Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[10]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2020-09-24
2020-09-24
Średnia ocen:
8,0 / 10
2052 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 6476
Opinie: 267
Przeczytała:
2019-04-15
2019-04-15
Średnia ocen:
7,3 / 10
74 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 398
Opinie: 7
Przeczytała:
2018-08-31
2018-08-31
Średnia ocen:
7,4 / 10
1209 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3405
Opinie: 81
Przeczytała:
2018-02-08
2018-02-08
Średnia ocen:
8,5 / 10
16644 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 27632
Opinie: 882
Przeczytała:
2018-06-13
2018-06-13
Średnia ocen:
7,3 / 10
222 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 505
Opinie: 13
Przeczytała:
2017-11-25
2017-11-25
Średnia ocen:
6,7 / 10
23 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 55
Opinie: 7
Przeczytała:
2016-10-28
2016-10-28
Średnia ocen:
8,3 / 10
24 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 34
Opinie: 3
Przeczytała:
2017-04-17
2017-04-17
Średnia ocen:
8,1 / 10
5168 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8105
Opinie: 274
Przeczytała:
2017-08-25
2017-08-25
Średnia ocen:
6,9 / 10
59 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 99
Opinie: 7
Przeczytała:
2015-04-14
2015-04-14
Średnia ocen:
7,8 / 10
6415 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 14334
Opinie: 833
Zobacz opinię (4 plusy)
Popieram
4
Po apokalipsie nuklearnej Glukhovsky postanowił poruszyć kolejny temat często pojawiający się w powieściach sci-fi - utopijne społeczeństwo. Jego Europę poznajemy oczami Jana, którego praca jest raczej... Niespotykana. Każdy Europejczyk jest nieśmiertelny - nie ma innego wyboru, leki zapewniające nieśmiertelność są dodawane do wody. Kto jednak pilnuje tego, by nie nastąpiło przeludnienie, by i tak już zatłoczona ziemia nie załamała się pod ciężarem wiecznie młodych ludzi? Panie i Panowie, przedstawiamy Nieśmiertelnych. To oni ścigają tych, którzy zdecydowali się mieć dzieci i wstrzykują im odtrutkę na życie wieczne, znienawidzeni, ale potrzebni. Jakie są wyniki zmagań autora "Metra" z wizją życia (nie)idealnego?
Nie zdziwi się z pewnością ten, kto spodziewał się po tej książce filozoficznych rozważań - tych w "Futu.re" nie brakuje, nie są jednak podobne do tych z "Metra" -tutaj sprawiają wrażenie mniej topornych, znajdują lepsze odzwierciedlenie w akcji powieści i prowadzą do zaskakujących wniosków. Oczywiście sama nieśmiertelność stanowi temat przewodni przemyśleń Glukhovskiego - zastanawia się on, jak wyglądałoby życie ludzkie gdyby nie było napędzanie nieustannym strachem przed śmiercią i wyścigiem z nią, próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy nieśmiertelność jest w ogóle czymś właściwym dla człowieka, nie brakuje jednakże innych filozoficznych odskoczni, dzięki czemu nie mamy wrażenia wałkowania w kółko tego samego tematu.
Niech się jednak nikomu nie wydaje, że ma przed sobą 630 stron eseju politycznego - w "Futu.re" nie brakuje też akcji i to akcji prawdziwej, pełnokrwistej, pędzącej przed siebie z zawrotną czasem szybkością. Trzeba Glukhovskiemu przyznać, że odmalował swój świat w pełni wyraziście, nadając mu charakter i ową szczególną duszną atmosferę, która pojawiała się już w "Metrze"... A to, czego nie dało się wyobrazić zostało z powodzeniem oddane na cudownych ilustracjach Sergeja Kritskiego na trzech wkładkach wewnątrz książki. W internecie (a konkretnie - na stronie książki) można znaleźć też muzykę do każdego z 30 rozdziałów, która poszerza doznania płynące z książki o stronę fonetyczną. Szkoda tylko, że w samej książce nie ma o tym wzmianki i odkryłam to dopiero po zakończeniu lektury.
Barwny, żywy świat stworzony przez autora to kolejny powód, dla którego warto poświęcić "Futu.re" parę chwil. Blaski i cienie Europy wyłaniające się z każdej strony, konsumpcjonistyczna zachłanność, pożądanie piękna, pogarda dla starości i brzydoty... Dzięki licznym opisom Glukhovsky to ukazuje nam życie na szczycie świata, to strąca w dzielnice biedoty wypchanej po brzegi ziemi. Co jak co, ale obraz utopijnej rzeczywistości wyszedł autorowi wręcz podręcznikowo.
Żeby jednak nie było wesoło, jedna rzecz nie jest do końca w tej powieści dopracowana - główny bohater. Jan Nachitgall, będący jednocześnie narratorem tej powieści nie jest tak kartonowy, jak Artem z "Metra 2033", w trakcie trwania powieści przechodzi wewnętrzną przemianę, ale mimo wszystko wydaje się ona wymuszona i nieco zbyt prosta, a sam bohater popada ze skrajności w skrajność. Jego uczucia wprawdzie nie sprawiają wrażenia przesadzonych, ale motywy zachowania są czasem niezrozumiałe i dziwne.
Jakby nie było, "Futu.re" wciąż bije na głowę "Metro" - autor wyraźnie się rozwija i miejmy nadzieję, że nie przestanie. Kawał dobrej, ciężkiej literatury, prowokuje do myślenia i zadawania sobie pytań. Zdecydowanie polecam.
Inne recenzje na: k-jak-kocham-k-jak-ksiazki.blogspot.com
Po apokalipsie nuklearnej Glukhovsky postanowił poruszyć kolejny temat często pojawiający się w powieściach sci-fi - utopijne społeczeństwo. Jego Europę poznajemy oczami Jana, którego praca jest raczej... Niespotykana. Każdy Europejczyk jest nieśmiertelny - nie ma innego wyboru, leki zapewniające nieśmiertelność są dodawane do wody. Kto jednak pilnuje tego, by nie nastąpiło...
więcej Pokaż mimo to