Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety po tej biografii Muncha spodziewałam się czegoś więcej, niż dostałam. Po pierwsze, jakakolwiek biografia, a już w szczególności biografia malarza, która nie zawiera żadnych zdjęć, staje się absurdalna. Autor nierzadko, bardzo rzetelnie i wnikliwie, analizuje dzieła artysty, opisując, jak powstawały i co przedstawiają. Opisy te musiałam czytać z telefonem pod ręką tak, aby móc w każdej chwili wyszukać sobie obraz, o którym akurat była mowa - sytuacja kuriozalna. Poza tym, nie wiem, czy tylko ja trafiłam na takie wydanie, czy po prostu książka ta została wydana w sposób aż tak niechlujny, ale w moim egzemplarzu praktycznie na co drugiej stronie trafiała się co najmniej jedna literówka. Czasami też brakowało wyrazów w zdaniu lub zdanie było urywane w danej linijce i niespodziewanie przeskakiwało do następnej. Mimo szczegółowości, z jaką autor przedstawił życie i twórczość Muncha, a także bogactwa tekstów źródłowych, m.in. samego głównego bohatera, nie zaliczę tej biografii do moich ulubionych. Strasznie żałuję.