rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

„Klątwa Kreatorów” wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do ostatniej. Dostajemy tutaj wszystko, za co jako czytelnicy mogliśmy polubić Prawo Milenium. A może nawet więcej. I choć to dobry czas na zakończenie tej historii, trochę żal się rozstawać.

https://czytamjestempodrugiejstronielustra.wordpress.com/2020/05/05/trudi-canavan-klatwa-kreatorow-przedpremierowo/

„Klątwa Kreatorów” wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do ostatniej. Dostajemy tutaj wszystko, za co jako czytelnicy mogliśmy polubić Prawo Milenium. A może nawet więcej. I choć to dobry czas na zakończenie tej historii, trochę żal się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najszybciej przeczytana książka w tym roku. Nie wiem tylko, czy zawdzięczam to swojemu skupieniu, ilości stron czy komicznym wydarzeniom. A tych ostatnich było całkiem sporo. I choć po pierwszej części tej serii poziom prezentowanego humoru stopniowo spadał, w przypadku "Arystokratki i fali przestępstw na zamku Kostka" autor częściowo odzyskuje pomysł na przygody Marii i znów potrafi przywołać uśmiech na twarzy czytelnika!

Najszybciej przeczytana książka w tym roku. Nie wiem tylko, czy zawdzięczam to swojemu skupieniu, ilości stron czy komicznym wydarzeniom. A tych ostatnich było całkiem sporo. I choć po pierwszej części tej serii poziom prezentowanego humoru stopniowo spadał, w przypadku "Arystokratki i fali przestępstw na zamku Kostka" autor częściowo odzyskuje pomysł na przygody Marii i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Humor, intrygii, magia, mnóstwo tajemnic i zwrotów akcji, czegóż chcieć więcej? Lynch kolejny raz udowadnia, że po Niecnych Dżentelmenach można się wszystkiego spodziewać.

Humor, intrygii, magia, mnóstwo tajemnic i zwrotów akcji, czegóż chcieć więcej? Lynch kolejny raz udowadnia, że po Niecnych Dżentelmenach można się wszystkiego spodziewać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam książkę w jeden dzień. Mamy w niej niesamowite historie pięknych, silnych i oddanych wyższej sprawie kobiet. Historia podana nie tylko w przystępny sposób, ale niekiedy porywająca niczym przygody agenta 007. Co więcej, możemy się dowiedzieć, iż nasza agentka mogła stać się pierwowzorem jednej z "dziewczyn Bonda", kiedy spotkała na swojej drodze (również zdemobilizowanego) agenta wywiadu brytyjskiego/pisarza Iana Fleminga.

Przeczytałam książkę w jeden dzień. Mamy w niej niesamowite historie pięknych, silnych i oddanych wyższej sprawie kobiet. Historia podana nie tylko w przystępny sposób, ale niekiedy porywająca niczym przygody agenta 007. Co więcej, możemy się dowiedzieć, iż nasza agentka mogła stać się pierwowzorem jednej z "dziewczyn Bonda", kiedy spotkała na swojej drodze (również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zawsze wzbraniałam się przed tego typu powieściami. Ale o dziwo ta okazała się całkiem ... przyjemna. I mimo tytułu nie tylko o miłości tu mowa. Nie kłuje w oczy różem, serduszkami i górnolotnymi frazesami, mówi zaś o smutku, o śmierci i podnoszeniu się z kolan.

Zawsze wzbraniałam się przed tego typu powieściami. Ale o dziwo ta okazała się całkiem ... przyjemna. I mimo tytułu nie tylko o miłości tu mowa. Nie kłuje w oczy różem, serduszkami i górnolotnymi frazesami, mówi zaś o smutku, o śmierci i podnoszeniu się z kolan.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja złota myśl powstała w trakcie czytania „Bezsenności” – Kiedy myślisz, że już nic Cię nie zaskoczy... wystarczy poczytać Stephena Kinga ^^. Jak dla mnie to wystarczające podsumowanie.

Moja złota myśl powstała w trakcie czytania „Bezsenności” – Kiedy myślisz, że już nic Cię nie zaskoczy... wystarczy poczytać Stephena Kinga ^^. Jak dla mnie to wystarczające podsumowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zamarzyła mi się klasyczna przygoda ze specyficznym językiem i nietuzinkowymi bohaterami… nie mam co narzekać, to właśnie otrzymałam. W niektórych momentach Verne poprawił mi humor komizmem sytuacji. Było to co najmniej odświeżające doświadczenie.

Zamarzyła mi się klasyczna przygoda ze specyficznym językiem i nietuzinkowymi bohaterami… nie mam co narzekać, to właśnie otrzymałam. W niektórych momentach Verne poprawił mi humor komizmem sytuacji. Było to co najmniej odświeżające doświadczenie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porywający, trzymający w napięciu kryminał. Szkoda, że serię zaczęto wydawać w tak dziwny sposób… bo od końca. Jeśli poprzednie książki są równie dobre to wiele tracimy. Tym samym już jestem ciekawa „Psów Gończych” i czy kolejna na naszym rynku okaże się numerem 7/9.

Porywający, trzymający w napięciu kryminał. Szkoda, że serię zaczęto wydawać w tak dziwny sposób… bo od końca. Jeśli poprzednie książki są równie dobre to wiele tracimy. Tym samym już jestem ciekawa „Psów Gończych” i czy kolejna na naszym rynku okaże się numerem 7/9.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cegiełka licząca ponad 600 stron, ale przystępnie napisana. Autorka mocno się postarała pod względem oddania ducha lat 20' XX wieku, ale kłóciły się z nim użyte formy wypowiedzi i elementy fabuły. W niektórych aspektach zbyt "prawdziwa", w innych zbyt fantastyczna. Pod koniec robi się z tego potężny i przesadzony misz-masz.

Cegiełka licząca ponad 600 stron, ale przystępnie napisana. Autorka mocno się postarała pod względem oddania ducha lat 20' XX wieku, ale kłóciły się z nim użyte formy wypowiedzi i elementy fabuły. W niektórych aspektach zbyt "prawdziwa", w innych zbyt fantastyczna. Pod koniec robi się z tego potężny i przesadzony misz-masz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czas z "Mrocznymi umysłami" uważam za przyjemnie spędzony i z całą pewnością sięgnę po kolejne części tej serii. Książkę szybko się czyta. Co prawda z nóg mnie nie zbiła, ale doceniam pomysł.

Czas z "Mrocznymi umysłami" uważam za przyjemnie spędzony i z całą pewnością sięgnę po kolejne części tej serii. Książkę szybko się czyta. Co prawda z nóg mnie nie zbiła, ale doceniam pomysł.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Martwa strefa” jest książką, którą niby autor sam bardzo lubi. I nie dziwię mu się. :D Wciągająca, tajemnicza, przyprawiająca o pozytywne ciary lektura, także trafia na listę moich ulubionych. Dziwna atmosfera… jest! Lekko obsesyjno-religijny element … jest! Polskie odniesienie … jest! Pognębieni i sponiewierani przez autora bohaterzy … są! Nic, tylko czytać.

„Martwa strefa” jest książką, którą niby autor sam bardzo lubi. I nie dziwię mu się. :D Wciągająca, tajemnicza, przyprawiająca o pozytywne ciary lektura, także trafia na listę moich ulubionych. Dziwna atmosfera… jest! Lekko obsesyjno-religijny element … jest! Polskie odniesienie … jest! Pognębieni i sponiewierani przez autora bohaterzy … są! Nic, tylko czytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lestat. To jego historia, od początku do końca. W końcu nie umie trzymać się z dala od kłopotów, prawda? W zależności od naszego nastawienia do tej chodzącej mieszaniny pychy, zadufania w sobie, narcyzmu, miłości do piękna, błyskotek, wyszukanych stroi, zależy czy ta historia spodoba się nam czy nie. Jest krew, jest mrok, gdzieś za rogiem czai się śmierć, ale jeśli ktoś nie zaczął tolerować tego wampira od poprzednich części, to jego zachowanie, rozterki, przemyślenia mogą tylko mierzić.

Lestat. To jego historia, od początku do końca. W końcu nie umie trzymać się z dala od kłopotów, prawda? W zależności od naszego nastawienia do tej chodzącej mieszaniny pychy, zadufania w sobie, narcyzmu, miłości do piękna, błyskotek, wyszukanych stroi, zależy czy ta historia spodoba się nam czy nie. Jest krew, jest mrok, gdzieś za rogiem czai się śmierć, ale jeśli ktoś nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo interesująca pozycja książkowa non-fiction, która niczym wersje amerykańskiego serialu CIA, przybliża nam postępowanie przy rozwiązywaniu morderstw. Autor opisuje w niej kilka przeprowadzonych przez siebie spraw, pokazuje „od kuchni” na czym polega praca profilera. Książka jest bardzo dosadna, nic nie jest w niej łagodzone i dzięki temu odczuwa się jej prawdziwość. Tu teoria, wyjaśniona w bardzo przystępny sposób, przeplata się z praktyką, do której dochodzą przemyślenia i wewnętrzne pytania Petermanna. Można wyczuć jego chłodny zawodowy profesjonalizm, zderzający się ze zwykłą chęcią odpowiedzenia na nękające go pytania.

Bardzo interesująca pozycja książkowa non-fiction, która niczym wersje amerykańskiego serialu CIA, przybliża nam postępowanie przy rozwiązywaniu morderstw. Autor opisuje w niej kilka przeprowadzonych przez siebie spraw, pokazuje „od kuchni” na czym polega praca profilera. Książka jest bardzo dosadna, nic nie jest w niej łagodzone i dzięki temu odczuwa się jej prawdziwość....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie przeczytałam książki na jeden chaps. Czuję się urzeczona. Mentalnie, acz pozytywnie, wyssana z energii. Porażona trafnym podsumowaniem przez autora odwiecznej walki człowieka z czasem. Szybka i lekka lektura z morałem.

Dawno nie przeczytałam książki na jeden chaps. Czuję się urzeczona. Mentalnie, acz pozytywnie, wyssana z energii. Porażona trafnym podsumowaniem przez autora odwiecznej walki człowieka z czasem. Szybka i lekka lektura z morałem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemnie było zanurzyć się w skandynawski, melancholijny, przyprószony śniegiem krajobraz. W skute lodem wody jeziora. Atmosferę tego spokoju zmącił jednak splot pewnych wydarzeń, który zmusza bohaterów i czytelnika do rozmyślań. Nad sobą. Nad życiem... oraz nad śmiercią. Gdyby nie przewidywalność i wprowadzenie transcendencji na tak wielką skalę, odebrałabym tę powieść znacznie lepiej. Co prawda nie jest źle, ale mogłoby być znacznie lepiej.

Przyjemnie było zanurzyć się w skandynawski, melancholijny, przyprószony śniegiem krajobraz. W skute lodem wody jeziora. Atmosferę tego spokoju zmącił jednak splot pewnych wydarzeń, który zmusza bohaterów i czytelnika do rozmyślań. Nad sobą. Nad życiem... oraz nad śmiercią. Gdyby nie przewidywalność i wprowadzenie transcendencji na tak wielką skalę, odebrałabym tę powieść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy historia rodzinna może stać się celem życia? Czy może stać się obsesją? Czy może przyczynić się do upadku, a później do podniesienia się? Odpowiedź na wszystkie pytania brzmi tak. Anna Klejzerowicz zabiera nas w podróż w czasie, która staje się nie tylko podróżą w przeszłość, ale wędrówką po prawdę, okupioną wyrzeczeniami i ofiarami. Całkiem przyjemna historia, choć zakończenie nieco naciągane.

Czy historia rodzinna może stać się celem życia? Czy może stać się obsesją? Czy może przyczynić się do upadku, a później do podniesienia się? Odpowiedź na wszystkie pytania brzmi tak. Anna Klejzerowicz zabiera nas w podróż w czasie, która staje się nie tylko podróżą w przeszłość, ale wędrówką po prawdę, okupioną wyrzeczeniami i ofiarami. Całkiem przyjemna historia, choć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Ciemno, prawie noc" jest powieścią poruszającą i tajemniczą. Porywa nas ona każdą sytuacją, nie ważne czy w tym momencie jesteśmy wraz z główną bohaterką Alicją w jej opustoszałym domu, czy pędzimy wraz z rozszalałym tłumem po wałbrzyskim rynku. Temat przemocy, a szczególnie przemocy której ofiarami są dzieci, jest ciężki, przypomina nam, że zło istnieje pod różnymi postaciami i najczęściej dotyka tych, którzy sami nie mogą się bronić.

"Ciemno, prawie noc" jest powieścią poruszającą i tajemniczą. Porywa nas ona każdą sytuacją, nie ważne czy w tym momencie jesteśmy wraz z główną bohaterką Alicją w jej opustoszałym domu, czy pędzimy wraz z rozszalałym tłumem po wałbrzyskim rynku. Temat przemocy, a szczególnie przemocy której ofiarami są dzieci, jest ciężki, przypomina nam, że zło istnieje pod różnymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tajemnice, spiski, tajne organizacje i... książki. Dzieje się!

Tajemnice, spiski, tajne organizacje i... książki. Dzieje się!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przed przeczytaniem wiedziałam o niej tylko tyle, że to książka o książkach, czyli powinno być co najmniej dobrze, ale ona przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wciągająca. Zagadkowa. Nietuzinkowa. Zdecydowanie wskoczyła na listę moich ulubionych książek.

Przed przeczytaniem wiedziałam o niej tylko tyle, że to książka o książkach, czyli powinno być co najmniej dobrze, ale ona przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wciągająca. Zagadkowa. Nietuzinkowa. Zdecydowanie wskoczyła na listę moich ulubionych książek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z rodzaju tych książek, po które każdy powinien choć raz sięgnąć. Podróż z Herkulesem Poirot pozwala nam cofnąć się w czasy dam i dżentelmenów, konwenansów, odmiennej mentalności i wysławiania się pełnego pięknych słów. Gdzieś w tym wszystkim pojawia się zbrodnia. A wraz z nią zagadka.

Z rodzaju tych książek, po które każdy powinien choć raz sięgnąć. Podróż z Herkulesem Poirot pozwala nam cofnąć się w czasy dam i dżentelmenów, konwenansów, odmiennej mentalności i wysławiania się pełnego pięknych słów. Gdzieś w tym wszystkim pojawia się zbrodnia. A wraz z nią zagadka.

Pokaż mimo to