-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
1997
2011-02-01
2012-04-01
2012-04-25
2020-08-23
2010
2017
2019-04-12
2018-12-25
2017-01
Po "Nokturny. Pięć opowiadań o muzyce i zmierzchu" pewnie nie sięgnęłabym, gdyby nie zachęcają cena (6,99 zł w koszu auchanowskim) i fakt, że autor ma coś wspólnego z Japonią. Bo niech Was nie zwiedzie zdjęcie okładkowe i nazwisko - Ishiguro mieszka w UK od 5. roku życia i pisze jak rasowy Europejczyk; a bohaterowie opowiadań nic z Krajem Kwitnącej Wiśni nie mają wspólnego.
"Nokturny" to opowiadania, które mają jeden motyw wspólny: ich bohaterami są muzycy. Nie licząc jednego, w którym narrator jest jedynie sympatykiem bluesa. Postacie Ishiguro próbują zatem wyżyć z niełatwego powołania, jednocześnie wikłając się w różne osobiste perypetie.
Umówmy się - nadmiernie pędzącej akcji tu nie ma. Co niektórzy nawet nazwaliby dosadniej pozycję Brytyjczyka "flakami z olejem" (i trudno się tu spierać). Jednak chyba nie o dynamiczną akcję chodziło autorowi. Przede wszystkim rysuje dokładne, wnikliwe portrety psychologiczne bohaterów, przeważnie stojących u progu jakiegoś dręczącego dylematu (najczęściej: kiczowate przeboje i łatwa kasa, czy może jednak ambitne muzykowanie i suchy chleb).
Bardziej niż brak akcji przeszkadza mi chyba brak dobrze rozwiniętej fabuły. Nie zdążamy przyzwyczaić się do bohaterów ani ich polubić; opowiadanie zazwyczaj kończy się wcześniej, pozostawiając z uczuciem niedosytu. Wyjątkiem jest Lindy, bohaterka dwóch historii - ta postać z kolei może jednak drażnić (zwłaszcza nadużywaniem słowa "Kochanie"...). Ciekawostką jest też akcent polski: sama zastanawiam się czy Ishiguro, oddając głos w jednym z opowiadań polskiemu narratorowi, dobrze oddał realia PRL-u.
Podsumowując: niekoniecznie lektura z cyklu "must have". Ale gdy wpadnie w ręce, będzie jak znalazł na długą podróż pociągiem. Powolna, nieśpieszna, jak nasze pociągi. Chyba, że jedziecie Intercity ;)
Po "Nokturny. Pięć opowiadań o muzyce i zmierzchu" pewnie nie sięgnęłabym, gdyby nie zachęcają cena (6,99 zł w koszu auchanowskim) i fakt, że autor ma coś wspólnego z Japonią. Bo niech Was nie zwiedzie zdjęcie okładkowe i nazwisko - Ishiguro mieszka w UK od 5. roku życia i pisze jak rasowy Europejczyk; a bohaterowie opowiadań nic z Krajem Kwitnącej Wiśni nie mają...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10
Gdybym przeczytała tę senną, "monochromatyczną" książkę w wieku lat osiemnastu, pewnie byłabym zachwycona. Niestety, sięgnęłam po nią, będąc stara - i bohaterowie wydali mi się już - zbyt płascy, intryga dość naiwna, a niektóre fragmenty - zanadto moralizatorskie. Z pewnością jednak książce nie można odmówić klimatu i świetnie wykreowanego świata przedstawionego. Dla młodszego czytelnika, powieść jak znalazł, wyrobionemu pewnie pozostawi niedosyt.
Gdybym przeczytała tę senną, "monochromatyczną" książkę w wieku lat osiemnastu, pewnie byłabym zachwycona. Niestety, sięgnęłam po nią, będąc stara - i bohaterowie wydali mi się już - zbyt płascy, intryga dość naiwna, a niektóre fragmenty - zanadto moralizatorskie. Z pewnością jednak książce nie można odmówić klimatu i świetnie wykreowanego świata przedstawionego. Dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-12
2010
2016-01-19
2016-04
Książka rzeczywiście w fabule przypomina nieco "Władcę Much" Williama Goldinga. To klimatyczna, rozpalona słońcem Jamajki i Karaibów opowieść o złu i że nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Oprawca może stać się ofiarą, poszkodowany katem, a niewinność, to nie zawsze to,o czym myślimy. Ciężka lektura, ale pozostaje w pamięci.
Książka rzeczywiście w fabule przypomina nieco "Władcę Much" Williama Goldinga. To klimatyczna, rozpalona słońcem Jamajki i Karaibów opowieść o złu i że nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Oprawca może stać się ofiarą, poszkodowany katem, a niewinność, to nie zawsze to,o czym myślimy. Ciężka lektura, ale pozostaje w pamięci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-19
Juwenilne, bardzo naiwne jeszcze opowiadania Firbanka, jednak nie sposób odebrać im pewnego wdzięku. Bardzo ciekawa jest część książki ze scenkami z życia autora, pokazująca jego postać jako nietuzinkową i zabawną. Książeczka krótka, na jeden wieczór, raczej ciekawostka, niż konkretna pozycja. Śliczne wydana!
Juwenilne, bardzo naiwne jeszcze opowiadania Firbanka, jednak nie sposób odebrać im pewnego wdzięku. Bardzo ciekawa jest część książki ze scenkami z życia autora, pokazująca jego postać jako nietuzinkową i zabawną. Książeczka krótka, na jeden wieczór, raczej ciekawostka, niż konkretna pozycja. Śliczne wydana!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08
2016-01-18
No, jest to coś.
No, jest to coś.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to