-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2015-10-17
Czyta się tę książkę przyjemnie.
Pierwszy raz zetknęłam się z Isabel Wolff, kiedy sięgnęłam po "Kolekcję", która mnie w jakiś tam sposób zauroczyła. Potem natrafiłam na tragiczną Tiffany Trott, gdzie chyba tylko lekki styl pisania autorki mi się podobał, dzięki któremu brałam inne powieści I. Wolff. Były w porządku, ale jakbym miała tak z marszu powiedzieć o czym, to czarna dziura.
"Złe zachowanie" jest trochę inne. Podoba mi się, że oprócz spotkali się, mają problemy a na końcu żyją długo i szczęśliwie, jest jeszcze o czymś.
Jak już ktoś wspomniał, trochę podobna do "Kolekcji" i zgadzam się w 100% że tamta jest o niebo lepsza. Jeśli jednak miałabym wybrać drugą powieść tej autorki, którą przez pewien czas będę wspominać, to właśnie jak na razie "Złe zachowanie".
Polecam wszystkim, którzy szukają powieści przy której można się zrelaksować i odprężyć, a także miłośnikom zwierząt (chociaż z niektórymi radami bohaterki nie zgadzam się :)
Czyta się tę książkę przyjemnie.
Pierwszy raz zetknęłam się z Isabel Wolff, kiedy sięgnęłam po "Kolekcję", która mnie w jakiś tam sposób zauroczyła. Potem natrafiłam na tragiczną Tiffany Trott, gdzie chyba tylko lekki styl pisania autorki mi się podobał, dzięki któremu brałam inne powieści I. Wolff. Były w porządku, ale jakbym miała tak z marszu powiedzieć o czym, to...
Ta książka dość długo zalegała u mnie, zanim doszłam do wniosku, że czas na nią. Jak dla mnie mistrzem horroru jest S. King i z dość dużą rezerwą odnosiłam się do tego, nieznanego mi dotąd autora. Co prawda streszczenie było dość ciekawe, opinie też dobre ale ...
I bardzo żałuję, że wcześniej nie poznałam tego autora, tej pozycji jak i wielu innych, które mam nadzieję w najbliższym czasie poznam.
Całkiem przyzwoity horror. Trzyma w napięciu, ma ten mroczny, pełen napięcia klimat, który lubię w horrorach. Styl jest rewelacyjny, autor nie przedłuża długimi opisami, wszystko jest opisane zwięźle. Pisząc w pierwszej osobie daje poznać bohatera, jego wewnętrzną przemianę, jego zmieniające się uczucia i odczucia rzeczywistości.
Co do minusów, to znalazłam jeden, dosyć przewidujący, szybko można dojść kto co jak i dlaczego ... ale w tym gatunku często się to zdarza, i moim zdaniem nie chodzi w tej książce o samą historię, która jest dość pospolita.
W trakcie czytania, miałam drobne przebłyski, że to już było, mianowicie czasami nasuwała mi się inna książka, "Lśnienie", ale... to tylko drobne przebłyski, Lśnienie dawno temu czytałam, a poza tym.. historia dosyć oklepana, więc to chyba było do przewidzenia, że to gdzieś już na pewno było, i to nie jeden raz.
Ale jak wspominałam, książka bardzo wciągająca, autor przykuł moją uwagę od pierwszej do ostatniej strony, prosty styl sprawił że czyta się zdecydowanie za szybko.
Polecam z czystym sumieniem, to nie będzie strata czasu, i na pewno zapragnie się poznać inną twórczość autora.
Ta książka dość długo zalegała u mnie, zanim doszłam do wniosku, że czas na nią. Jak dla mnie mistrzem horroru jest S. King i z dość dużą rezerwą odnosiłam się do tego, nieznanego mi dotąd autora. Co prawda streszczenie było dość ciekawe, opinie też dobre ale ...
więcej Pokaż mimo toI bardzo żałuję, że wcześniej nie poznałam tego autora, tej pozycji jak i wielu innych, które mam nadzieję w...