-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-13
2024-04-14
2024-03-15
2024-03-09
2024-01-14
2024-01-05
2024-01-04
2023-12-30
2023-12-28
2023-10-31
2023-08-30
2023-09-09
2023-08-24
2023-05-08
2023-03-05
2023-01-06
2022-12-04
2022-11-20
2022-09-05
"Dotyk Północy" to debiutancka powieść Ady Tulińskiej z 2016 r. Książkę można zaklasyfikować do fantastyki młodzieżowej i jak przystało na ten typ literatury pozwala Czytelnikowi zanurzyć się w inną rzeczywistość, pełną tajemniczych i mitycznych istot. Nie ukrywam, że ten gatunek jest bardzo bliski mojemu sercu, dlatego wiedziałam, że ta książka poprowadzi mnie przez znane motywy lekko i przyjemnie.
Historia stworzona przez Adę Tulińską, ku mojemu zaskoczeniu, jest trochę inna niż czytane wcześniej powieści fantasy. Może dlatego, że zarówno autorka, jak i główna bohaterka wyśniły sobie fabułę (nie chcę zdradzać szczegółów, w obawie, że rzucę spoilerem). "Dotyk Północy" czyta (w moim przypadku również słucha) się błyskawicznie. Krótkie i dość dynamiczne rozdziały nie nużą, a bohaterowie mimo niezbyt skomplikowanych charakterów zapewniają rześkość fabule i efekt humorystyczny.
Dawno się tak dobrze nie bawiłam podczas czytania książki. "Dotyk Północy" sprawił mi dziką dziecięcą radość. Bezcenne.
Polecam! Może i banalna historia, ale opowiedziana w beztroski i zwracający uwagę sposób.
"Dotyk Północy" to debiutancka powieść Ady Tulińskiej z 2016 r. Książkę można zaklasyfikować do fantastyki młodzieżowej i jak przystało na ten typ literatury pozwala Czytelnikowi zanurzyć się w inną rzeczywistość, pełną tajemniczych i mitycznych istot. Nie ukrywam, że ten gatunek jest bardzo bliski mojemu sercu, dlatego wiedziałam, że ta książka poprowadzi mnie przez znane...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kalina nie może dojść do siebie po rozstaniu z narzeczonym. W trudnym momencie życia może liczyć na swoją przyjaciółkę Izę, kobietę sukcesu i szczęśliwą mężatkę. Pewna "niewygodna" informacja rozpoczyna lawinę wydarzeń, które doprowadzają do kłótni przyjaciółek i zerwania wszelkich kontaktów. Czy ta rysa na szkle oznacza koniec długoletniej przyjaźni?
"Zimowe perypetie" to słodko-gorzka opowieść o dwóch kobietach i przyjaźni, która stanowi oś ich życia. Kalinę i Izę łączy wyjątkowa więź. To ten szczególny rodzaj zażyłości, w którym bierzesz drugą osobę z całym inwentarzem, na dobre i na złe.
Historia jakich wiele, jednak zupełnie inna. Ciepła, prawdziwa, zabawna, momentami irytująca, ale przede wszystkim chwytająca za serce.
Katarzyna Wit-Formela zabiera Czytelnika w pełną zwrotów akcji, radości i rozczarowań historię dwójki na pozór zupełne różnych kobiet. Porusza problemy, które dotykają każdego z nas. Wielu Czytelników odnajdzie w niej siebie.
Ta powieść, czytana pod puchatym kocykiem, idealnie sprawdzi się w mroźne dni.
Kalina nie może dojść do siebie po rozstaniu z narzeczonym. W trudnym momencie życia może liczyć na swoją przyjaciółkę Izę, kobietę sukcesu i szczęśliwą mężatkę. Pewna "niewygodna" informacja rozpoczyna lawinę wydarzeń, które doprowadzają do kłótni przyjaciółek i zerwania wszelkich kontaktów. Czy ta rysa na szkle oznacza koniec długoletniej przyjaźni?
więcej Pokaż mimo to"Zimowe perypetie" to...