-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2013-07-31
2013-07-01
Dla mnie jako fanki Rafy książka jest wspaniała. Pokazuje jego trudną drogę, zmaganie się z ograniczeniami własnego organizmu oraz siłę psychiki - zwycięstwo umysłu nad ciałem. Ja byłam zachwycona. Pozwoliłam sobie na delektowanie się tą książką, czytałam ją naprawdę bardzo powoli, ale tak właśnie chciałam. Ta książka sprawiła, że zaczęłam jeszcze bardziej podziwiać Rafę. To taki zwykły chłopak, a jednocześnie taki niezwykły. Szczerze polecam.
Dla mnie jako fanki Rafy książka jest wspaniała. Pokazuje jego trudną drogę, zmaganie się z ograniczeniami własnego organizmu oraz siłę psychiki - zwycięstwo umysłu nad ciałem. Ja byłam zachwycona. Pozwoliłam sobie na delektowanie się tą książką, czytałam ją naprawdę bardzo powoli, ale tak właśnie chciałam. Ta książka sprawiła, że zaczęłam jeszcze bardziej podziwiać Rafę....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-06-01
2013-06-01
2011-01-01
2011-01-01
2011-01-01
2013-07-26
Jestem zaskoczona tym co znalazłam w tej książce. Do tej pory wogóle nie interesowała mnie tematyka działalności armii USA. Jon Ronson w swojej książce pokazał mi, że ten brak zainteresowania nie był jakimś wielkim zaniechaniem. Książka pokazała mi, że w armii nie ma "superżołnierzy", a ludzie, którzy próbują nimi być, mają, za przeproszeniem, nie po kolei w głowach. Utwierdziłam się w przekonaniu, że USA nie jest fabryką snów, że nigdy nie będę chciała w niej zamieszkać, a skromna Polska, w gruncie rzeczy nie jest taka zła. Swoją drogą, książkę czyta się bardzo przyjemnie. Rzuca światło na rzeczy "tajne". Okazują się całkiem zabawne, ale jednocześnie dają dziwne poczucie zniesmaczenia...
Jestem zaskoczona tym co znalazłam w tej książce. Do tej pory wogóle nie interesowała mnie tematyka działalności armii USA. Jon Ronson w swojej książce pokazał mi, że ten brak zainteresowania nie był jakimś wielkim zaniechaniem. Książka pokazała mi, że w armii nie ma "superżołnierzy", a ludzie, którzy próbują nimi być, mają, za przeproszeniem, nie po kolei w głowach....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to