-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz2
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant3
Biblioteczka
2014
2023
Mam wrażenie, że jednak “My, trans” Jaconia miało większą siłę rażenia, ale może to dlatego, że Jacoń był pierwszy, a może dlatego, że ma transpłciowe dziecko, więc po prostu widać było w jego książce to zaangażowanie emocjonalne. Jednak “Ciała obce” też mi się podobały, historie są bardzo różnorodne, pokazują transpłciowość z perspektywy samych osób trans, ale także ich rodziców, partnerów, przyjaciół. Ciekawe jest też to, że część osób, będąc trans, nie miała właściwie żadnej dysforii, a była też transkobieta, która nie była w stanie nawet wyrzucić śmieci bez makijażu i zrezygnowała z wymarzonego kierunku - historii, bo wydał jej się zbyt męski. Trochę szkoda, że temat powiązania niebinarności i autyzmu był ukazany tylko przez pryzmat historii Kaia, a raczej jego siostry, która całe życie była w jego cieniu, bo dostawała dużo mniej uwagi. Przydałaby się historia opowiedziana przez samą osobę niebinarną i autystyczną. Każdy reportaż kończy się krótkimi opisami różnych zjawisk związanych z transpłciowością - opisami w większości jednak dosyć banalnymi, choć może dzięki temu można tę książkę polecić komuś, dla kogo ten temat jest kompletną nowością. No i nie zachwycił mnie opis zjawiska detranzycji, który wyjaśnia tylko tyle, że detranzycją nie ma się co przejmować, bo to bardzo rzadkie zjawisko. No owszem, rzadkie, ale jednak ten temat też by się przydało trochę szerzej uwzględnić, a nie zamiatać go pod dywan, bo póki co jedynym głosem na temat detranzycji na polskim podwórku jest głos znanego aktywisty anty-trans.
Mam wrażenie, że jednak “My, trans” Jaconia miało większą siłę rażenia, ale może to dlatego, że Jacoń był pierwszy, a może dlatego, że ma transpłciowe dziecko, więc po prostu widać było w jego książce to zaangażowanie emocjonalne. Jednak “Ciała obce” też mi się podobały, historie są bardzo różnorodne, pokazują transpłciowość z perspektywy samych osób trans, ale także ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-10
Trochę się zdziwiłam, że autorzy zatytułowali książkę słowem na “p”, obecnie uznawanym raczej za przestarzałe i stygmatyzujące, ale czytelnik szybko się orientuje, dlaczego taki tytuł - na początku jedna z bohaterek wyjaśnia, że żenująca jest dla niej ta feministyczna narracja o “pracy seksualnej”, tak, jakby neutralne określenie miało sprawić, że ta praca jest pozbawiona przemocy, chorób i wielu innych problemów. Narracja jest zupełnie inna, niż np. w “Bez wstydu” Rogaskiej, znacznie bardziej mroczna, chociaż “Bez wstydu” też nie przedstawia lukrowanego obrazu pracy seksualnej. Momentami wręcz miałam wrażenie, że autorzy są nastawieni na szokowanie i sensację. Czytając historię “pięciominutówki” Bianki miałam deja vu, myśląc o ofiarach Krystka z Wejherowa - podobny schemat, też uboga dziewczyna z małego miasteczka wpada w łapy alfonsa. Porażające są wątki przemocy seksualnej, np. dziewczyna, która tłumaczy swojego faceta, że przecież wcale jej nie zgwałcił, bo jak miał ją zapytać o zdanie, skoro była nieprzytomna, czy dziewczyna, która mówi, że gdyby miała zgłaszać każdy gwałt (chociaż ona tego gwałtem nie nazywa), to musiałaby iść na policję co tydzień. Mocna i wciągająca książka.
Trochę się zdziwiłam, że autorzy zatytułowali książkę słowem na “p”, obecnie uznawanym raczej za przestarzałe i stygmatyzujące, ale czytelnik szybko się orientuje, dlaczego taki tytuł - na początku jedna z bohaterek wyjaśnia, że żenująca jest dla niej ta feministyczna narracja o “pracy seksualnej”, tak, jakby neutralne określenie miało sprawić, że ta praca jest pozbawiona...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023
Bardzo dobry podręcznik, chociaż trzeba pamiętać, że opiera się na ICD-10, a np. w kontekście dysforii płciowej ma to bardzo duże znaczenie.
Bardzo dobry podręcznik, chociaż trzeba pamiętać, że opiera się na ICD-10, a np. w kontekście dysforii płciowej ma to bardzo duże znaczenie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023
Miałam (i nadal mam) pilniejsze lektury niż “Bez wstydu”, ale po tym, jak pewna wybitna publicystka nazwała autorkę “prosutenerską aktywistką”, nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności. Zresztą na miejscu sutenerów stwierdziłabym, że marna aktywistka z tej autorki, bo gloryfikacji najstarszego zawodu świata ani trochę w tej książce nie widzę. Np. historia Natalii poraża i można ją uznać wręcz za przestrogę przed pójściem tą drogą. Książka pokazuje, że kobiety pracujące seksualnie są bardziej zwyczajne niż mogłoby się wydawać - duża część bohaterek naprawdę się jakoś szczególnie niczym nie wyróżniała, tylko po prostu pewnego dnia znalazła się na skraju finansowej przepaści. Książka pięknie obnaża hipokryzję społeczeństwa, ot np. poczynając od kolegi autorki, który stwierdził, że autorka, decydując się na obserwację uczestniczącą w klubie go-go, niby chciała coś napisać, a tak naprawdę chciała się skurwić (moim zdaniem więcej ta wypowiedź mówi o nim, niż o autorce). Książka daje do myślenia i nie pozostawia obojętną. Polecam.
Miałam (i nadal mam) pilniejsze lektury niż “Bez wstydu”, ale po tym, jak pewna wybitna publicystka nazwała autorkę “prosutenerską aktywistką”, nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności. Zresztą na miejscu sutenerów stwierdziłabym, że marna aktywistka z tej autorki, bo gloryfikacji najstarszego zawodu świata ani trochę w tej książce nie widzę. Np. historia Natalii poraża i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023
Rozdziały są pisane przez różnych autorów, więc poziom siłą rzeczy jest bardzo nierówny. Rozdział o problemach, z jakimi osoby LGBT+ przychodzą na terapię, zawiera parę ważnych informacji. Trochę jednak przykre jest, że podręcznik wydany w 2022 roku zawiera takie mądrości, jak “test zaczarowania", opierający się głównie na fantazjach autora, a nie na podstawach naukowych.
Rozdziały są pisane przez różnych autorów, więc poziom siłą rzeczy jest bardzo nierówny. Rozdział o problemach, z jakimi osoby LGBT+ przychodzą na terapię, zawiera parę ważnych informacji. Trochę jednak przykre jest, że podręcznik wydany w 2022 roku zawiera takie mądrości, jak “test zaczarowania", opierający się głównie na fantazjach autora, a nie na podstawach naukowych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023
Czytałam wywiady nie po kolei, zaczęłam od wywiadu z panią Bajszczak i w pierwszej chwili chciałam rzucić tę książkę gdzieś daleko, bo czytając ten wywiad, można odnieść wrażenie, że transpłciowość u młodzieży to wymysł rozwydrzonych dzieciaków, które chcą się poczuć wyjątkowe. W kraju, w którym ludzie związani z obozem władzy od paru lat używają "ideologii LGBT" jako straszaka, ten temat wymaga ogromnej uważności i wrażliwości, a tutaj jej ewidentnie zabrakło. Nie rzuciłam jednak książki i nie żałuję, bo jest też sporo wartościowych treści. Prof. Maria Beisert opisuje niewygodne i niedoceniane tematy takie, jak pedofilia u kobiet i jak milczenie matek, gdy ojciec/ojczym wykorzystuje dziecko. Dużo ciekawych obserwacji można znaleźć też w wywiadzie z Katarzyną Klimko-Damską na temat zgwałceń, szczególnie mnie zaciekawił temat różnicy między rolą terapeuty a rolą osób związanych z wymiarem sprawiedliwości, np. biegłego psychologa sądowego. No i ciekawie było też przeczytać wywiad z Olą Józefowską z Pontonu, chociaż trochę to smutne, że lata mijają, a problemy z rzetelną edukacją seksualną nadal się ciągną i za tego (nie)rządu jeśli coś się zmieni, to najwyżej na gorsze. Interesujący był też wywiad z Izabelą Dziugieł na temat sexological bodywork, chociaż mam dosyć mieszane uczucia co do tej metody. Ciekawa była też rozmowa z Martą Dorą o lesbijkach, z Izabelą Fornalik o osobach z niepełnosprawnością intelektualną i z Agatą Loewe o orgazmach. Ogólnie poza tym nieszczęsnym wywiadem z panią Bajszczak, całkiem dobra książka.
Czytałam wywiady nie po kolei, zaczęłam od wywiadu z panią Bajszczak i w pierwszej chwili chciałam rzucić tę książkę gdzieś daleko, bo czytając ten wywiad, można odnieść wrażenie, że transpłciowość u młodzieży to wymysł rozwydrzonych dzieciaków, które chcą się poczuć wyjątkowe. W kraju, w którym ludzie związani z obozem władzy od paru lat używają "ideologii LGBT"...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobre kompendium wiedzy na temat etycznych aspektów seksuologii, chociaż sporo rzeczy jest dosyć oczywistych. No i trochę zaskakuje uporczywe używanie pojęcia "zmiana płci", choć książka nie jest przecież jakaś archaiczna. Plus za przystępne wyłożenie koncepcji normy partnerskiej.
Dobre kompendium wiedzy na temat etycznych aspektów seksuologii, chociaż sporo rzeczy jest dosyć oczywistych. No i trochę zaskakuje uporczywe używanie pojęcia "zmiana płci", choć książka nie jest przecież jakaś archaiczna. Plus za przystępne wyłożenie koncepcji normy partnerskiej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWiele da się powiedzieć o tej książce, ale na pewno nie to, że jest nudna i że nie daje do myślenia. Autorki przyglądają się temu, dlaczego więcej młodych ludzi, niż kiedyś, ujawnia się jako osoby nieheteronormatywne, w tym niebinarne, a w każdym razie nie w pełni identyfikujące się ze swoją płcią przypisaną przy urodzeniu. Konia z rzędem temu, kto, czytając opis klasy, do której chodzi dziecko jednej z autorek, nie pomyśli choćby przez ułamek sekundy, że może jednak najbardziej oczywiste wyjaśnienie, tzn. większa otwartość, niż kiedyś, nie jest jedyne. Autorki przyglądają się temu zjawisku bez uprzedzeń, bez oceniania, bez straszenia falą tranzycji, a następnie detranzycji, ale też bez lukrowania i pudrowania, pokazując, jak trudne bywa życie z nastoletnią osobą szukającą swojej tożsamości płciowej - mamy np. opis awantury, jaką dziecko jednej z autorek urządziło, nazywając mamę transfobką, gdy ta powiedziała, że dziecko "identyfikuje się jako chłopiec/dziewczynka", zamiast powiedzieć po prostu, że "jest chłopcem/dziewczynką". Podejrzewam, że książka może wzbudzić oburzenie i wśród części osób transpłciowych, i wśród transfobów. Wśród tych drugich zresztą już wzbudziła, bo jedna z polskich gender-krytycznych feministek (czyt. terfek) już zdążyła umieścić kilka wyrwanych z kontekstu fragmentów i ukazać je jako żelazny dowód na upadek współczesnego wychowania młodzieży. Chociaż fakt, że nad niektórymi terfowymi argumentami mogły się autorki bardziej pochylić, np. w sprawie argumentu więziennego, odnoszącego się do spustoszenia, jakie miałyby uczynić transkobiety w więzieniach dla kobiet, można by było porozmawiać z jakąś psycholożką więzienną. Ważną rolę w książce odgrywa polski kontekst polityczny. Bardzo spodobało mi się porównanie noszenia tęczowej torby do noszenia opornika w czasach podobno minionych. Ogólnie oceniam książkę bardzo pozytywnie. Dla zainteresowanych tematem lektura obowiązkowa!
Wiele da się powiedzieć o tej książce, ale na pewno nie to, że jest nudna i że nie daje do myślenia. Autorki przyglądają się temu, dlaczego więcej młodych ludzi, niż kiedyś, ujawnia się jako osoby nieheteronormatywne, w tym niebinarne, a w każdym razie nie w pełni identyfikujące się ze swoją płcią przypisaną przy urodzeniu. Konia z rzędem temu, kto, czytając opis klasy, do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022
Bardzo ciekawa książka, pokazująca, jak kształtowała się seksuologia - głównie polska, chociaż nie tylko. Zwłaszcza rozdział o przemocy dobitnie pokazuje, że nieraz nawet osoby uważane za ekspertów cechują się bardzo stereotypowym myśleniem, a np. obwinianie ofiar zgwałceń ma w Polsce długą tradycję i trudno się dziwić, że nadal wiele osób wierzy, że krótka spódniczka prowokuje, a kobiety tak naprawdę chcą być gwałcone - w końcu np. w latach 70. takie mądrości głosiły osoby uważane za wybitnych ekspertów. Polecam wszystkim zainteresowanym seksuologią w ujęciu społecznym, a nie tylko medycznym.
Bardzo ciekawa książka, pokazująca, jak kształtowała się seksuologia - głównie polska, chociaż nie tylko. Zwłaszcza rozdział o przemocy dobitnie pokazuje, że nieraz nawet osoby uważane za ekspertów cechują się bardzo stereotypowym myśleniem, a np. obwinianie ofiar zgwałceń ma w Polsce długą tradycję i trudno się dziwić, że nadal wiele osób wierzy, że krótka spódniczka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPod niektórymi względami trochę przestarzała, ale mimo wszystko polecam.
Pod niektórymi względami trochę przestarzała, ale mimo wszystko polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020
Podtytuł jest trochę mylący, bo według definicji APA z 2015 r., kładącej nacisk przede wszystkim na autoidentyfikację, orientacji seksualnych jest więcej, niż cztery. Ogólnie jednak bardzo się cieszę, że książka powstała, bo to jedyna na polskim rynku książka przyglądająca się bliżej temu tematowi, nie licząc średnio udanego rozdziału w książce "Tabu seksuologii". Anna Niemczyk w przystępny sposób przedstawia istniejący stan wiedzy na temat aseksualności, bez stygmatyzowania i osądzania, a przede wszystkim przedstawia różnorodne historie "asów", różniących się m. in. tożsamością, poziomem romantyczności bądź aromantyczności oraz radzeniem sobie z własną odmiennością, co dobrze pokazuje, jak złożonym zjawiskiem jest aseksualność.
Podtytuł jest trochę mylący, bo według definicji APA z 2015 r., kładącej nacisk przede wszystkim na autoidentyfikację, orientacji seksualnych jest więcej, niż cztery. Ogólnie jednak bardzo się cieszę, że książka powstała, bo to jedyna na polskim rynku książka przyglądająca się bliżej temu tematowi, nie licząc średnio udanego rozdziału w książce "Tabu seksuologii". Anna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Bardzo ciekawa i przystępna książka na temat psychologicznych aspektów orientacji seksualnej. Książka ma już prawie 10 lat, więc od tego czasu powstały już nowe badania np. na temat przemocy i dyskryminacji (aczkolwiek np. wskaźniki myśli samobójczych u osób nieheteronormatywnych jak były alarmujące, tak są), ale i tak można się z niej dowiedzieć wielu ciekawych i aktualnych rzeczy.
Bardzo ciekawa i przystępna książka na temat psychologicznych aspektów orientacji seksualnej. Książka ma już prawie 10 lat, więc od tego czasu powstały już nowe badania np. na temat przemocy i dyskryminacji (aczkolwiek np. wskaźniki myśli samobójczych u osób nieheteronormatywnych jak były alarmujące, tak są), ale i tak można się z niej dowiedzieć wielu ciekawych i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Bardzo dobry przegląd najnowszych badań związanych z orientacją seksualną. Są informacje o stresie mniejszościowym, o życiu "tęczowych rodzin", wreszcie, o biologicznych korelatach orientacji seksualnej, co jest szczególnie ważne w Polsce A.D. 2021, gdzie nadal media i politycy powielają rozmaite bzdury, sugerując, że gejem/lesbijką można zostać przez "promocję homoseksualizmu" i "ideologię LGBT".
Bardzo dobry przegląd najnowszych badań związanych z orientacją seksualną. Są informacje o stresie mniejszościowym, o życiu "tęczowych rodzin", wreszcie, o biologicznych korelatach orientacji seksualnej, co jest szczególnie ważne w Polsce A.D. 2021, gdzie nadal media i politycy powielają rozmaite bzdury, sugerując, że gejem/lesbijką można zostać przez "promocję...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzystępna książka dla dzieci o transpłciowości. Opowiada historię transpłciowej dziewczynki. W przystępny i odpowiedni dla dzieci sposób pokazuje, czym jest transpłciowość i pokazuje też trudne momenty w życiu takiego dziecka, jak np. nieprzychylne reakcje rówieśników w szkole.
Przystępna książka dla dzieci o transpłciowości. Opowiada historię transpłciowej dziewczynki. W przystępny i odpowiedni dla dzieci sposób pokazuje, czym jest transpłciowość i pokazuje też trudne momenty w życiu takiego dziecka, jak np. nieprzychylne reakcje rówieśników w szkole.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Przystępna książka dla dzieci o transpłciowości. Opowiada o transpłciowym chłopcu z perspektywy jego siostry. Dobrze pokazuje zmagania rodzeństwa osób transpłciowych i zagubienie, jakie im towarzyszy na początku, gdy nie są pewni, czy mają siostrę, czy brata.
Przystępna książka dla dzieci o transpłciowości. Opowiada o transpłciowym chłopcu z perspektywy jego siostry. Dobrze pokazuje zmagania rodzeństwa osób transpłciowych i zagubienie, jakie im towarzyszy na początku, gdy nie są pewni, czy mają siostrę, czy brata.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Nie jestem fanką komiksów, ale temat mnie interesuje, więc sięgnęłam po tę pozycję i nie żałuję. Książka w sposób prosty, otwarty i bezpruderyjny przedstawia dorastanie osoby niebinarnej i aseksualnej, jej zmagania z poszukiwaniem swojej tożsamości i sposobu na życie. Są tu zmagania z dysforią płciową i koszmary senne związane z menstruacją, udane i mniej udane coming outy, udane i mniej udane randki, kwestia inkluzywnego języka, widać też, jak ogromną rolę pełni wsparcie ze strony rodziny i ze strony rówieśników w szkołach. To ostatnie świetnie widać na przykładzie Gay-Straight Alliance - grupy łączącej osoby LGBT+ i ich sojuszników, dzięki której Maia mogłu (sic! to nie literówka, to dukaizm) poczuć, że nie jest samo. Przydałyby się takie grupy i w polskich szkołach, chociaż w czasach ministra Czarnka raczej to nie przejdzie. Książka mi się bardzo podobała, chociaż do młodzieży już dawno nie należę, a dla młodych ludzi, którzy zmagają się z własną orientacją i tożsamością, może to być naprawdę cenna lektura.
Nie jestem fanką komiksów, ale temat mnie interesuje, więc sięgnęłam po tę pozycję i nie żałuję. Książka w sposób prosty, otwarty i bezpruderyjny przedstawia dorastanie osoby niebinarnej i aseksualnej, jej zmagania z poszukiwaniem swojej tożsamości i sposobu na życie. Są tu zmagania z dysforią płciową i koszmary senne związane z menstruacją, udane i mniej udane coming outy,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Bardzo dobra książka. Potężna dawka przydatnej wiedzy. Przydałoby się trochę więcej informacji o funkcjonowaniu osób niebinarnych, w tym o języku inkluzywnym - sporo ludzi, nawet mimo najlepszych chęci, ma problem z odpowiednimi końcówkami. No i przydałby się też rozdział o tym, jak walczyć z uprzedzeniami wobec osób transpłciowych. To ważne, zwłaszcza w Polsce A.D. 2021. Tym bardziej, że nie tylko konserwatyści są uprzedzeni wobec osób transpłciowych, ale w progresywnej części społeczeństwa zdarzają się przecież tzw. "terfy". No i trochę szkoda, że nie było żadnych przykładów z praktyki i opisów przypadków. Ale i tak książka jest bardzo dobra i dużo się z niej nauczyłam.
Bardzo dobra książka. Potężna dawka przydatnej wiedzy. Przydałoby się trochę więcej informacji o funkcjonowaniu osób niebinarnych, w tym o języku inkluzywnym - sporo ludzi, nawet mimo najlepszych chęci, ma problem z odpowiednimi końcówkami. No i przydałby się też rozdział o tym, jak walczyć z uprzedzeniami wobec osób transpłciowych. To ważne, zwłaszcza w Polsce A.D. 2021....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021
Wróciłam do tej książki po paru latach i teraz, w 2021 widzę, że jest dość mocno przestarzała. Autorzy piszą "transseksualistka" o osobie, której przypisano płeć żeńską, a która czuje się mężczyzną. Dzisiejsze standardy jasno wskazują, że trzeba mówić o osobie zgodnie z jej płcią odczuwaną, czyli o takiej osobie powiemy, że jest transmężczyzną. Poza tym test realnego życia, choć nadal stosowany, ma dość wątpliwą wartość, jeśli chodzi o proces diagnostyczny. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, to z ciekawości może zajrzeć, ale na pewno ta książka nie zastąpi czegoś opartego na aktualnej wiedzy, np. książki "Dysforia i niezgodność płciowa" Grabskiego i in.
Wróciłam do tej książki po paru latach i teraz, w 2021 widzę, że jest dość mocno przestarzała. Autorzy piszą "transseksualistka" o osobie, której przypisano płeć żeńską, a która czuje się mężczyzną. Dzisiejsze standardy jasno wskazują, że trzeba mówić o osobie zgodnie z jej płcią odczuwaną, czyli o takiej osobie powiemy, że jest transmężczyzną. Poza tym test realnego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to