Niesamowita książka! Mega absurdalny humor, świetne ilustracje Butenki, wiele pytań i żadnych odpowiedzi :)) To trudna lektura dla dziecka, pewnie spodobają się dziwne, zabawne postacie, rymy itd, ale ja uważam, że to książka dla dorosłych, bo, tak po prostu, ukazuje głębokie prawdy związane z egzystencją każdego człowieka. Stara się odpowiedzieć nonsensem na najważniejsze pytania, i oczywiście nie odpowiada.
Jak dobrze, że Wydawnictwo Dwie Siostry wznawia te genialne starotki.
Swego czasu były nawet nagrody: "Duży Dong" przyznawany przez profesjonalistów (pisarzy itp.),i "Mały Dong" przyznawany przez dzieci.
208. rocznica urodzin oraz 132. rocznica śmierci Edwarda Leara.
12 maja to Międzynarodowy Dzień Limeryków, które zawdzięczamy spopularyzowaniu przez Edwarda Leara. Angielski rysownik i poeta pochodził z wielodzietnej rodziny, wychowywany przez starszą siostrę Annę, nie otrzymał starannego wykształcenia, od dzieciństwa wykazywał zdolności plastyczne. Rysowanie stanie się pasją i sposobem zarabiania pieniędzy już od piętnastego roku życia, pięknie przedstawiał świat ptaków.
Zdolność zjednania sobie ludzi i krąg wpływowych przyjaciół na stanowiskach i kręgach arystokratycznych, otworzyły mu drzwi na dwór królowej Wiktorii (uczył rysunku),ale na dwory w Europie i licznych podróży po świecie.
W 1846 roku zostały wydane 'Księgi nonsensów", które zawierały żartobliwe wierszyki ale kwintesencję stanowią ilustracje wykonane przez autora
W limerykach Leara pierwsze i ostatnie wiersze zwykle kończą się tym samym słowem, a nie rymowaniem. Trudno doszukiwać się w tych małych formach literackich, zabawie słowem jakiegoś głębszego sensu i logiki, i pozbawione linii uderzenia lub punku zawieszenia ale anarchonizmy urzekają klimatem XIX wiecznym.
#
Pewien stary pan Jan z Ałma-Aty
wprawiał sowy w pijaniu herbaty.
"Gdy się jada wciąż myszki,
można dostać skręt kiszki",
mawiał do nich pan Jan z Ałma-Aty.
#
Raz pewien człowiek z Kalkuty
miał bardzo skrzypiące buty.
Więc pytano go: "Czy te
buty ze skóry szyte,
czy też z czego, człowieku z Kalkuty?"
#
Pewien starszy mężczyzna z Hong-Kongu
grywał dniami całymi na gongu.
Rzekł mu sąsiad: "Wybaczę,
że grasz w tempie vivace,
ale wciąż pieśń Schuberta o pstrągu?!..."
#
Pewien starszy mężczyzna z Quebecu
zwrócił się do robaka: "Robeku!
Pełzniesz mi przez serwetę,
lecz i tak wnet cię zgnietę!" --
Ta wymowa jest typowa w Quebecu.
#
Pewien starzec o ogromnej brodzie
narodowi oświadczył: "Narodzie!
Klęska to żywiołowa:
cztery Skowronki, Sowa,
Czyż i Kwoka gnieżdżą się w mej brodzie!"
#
Pewien pan nagłe rzekł: "Ale draka!
Patrzcie, z krzaka wystaje dziób szpaka!"
Na pytanie: "Co z tego?"
Odparł: "Panie kolego,
szpak jest pięć razy większy od krzaka!"
#
Raz na mleku zamówiwszy ryż
gość w tym ryżu znalazł zdechłą mysz.
Kelner na to rzekł: "Ciszej,
nie pokazuj pan myszy,
bowiem inni goście zechcą tyż!"