Bardzo dobra książka. Nawet bardziej polubiłam bohaterów tej książki, choć tego się nie spodziewałam, bo już Avery i Cama lubiłam bardzo. Polecam!

Bardzo dobra książka. Nawet bardziej polubiłam bohaterów tej książki, choć tego się nie spodziewałam, bo już Avery i Cama lubiłam bardzo. Polecam!

„Bądź ze mną”to trzecia część serii „Zaczekaj na mnie”, jednak tym razem głównymi bohaterami są Teresa i Jase – siostra i najlepszy przyjaciel Cama. Poznaliśmy ich nieco w poprzednich tomach i można się było domyślić, że w przyszłości połączy ich uczucie.
Tess, przez kontuzję kolana, na jakiś czas musiała zrezygnować z tańca, dlatego postanowiła pójść na studia. Wybrała nauczanie początkowe, na uczelni, na której studiuje jej brat. W Jase’u podkochuje się już od kilku lat, on jednak nie rozmawia z nią od czasu, kiedy pierwszy raz się pocałowali. Jednak nie da się unikać rozmowy, kiedy widzą się na zajęciach, mijają na kampusie, czy spędzają czas razem z Cameronem i Avery.
Obserwujemy rodzące się między nimi uczucie z perspektywy Teresy. Czuć, że to, co czuje do Jase’a, jest odwzajemnione, jednak chłopak mocno z tym walczy. Powoli poznajemy powody, dla których od lat unikał poważnych związków.
Autorka umie zbudować ciekawe postacie. Nie brakuje tu trudnych emocji, walki z demonami przeszłości. Nie da się ukryć, że historia miłosna wysuwa się tutaj na pierwszy plan, ale mamy też poruszone ważne tematy. Pojawia się przemoc w związku, żałoba po bliskiej osobie, mierzenie się z błędnymi decyzjami z przeszłości, czy kontuzja przekreślająca wszystkie plany na przyszłość.
Trochę szkoda, że te tematy pozostały gdzieś w tle, jednak ciężko mieć o to pretensję, skoro to literatura obyczajowa.
„Bądź ze mną” czytało mi się bardzo dobrze, podobnie jak poprzednie tomy. To jednak z tych książek, które idealnie sprawdzą się, kiedy potrzebujecie czegoś lekkiego do przeczytania. Budzi mnóstwo pozytywnych emocji, jest też kilka momentów, przy którym można się wzruszyć. Ja od obyczajówek nie oczekuję niczego więcej 😉


Więcej recenzji na profilu https://www.instagram.com/sczytalim/

„Bądź ze mną”to trzecia część serii „Zaczekaj na mnie”, jednak tym razem głównymi bohaterami są Teresa i Jase – siostra i najlepszy przyjaciel Cama. Poznaliśmy ich nieco w poprzednich tomach i można się było domyślić, że w przyszłości połączy ich uczucie.
Tess, przez kontuzję kolana, na jakiś czas musiała zrezygnować z tańca, dlatego postanowiła pójść na studia. Wybrała...

Jennifer L. Armentrout, znana z niezrównanego talentu w tworzeniu emocjonujących historii i wyrazistych postaci, udowadnia swoje mistrzostwo także w swojej kolejnej powieści Bądź ze mną . Po przejmującej serii de Vincent, czytelnicy mogli spodziewać się kolejnego wciągającego przeżycia literackiego, a autorka nie zawiodła, dostarczając kolejny emocjonalny rollercoaster.

Teresa, siostra Cama Hamiltona, jest bohaterką, którą czytelnik natychmiast chce poznać i wspierać w jej trudnej podróży. Jej walka z przeszłością, próby odzyskania równowagi po traumatycznych wydarzeniach oraz determinacja w dążeniu do spełnienia marzeń stanowią silne podstawy fabuły.

Jase Winstead, z kolei, to postać o wielu warstwach i tajemnicach, które stopniowo ujawniają się w miarę, jak fabuła się rozwija. Jego wewnętrzna walka i konflikty nadają historii dodatkowej głębi, a napięcie między nim a Teresą jest zbudowane w sposób autentyczny i przekonujący. Armentrout doskonale balansuje między romantycznymi momentami a dramatycznymi zwrotami akcji, co sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury.

Miłość między Teresą i Jase’em rozwija się naturalnie i realistycznie, oddając subtelne niuanse relacji między nimi. Ich wzajemna chemia jest namacalna, a każde zbliżenie czy konflikt jest odczuwalne dla czytelnika. Momentami pełnymi namiętności oraz chwilami refleksji i wewnętrznego wzrostu, ta miłosna opowieść ma w sobie coś dla każdego czytelnika.

Bądź ze mną to więcej niż tylko kolejny romans. To wnikliwa analiza ludzkich emocji, odwagi w obliczu przeciwności losu oraz mocy miłości i przebaczenia. Dla fanów Jennifer L. Armentrout ta książka to kolejne mistrzowskie dzieło, które dostarczy im niezapomnianych chwil czytelniczego uniesienia, a dla nowych czytelników będzie to fascynujące odkrycie talentu autorki.

Jennifer L. Armentrout, znana z niezrównanego talentu w tworzeniu emocjonujących historii i wyrazistych postaci, udowadnia swoje mistrzostwo także w swojej kolejnej powieści Bądź ze mną . Po przejmującej serii de Vincent, czytelnicy mogli spodziewać się kolejnego wciągającego przeżycia literackiego, a autorka nie zawiodła, dostarczając kolejny emocjonalny rollercoaster....

Czytasz, czytasz, jest fajnie, a potem ani się obejrzysz i już o niej nie pamiętasz.

Czytasz, czytasz, jest fajnie, a potem ani się obejrzysz i już o niej nie pamiętasz.

Czytając „bądź ze mną” nie mogłam pozbyć się wrażenia , że jest to książka sprzed dobrych kilku lat. I owszem 2014 rok to dość odległa data patrząc na to jak bardzo dynamicznie zmienia się świat.
Dlaczego ta książka Armentrout wydaje mi się przestała?
Pojawiają się bardzo nacechowane negatywnie płciowo zdania, które przypisują stereotypową rolę mężczyzny i kobiety. Niestety wpłynęło to mocno na mój odbiór książki i trochę mi zabrały przyjemność czytania…
Teresa jest młodą bohaterką i cóż.. popełnia błędy mnogości radośnie nie zwracając uwagi na poważne konsekwencje swoich wyborów, które mogą się odbić na najmłodszych bohaterach. To właśnie Jase powinien być tym odpowiedzialnym, jednak miałam wrażenie że z tym bywa różnie i w zależności od rozdziału się zmieniało. Komentując to w stylu książki: gorzej niż kobieta w ciąży.

Cóż… przeczytałam bo lubię autorkę, ale z przykrością stwierdzam że jest to najgorsza jej książka jaką miałam w rękach.

Czytając „bądź ze mną” nie mogłam pozbyć się wrażenia , że jest to książka sprzed dobrych kilku lat. I owszem 2014 rok to dość odległa data patrząc na to jak bardzo dynamicznie zmienia się świat.
Dlaczego ta książka Armentrout wydaje mi się przestała?
Pojawiają się bardzo nacechowane negatywnie płciowo zdania, które przypisują stereotypową rolę mężczyzny i kobiety....

Twórczość Jennifer L. Armentrout znam przede wszystkim od fantastycznej strony. Uwielbiam serie fantasy, które wyszły spod jej pióra, ale tym razem sięgnęłam po romans w jej wykonaniu - „Bądź ze mną”. Czy i on przypadł mi do gustu?

Jest to historia momentami urocza, innym razem bolesna, dająca do myślenia, a czasami nawet zabawna. Porusza bardzo trudne tematy, takie jak przemoc w związku, stracone marzenia, błędne decyzje podjęte lata temu. Jednocześnie jednak powieść potrafi chwilami otulić jak ciepły kocyk i jest balsamem na pęknięte serce. Autorka umiejętnie manipuluje emocjami czytelników, dostarczając im wielu wrażeń.

Książka napisana jest lekkim i przyjemnym w odbiorze stylem. Od samego początku wciągnęła mnie, chociaż początkowo nie byłam pewna, czy polubię główną bohaterkę. Odrobinę mnie irytowała swoim zachowaniem, jednak szybko okazało się, że nie mam co do niej zbyt wielu zastrzeżeń. Poza tym w powieści dzieje się bardzo dużo, więc z całą pewnością nie można narzekać na nudę. Książka, mimo że dość obszerna, nie dłużyła mi się, a czasami nawet zaskoczyła mnie pewnymi wydarzeniami.

Pomimo początkowych obiekcji, polubiłam Tess. Była silną dziewczyną, która mimo młodego wieku przeszła w życiu bardzo dużo. Jase również wzbudził moją sympatię, chociaż czasami miałam ochotę iść za przykładem Teresy i na niego nawrzeszczeć. Niemniej rozumiałam jego decyzje oraz motywacje.

Myślę, że śmiało mogę Wam polecić tę książkę. Zagwarantuje swoim czytelnikom mnóstwo emocji i sprawdzi się idealnie jako słodko-gorzka opowieść o młodych ludziach, którzy przeszli w życiu z decydowanie zbyt wiele. Warto też wspomnieć, że jest to trzeci tom serii, ale można czytać oddzielnie. Polecam!

Twórczość Jennifer L. Armentrout znam przede wszystkim od fantastycznej strony. Uwielbiam serie fantasy, które wyszły spod jej pióra, ale tym razem sięgnęłam po romans w jej wykonaniu - „Bądź ze mną”. Czy i on przypadł mi do gustu?

Jest to historia momentami urocza, innym razem bolesna, dająca do myślenia, a czasami nawet zabawna. Porusza bardzo trudne tematy, takie jak...

"Bądź ze mną" Jennifer L. Armentrout to taka przytulna historia, ale czy zostawia iskrę? 🌟📚❄️

Opowieść Teresy i Jase'a wprowadza nas w świat pełen emocji, wyzwań i miłości, która próbuje przetrwać pomimo przeciwności. 💔💪 To książka, która zapewnia ucieczkę od rzeczywistości, oferując chwile wzruszeń, uśmiechu i zadumy. 😊😢

Jednak, choć historia ma swój urok i momenty, które potrafią poruszyć serce, może nie zawsze dostarczać tych wielkich emocjonalnych wstrząsów, na które liczymy, otwierając nową książkę. 🤔💥 "Bądź ze mną" jest jak miły, choć nieco przewidywalny film, który oglądamy dla relaksu, ale niekoniecznie zostaje z nami na długo po seansie.

Dla miłośników gatunku, to jednak nadal wartościowa pozycja – pełna ciepła, chwil, które rozgrzewają serce, i przekonania, że miłość jest w stanie pokonać nawet najtrudniejsze przeszkody. ❤️🚀

"Bądź ze mną" Jennifer L. Armentrout to taka przytulna historia, ale czy zostawia iskrę? 🌟📚❄️

Opowieść Teresy i Jase'a wprowadza nas w świat pełen emocji, wyzwań i miłości, która próbuje przetrwać pomimo przeciwności. 💔💪 To książka, która zapewnia ucieczkę od rzeczywistości, oferując chwile wzruszeń, uśmiechu i zadumy. 😊😢

Jednak, choć historia ma swój urok i momenty,...

Poznajemy tu historię Tess i Jase, którzy spotykają się po roku od swojego pocałunkowego incydentu.
Jest między nimi wyczuwalna chemia, coś ich do siebie ciągnie, nie mogą przestać o sobie myśleć...
I to naprawdę da się w tej książce odczuć - motylki w brzuchu praktycznie w każdym rozdziale!
Oczywiście za pięknie być nie może, bo są tajemnice, które nie pozwalają być razem, niedomówienia, które powodują nieporozumienia i wątek zakazanej miłości - bo jak można się zakochać w młodszej siostrze najlepszego kumpla?! Przyznaję, że niektóre sceny czy zachowania bohaterów mnie irytowały, ale potem sobie myślałam oni mają 19, 20-kilka lat w tym wieku (zabrzmiało bardzo staro) też bym tak mogła zrobić, zareagować...
Jednak finalnie wszystko pięknie składa się w całość i bardzo dobrze czyta.
Jeszcze jeden wątek współlokatorki Teresy jest tu bardzo ważny - agresji i przemocy w związku. Nie dość, że istotny to jeszcze wywołuje szok, niedowierzanie i łzy...

Poznajemy tu historię Tess i Jase, którzy spotykają się po roku od swojego pocałunkowego incydentu.
Jest między nimi wyczuwalna chemia, coś ich do siebie ciągnie, nie mogą przestać o sobie myśleć...
I to naprawdę da się w tej książce odczuć - motylki w brzuchu praktycznie w każdym rozdziale!
Oczywiście za pięknie być nie może, bo są tajemnice, które nie pozwalają być...

Teresa Hamilton to młodsza siostra Camerona. Jak wiadomo w poprzednich części siostra Cama w przeszłości była w okropnym związku, z którego na szczęście udało jej się wyplątać. Tego czego nie wiemy to to, że dziewczyna od lat jest zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata, a który nie rozmawia z nią od czasu, kiedy pierwszy raz się pocałowali.
Obecnie życie dziewczyny wywróciło się go góry nogami. Niedawno doznała kontuzji kolana, co postawiło pod znakiem zapytania jej karierę zawodowej tancerki. Aby nie marnować czasu, który musi poświęcić na rekonwalescencję postanowiła rozpocząć studia na college`u na który uczęszcza jej brat, oraz Jase.

„Czasem dobre rzeczy wynikają z czegoś niespodziewanego”

Jase Winstead to najlepszy przyjaciel Camerona. Chłopak, który wyciągnął przyjaciela z depresji. Jase ukrywa przed światem wielki sekret, którym z nikim nie chce się dzielić, a już na pewno nie z prześliczną siostrą najlepszego przyjaciela. I mimo, iż jakiś czas temu połączył ich namiętny pocałunek, Jase wie, że nie może być z dziewczyną. Niestety nie może przestać o niej myśleć, a sprawy nie ułatwia fakt, że jest blisko i że mają wspólne zajęcia.

Fajna, wciągająca historia. Choć na początku nie potrafiłam się wciągnąć to później było już o wiele lepiej. Ciekawa fabuła z dobrze wykreowanymi bohaterami. Tess ma za sobą ciężkie doświadczenia, jednak dzięki bliskim potrafiła się podnieść, natomiast Jase również ma pewną przeszłość jednak w jego przypadku nie do końca ją przepracował. Uczucie, które ich połączyło pcha tę dwójkę w swoje ramiona, jednak niedomówienia bardzo szybko wszystko niszczą. Ta dwójka jest niczym magnes. Przyciągają się by po chwili się odepchnąć.
Wspaniała historia miłosna pokazująca, że warto być cierpliwym, rozmawiać ze sobą, walczyć i mieć nadzieję, że po złych rzeczach będą w końcu te dobre.

„Czas był zabawnym i dość przewrotnym zjawiskiem. Zdarzało się, że było go za mało, a w innych sytuacjach wydawało się, że ciągnął się bez końca”

Teresa Hamilton to młodsza siostra Camerona. Jak wiadomo w poprzednich części siostra Cama w przeszłości była w okropnym związku, z którego na szczęście udało jej się wyplątać. Tego czego nie wiemy to to, że dziewczyna od lat jest zakochana w najlepszym przyjacielu swojego brata, a który nie rozmawia z nią od czasu, kiedy pierwszy raz się pocałowali.
Obecnie życie...

W zasadzie nie wiem o czym jest ta książka. Dzieje się w niej nic i wszystko jednocześnie i prowadzona jest w kółko według tego samego schematu. Najpierw ma miejsca jakaś tragedia, główni bohaterowie się całują i o siebie ocierają, potem jedno z nich stwierdza, że nie mogą być razem i tak ciągle przez całą książkę.
Ilość nieszczęść które spadają na główną bohaterkę jest moim zdaniem przesadzona, autorka chyba chciała upchnąć je wszystkie w pół roku fabuły. Główni bohaterowie ciągle robią jakieś głupoty, które zniechęcają do czytania. Generalnie żadna z postaci nie zyskała mojej sympatii wszyscy są mdli i bez wyrazu.
O książce szybko zapomnę, na pewno nie zostanie w mojej pamięci na długo.

W zasadzie nie wiem o czym jest ta książka. Dzieje się w niej nic i wszystko jednocześnie i prowadzona jest w kółko według tego samego schematu. Najpierw ma miejsca jakaś tragedia, główni bohaterowie się całują i o siebie ocierają, potem jedno z nich stwierdza, że nie mogą być razem i tak ciągle przez całą książkę.
Ilość nieszczęść które spadają na główną bohaterkę jest...