Świat równoległy

- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2020-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-21
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381350723
- Tagi:
- Pakistan Polska Słowenia Malediwy RPA Zimbabwe USA sufizm islam siły specjalne literatura polska literatura faktu reportaż ludzie podróże
- Inne
Reportaże o ludziach i miejscach, które wydaje nam się, że znamy.
Każda kolejna podróż utwierdza mnie w przekonaniu, że istnieją dwa równoległe światy. Jeden – który wszyscy mamy w głowach, wdrukowywany nam przez lata. Drugi – ten rzeczywisty. Z ich zderzeń powstała niniejsza książka: zbiór ośmiu reportaży z różnych kontynentów. Wszystkie o ludziach i miejscach, które wydaje nam się, że znamy.
Wydaje nam się.
Pakistan
Mówi się, że muzułmanie to terroryści. Jednocześnie 80% ofiar wszystkich zamachów terrorystycznych to wyznawcy islamu.
Polska
Żołnierze polskich sił specjalnych to światowa elita, ale gdy kończą czterdzieści lat, nasze społeczeństwo wyrzuca ich na śmietnik.
USA
Czujemy się bezpiecznie, gdy więzienia są pełne przestępców, bo żyjemy w nieświadomości, że najgroźniejsze gangi są kontrolowane zza krat.
MALEDIWY / rezerwat. PAKISTAN / strach. USA / gangi.
SŁOWENIA / ryzyko. RPA / przestępczość. SUFIZM / świętość.
POLSKA / siły specjalne. ZIMBABWE / poszukiwania.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Jest to zbiór krótkich ośmiu relacji o ludziach i miejscach na co dzień nam niedostępnych.
Patrzymy na nie przez pryzmat stereotypów, a autor stara nam się to postrzeganie rozszerzyć o obraz z drugiej strony. Reportaże choć krótkie, są bardzo ciekawe, dodatkowo okraszane zdjęciami z podróży dają większą możliwość wyobrażenia sobie prawdziwej sytuacji zastanej na miejscu. Jednak czy to cokolwiek zmienia, czy te reportaże wpłyną jakoś na zmianę sytuacji tych ludzi -raczej nie.. ale świadomość powinna wzrosnąć.
Jest to zbiór krótkich ośmiu relacji o ludziach i miejscach na co dzień nam niedostępnych.
więcej Pokaż mimo toPatrzymy na nie przez pryzmat stereotypów, a autor stara nam się to postrzeganie rozszerzyć o obraz z drugiej strony. Reportaże choć krótkie, są bardzo ciekawe, dodatkowo okraszane zdjęciami z podróży dają większą możliwość wyobrażenia sobie prawdziwej sytuacji zastanej na miejscu....
Krótkie relacje z miejsc niedostępnych, zwykle niebezpiecznych to generalnie bardzo przyzwoita robota. Natomiast czy Tomek Michniewicz walczy tu ze stereotypami, odkrywa tabu i pozwala przejrzeć na oczy? Nie, nie przesadzajmy. Każdy w miarę świadomy człowiek chyba zdaje sobie sprawę, że w ciężkich amerykańskich więzieniach rządzą gangi rasowe, słyszał na czym polega program "Selekcja" i domyśla się jakie jest podejście sportowców ekstremalnych do ryzyka zawodowego. Drugie dno tylko z rzadka potrafi więc zaskoczyć. Najważniejsza w tych reportażach jest jednak cenna umiejętność "mądrego" słuchania ludzi. Przydatna zwłaszcza gdy bierze się na tapetę duży temat w zwięzłej formie i mogą umknąć po drodze pewne niuanse.
Może to też kwestia spójnej kompozycji, ale wyżej cenię późniejszy "Chrobot" Autora.
Zastanawia mnie jeszcze ostatni fragment książki - nawiązanie do słynnej fotografii Kevina Cartera. Michniewicz pisze, że odniósłby umierającą dziewczynkę do obozu, ale nie twierdzi już, że wcześniej nie zrobiłby jej Tego zdjęcia...
Krótkie relacje z miejsc niedostępnych, zwykle niebezpiecznych to generalnie bardzo przyzwoita robota. Natomiast czy Tomek Michniewicz walczy tu ze stereotypami, odkrywa tabu i pozwala przejrzeć na oczy? Nie, nie przesadzajmy. Każdy w miarę świadomy człowiek chyba zdaje sobie sprawę, że w ciężkich amerykańskich więzieniach rządzą gangi rasowe, słyszał na czym polega program...
więcej Pokaż mimo toNa mapie świata nie ma już białych plam. Skończyła się era odkrywców. Zamiast niej być może powinno się mówić epoka „poznawców” i tłumaczy kultur. Mimo że w dzisiejszym świecie można dotrzeć na każdy jego kawałek, to jednak są miejsca, w których życie toczy się niby równolegle do naszego, ale jakby w oderwaniu od niego. Tomasz Michniewicz odwiedził takie przykładowe miejsca i odczucia z nich płynące nie napawają optymizmem…
Oto bowiem przenosimy się do miejsc oddalonych bardziej lub mniej od Polski , do miejsc które już zdążyły się jakoś zapisać w zbiorowej świadomości ( także polskiej, bo będącej punktem docelowej podróży wielu z nas), ale poznajemy je od strony, która raczej nie interesuje zwykłego turysty. Zdajemy się jej nie dostrzegać, bo albo jest dobrze ukryta, albo nie chcemy jej dostrzec, bo tak wygodniej.
Patrzymy na świat poprzez pryzmat utartych schematów, wpojonych doktryn i stereotypów. Autor „Świata równoległego” demaskuje ten obraz, nie raz w sposób osobisty. W książce miesza się strach ze świętością a honor z ryzykiem. Zdajemy sobie sprawę, że funkcjonują gdzieś obok nas więzienia, ale nie zastanawiamy się nad tym ,że dziś z ich wnętrza dowodzi się gangami. Kojarzymy muzułmanów z zamachami terrorystycznymi, ale nie zagłębiamy się w statystyki z których wynika, że najwięcej ofiar powodują wśród nich samych. Wybierając się na wakacje „all inclusive” nie zastanawiamy się nad tym, na ile dziewiczą wyspą jest ta którą tak nam reklamuje hotel podczas fakultatywnej wycieczki i nie rozglądamy się na boki, a tam znaleźlibyśmy fakty, które przeczyłyby sensowi takiego wyjazdu.
Z reportaży wydostaje na światło dzienne obraz świata, który rozgrywa się gdzieś tam każdego dnia, ale dostępny jest tylko dla nielicznych albo dla tych którzy go dostrzec. Przy ich okazji pojawiają się też pytania, na ile dziennikarstwo powinno być obiektywne ( opisujące tylko zastaną rzeczywistość) a nie zmanipulowane ( tę rzeczywistość zmieniające) i czy patrzenie przez obiektyw zwalnia dziennikarza z moralnych obowiązków?
Na mapie świata nie ma już białych plam. Skończyła się era odkrywców. Zamiast niej być może powinno się mówić epoka „poznawców” i tłumaczy kultur. Mimo że w dzisiejszym świecie można dotrzeć na każdy jego kawałek, to jednak są miejsca, w których życie toczy się niby równolegle do naszego, ale jakby w oderwaniu od niego. Tomasz Michniewicz odwiedził takie przykładowe miejsca...
więcej Pokaż mimo toOstatnio krążę i zatapiam się w odmęty reportaży a wody podróżnicze maja u mnie dodatkowe pierwszeństwo. Już jakiś czas temu trafiłam na postać Pana Tomka ale dopiero teraz udało mi się go trochę „poznać” od strony pisemnej. Zagrało.
Książka opiera się na sprawdzaniu i burzeniu stereotypów, przekonań i prawd objawionych pokazywanym nam przez media. Już od dłuższego czasu media nie są dla mnie wiarygodnym źrodłem informacji wiec bardzo się ciesze, ze jest ktoś taki, kto powiedział sobie - no nie wiem. Pojadę i zobaczę. I tak zrobil. A potem jeszcze napisał - słuchajcie, wcale nie jest tak. A napisał to tak, ze ja mu wierze. Napisał to tak, ze ja go chce czytać więcej. I bede. Nie boi się pytań. Nie boi się odpowiedzi. Daje do myślenia. Pisze o turystyce i o motywacji turysty.
Podobały mi się rozważania o odkrywaniu i poznawaniu, o teatrze dla turysty. Myślę, ze każdy, kto choć trochę podróżuje nieraz zetknął się z dysonansem pomiędzy folderem podróżniczym a realiami, jeżeli tylko udało mu się wyjść poza turystyczna enklawę.
Gdy podróżuję staram się nie skupiać na tzw atrakcjach turystycznych a tez powłóczyć się gdzieś na przekór. Tam, gdzie mnie poprowadzi intuicja. Zwykle można zobaczyć więcej. Sa tez miejsca, do których nigdy w życiu się nie wybiorę, bo na kilometr pachną mi komercja, ściskiem i właśnie teatrem dla turysty.
Dobry reportaż. Brać i czytać
Ostatnio krążę i zatapiam się w odmęty reportaży a wody podróżnicze maja u mnie dodatkowe pierwszeństwo. Już jakiś czas temu trafiłam na postać Pana Tomka ale dopiero teraz udało mi się go trochę „poznać” od strony pisemnej. Zagrało.
więcej Pokaż mimo toKsiążka opiera się na sprawdzaniu i burzeniu stereotypów, przekonań i prawd objawionych pokazywanym nam przez media. Już od dłuższego czasu...
Dobry reportaż to dobra książka. Przed chwila skończyłam audiobook na @empikgo i muszę się uspokoić. Ilość łez wylanych dawno tak wielu nie wylałam i nie jest to mój PMS, tylko i aż wzruszenie na przedstawione historie.
Takie książki trzeba pisać, trzeba polecać bo one zmieniają nas i zmieniają świat.
Dziękuję @tomekmichniewicz za napisanie i zebranie tych historii w książkę.
Polecam bez żadnego ale, dla każdego kto patrzy poza czubek swojego nosa na świat 😅
Dobry reportaż to dobra książka. Przed chwila skończyłam audiobook na @empikgo i muszę się uspokoić. Ilość łez wylanych dawno tak wielu nie wylałam i nie jest to mój PMS, tylko i aż wzruszenie na przedstawione historie.
więcej Pokaż mimo toTakie książki trzeba pisać, trzeba polecać bo one zmieniają nas i zmieniają świat.
Dziękuję @tomekmichniewicz za napisanie i zebranie tych historii w...
Jest w tej książce miejsce na bezwzględną walkę o byt, łzy wylane nad ciałami zastrzelonych nosorożców, ogromne bogactwo sąsiadujące ze straszną biedą w Johannesburgu, wyspy śmieci obok bajecznych plaż oraz poszukiwanie źródeł duchowości wśród paskistańskich derwiszów.
Tomek Michniewicz z równą uwagą słucha relacji więźniów osadzonych w San Quentin, świętych nauczycieli, pilotów wingsuitów rzucających się w przepaść, by przez chwilę pożeglować na wietrze, uchodźców z Tajlandii i żołnierz sił specjalnych.
Z pomocą prostych obrazów, wyrazistych, krótkich zdań i wartkiej narracji autor przedstawia świat, wobec którego trudno pozostać obojętnym. To nie jest z zwykły zbiór reportaży z podróży. To esej o różnorodności, pięknie, obojętności i bestialstwie. Z całego serca polecam.
Jest w tej książce miejsce na bezwzględną walkę o byt, łzy wylane nad ciałami zastrzelonych nosorożców, ogromne bogactwo sąsiadujące ze straszną biedą w Johannesburgu, wyspy śmieci obok bajecznych plaż oraz poszukiwanie źródeł duchowości wśród paskistańskich derwiszów.
więcej Pokaż mimo toTomek Michniewicz z równą uwagą słucha relacji więźniów osadzonych w San Quentin, świętych nauczycieli,...
" Każda kolejna podróż utwierdza mnie w przekonaniu, że istnieją dwa równoległe światy."
Wydaje nam się 🔥
" Każda kolejna podróż utwierdza mnie w przekonaniu, że istnieją dwa równoległe światy."
Pokaż mimo toWydaje nam się 🔥
Jest to zbiór dłuższych esejów do jakiegoś czasopisma, a nie reportaż, przez co po skończeniu jednego mało mnie ciągnęło do powrotu do książki. Natomiast, gdy już po nią sięgałem to za każdym razem dobrze się bawiłem (jakkolwiek to brzmi przy niektórych tematach)
Jest to zbiór dłuższych esejów do jakiegoś czasopisma, a nie reportaż, przez co po skończeniu jednego mało mnie ciągnęło do powrotu do książki. Natomiast, gdy już po nią sięgałem to za każdym razem dobrze się bawiłem (jakkolwiek to brzmi przy niektórych tematach)
Pokaż mimo toKsiążka jest zbiorem opowieści, które obrazują zderzenie wyobrażenia Europejczyka na temat różnych części świata, który nierzadko oparty jest na stereotypach lub półprawdach. Autor daje nam do zrozumienia, że nie zawsze rzeczywistość jest taka jak mogłoby się nam wydawać. Świat jest pełen przemocy, smutku i biedy - poruszające reportaże ukazują historię różnych postaci, dając nam możliwość ujrzenia świata ich oczami. Niesprawiedliwość i bezsilność, z którymi spotykają się bohaterowie przedstawieni w tej książce jest tak namacalna, że aż przerażająca, a mimo to nie dają za wygraną i brną przez życie opierając się trudnościom.
Książka jest zbiorem opowieści, które obrazują zderzenie wyobrażenia Europejczyka na temat różnych części świata, który nierzadko oparty jest na stereotypach lub półprawdach. Autor daje nam do zrozumienia, że nie zawsze rzeczywistość jest taka jak mogłoby się nam wydawać. Świat jest pełen przemocy, smutku i biedy - poruszające reportaże ukazują historię różnych postaci,...
więcej Pokaż mimo toCiekawe. Dorze spędzony czas.
Ciekawe. Dorze spędzony czas.
Pokaż mimo to