rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bestiariusz na bardzo dobrym poziomie. Ilustracje pobudzające wyobraźnie i porównania do słowiańskich odpowiedników na plus. Pozwala przybliżyć sylwetki Yokai osobom spoza kręgu japońskiej kultury. Gdyby tylko fragmenty legend o poszczególnych stworach były bardziej rozwinięte, wtedy byłaby to petarda :)

Bestiariusz na bardzo dobrym poziomie. Ilustracje pobudzające wyobraźnie i porównania do słowiańskich odpowiedników na plus. Pozwala przybliżyć sylwetki Yokai osobom spoza kręgu japońskiej kultury. Gdyby tylko fragmenty legend o poszczególnych stworach były bardziej rozwinięte, wtedy byłaby to petarda :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak Glukhovsky'ego lubię, tak ta pozycja nie powala na kolana. Niektóre opowieści trzymają poziom, ale pozostałe chciałoby się tylko przewinąć. Miałem wrażenie, że zbyt wiele wątków było do siebie podobnych, przez co pojawiło się wrażenie powtarzalności.

Tak jak Glukhovsky'ego lubię, tak ta pozycja nie powala na kolana. Niektóre opowieści trzymają poziom, ale pozostałe chciałoby się tylko przewinąć. Miałem wrażenie, że zbyt wiele wątków było do siebie podobnych, przez co pojawiło się wrażenie powtarzalności.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest dobra, ale bez rewelacji. Czyta się bardzo szybko, temat wciąga, ale koniec do przewidzenia. Nie wzbudziła we mnie takich emocji, jakich mogłem się spodziewać po przeczytaniu pozostałych opinii.

Książka jest dobra, ale bez rewelacji. Czyta się bardzo szybko, temat wciąga, ale koniec do przewidzenia. Nie wzbudziła we mnie takich emocji, jakich mogłem się spodziewać po przeczytaniu pozostałych opinii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepszy reportaż z wydarzeń z 11 września. Wstrząsający zbiór wypowiedzi świadków tamtych zamachów. Pozycja obowiązkowa dla osób chcących zgłębić temat ataków na WTC i Pentagon.

Najlepszy reportaż z wydarzeń z 11 września. Wstrząsający zbiór wypowiedzi świadków tamtych zamachów. Pozycja obowiązkowa dla osób chcących zgłębić temat ataków na WTC i Pentagon.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak ktoś słusznie zauważył, sporo tu powtórzeń, przez co odnosi się wrażenie, że co kilkadziesiąt stron czytamy o tych samych tematach tyle, że opowiedzianych przez innych ludzi w innym mieście. Niemniej jednak autor trafnie wypunktował problemy, z którymi borykają się mniejsze miejscowości. Począwszy od tych wynikających z gwałtownych przemian gospodarczych, a kończąc na braku alternatyw na rozwój.

Jak ktoś słusznie zauważył, sporo tu powtórzeń, przez co odnosi się wrażenie, że co kilkadziesiąt stron czytamy o tych samych tematach tyle, że opowiedzianych przez innych ludzi w innym mieście. Niemniej jednak autor trafnie wypunktował problemy, z którymi borykają się mniejsze miejscowości. Począwszy od tych wynikających z gwałtownych przemian gospodarczych, a kończąc na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja stopniowo się rozkręca, fabularne rozwiązania zaskakują, wizje Ziemi przyszłości są ciekawe i kontrowersyjne. Polecam. Jedyny minus to opisy batalistyczne - w mojej opinii za duży chaos, przez który można się pogubić. Stanowczo lepiej Haldemanowi wychodzi pisanie o sytuacjach życia codziennego.

Akcja stopniowo się rozkręca, fabularne rozwiązania zaskakują, wizje Ziemi przyszłości są ciekawe i kontrowersyjne. Polecam. Jedyny minus to opisy batalistyczne - w mojej opinii za duży chaos, przez który można się pogubić. Stanowczo lepiej Haldemanowi wychodzi pisanie o sytuacjach życia codziennego.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Wiedźmi lament Vanesa R. Del Rey, Bartosz Sztybor
Ocena 5,8
Wiedźmin. Wied... Vanesa R. Del Rey, ...

Na półkach: , ,

Co z tego, że fabuła ciekawa, jak kreska tragiczna! Trudno połapać się w tym, co przedstawiają niektóre sceny. Przytłaczające, ciemne kolory i paskudne twarze bohaterów. Odniosłem wrażenie, że Geralt w tej części to jakiś przypadkowy wiedźmin. Decyzje, które podejmuje i słownictwo w ogóle do niego nie pasują. Najgorszy ze wszystkich tomów.

Co z tego, że fabuła ciekawa, jak kreska tragiczna! Trudno połapać się w tym, co przedstawiają niektóre sceny. Przytłaczające, ciemne kolory i paskudne twarze bohaterów. Odniosłem wrażenie, że Geralt w tej części to jakiś przypadkowy wiedźmin. Decyzje, które podejmuje i słownictwo w ogóle do niego nie pasują. Najgorszy ze wszystkich tomów.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Zatarte wspomnienia Amad Mir, Bartosz Sztybor
Ocena 6,6
Wiedźmin. Zata... Amad Mir, Bartosz S...

Na półkach: ,

Ciekawie fabularnie, Geralt musi zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, na które nie był przygotowany w Kaer Morhen. Lepsza od poprzedniej części, ale miałem wrażenie, że panował tutaj trochę za duży chaos.

Ciekawie fabularnie, Geralt musi zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, na które nie był przygotowany w Kaer Morhen. Lepsza od poprzedniej części, ale miałem wrażenie, że panował tutaj trochę za duży chaos.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Córka płomienia Aleksandra Motyka, Marianna Strychowska
Ocena 6,7
Wiedźmin. Córk... Aleksandra Motyka, ...

Na półkach: ,

Coś się rozkręcało, już zaczynało się dziać i nagle koniec. Stanowczo za krótkie! Najbardziej barwna część z serii komiksów o wiedźminie. W zachowaniu bohaterów widać kobiecą rękę, ale oceniłbym to na plus ze względu na pewnego rodzaju powiew świeżości.

Coś się rozkręcało, już zaczynało się dziać i nagle koniec. Stanowczo za krótkie! Najbardziej barwna część z serii komiksów o wiedźminie. W zachowaniu bohaterów widać kobiecą rękę, ale oceniłbym to na plus ze względu na pewnego rodzaju powiew świeżości.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Klątwa kruków Piotr Kowalski (rysownik), Paul Tobin
Ocena 7,2
Wiedźmin. Kląt... Piotr Kowalski (rys...

Na półkach: ,

No i tutaj w mamy typowego Geralta z gier CDPu. Same znajome twarze, fabularne nawiązania do poprzednich przygód wiedźmina. Mamy świetnie ujęte relacje z Yennefer i Ciri. Jak na razie najlepsza część.

No i tutaj w mamy typowego Geralta z gier CDPu. Same znajome twarze, fabularne nawiązania do poprzednich przygód wiedźmina. Mamy świetnie ujęte relacje z Yennefer i Ciri. Jak na razie najlepsza część.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Dzieci lisicy Joe Querio, Paul Tobin
Ocena 7,0
Wiedźmin. Dzie... Joe Querio, Paul To...

Na półkach: ,

Kolejna, ciekawa przygoda, fajnie poprowadzony główny wątek. Nadal Wiedźmin jest bardziej tym książkowym Geraltem w obyciu, ale coraz bliżej mu do tego z gier.

Kolejna, ciekawa przygoda, fajnie poprowadzony główny wątek. Nadal Wiedźmin jest bardziej tym książkowym Geraltem w obyciu, ale coraz bliżej mu do tego z gier.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Dom ze szkła Joe Querio, Paul Tobin
Ocena 6,9
Wiedźmin. Dom ... Joe Querio, Paul To...

Na półkach: ,

Mroczny klimat, sporo ciekawych potworów, zaskakujące zakończenie.. tylko ten Geralt jakiś taki brzydki :D

Mroczny klimat, sporo ciekawych potworów, zaskakujące zakończenie.. tylko ten Geralt jakiś taki brzydki :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Głupie zachowania głównego bohatera, jeszcze bardziej idiotyczne postaci drugoplanowe, absurd goni absurd, ale w tym szaleństwie jest metoda. Kroniki Jakuba Wędrowycza są jak głupkowate kreskówki dla dorosłych narysowane słabą kreską. Jeżeli podchodzimy do nich z dystansem i za dużo nie oczekujemy, to można się nawet dobrze bawić.

Głupie zachowania głównego bohatera, jeszcze bardziej idiotyczne postaci drugoplanowe, absurd goni absurd, ale w tym szaleństwie jest metoda. Kroniki Jakuba Wędrowycza są jak głupkowate kreskówki dla dorosłych narysowane słabą kreską. Jeżeli podchodzimy do nich z dystansem i za dużo nie oczekujemy, to można się nawet dobrze bawić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę czyta się szybko, ale z pewnością nie łatwo ze względu na tematykę. Mamy tu mnóstwo szczegółowych opisów hodowli i uboju ludzi przeznaczonych na cele spożywcze. Osobiście zabrakło mi rozwinięcia wątku padlinożerców i przedstawienia środowisk, które nadal były przeciwne takiemu stanu rzeczy. Widzę po komentarzach, że niektórych zakończenie rozczarowało, ale jestem innego zdania. Okazało się dosyć niespodziewane, przez co może się wydawać bez sensu - nic bardziej mylnego. Od początku autorka pozwalając poznać nam myśli głównego bohatera, mimowolnie postawiła nas po jego stronie, co było celowym zabiegiem, aby w końcu, w sposób zaskakujący, ukazać jego prawdziwe intencje.

Książkę czyta się szybko, ale z pewnością nie łatwo ze względu na tematykę. Mamy tu mnóstwo szczegółowych opisów hodowli i uboju ludzi przeznaczonych na cele spożywcze. Osobiście zabrakło mi rozwinięcia wątku padlinożerców i przedstawienia środowisk, które nadal były przeciwne takiemu stanu rzeczy. Widzę po komentarzach, że niektórych zakończenie rozczarowało, ale jestem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zombie.pl Robert Cichowlas, Łukasz Radecki
Ocena 5,5
Zombie.pl Robert Cichowlas, Ł...

Na półkach:

No cóż, przeciętna to dobre określenie. Czuć jak swąd żywego trupa, że autorzy nie są arcymistrzami pisania. Akcja jest, fabuła jakaś jest (często pozbawiona jakiejkolwiek logiki - pozdrawiam Malbork), czyta się szybko ale bez rewelacji. Jak elektryka prąd nie tyka, tak i główny bohater wyjdzie bez szwanku z każdych opresji. Nie wiem czy mam ochotę sięgać po drugą część i przechodzić to wszystko od początku.

No cóż, przeciętna to dobre określenie. Czuć jak swąd żywego trupa, że autorzy nie są arcymistrzami pisania. Akcja jest, fabuła jakaś jest (często pozbawiona jakiejkolwiek logiki - pozdrawiam Malbork), czyta się szybko ale bez rewelacji. Jak elektryka prąd nie tyka, tak i główny bohater wyjdzie bez szwanku z każdych opresji. Nie wiem czy mam ochotę sięgać po drugą część i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę przeczytałem dwa lata temu i wciąż do niej wracam. Chyba nie ma obecnie na rynku lepszej pozycji, która w tak przystępny, szczegółowy i ciekawy sposób opisywałaby grozę Czarnobyla. Idealna dla każdego, zarówno radiacyjnego freaka, jak i tych dopiero zaczynających przygodę z tematem katastrofy, polecam!

Książkę przeczytałem dwa lata temu i wciąż do niej wracam. Chyba nie ma obecnie na rynku lepszej pozycji, która w tak przystępny, szczegółowy i ciekawy sposób opisywałaby grozę Czarnobyla. Idealna dla każdego, zarówno radiacyjnego freaka, jak i tych dopiero zaczynających przygodę z tematem katastrofy, polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo ciekawych i przede wszystkim różnych bohaterów. Mnóstwo akcji, która wciąga i nie nuży. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pewne potknięcia. Wplatanie absurdalnych wypowiedzi niektórych postaci, jakby Pan Andrzej znał jakiś tekst i koniecznie musiał go umieścić w swojej książce, przez co czasami wyglądało to sztucznie. Muszę napomnieć o przedstawieniu historii człowieka pracującego w korporacji. Temat osobiście mnie zdenerwował, ponieważ od początku była to moja ulubiona postać, ale sposób poprowadzenia jego dalszych przygód, nagłe i irracjonalne zachowania sprawiły, że stała się dla mnie mocno rozczarowująca i nieciekawa. Miło, że akcja dzieje się na rodzimym podwórku dzięki czemu można lepiej wczuć się w klimat, książka idealna na odmóżdżenie ;)

Dużo ciekawych i przede wszystkim różnych bohaterów. Mnóstwo akcji, która wciąga i nie nuży. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie pewne potknięcia. Wplatanie absurdalnych wypowiedzi niektórych postaci, jakby Pan Andrzej znał jakiś tekst i koniecznie musiał go umieścić w swojej książce, przez co czasami wyglądało to sztucznie. Muszę napomnieć o przedstawieniu historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znaleźć tę książkę w formie papierowej i to w języku polskim graniczy z cudem, tak samo zresztą jak spotkanie zombie na ulicy. A co jeżeli apokalipsa żywych trupów stałaby się faktem? Czy udałoby mi się ją przetrwać? Po przeczytaniu tej pozycji - być może. Osoba kompletnie zielona w tym temacie może znaleźć w niej dużo ciekawych wskazówek i wytłumaczeń podstawowych zasad przetrwania w starciu z tymi bezmyślnymi wrogami. Jednak przysłowiowy wyjadacz tego uniwersum nie znajdzie tutaj nic odkrywczego.
Trzeba jednak przyznać autorowi, że stworzył klimat oparty na „teorii spiskowej” na tyle realny, że potrafi miejscami wywołać gęsią skórkę. To właśnie „zombie w historii świata” w ostatnim rozdziale poradnika, jest jego najlepszą częścią. Max Brooks opowiadaniami tam zawartymi pokazał, że jest pisarzem, który potrafi stworzyć podwaliny realnego świata w fikcyjnym uniwersum w którym wirus zombie istnieje naprawdę i może pojawić się jak sezonowa grypa. Stworzony świat na tyle mnie zaintrygował, że wręcz zaprasza do sięgnięcia po kolejną pozycję autora, czyli „WORLD WAR Z. Światowa wojna zombie w relacjach uczestników”, która ma stricto opierać się na takich właśnie historiach, a nie poradniku, jak naostrzyć kija, żeby był ostry. Dodatkowo, niemniej gorszym dopełnieniem wydaje się być komiksowa forma tych wydarzeń przedstawiona w "The Zombie Survival Guide: Recorded Attacks".

Znaleźć tę książkę w formie papierowej i to w języku polskim graniczy z cudem, tak samo zresztą jak spotkanie zombie na ulicy. A co jeżeli apokalipsa żywych trupów stałaby się faktem? Czy udałoby mi się ją przetrwać? Po przeczytaniu tej pozycji - być może. Osoba kompletnie zielona w tym temacie może znaleźć w niej dużo ciekawych wskazówek i wytłumaczeń podstawowych zasad...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O wiele lepsza i dojrzalsza od części pierwszej. Autor naprawdę zrobił duży postęp. Wprowadził parę ciekawych postaci, a opisy przygód głównych bohaterów w metrze były płynniejsze niż te przeżywane poza nim. Odnoszę wrażenie, że Djakow potrafi lepiej opisać akcję w świecie zamkniętym, ograniczonym fabularnie ścianami, niż swobodnym i otwartym. Mimo wszystko, miło widzieć, jak autor nabiera doświadczenia z każdą kolejną propozycją. Sam wspomniał w epilogu, że pierwszą część stworzył w 2 i pół miesiąca, napisanie "W mrok", razem z opracowaniem fabuły, zajęło mu rok. Mam nadzieję, że "Za horyzont" (3 część) pisał minimum dwa lata :)

O wiele lepsza i dojrzalsza od części pierwszej. Autor naprawdę zrobił duży postęp. Wprowadził parę ciekawych postaci, a opisy przygód głównych bohaterów w metrze były płynniejsze niż te przeżywane poza nim. Odnoszę wrażenie, że Djakow potrafi lepiej opisać akcję w świecie zamkniętym, ograniczonym fabularnie ścianami, niż swobodnym i otwartym. Mimo wszystko, miło widzieć,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ponadczasowa, zmuszająca do refleksji powieść. Autor, wykorzystując zwierzęcych mieszkańców tytułowego folwarku, idealnie skarykaturował charakterystyczne cechy ustroju totalitarnego. Bezczelne, świńskie manipulacje zwierzęcego społeczeństwa. Nic tylko brać i czytać.

Ponadczasowa, zmuszająca do refleksji powieść. Autor, wykorzystując zwierzęcych mieszkańców tytułowego folwarku, idealnie skarykaturował charakterystyczne cechy ustroju totalitarnego. Bezczelne, świńskie manipulacje zwierzęcego społeczeństwa. Nic tylko brać i czytać.

Pokaż mimo to