Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nuda tak wielka, że aż brak słów, istne emocje jak na jagodach. Wszystko już było...
Napięcia zero, bohaterowie, których los nam jest obojętny. Akcja wlecze się niemiłosiernie. Dla wytrwałych :D.

Nuda tak wielka, że aż brak słów, istne emocje jak na jagodach. Wszystko już było...
Napięcia zero, bohaterowie, których los nam jest obojętny. Akcja wlecze się niemiłosiernie. Dla wytrwałych :D.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Stefan, kocham Cię, ale emocje jak na jagodach. Wlecze się to tak niemiłosiernie, że po ponad połowie nie mam mocy na więcej <może tracę, nie wiem> ale oczekiwania, że akcja w końcu nabierze tempa umarły. Bywa.

Stefan, kocham Cię, ale emocje jak na jagodach. Wlecze się to tak niemiłosiernie, że po ponad połowie nie mam mocy na więcej <może tracę, nie wiem> ale oczekiwania, że akcja w końcu nabierze tempa umarły. Bywa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, od której ciężko się oderwac! I cholernie żałuję, że nie powstała 20 lat temu :D fantastyczna robota!

Książka, od której ciężko się oderwac! I cholernie żałuję, że nie powstała 20 lat temu :D fantastyczna robota!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czułam takiej ulgi po skończeniu książki. Ta opowieśc to jak podróż po piekle, miałam wrażenie, że czytanie jej będzie trwało w nieskończonośc.
Świetny język, gęsta atmosfera, nihilizm, który się wylewa z każdej strony a to wszystko podane w poetyckiej formie - za to spokojnie moglabym dac 8. Niestety do tego ogrom naturalizmu i jak dla mnie duzo zbednych, nic nie wnoszących opisów-shokerow. Ilośc fizjologii męczy nie wspominając o dzieciecym eksplorowaniu seksualnosci, co pod koniec robilo sie co raz bardziej niestrawne. Dzieci spragnione milosci, nie umiejace poradzic sobie ze strata, bez braku uwagi/wsparcia od rodzicow, szukajace <no wlasnie, czego? ujscia emocji? a moze ich poczynania są wynikiem nudy? próba rozladowania napiecia? a moze szukaniem bliskosci?> popadajace w patologiczne wrecz seksualne relacje-gry. Przedziwne i cięzkie.
Mimo tragicznych wydarzen cięzko mi było empatyzowac z główna bohaterka czy jej wspólczuc. Ta historia jest po prostu nużąca.
Powieśc zapadnie w pamięci, to na pewno, niestety z ogromną dozą niesmaku i zmęczenia w tle. Szkoda.

Dawno nie czułam takiej ulgi po skończeniu książki. Ta opowieśc to jak podróż po piekle, miałam wrażenie, że czytanie jej będzie trwało w nieskończonośc.
Świetny język, gęsta atmosfera, nihilizm, który się wylewa z każdej strony a to wszystko podane w poetyckiej formie - za to spokojnie moglabym dac 8. Niestety do tego ogrom naturalizmu i jak dla mnie duzo zbednych, nic nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

FORMA!!!

FORMA!!!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niepozorne 144 strony o byciu przezroczystym i tłumieniu emocji a wszystko utopione w pasywno-agresywnym rodzinnym sosie. Warto.

Niepozorne 144 strony o byciu przezroczystym i tłumieniu emocji a wszystko utopione w pasywno-agresywnym rodzinnym sosie. Warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewni ludzie nie powinni mieć dzieci. Mocne, przygnębiające, przerażające i gorzkie.

Pewni ludzie nie powinni mieć dzieci. Mocne, przygnębiające, przerażające i gorzkie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł ciekawy i zapowiadało się świetnie (dużo drastycznych opisów może zrazić niektórych czytelników, więc raczej pozycja dla tych, którym to nie straszne ;)), ale im dalej tym gorzej - książka jest po prostu nudna. Nie porwała mnie ani trochę, męczyłam do ostatniej strony, bohaterowie kompletnie nijacy, język również średni.
Szkoda, bo potencjał moim zdaniem spory a niewykorzystany.

Pomysł ciekawy i zapowiadało się świetnie (dużo drastycznych opisów może zrazić niektórych czytelników, więc raczej pozycja dla tych, którym to nie straszne ;)), ale im dalej tym gorzej - książka jest po prostu nudna. Nie porwała mnie ani trochę, męczyłam do ostatniej strony, bohaterowie kompletnie nijacy, język również średni.
Szkoda, bo potencjał moim zdaniem spory a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Gościu. Auto-bio-Grabaż Krzysztof Gajda, Krzysztof Grabowski
Ocena 7,4
Gościu. Auto-b... Krzysztof Gajda, Kr...

Na półkach: ,

Książkę czyta się jednym tchem, mimo prawie 600 str zajęło mi to 2 dni. Ciężko się oderwać :)
Przede wszystkim pozycja idealna dla fanów Pidżamy i twórczości Grabaża, osoby, które mają o nim niewielkie pojęcie mogą zginąć w oceanie wiedzy i trochę się zanudzić. Jednak dla fanów będzie to świetnie przedstawiona historia muzyka, wiele zabawnych historii, opisy realiów panujących w latach 80. i droga , którą musiał przejść by być tym, kim jest teraz.
Jak to już ktoś przede mną trafnie zauważył - ma się wrażenie, jakby siedziało się z Grabażem przy wódce i słuchało opowieści całego jego życia - zgadzam się z tym w 100%. Forma książki jako wywiadu rzeki sprawdza się świetnie, czyta się szybko, z zaciekawieniem i sporym rozbawieniem (kto zna styl Grabaża ten wiedzieć będzie, o czym mówię ;))
POLECAM, POLECAM i raz jeszcze POLECAM! :)

Książkę czyta się jednym tchem, mimo prawie 600 str zajęło mi to 2 dni. Ciężko się oderwać :)
Przede wszystkim pozycja idealna dla fanów Pidżamy i twórczości Grabaża, osoby, które mają o nim niewielkie pojęcie mogą zginąć w oceanie wiedzy i trochę się zanudzić. Jednak dla fanów będzie to świetnie przedstawiona historia muzyka, wiele zabawnych historii, opisy realiów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dałam się namówić na tą książkę po przeczytaniu jednej z recenzji w internecie, gdzie autor dał tej pozycji 10/10 gwiazdek. Męczyłam ją strasznie i w końcu w bólach zmęczyłam.
Nuda, nuda, nuda. Ma się wrażenie, że ciągnie się w nieskończoność. Przy okazji niespójna a już tym bardziej nie zasługuje na miano choćby przeciętnego thrilleru.
Ani mnie nie ruszyło to pseudo kazirodztwo w tej książce (które zresztą objawia się dopiero przy końcu), ani opisy "przemocy" wobec dzieci...spodziewałam się czegoś o wiele mocniejszego a otrzymałam słabą literaturę, napisaną w ckliwym stylu. Bohaterowie nie wzbudzający żadnych uczuć, no chyba, że irytacji, która potęguje z każdą kolejną stroną.
Jeżeli ktoś szuka mocnych wrażeń o podobnej tematyce, polecam "Dzięwczynę z sąsiedztwa" Jack'a Ketchum'a. "Kwiaty na poddaszu" omijać szerokim łukiem, chyba, że ma się nieskończone pokłady czasu i nerwy ze stali.

Dałam się namówić na tą książkę po przeczytaniu jednej z recenzji w internecie, gdzie autor dał tej pozycji 10/10 gwiazdek. Męczyłam ją strasznie i w końcu w bólach zmęczyłam.
Nuda, nuda, nuda. Ma się wrażenie, że ciągnie się w nieskończoność. Przy okazji niespójna a już tym bardziej nie zasługuje na miano choćby przeciętnego thrilleru.
Ani mnie nie ruszyło to pseudo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dopiero rozpoczynam moją przygodę z książkami Gaiman'a ale muszę przyznać, że wciągają one bez reszty :) "Księga cmentarna" to piękna, mroczna historia, w której autor podarował czytelnikom opowieść będącą mieszanką horroru, thrilleru, fantasy, ze szczyptą charakterystycznego dla siebie poczucia humoru. POLECAM!

Dopiero rozpoczynam moją przygodę z książkami Gaiman'a ale muszę przyznać, że wciągają one bez reszty :) "Księga cmentarna" to piękna, mroczna historia, w której autor podarował czytelnikom opowieść będącą mieszanką horroru, thrilleru, fantasy, ze szczyptą charakterystycznego dla siebie poczucia humoru. POLECAM!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótko, zwięźle i na temat :) Wydawać by się mogło, że w zaledwie 90 stronach nie da się stworzyć tak wciągającej i dusznej atmosfery, a jednak. Świetna pozycja dla wymagającego czytelnika, któremu nie straszne obrzydliwe opisy zbrodni :) polecam!

Krótko, zwięźle i na temat :) Wydawać by się mogło, że w zaledwie 90 stronach nie da się stworzyć tak wciągającej i dusznej atmosfery, a jednak. Świetna pozycja dla wymagającego czytelnika, któremu nie straszne obrzydliwe opisy zbrodni :) polecam!

Pokaż mimo to

Okładka książki Gorefikacje Sylwia Błach, Rafał Christ, Tomasz Czarny, Krzysztof T. Dąbrowski, Grzegorz Gajek, Marek Grzywacz, Dawid Kain, Rafał Kuleta, Rafał Kuleta, Paweł Mateja, Karol Mitka, Łukasz Radecki, Marcin Rojek, Paweł Waśkiewicz
Ocena 6,0
Gorefikacje Sylwia Błach, Rafał...

Na półkach:

Książka zdecydowanie nie dla przeciętnego czytelnika, skierowana raczej do miłośników ostrej, łamiącej wszelkie tabu i poczucie dobrego smaku literatury. Fani Edwarda Lee na pewno nie będą zawiedzeni :). Minusem jest monotematyczność, która z ilością przeczytanych stron zaczyna być coraz bardziej nużąca. Niemniej, ogromny ukłon dla twórców za taką pozycję na naszym rynku, mam nadzieję, że nie ostatnią.

Książka zdecydowanie nie dla przeciętnego czytelnika, skierowana raczej do miłośników ostrej, łamiącej wszelkie tabu i poczucie dobrego smaku literatury. Fani Edwarda Lee na pewno nie będą zawiedzeni :). Minusem jest monotematyczność, która z ilością przeczytanych stron zaczyna być coraz bardziej nużąca. Niemniej, ogromny ukłon dla twórców za taką pozycję na naszym rynku,...

więcej Pokaż mimo to