-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-18
2023-08-07
2022-12-31
2023-03-29
To moja pierwsza książka z Panną Marple jako głównym bohaterem. I wiecie co? Przypominało mi to trochę komedię kryminalną Jacka Galińskiego i staruszkę Zofię Wilkońska. Chociaż tamtą bohaterkę polubiłam. Tutaj natomiast Panna Marple jest typową staruszką, która przypomina Wam pytania ciotek typu:" kiedy ślub? Kiedy dzieci?"
Zarys fabuły dość prostu, około 10 bohaterów. Jedno miejsce - wakacyjny hotel i plaża. Zabójstwo gawędziarza na początku książki. Na LC widzę, że to tom 9. Można czytać beż kolejności. Plus za to, że autorka wiele razy wyprowadziła mnie w pole i nie odgadłam mordercy. Zakończenie samo w sobie dość spłycone. Na pewno dzieje się tu więcej akcji niż w przypadku "Noc i ciemność", która ostatnio wstawiałam. Kolejnym atutem jest to, że w 200 stronach udało się autorce zmieścić tyle postaci, zwrotów akcji I to nie byle jakich.
To moja pierwsza książka z Panną Marple jako głównym bohaterem. I wiecie co? Przypominało mi to trochę komedię kryminalną Jacka Galińskiego i staruszkę Zofię Wilkońska. Chociaż tamtą bohaterkę polubiłam. Tutaj natomiast Panna Marple jest typową staruszką, która przypomina Wam pytania ciotek typu:" kiedy ślub? Kiedy dzieci?"
Zarys fabuły dość prostu, około 10 bohaterów....
2020
2023-03-14
"Iluzjonista" Remigiusza Mroza to dopiero iluzja! Historia sprzed 30 lat, która powraca do głównego bohatera i dopada go ze zdwojoną siłą o tyle, że sprawca został przed laty złapany, a jedynymi osobami znającymi szczegóły śledztwa są: główny bohater Gerard Edling i Małgorzata Rosa, dawna miłość Behawiorysty.
Druga część serii z Gerardem Edlingiem nie odstępuje poziomem pierwszej, Behawiorysty. Jest to ciekawa kontynuacja, raczej nie czytałabym jej osobno, bo jest wiele nawiązań do pierwszej części: znak na ciele ofiar, spektakl krwi, transmisja online. Akcja prowadzona jest dwutorowo: rozwiązanie obecnej zagadki i tej sprzed 30 lat.
Brak zbędnych opisów, z mocnym wejściem, książka niemal nieodkładalna. W tej części autor skupił się na historii i relacji Małgorzaty i Gerarda.
Dialogi jak zawsze w punkt. Autor ma do tego smykałkę. Fajnie bylo brać udział w licznych zagadkach logicznych.
Zakończenie ciekawe, dobrze poprowadzone (nieoderwane od całej fabuły). Dla mnie minusem był fakt, że zbyt wiele rzeczy powieliło się z poprzedniej części, liczyłam na zupełnie inną historię. Jednak tak zżyłam się z bohaterem, że chcę więcej i kupiłam kolejne jego książki.
"Iluzjonista" Remigiusza Mroza to dopiero iluzja! Historia sprzed 30 lat, która powraca do głównego bohatera i dopada go ze zdwojoną siłą o tyle, że sprawca został przed laty złapany, a jedynymi osobami znającymi szczegóły śledztwa są: główny bohater Gerard Edling i Małgorzata Rosa, dawna miłość Behawiorysty.
Druga część serii z Gerardem Edlingiem nie odstępuje poziomem...
2023-03-06
Kryminał z elementami obyczajówki czy obyczajówka z elementami kryminału? :)
Taki właśnie miałam dylemat, zagłębiając się w lekturę "Noc i ciemność" A.Christie.
Historia opowiada o bogatej córce, która w spadku otrzymuje olbrzymi majątek i marzyciela lekkoducha, który z jednej strony zmienia błyskawicznie plany, a z drugiej strony chcialby być bogaty, mieć dom, rodzinę. Pragnie kupić dom zwany Cygańskim Gniazdem, naznaczonym klątwą. Czy kupno dojdzie do skutku? A może ktoś uniemożliwi mu realizację tego czynu.
Zdecydowałam się na tę książkę, bo jest to samodzielne opowiadanie. Pisane w pierwszej osobie. Bez Poirota, bez Panny Marple. Motyw spadku, bogatych i biednych rodzin przewija się u Christie już nie pierwszy raz. Trochę skojarzyło mi się z "Śmierć na Nilu". Jak pisałam na początku, sporo jest tu typowej obyczajówki, romansu, co spowalniało akcję ma tę dość krótką, czyli liczącą 220 stron książkę. Nie tego oczekuję od kryminałów. Zaletą jest niewielka ilość bohaterów, którzy zostali tutaj dość wyraźnie zarysowani. Przypadła mi do gustu z uwagi na to, że zakończenia zupełnie się nie spodziewałam. Dla tego zakończenia warto. Nie ma tutaj klasycznego śledztwa, przesłuchiwania świadków. To nie ten schemat. Rozwiązania dowiadujemy się pod koniec, co może być nie do końca satysfakcjonujące. Ja lubię, gdy autor prowadzi mnie do rozwiązania zagadki (lub zwodzi na manowce), a nie podaje rozwiązanie na samym końcu, trochę umniejsza to całej historii. Ogólne podsumowanie tej książki jest takie: ale to już było... Motywy, bohaterowie, sposób narracji, kontrastowe zakończenie.
Kryminał z elementami obyczajówki czy obyczajówka z elementami kryminału? :)
Taki właśnie miałam dylemat, zagłębiając się w lekturę "Noc i ciemność" A.Christie.
Historia opowiada o bogatej córce, która w spadku otrzymuje olbrzymi majątek i marzyciela lekkoducha, który z jednej strony zmienia błyskawicznie plany, a z drugiej strony chcialby być bogaty, mieć dom, rodzinę....
2023-03-01
Pustelnia mordercy" jest to już trzecia książka Anny Krystaszek. Kupiłam bez wahania. Kontynuacja losów bohaterów Czarnego, Zuzy, małżeństwa Hejdów. Zdążyłam się polubić z bohaterami. Książkę czyta się szybko. Ciągle coś się dzieje. Nie ma nudy. Tym razem większy nacisk na przybliżenie sylwetki bohaterów został położony na Jana i Kasię Hejdów. Nie bez przyczyny.
O czym jest książka? Morderstwo księdza, przyjaciela rodziny naszych głównych bohaterów. Księdza, którego każdy chciałby mieć w swojej parafii. Otwarty, lubiany przez wszystkich, pomocny. Fabuła jest skonstruowana tak, że praktycznie od początku wiemy, kto jest sprawcą, wnikamy w historię, aby dowiedzieć się jakimi motywami kierował się morderca. Mimo tego, że kreowany na thriller psychologiczny, ja bardziej czułam, że to powieść kryminalna.
Książka kończy się otwartym zakończeniem, więc zostawia jednocześnie niedosyt i furtkę na kontynuację historii. Ja wolę jednak rozwiazanie zagadki, ale efekt został osiągnięty - będę chciala przeczytać kolejną część. W moim odczuciu jednak Wizje wypadły lepiej i tutaj nie było tego efektu wow. Uważam, że trzeba przeczytać Wizje, żeby lepiej wczuć się w tę historię. Czytając tę książkę, mialam przed oczami serial Szadź na Playerze, tylko mniej rozbudowaną wersję. Oceniam ją 6,5/10. Uważam, że historia mogłaby być bardziej rozbudowana. Dobra pozycja dla osób, które lubią skondensowane historie.
Pustelnia mordercy" jest to już trzecia książka Anny Krystaszek. Kupiłam bez wahania. Kontynuacja losów bohaterów Czarnego, Zuzy, małżeństwa Hejdów. Zdążyłam się polubić z bohaterami. Książkę czyta się szybko. Ciągle coś się dzieje. Nie ma nudy. Tym razem większy nacisk na przybliżenie sylwetki bohaterów został położony na Jana i Kasię Hejdów. Nie bez przyczyny.
O czym...
2023-02-26
Dawni nie czytałam thrillera psychologicznego, który wywołałby u mnie tak wiele skrajnych emocji. I za to ją uwielbiam. Za niesztamponowość.
Zaczyna się powolną akcją, obyczajówką i życiem rodzinnym, po to, aby z każdą stroną dowiadywać się, że każdy ma tajemnice i sekrety. A największy, główna bohaterka Rob, która ma zamiar się zmierzyć ze swoimi największymi lękami w Sundial - pustyni, jej rodzinnemu miejscu zamieszkania.
To, jak książka jest zaskakująca, jak wiele warstw psychologicznych zachowań bohaterów, toksycznych relacji jest nam pokazane i do jakiego rozwiązania historii nas doprowadza, dla mnie jest majstersztykiem. Zwroty akcji, które pojawiają się na kolejnych stronach książki, nie sposób jest przewidzieć. Jak z pozoru banalnej sytuacji, otrzymamy skomplikowane i wielowarstwowe rozwiązanie.
Gdybym miała określić książkę słowami to: niepokojący, nieprzewidywalny, tajemniczy, mroczny oraz CREEPY. To, co uwielbiam. Nie czytałam pierwszej książki autorki- teraz wiem, że na pewno po nią sięgnę i już nie mogę doczekać się kolejnych.
Oceniam ją na 9/10 i trafia do TOP książek, które kiedykolwiek przeczytałam
Dawni nie czytałam thrillera psychologicznego, który wywołałby u mnie tak wiele skrajnych emocji. I za to ją uwielbiam. Za niesztamponowość.
Zaczyna się powolną akcją, obyczajówką i życiem rodzinnym, po to, aby z każdą stroną dowiadywać się, że każdy ma tajemnice i sekrety. A największy, główna bohaterka Rob, która ma zamiar się zmierzyć ze swoimi największymi lękami w...
2023-01-30
Tematyka krwawych i brutalnych opisów morderstw jakoś mnie przyciąga. Ewidentnie postać Roberta Huntera, detektywa z wydziału zabójstw, wykreowana jest w taki sposób, że można go polubić i czekać na kolejną część. Tytułowy krucyfiks - seryjny morderca oznacza ciała swoich ofiar podwójnym krzyżem. Wydawałoby się, że sprawa jest rozwiązana, jednak zabójca powraca. Krótkie rozdziały skutecznie budują napięcie, sprawiając, że czyta się szybko.
Całą historię mogę określić powiedzeniem: najciemniej pod latarnią. Spodziewałam się, dlatego 7/10. Niemniej - warto. Jest to jakość historii, gdzie autor prowadzi nas, zwodzi na manowce wielokrotnie, żeby ostatecznie wywołać efekt zaskoczenia.
Tematyka krwawych i brutalnych opisów morderstw jakoś mnie przyciąga. Ewidentnie postać Roberta Huntera, detektywa z wydziału zabójstw, wykreowana jest w taki sposób, że można go polubić i czekać na kolejną część. Tytułowy krucyfiks - seryjny morderca oznacza ciała swoich ofiar podwójnym krzyżem. Wydawałoby się, że sprawa jest rozwiązana, jednak zabójca powraca. Krótkie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-15
2022-11-17
2022-11-13
2022-11-04
2022-11-04
Była świetna, spełniła większość moich oczekiwań. Wartka akcja, portret psychologiczny szaleńca, kryminał i dochodzenie i ciągłe sprowadzanie na manowce w rozwiązaniu zagadki, zakończenie, którego się nie domyśliłam. Było trochę rzeźni, także uprzedzam. Książkę poleca sama Tess Gerritsen, moja ulubiona autorka. Będę kontynuować tę serię. ;)
Wykreowana postać seryjnego mordercy - Kompozytora, który na oczach całego świata urządza mordy, dając wybór internautom, którego człowieka "należy" oszczędzić. Wybór w stylu "dylematu wagonika". Motywy, jakimi się kieruje i "misja", którą chce spełnić. Z drugiej strony postać Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który jest mistrzem w odczytywaniu mowy ciała.
Poza rasowym kryminałem, książka skłania do refleksji - czy w każdym z nas żyje potwór? Kim jesteśmy żeby decydować o zabójstwie drugiej osoby?
"Nie wiesz, że ludzie nie posiadają sekretów? To one posiadają ich."Polecam.
Była świetna, spełniła większość moich oczekiwań. Wartka akcja, portret psychologiczny szaleńca, kryminał i dochodzenie i ciągłe sprowadzanie na manowce w rozwiązaniu zagadki, zakończenie, którego się nie domyśliłam. Było trochę rzeźni, także uprzedzam. Książkę poleca sama Tess Gerritsen, moja ulubiona autorka. Będę kontynuować tę serię. ;)
Wykreowana postać seryjnego...
2022-10-31
2022-10-29
2022-10-23
Do czego może prowadzić stres w pracy i wypalenie zawodowe? O tym przekonali się bohaterowie książki Marcela Mossa "Furia".
"Czasem chwila słabości wystarczy, by popełnić największy błąd swojego życia."
Cztery osoby na pozór nie mające ze sobą nic wspólnego dokonują zabójstwa zupełnie nieznanych sobie osób, wszyscy dokładnie o 11.45. Dla śledczych jest to na tyle dziwne, że zaczynają to zjawisko określać syndromem 11.45. Wkrótce ofiar zaczyna przybywać, a zabójca wymyśla coraz to nowe intrygi nie dające złapać się schemat, grając w ten sposób z policją.
To moja pierwsza książka autora i mam nadzieję, że nie ostatnia. Oczywiście zakupiłam ją z Waszego polecenia. :) chyba to pierwsza książka w tym gatunku, która porusza temat wypalenia zawodowego. Każdy rozdział rozpoczyna się ciekawostką na ten temat, przez co przyznam, że czasami specjalnie zaglądałam do kolejnego rozdziału. 😉 Książkę przeczytałam błyskawicznie. W pewnych momentach, jako odstępstwo od kryminału był fakt, że po kolei przedstawiano historię każdego bohatera, trochę jak kawa na ławę, co spowalniało akcję, a to nie wypadło najlepiej. Zakończenie, wyjaśnienie tej historii było elementem zaskoczenia, bo nie wpadłabym na prawdziwego winowajcę, ale sposób, w jaki to przekazano, nie był wyszukany. Taka za szybko skończona historia. Zbyt prosto. Polubiłam Tajnera i Zuzę, także fajnie byłoby przeczytać kolejną część ich przygód.
Do czego może prowadzić stres w pracy i wypalenie zawodowe? O tym przekonali się bohaterowie książki Marcela Mossa "Furia".
"Czasem chwila słabości wystarczy, by popełnić największy błąd swojego życia."
Cztery osoby na pozór nie mające ze sobą nic wspólnego dokonują zabójstwa zupełnie nieznanych sobie osób, wszyscy dokładnie o 11.45. Dla śledczych jest to na tyle dziwne,...
2022-10-22
Ta książka zdecydowanie jest moim odkryciem i uplasuje się w top 2022!
Fabuła w skrócie opowiada o seryjnym mordercy sześciu osób z bogatych rodzin, który doskonale zaciera ślady i pozostaje nieuchwytny. Nazwany przez policję i media Postrach czuje się bezkarny. Rodzice jednego z zaginionych dzieci, postanawia wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę, zlecając schwytanie go Maciejowi i Borysowi, właścicielowi kancelarii prawnej i jego "wykonawcy".
Akcja prowadzona jest z perspektywy policji, kancelarii prawnej i wstawki przemyśleń i działań samego Postracha. Ta książka była mega satysfakcjonująca, pełna. Każdy bohater jest wyraźny, musi mierzyć się ze swoją przeszłością. Sporo wątków, ale wszystko przyjemnie się ze sobą zazębia. Okraszone świetnymi wstawkami z humorem. Przewrotna, absolutnie nie ma nudy. Zdecydowanie jest to powieść dopracowana, bez wodolejstwa. Autorowi udał się zabieg zbliżenia i polubienia z bohaterami powieści tak, że chciałabym kolejnych części. Tyle zwrotów akcji, podrzuconych tropów, a i tak nie idzie się domyśleć zakończenia. I to lubię najbardziej. ;) Opis wydawcy to jedynie pierwszy rozdział, tak dużo się dzieje.
Naprawdę nie zawiedziecie się, polecam!
Ta książka zdecydowanie jest moim odkryciem i uplasuje się w top 2022!
Fabuła w skrócie opowiada o seryjnym mordercy sześciu osób z bogatych rodzin, który doskonale zaciera ślady i pozostaje nieuchwytny. Nazwany przez policję i media Postrach czuje się bezkarny. Rodzice jednego z zaginionych dzieci, postanawia wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę, zlecając schwytanie go...
Jest to pierwsza w życiu książka, której nie dałam rady dokończyć, ponieważ akcja toczyła się strasznie wolno, nic się nie działo więcej niż to, co możecie przeczytać w opisie od wydawcy. Słuchałam audiobooka na Legimi, lektorka denerwująca. Zostawiam jako "przeczytaną, odhaczoną" i wiem, że do niej nie wrócę.
Jest to pierwsza w życiu książka, której nie dałam rady dokończyć, ponieważ akcja toczyła się strasznie wolno, nic się nie działo więcej niż to, co możecie przeczytać w opisie od wydawcy. Słuchałam audiobooka na Legimi, lektorka denerwująca. Zostawiam jako "przeczytaną, odhaczoną" i wiem, że do niej nie wrócę.
Pokaż mimo to