyborów musimy dokonywać. "Maybe someday" ukazuje historię zmagań, wzlotów i upadków, elektrycznego napięcia, pięknej przyjaźni, komunikowania się, zaufania, silnych ciosów, gry na gitarze, lawiny łez, ale i pięknej, dojrzewającej miłości. Więc jeżeli ktoś spytałby się mnie, czy polecam tą książkę to zrobiłabym to co Sydney - wymierzyła piękny cios w policzek za zadanie głupiego pytania. ODPOWIEDŹ JEST TAK OCZYWISTA. WCISNĘŁABYM MU TĄ KSIĄŻKĘ PRZED OCZY!

"Nauczyłem się, że sercu nie można powiedzieć kiedy, kogo i jak się ma kochać. Serce powinno robić to, co mu się żywnie podoba. Jedyna rzecz, jaką możemy kontrolować, to czy dajemy naszym życiom i umysłom szanse, by dogonić nasze serca."

Piękna, wzruszająca i niezwykle smutna historia. Nie definiujcie słowa "smutna" z tym, że kończy się źle. Zakończenie jest idealne, natomiast to w jaki sposób zajęło dojście dwójce osób to końca, a jednocześnie ich początku jest takie rozczulające, niekiedy wkurzające i smutne. Były momenty (całkiem sporo), które roztrzaskiwały moje serce na milion kawałeczków, ale również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam, że już trochę nudziłam się przy czytaniu. Bohaterowie wydają mi się podobni do poprzednich z tym, że mają inny bagaż doświadczeń i zmagają się z innymi demonami przeszłości. Nie było źle, przeczytam ich dalszą historię, choć jak już ktoś wspomniał - niepotrzebnie rozdzielili to na dwie części.

Przyznam, że już trochę nudziłam się przy czytaniu. Bohaterowie wydają mi się podobni do poprzednich z tym, że mają inny bagaż doświadczeń i zmagają się z innymi demonami przeszłości. Nie było źle, przeczytam ich dalszą historię, choć jak już ktoś wspomniał - niepotrzebnie rozdzielili to na dwie części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie sądziłam, że ta książka spodoba mi się bardziej od historii Cama i Aveny, szczerze nie wiem czemu. Wiem jednak, że jest lepsza. Więcej się dzieje i uczucia pomiędzy bohaterami są żywsze, bardziej namacalne i widoczne. Tutaj nic nie dzieje się spokojnie. "Bądź ze mną" jest jak górski potok, który płynie zbyt szybko. Przeskakujemy z jednej sceny do drugiej i odkrywamy, że tak naprawdę to co się dzieje nas zaskakuje. Przeszłość Jase'a, który skradł moje serce od samego początku jest owiana tajemnicą, a jego uczucia są zamknięte w cholernym pudełku. Uwodzi, wzbudza pożądanie, po czym odchodzi. Tak po prostu i roztrzaskuje serce na tysiąc kawałeczków. A Tessa? Zaczyna się zmieniać i walczyć. Jednak mimo jej silnej strony odkrywamy również kruchość, słabość. Cierpimy z nią, płaczemy i jej współczujemy, bo zniosła niezwykle wiele. Na jej miejscu nie podniosłabym się po tylu wydarzeniach.
Świetna książka w każdym calu, po którą wszyscy powinni sięgnąć. Przyjaźń, miłość, śmierć, zaufanie, odpowiedzialność, radość, cierpienie, marzenia, przyszłość i przeszłość przeplatają się w tańcu dwojga ludzi.

Nie sądziłam, że ta książka spodoba mi się bardziej od historii Cama i Aveny, szczerze nie wiem czemu. Wiem jednak, że jest lepsza. Więcej się dzieje i uczucia pomiędzy bohaterami są żywsze, bardziej namacalne i widoczne. Tutaj nic nie dzieje się spokojnie. "Bądź ze mną" jest jak górski potok, który płynie zbyt szybko. Przeskakujemy z jednej sceny do drugiej i odkrywamy, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jedno małe kłamstwo" zaskoczyło mnie. Bardzo. Po lekturze "Dziesięć płytkich oddechów" byłam nieco rozbita, ponieważ wzruszyła mnie historia starszej z sióstr Cleary. Ale ta część była lepsza. Zdecydowanie. Pierwsza część nie była dla mnie aż tak nabuzowana emocjami tworzącymi się między głównymi bohaterami - miałam wrażenie, że było to nieco bardziej spokojne uczucie. W "Jedno małe kłamstwo" widzimy ognisty romans, napięcie elektryczne wiszące w powietrzu między Livie i Ashem i obserwujemy zmianę Irlandki, która z grzecznej dziewczynki, piątkowej uczennicy nabiera nieco charakteru. Nie mogłam oderwać się od tej książki i musiałam przeczytać ją od razu na pdfie. Nie żałuję ani jednej sekundy, którą spędziłam przy tej książce. Obowiązkowa dla każdego.

"Jedno małe kłamstwo" zaskoczyło mnie. Bardzo. Po lekturze "Dziesięć płytkich oddechów" byłam nieco rozbita, ponieważ wzruszyła mnie historia starszej z sióstr Cleary. Ale ta część była lepsza. Zdecydowanie. Pierwsza część nie była dla mnie aż tak nabuzowana emocjami tworzącymi się między głównymi bohaterami - miałam wrażenie, że było to nieco bardziej spokojne uczucie. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż tu dodać... Wzruszająca historia młodej kobiety, której przeszłość nadal powraca. Poruszający obraz traumatycznych wydarzeń, splotów zdarzeń, tajemnic i gorącego uczucia rodzącego się między dwójką ludzi, którzy na pozór nie mają nic ze sobą wspólnego. Gorąco polecam, mnie książka doprowadziła do łez.

Cóż tu dodać... Wzruszająca historia młodej kobiety, której przeszłość nadal powraca. Poruszający obraz traumatycznych wydarzeń, splotów zdarzeń, tajemnic i gorącego uczucia rodzącego się między dwójką ludzi, którzy na pozór nie mają nic ze sobą wspólnego. Gorąco polecam, mnie książka doprowadziła do łez.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, o której nie miałam pojęcia że wychodzi. Zauważyłam ją wychodząc z księgarni i jak mogłabym jej nie przeczytać biorąc pod uwagę, że wcześniejsze części stały się moimi ulubionymi pozycjami, a autorkę zaliczam również do grona tych o których nie zapomnę. "Ostatnia szansa" była dobrą książką, ciekawą mimo długiego wstępu bez którego by się nie obyło, biorąc pod uwagę, że od wydarzeń z poprzedniej części mija 5 długich lat i widzimy już dorosłą Hannah, która próbuje żyć mimo okrutnej przeszłości, której tajemnice odkrywają się powoli, niespiesznie, by nagle wybuchnąć nam prosto w twarz. Oczywiście polecam każdemu, szczególnie osobom, którym spodobały się wcześniejsze części.

Książka, o której nie miałam pojęcia że wychodzi. Zauważyłam ją wychodząc z księgarni i jak mogłabym jej nie przeczytać biorąc pod uwagę, że wcześniejsze części stały się moimi ulubionymi pozycjami, a autorkę zaliczam również do grona tych o których nie zapomnę. "Ostatnia szansa" była dobrą książką, ciekawą mimo długiego wstępu bez którego by się nie obyło, biorąc pod...

więcej Pokaż mimo to