Zgadzam się z wszystkimi osobami, które napisały, że z książki można o wiele więcej wyciągnąć. Szczerze, to tylko pomysł na książkę i ułożenie jej w krótkich, chaotycznych rozdziałach mi się podobał. Niestety, więcej miała minusów niż plusów.
Po pierwsze brak opisów. Dla niektórych może się to wydać idealne, ale w tej książce powodowało to tylko jeszcze większy chaos. Postacie nie są opisane, co sprawia, że nie wiemy o kim czytamy. Imiona afrykańskie nie pomagają w zorientowaniu się kto jest kim. Autorka przedstawia postacie drugoplanowe tylko imieniem i pozostawia czytelnikom domyślanie się kim jest dana postać.
Wstawki z jednego z nigeryjskich języków także nie pomagają w podążaniu za fabuła. Abstrahując już od wstawek z całych zdań, które wystarczy ominąć, bez przypisów (stąd też nie wiem w jakim dokładnie języku były te wstawki), autorka używa afrykańskich nazw strojów, potraw i zachowań tradycyjnych bez żadnego wytłumaczenia czym jest to danie, strój, czy cokolwiek innego. I weź się tu człowieku domyśl. Nie pojawia się to sporadycznie. Czasem kilka razy na jednej stronie, co mi osobiście przeszkadzało w wyobrażeniu sobie sceny, bądź zrozumieniu zależności kulturalnych.
Edycja książki to kolejny problem. Czytałam książkę w eBooku i niestety bardzo często zdarzało się, że były błędy interpunkcyjne, w ustawieniu słów na stronie (pierwszą litera słowa w jednej linijce, reszta w kolejnej), a także, co jest najgorsze, zła odmiana przez przypadki, bądź randomowe "się" w miejscu, w którym go nie powinno być.
Wszystkie te aspekty sprawiły, że źle mi się czytało tę książkę.
A co do fabuły to siostrzana więź nie jest aż tak silna, żeby kryć siostrę za wszelką cenę. Nawet narazić życie mężczyzny, którego się kocha czy swojego przyjaciela. Autorka powinna pokazać nam bardziej dlaczego te siostry miały taką silną i toksyczną wieź. 90% tego co zostało nam pokazane na kartach książki to irytująca i głupia postać Ayooli. Jej siostra, była tą rozsądną i odpowiedzialną, a jej zachowanie w ostatnich rozdziałach przeczy temu, co było budowane od samego początku.
Zgadzam się z wszystkimi osobami, które napisały, że z książki można o wiele więcej wyciągnąć. Szczerze, to tylko pomysł na książkę i ułożenie jej w krótkich, chaotycznych rozdziałach mi się podobał. Niestety, więcej miała minusów niż plusów.
Po pierwsze brak opisów. Dla niektórych może ...
Rozwiń
Zwiń