Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mikrospołeczności i miejsca gdzie obowiązują inne zasady, niektóre miejsca są zamknięte i tworzą coś w rodzaju gett ze swoim nieprzeniknionym kodeksem, którego nieznajomość może się skończyć bardzo źle, ale to też światy wymyślone, swoisty teatr np. dla turystów - wielkie ośrodki wypoczynkowe, Egiptu, Malediwów, czy wioski, rezerwaty z biletowanymi atrakcjami związanych z lokalną tradycją.
Są też hermetyczne grupy typu siły specjalne, gdzie przynależność do grupy wiąże się z nierozerwalnym obcym dla innych doświadczeniem tworzącym więź z osobami których nawet nie znamy - wystarczy, że osoby te przeszły tą samą wielostopniową ścieżkę wtajemniczenia.
Czy dziennikarz z zewnątrz może przeniknąć do tych grup i coś zrozumieć, czy dotknięcie tych tematów rodzi więcej pytań niż odpowiedzi.

Mikrospołeczności i miejsca gdzie obowiązują inne zasady, niektóre miejsca są zamknięte i tworzą coś w rodzaju gett ze swoim nieprzeniknionym kodeksem, którego nieznajomość może się skończyć bardzo źle, ale to też światy wymyślone, swoisty teatr np. dla turystów - wielkie ośrodki wypoczynkowe, Egiptu, Malediwów, czy wioski, rezerwaty z biletowanymi atrakcjami związanych z...

Reportaż o współczesnych Szwajcarach i trochę o tym w jakich postawach i jakie cechy są cenione przez społeczność.
Niewiele było okładkowej Szwajcarii i podróży przez kraj.
Zainteresowani geografią i turystyką muszą sięgnąć gdzie indziej, zainteresowani codziennym życiem w tym kraju-jest to książka dla nich. Jestem trochę na rozdrożu bo chciałam jednego i drugiego, także książka spełniła połowę oczekiwań, może oczekiwania byłyby mniejsze gdyby nie obłędna okładka sugerująca, że będzie więcej podróży przez kraj.

Reportaż o współczesnych Szwajcarach i trochę o tym w jakich postawach i jakie cechy są cenione przez społeczność.
Niewiele było okładkowej Szwajcarii i podróży przez kraj.
Zainteresowani geografią i turystyką muszą sięgnąć gdzie indziej, zainteresowani codziennym życiem w tym kraju-jest to książka dla nich. Jestem trochę na rozdrożu bo chciałam jednego i drugiego, także...

Sympatyczny pakiet dwóch bajek, może Złota gęś odrobinę słabsza, ale nadal w porządku i z dobrym przekazem (że liczą się starania i dobroć).

Sympatyczny pakiet dwóch bajek, może Złota gęś odrobinę słabsza, ale nadal w porządku i z dobrym przekazem (że liczą się starania i dobroć).

Klątwa krzywej Gaussa - wszystko zależy na jakich danych powstała. Reszta to ciekawostkowy, przykładowy misz masz i kilka wątków pobocznych, o np. nieoczywistości odzieżowej rozmiarówki, przez całą ludzkość szyło się na miarę dla siebie lub u krawcowej. Obecnie przyjęta unifikacja rozmiarów wcale nie jest postępem, ale jest podyktowana ekonomiką szwalni, za grube uda, lub ramiona, przykusa bluzka, nieukładający się kołnierzyk, wmawia się, że to wina nienormatywnego ciała, a nie to, że przyoszczędzono na materiale i uszyto dla nieistniejącego "normalsa". Wątki medyczne też ciekawe, zarówno jeśli chodzi o obserwowanie rozwoju dzieci, jak i o normy wyników badań i dawek leków etc. Część rozważań przydługa i autorskie zwierzenia nie do końca mi się wpasowały w książkę, dlatego tylko 6,5.

Klątwa krzywej Gaussa - wszystko zależy na jakich danych powstała. Reszta to ciekawostkowy, przykładowy misz masz i kilka wątków pobocznych, o np. nieoczywistości odzieżowej rozmiarówki, przez całą ludzkość szyło się na miarę dla siebie lub u krawcowej. Obecnie przyjęta unifikacja rozmiarów wcale nie jest postępem, ale jest podyktowana ekonomiką szwalni, za grube uda, lub...

W tej niemal gawędzie kryje się mnóstwo informacji o mrówkach. A są to bardzo przedsiębiorcze, waleczne, pionierskie owady.

W tej niemal gawędzie kryje się mnóstwo informacji o mrówkach. A są to bardzo przedsiębiorcze, waleczne, pionierskie owady.

Jedna z bardziej znanych i baśniowych bajek Grimmów. Wciąż jednak jest to historia zbudowana na silnym kontraście dobra i zła.

Jedna z bardziej znanych i baśniowych bajek Grimmów. Wciąż jednak jest to historia zbudowana na silnym kontraście dobra i zła.

Lodowce Svalbardu i stacja badawcza na Spitsbergenie są początkiem rozmów o fizyce lodu i atmosfery i skomplikowanym cyklu wody w przyrodzie oraz splątanych zależnościach na wielu obszarach. Rozmówcy są pasjonatami, glacjologami, kriologami, hydrologami, paleontologami lodu itd. pokazują piękno ale też ważną rolę lodowców w zmianach klimatu oraz ich rolę wskaźnikową w badaniu ocieplenia.
Wyzwanie LC czerwiec 2024

Lodowce Svalbardu i stacja badawcza na Spitsbergenie są początkiem rozmów o fizyce lodu i atmosfery i skomplikowanym cyklu wody w przyrodzie oraz splątanych zależnościach na wielu obszarach. Rozmówcy są pasjonatami, glacjologami, kriologami, hydrologami, paleontologami lodu itd. pokazują piękno ale też ważną rolę lodowców w zmianach klimatu oraz ich rolę wskaźnikową w...

Sarah Crossan wyrasta na autorkę lekkim piórem piszącą o przejmujących problemach nastolatków, tu jeszcze dramatyczniej bo o syjamskich siostrach. Ale rzeczywistość jest zbudowana na zwykłych sprawach i sytuacjach, a całość ma ciekawy styl narracji.

Sarah Crossan wyrasta na autorkę lekkim piórem piszącą o przejmujących problemach nastolatków, tu jeszcze dramatyczniej bo o syjamskich siostrach. Ale rzeczywistość jest zbudowana na zwykłych sprawach i sytuacjach, a całość ma ciekawy styl narracji.

Akurat w przypadku braci Grimm, to już nie to samo, nie ma tego sentymentu jak do innych baśni. Wciąż charakterystyczne i z klimacikiem ale tylko ok.

Akurat w przypadku braci Grimm, to już nie to samo, nie ma tego sentymentu jak do innych baśni. Wciąż charakterystyczne i z klimacikiem ale tylko ok.

Nabrałam apetytu na zagadnienia poruszone w książce, ale będę szukać gdzie indziej, choćby w poleconej przez 2TONSOFBOOKS "Ex libris".
W przenośnej magii jest dużo historycznych przypadków pojedynczych tytułów, ale zabrakło mi przełożenia tego na teraźniejszość i ogólnego spojrzenia na mozaikowy, skomplikowany rynek książek, ebooków, audiobooków.
Ponadto trudno się śledzi narrację, wręcz przebijałam się przez rozdziały. A pamiętam jak lekko czytało się choćby "Bibliofollię, czyli szaleństwo czytania", a tu ściana.
Z drugiej strony historyczna analiza stosunku do książek bardzo szczegółowa, ale właśnie nie czułam przełożenia poszczególnych omawianych tytułów na ogół tematu.
Nie żałuję, będę szukać książek o tej tematyce. Książka pozwala zobaczyć, że książka jaką znamy nie jest oczywistością, a rezultatem długiej historii, która w każdym momencie mogła skręcić w inną stronę.

Nabrałam apetytu na zagadnienia poruszone w książce, ale będę szukać gdzie indziej, choćby w poleconej przez 2TONSOFBOOKS "Ex libris".
W przenośnej magii jest dużo historycznych przypadków pojedynczych tytułów, ale zabrakło mi przełożenia tego na teraźniejszość i ogólnego spojrzenia na mozaikowy, skomplikowany rynek książek, ebooków, audiobooków.
Ponadto trudno się śledzi...

Grafika fajna, ale historyjki nie "siadły". Pewnie po nauczeniu się na pamięć i przy deklamacji powtarzających się fraz można mieć ubaw, ale takich wierszyków jest więcej i w tym celu wybrałabym inne.

Grafika fajna, ale historyjki nie "siadły". Pewnie po nauczeniu się na pamięć i przy deklamacji powtarzających się fraz można mieć ubaw, ale takich wierszyków jest więcej i w tym celu wybrałabym inne.

Bądźmy sobą, przykład żaby ilustruje, że nie wszystko jest dla nas dobre.

Bądźmy sobą, przykład żaby ilustruje, że nie wszystko jest dla nas dobre.

W ciekawy sposób autor rozróżnia "nierozróżnialne" gatunki owadów. Te małe coś prowadzi własne życie, ma swoje zwyczaje i odróżnia się od różniącego się odcieniem, wielkością lub kropkami podobnego owada. Pobudza ciekawość, choć przez układ encyklopedyczny - jedna kartka-jeden gatunek trochę pod koniec monotonne.

W ciekawy sposób autor rozróżnia "nierozróżnialne" gatunki owadów. Te małe coś prowadzi własne życie, ma swoje zwyczaje i odróżnia się od różniącego się odcieniem, wielkością lub kropkami podobnego owada. Pobudza ciekawość, choć przez układ encyklopedyczny - jedna kartka-jeden gatunek trochę pod koniec monotonne.

Lubię literaturę dziecięcą, że jest tak pozytywna i pokazuje lepszą stronę świata.

Lubię literaturę dziecięcą, że jest tak pozytywna i pokazuje lepszą stronę świata.

Fajnie pokazane, że wobec świąt można mieć ambiwalentne uczucia, i samo spotkanie z bliskimi nie gwarantuje świątecznej atmosfery, ale można się osłonić i przeżyć święta na swoich warunkach. Jest to lekka niezobowiązująca lektura niezbyt głęboko wchodząca w temat, ale jako uzupełnienie Heartstoppera ok.

Fajnie pokazane, że wobec świąt można mieć ambiwalentne uczucia, i samo spotkanie z bliskimi nie gwarantuje świątecznej atmosfery, ale można się osłonić i przeżyć święta na swoich warunkach. Jest to lekka niezobowiązująca lektura niezbyt głęboko wchodząca w temat, ale jako uzupełnienie Heartstoppera ok.

Autorka ma talent lekkiego poruszania trudnych tematów.

Autorka ma talent lekkiego poruszania trudnych tematów.

Fabuła błaha, ale ciekawa, obudowanie w rozważania, metafory, nawiązania do mitów, sprawia, że utwór staje się dziełem, ale też trudnym w odbiorze.

Fabuła błaha, ale ciekawa, obudowanie w rozważania, metafory, nawiązania do mitów, sprawia, że utwór staje się dziełem, ale też trudnym w odbiorze.

Klasyczna bretońska kołysanka.

Klasyczna bretońska kołysanka.

Dość stereotypowe przedstawienie Szwedów, bo jest to książka raczej o społeczeństwie a nie o Szwecji. Zdecydowanie nie jest to przewodnik. I nie odbieram powyższego jako zarzut, bo jest to w lekkim tonie napisany reportaż o tym jakich zachowań możemy spodziewać się po Szwedach i czym jest to spowodowane. Jakie wychowanie odbierają Szwedzi, jakie mogą się pojawiać różnice między regionami itp. itd.

Dość stereotypowe przedstawienie Szwedów, bo jest to książka raczej o społeczeństwie a nie o Szwecji. Zdecydowanie nie jest to przewodnik. I nie odbieram powyższego jako zarzut, bo jest to w lekkim tonie napisany reportaż o tym jakich zachowań możemy spodziewać się po Szwedach i czym jest to spowodowane. Jakie wychowanie odbierają Szwedzi, jakie mogą się pojawiać różnice...

Można podsumować zdaniem "warto rozmawiać!". Mnóstwo niepewności dziejącej się w głowach chłopców.

Można podsumować zdaniem "warto rozmawiać!". Mnóstwo niepewności dziejącej się w głowach chłopców.