Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po pierwszym tomie serii powiedziałem sobie, że przy następnym na pewno rozwiążę problem wcześniej niż będzie on rozwiązany przez bohaterów książki.

No cóż, nie udało się, znów byłem mocno zaskoczony :)

Ciekawe jak będzie w następnym tomie i co jeszcze przydarzy się doktorowi Hunterowi..

Po pierwszym tomie serii powiedziałem sobie, że przy następnym na pewno rozwiążę problem wcześniej niż będzie on rozwiązany przez bohaterów książki.

No cóż, nie udało się, znów byłem mocno zaskoczony :)

Ciekawe jak będzie w następnym tomie i co jeszcze przydarzy się doktorowi Hunterowi..

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się, że książka ta będzie ponurą i nienapawającą optymizmem wizją życia po wojnie nuklearnej i to prawda taka była, ale...
Ale spodziewałem się czegoś więcej.
Prawda, jest główny wątek który towarzyszy Artemowi, głównemu bohaterowi, przez cały czas i sprawia, że chce się czekać na jego rozwiązanie, jednak mnogość wątków pobocznych jest trochę przytłaczająca. Również wizja ludzi żyjących od 15 lat oddalonych od siebe czasem jednym tunelem, lub nawet na innym poziomie stacji metra, a reprezentujących skrajnie różne podejście do życia nie do końca do mnie przemawia. Podobnie jak fakt powstania w tym czasie zupełnie nowych gatunków istot żyjących na powierzchni.
Najbardziej jednak zaskakujące jest samo zakończenie książki, którego nie zdradzę, ale na pewno przeczytam ciąg dalszy tej historii.

Spodziewałem się, że książka ta będzie ponurą i nienapawającą optymizmem wizją życia po wojnie nuklearnej i to prawda taka była, ale...
Ale spodziewałem się czegoś więcej.
Prawda, jest główny wątek który towarzyszy Artemowi, głównemu bohaterowi, przez cały czas i sprawia, że chce się czekać na jego rozwiązanie, jednak mnogość wątków pobocznych jest trochę przytłaczająca....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno już chciałem przeczytać tą książkę i jestem zaskoczony bardzo pozytywnie. Ogólnie wiedziałem o czym ona będzie, ale szczegółowość opisów, rozwiązań technicznych i pomysłowość autora sprawiły że jestem pod dużym wrażeniem. Zwłaszcza jeśli dodamy do tego że książka była napisana około 150 lat temu!

Dawno już chciałem przeczytać tą książkę i jestem zaskoczony bardzo pozytywnie. Ogólnie wiedziałem o czym ona będzie, ale szczegółowość opisów, rozwiązań technicznych i pomysłowość autora sprawiły że jestem pod dużym wrażeniem. Zwłaszcza jeśli dodamy do tego że książka była napisana około 150 lat temu!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga częśc Tronu z Czaszek, podobnie jak pierwsza stawia nieco na boku losy Arlena i Jardira, czyli głównych postaci, których losem wszyscy byli najbardziej zainteresowani (wnioskując po opiniach czytelników ;) ).
Pierwszy plan został podzielony pomiędzy pozostałych bohaterów. Podejrzewam, że autor chciał nam pokazać, że pomimo tego, że głównym tematem całego cyklu jest wojna z demonami, to przecież podczas każdej wojny życie zwykłych ludzi nadal się toczy.
W Angiers życie polityczne toczy się pełną parą, jesteśmy świadkami intryg, dawno skrywanych urazów, niespełnionych ambicji, jak i historii miłosnych. Mamy tutaj dużo większy i barwniejszy obraz krajów Północnych i powiązań między nimi, co jest o tyle ciekawe, że wcześniej najwięcej miejsca było poświęcone południowej Krasji.
Sami Krasjanie bez swojego władcy, który trzymał cały kraj w ryzach, prowadzą między sobą skrytą rywalizację, która wydaje się nieunikniona. Każdy kto może, próbuje się utrzymać przy życiu i jak najbardziej wykorzystać sytuację, że Jardir zniknął.

Smutny i prawdziwy jest przedstawiony obraz, pokazujący, że nawet gdy ludzie są zdziesiątkowani i co noc muszą walczyć o przeżycie z demonami, to jednak nie potrafią porzucić negatywnych emocji, zakorzenionych podziałów, niespełnionych planów, czy własnych pragnień dla dobra innych.

Jest to szczególnie widoczne bliżej zakończenia książki, kiedy akcja nabiera tempa i wydaje się, że niemal wszystko nie idzie tak jak trzeba. Najgorsze w tym wszystkim jednak jest to, że Demony Umysłu tylko czekają, żeby ludzkie słabości pomogły im zwyciężyć...

Druga częśc Tronu z Czaszek, podobnie jak pierwsza stawia nieco na boku losy Arlena i Jardira, czyli głównych postaci, których losem wszyscy byli najbardziej zainteresowani (wnioskując po opiniach czytelników ;) ).
Pierwszy plan został podzielony pomiędzy pozostałych bohaterów. Podejrzewam, że autor chciał nam pokazać, że pomimo tego, że głównym tematem całego cyklu jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Byłem bardzo ciekawy tej książki, jej objętość, jak i opinie w stylu 'jedno z najlepszych dzieł Stephena Kinga' były obiecujące. I na wstępie potwierdzam - nie zawiodłem się.

Przeszło tysiąc stron i mnogość bohaterów spotykanych w różnych sytuacjach, przed, w trakcie i po epidemii 'Supergrypy' sprawia, że się do nich przyzwyczajamy, poznajemy ich, widzimy jak się zmieniają po kolejnych wydarzeniach, oraz jak sobie radzą z własnymi słabościami i wymaganiami jakie stawia im życie.

Początkowo sądziłem, że głównym wątkiem Bastionu, będzie to jak w nowej rzeczywistości zachowają się ludzie, jakie wartości będą ich trzymały przy zdrowych zmysłach, oraz czy poddadzą się pierwotnym instynktom. I faktycznie, był to jeden z głównych wątków, tyle że urozmaicony przez konfrontację (jakże by inaczej) sił dobra i zła. Ludzie zaczeli miewać sny o Mrocznym Mężczyźnie, który inteligentnie zwodzi ludzi, każdego w inny sposób, a do tego posiada nadprzyrodzone zdolności, oraz plan jak odbudować świat po katastrofie. Natomiast po drugiej stronie mamy bardzo starą kobietę, która nie oferuje nic nadzwyczajnego ludziom, chce ich jedynie zjednoczyć. Sama nie cieszy się najlepszym zdrowiem i trzyma ją przy życiu fakt, że dostała misję od Boga.

Często zadawałem sobie w trakcie lektury pytanie, jak to się wszystko skończy? Misternie i powoli fabuła z każdym krokiem będzie zmierzała do punktu kulminacyjnego.. ale jak to się skończyło, trzeba dowiedzieć się osobiście :)

Byłem bardzo ciekawy tej książki, jej objętość, jak i opinie w stylu 'jedno z najlepszych dzieł Stephena Kinga' były obiecujące. I na wstępie potwierdzam - nie zawiodłem się.

Przeszło tysiąc stron i mnogość bohaterów spotykanych w różnych sytuacjach, przed, w trakcie i po epidemii 'Supergrypy' sprawia, że się do nich przyzwyczajamy, poznajemy ich, widzimy jak się zmieniają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając Chemię Śmierci, nie mogłem oprzeć sie wrażeniu, że pewne schematy są bardzo podobne chociażby do filmów w stylu do Milczenia Owiec. Nie uważam tego za wadę, wręcz przeciwnie.

Książka jest bardzo ciekawa, główny bohater jak z czasem sie dowiadujemy, zajmował się dość oryginalną profesją i jest światowej klasy specjalistą, jednak z powodu tragedii rodzinnej próbuje zacząć życie od nowa. Do czasu kiedy jego zdolności mogą się przydać w znalezieniu psychopatycznego mordercy, okaleczającego ciała swoich ofiar i grasującego w małym miasteczku w Anglii w którym nasz bohater od trzech wiedzie spokojne życie jako lekarz.

Bardzo wyraźnie został przedstawiony charakter miasteczka, gdzie wszyscy się znają, żyją obok siebie, stanowią w sumie niemal zamknięte społeczeństwo, a gdy okazuje się że mordercą jest ktoś spośród nich, wtedy na każdą relację pada cień podejrzenia.

Niby można przewidzieć, że mordercą jest ktoś kogo najmniej sie spodziewamy, ale zakończenie jest wciąż zaskakujące i dość smutne...

Czytając Chemię Śmierci, nie mogłem oprzeć sie wrażeniu, że pewne schematy są bardzo podobne chociażby do filmów w stylu do Milczenia Owiec. Nie uważam tego za wadę, wręcz przeciwnie.

Książka jest bardzo ciekawa, główny bohater jak z czasem sie dowiadujemy, zajmował się dość oryginalną profesją i jest światowej klasy specjalistą, jednak z powodu tragedii rodzinnej próbuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To już koniec?

Pewnie jak większość czytelników jestem troche zawiedziony. Niby jest wszystko czego można oczekiwać, mroczna historia Fermina, powiązanie jego losów z Davidem Martinem, kolejne tajemnice związane z matką Daniela Isabelą, nawet małżeństwo Daniela przeżywa ciężkie chwile. Ale....

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Więzień Nieba jest swego rodzaju przejściem pomiędzy poprzednimi dwoma powieściami i kolejną, na którą z niecierpliwością czekam.

To już koniec?

Pewnie jak większość czytelników jestem troche zawiedziony. Niby jest wszystko czego można oczekiwać, mroczna historia Fermina, powiązanie jego losów z Davidem Martinem, kolejne tajemnice związane z matką Daniela Isabelą, nawet małżeństwo Daniela przeżywa ciężkie chwile. Ale....

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Więzień Nieba jest swego rodzaju przejściem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Tron z czaszek" - sam tytuł sugeruje, że tematem przewodnim kolejnego tomu Cyklu Demonicznego, będzie problem, kto na tym tronie zasiądzie. Z czego również wynika, że nie wróci na niego Jardir, przez jednych zwany Wybawicielem, a przez innych Demonem Pustyni.

Jednak najważniejsze pytanie na którego odpowiedź czekałem, czyli jak zakończył sie pojedynek dwóch "Wybawycieli", w pewnym sensie mnie zaskoczyło.

Ponadto moje uznanie odzyskał Arlen. Malowany Człowiek który mimo tatuaży na całym ciele i wszystkiego co z nimi związane, zachował trzeźwość umysłu i pamiętał, że jego głównym celem jest obrona wszystkich ludzi, a sam zaaranżowany przez niego pojedynek, którym zakończył się poprzedni tom, nie był tym czym wydawał sie z pozoru.... Jednak ten temat w książce odeszedł nieco na bok.

Spotykamy ponownie wszystkich bohaterów. Ineverę, która musi wykazać się mądrością, gdy z pojedynku nie wraca jej mąż. Rennę Bales, która dostanie lekcję pokory i będzie musiała uporać się z tym co zamaskowała siła jaką zdobyła dzięki mężowi. Rojera który nie we wszystkich kwestiach jest szczęśliwy ze swoimi krasjańskimi żonami. Abbana, który dużo bardziej musi wytężyć swój spryt żeby utrzymać się przy życiu. Synów Jardira, którzy będą zmuszeni przełknąć swoją dumę. Ashię, którą poznajemy bliżej i jej losy podczas szkolenia na Kobiętę Wojownika. Oraz Leeshę, o której więcej powiem potem.

Największe ukłony dla autora składam za to jak skontrastował różnice kulturowe mieszkańców Zielonych Krain i Krasji. Każdy z obu punktów widzenia ma swoje racje, od których nie chce odstąpić, przez co niemal każdy z bohaterów musi uporać się z problemem gdzie postawić granicę tolerancji religijnej/kulturowej/sumienia wobec wierzeń, poglądów, czy działań mieszkańca drugiej krainy.

Jednak ukłony nie tylko za to. Podziały występują nie tylko kulturowe. Mieszkańcy Krasji wychowani w surowych warunkach, wierzący przede wszystkich w honor, mimo że w noc jednoczą sie przeciw wspólnemu wrogowi - demonom, za dnia muszą się nauczyć walczyć ze swoimi demonami - ambicją, dumą i chciwością, zwlaszcza w walce o sukcesję o tron, niechęcią wobec zmian, zakożenioną dominacją mężczyzn wobec kobiet i wieloma innymi, które są równie zdradliwe jak demony nocą.

Jednak myślę, że z największym dylematem musi uporać się Leesha, która zachowuje się inaczej niż znamy ją z wcześniejszych historii. Zielarka, która całe życie kierowała się rozsądkiem i świeciła przykładem uległa namiętnościom i podjeła kilka decyzji, za które krytycznie oceniała innych, przez co jej światopogląd uległ pewnej zmianie. Kobieta nosząca dziecko Jardira, marzy żeby zostać żoną księcia Thamosa, oraz przyznająca przed sobą, że tęskni i martwi się o Arlena, zwłaszcza, gdy po zgłębieniu wpływu run wyrysowanych na ciele na psychikę człowieka, uświadamia sobie, że Malowany Człowiek powstał z Arlena na pustyni, w samotności, sprowadzony go do oscylowania na granicy szaleństwa...

"Tron z czaszek" - sam tytuł sugeruje, że tematem przewodnim kolejnego tomu Cyklu Demonicznego, będzie problem, kto na tym tronie zasiądzie. Z czego również wynika, że nie wróci na niego Jardir, przez jednych zwany Wybawicielem, a przez innych Demonem Pustyni.

Jednak najważniejsze pytanie na którego odpowiedź czekałem, czyli jak zakończył sie pojedynek dwóch...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Główne pytania jakie się nasuwają w trakcie czytania tej książki to, czy na pewno cel uświęca środki? I czy można poświęcić innych ludzi dla ratowania całej reszty?

Ponadto porusza ona problem pt. czy zmiana kodu genetycznego człowieka, żeby go usprawnić i uczynić odpornym na choroby to dalszy ciąg ewolucji, czy może coś co nie powinno sie wydarzyć?

Całość historii odbywa się na tle Boskiej Komedii Dantego, akcja dzieje się szybko i jest wciągająca od samego początku, kiedy to Robert Langdon budzi się w szpitalu i nie pamięta nic z ostatnich kilku dni...

Główne pytania jakie się nasuwają w trakcie czytania tej książki to, czy na pewno cel uświęca środki? I czy można poświęcić innych ludzi dla ratowania całej reszty?

Ponadto porusza ona problem pt. czy zmiana kodu genetycznego człowieka, żeby go usprawnić i uczynić odpornym na choroby to dalszy ciąg ewolucji, czy może coś co nie powinno sie wydarzyć?

Całość historii odbywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ziemia Wojny... Bardzo trafny tytuł. Po lekturze ciężko jest mi się oswoić z faktem, że tak może gdzieś wyglądać życie.
Na początek przytoczę historię przedstawiająca mentalność ludzi mieszkających na Kaukazie, w porównaniu do Rosjan. Mianowicie i tu i tu korupcja to coś naturalnego, trzeba płacić lekarzowi, bo przecież on płaci merowi miasta, a ten z kolei płaci komuś wyżej... itd. Urzędnik państwowy, gdy pijany potrąci samochodem komuś żonę wytacza proces zwykłemu człowiekowi, w myśl że coś na niego zawsze się znajdzie i nie będzie składał skargi.
Tutaj zaczyna się jednak różnica, Rosjanin będzie wtedy pił nad niesprawiedliwością która go spotkała, natomiast na Kaukazie bierze się wtedy broń i wymierza"sprawiedliwość". Tutaj liczy się siła, pod różnymi postaciami.
W takich realiach żyją bracia Zaur i Dżamałudin Kemirow. Zaur - biznesmen, który z trudem zapracował na swoje firmy, w kraju gdzie bardzo łatwo wszystko stracić, chociażby przez czyjeś zeznania wyznane podczas tortur. Jedną z cech Zaura było to, że bardzo cenił ludzkie życie. Dżamałudin natomiast... od dziecka przejawiał zamiłowanie do rozwiązywania spraw siła. Co ciekawe miał przy tym mocny kręgosłup moralny, bardzo wierzył w Allaha, i w imię wiary wszystko było dla niego dozwolone.
Obaj jednak się zmienili gdy terroryści wysadzili w powietrze szpital położniczy w ich mieście...

Ziemia Wojny... Bardzo trafny tytuł. Po lekturze ciężko jest mi się oswoić z faktem, że tak może gdzieś wyglądać życie.
Na początek przytoczę historię przedstawiająca mentalność ludzi mieszkających na Kaukazie, w porównaniu do Rosjan. Mianowicie i tu i tu korupcja to coś naturalnego, trzeba płacić lekarzowi, bo przecież on płaci merowi miasta, a ten z kolei płaci komuś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznaje, że byłem zaskoczony tą książką. Nie wiedziałem czego sie spodziewać po niej. I o czym ona była? Co moge o niej powiedzieć?

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to to, że życie naprawde potrafi doświadczyć ludzi, jak to zrobiło z główną bohaterką i nie tylko z nią. Jak krzywdy robione innym ludziom, potrafią ich zmienić na zawsze, że niektóre rany zostawiają bardzo głębokie blizny, oraz, że nigdy do końca nie wiadomo, co czai sie w głębi ludzkiej psychiki.

Poza tym, w nieco przerysowany sposób, przedstawione są takie cechy nas Polaków, jak wieczne niezadowolenie z życia, oraz narzekanie na co tylko sie da.

Szczególnie przypadły mi do gustu historie starszej siostry Alicji, jej bujna wyobraźnia i umiejętność nazywania nienazwanych rzeczy, jak chociażby groźne 'kotojady'. W całej książce niektóre twory językowe zmuszają do przeczytania ich po kilka razy i zastanowienia się, czy faktycznie to co tu pisze ma jakiś sens?

Zakończyć chciałem troche filozoficznie. Skoro, jak przedstawione było w książce, złe rzeczy niemal zawsze rodzą kolejne okropieństwa, czasem nawet po wielu latach, to może małe gesty, uśmiech, czy drobna pomoc z czasem zaowocują czymś naprawde dobrym?

Przyznaje, że byłem zaskoczony tą książką. Nie wiedziałem czego sie spodziewać po niej. I o czym ona była? Co moge o niej powiedzieć?

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to to, że życie naprawde potrafi doświadczyć ludzi, jak to zrobiło z główną bohaterką i nie tylko z nią. Jak krzywdy robione innym ludziom, potrafią ich zmienić na zawsze, że niektóre rany zostawiają bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi coś powiedzieć o tej historii...
Może poza tym, że warto się cieszyć z najmniejszych rzeczy i chwil, jak choćby patrzenie w gwiazdy z bliską osobą. Banalna rzecz, a mimo to pozowoliła funkcjonować bohaterom "Niezbędnika" po traumatycznych wydarzeniach z przeszłości.
Natomiast małomówność Finleya, oraz ogólny styl książki dał mi do zrozumienia, żebyśmy upraszczali, a nie komplikowali sobie życie, ono i tak potrafi samo sie skomplikować.
Taka myśl na podsumowanie, że może faktycznie każdy z nas otrzymuje w życiu jakiś 'bilet do Hogwartu', tylko musimy umieć go zobaczyć i mieć odwagę z niego skorzystać?

Trudno mi coś powiedzieć o tej historii...
Może poza tym, że warto się cieszyć z najmniejszych rzeczy i chwil, jak choćby patrzenie w gwiazdy z bliską osobą. Banalna rzecz, a mimo to pozowoliła funkcjonować bohaterom "Niezbędnika" po traumatycznych wydarzeniach z przeszłości.
Natomiast małomówność Finleya, oraz ogólny styl książki dał mi do zrozumienia, żebyśmy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Monumentalne dzieło, z bardzo dużą ilością wątków.
Jednak to co zostało mi w pamięciu to swego rodzaju smutek, że wszystko przemija i że to już koniec historii o Czwórce Muszkieterów.
Co prawda wszystkie wydarzenia tak wpłyneły na króla Ludwika XIV, że stał się najsłynniejszym królem Francji, ale kosztem jak wielu ludzi?

Warto jednak pamiętać, jak wyglądało życie bohaterów, pomimo podziałów, różnych charakterów i przekonań, to przyjaźń była dla nich najważniejsza, zgodnie z dewizą "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".

Monumentalne dzieło, z bardzo dużą ilością wątków.
Jednak to co zostało mi w pamięciu to swego rodzaju smutek, że wszystko przemija i że to już koniec historii o Czwórce Muszkieterów.
Co prawda wszystkie wydarzenia tak wpłyneły na króla Ludwika XIV, że stał się najsłynniejszym królem Francji, ale kosztem jak wielu ludzi?

Warto jednak pamiętać, jak wyglądało życie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy możliwe jest nie zwariować w świecie który obrócił sie o 180 stopni?
Dla Katniss tak właśnie on wygląda. Nie ma już miejsca które nazywała domem, zamiast władzy Kapitolu ma nad sobą władze z 13 Dystryktu, nawet nie wszyscy ludzie których znała są tacy sami.... i czy w ogóle to Ci sami ludzie?

Rebelia widzi w niej Kosogłosa, symbol nadziei, symbol obalenia obecnych władz. Pytanie tylko, czy 13 Dystrykt faktycznie będzie lepszy od Kapitolu? Czy warto zachęcać wszystkie Dystrykty do wojny w której zginie tak wielu ludzi?
Nawet jeśli możliwe jest zwycięstwo, to czy ludziom będzie żyło się lepiej i czy Katniss znajdzie w życiu szczęście przy boku tego kogo kocha? I kto nim jest?

Ostatni tom Igrzysk Śmierci opowiada smutną historię, w której widzimy częste balansowanie na granicy obłędu i rozterki Katniss, która zmuszona jest podejmować decyzje wpływające na przyszłość kraju. Tylko jak to zrobić, kiedy ciężko jest połapać się w tym co dzieje się we własnej głowie i sercu?

Czy możliwe jest nie zwariować w świecie który obrócił sie o 180 stopni?
Dla Katniss tak właśnie on wygląda. Nie ma już miejsca które nazywała domem, zamiast władzy Kapitolu ma nad sobą władze z 13 Dystryktu, nawet nie wszyscy ludzie których znała są tacy sami.... i czy w ogóle to Ci sami ludzie?

Rebelia widzi w niej Kosogłosa, symbol nadziei, symbol obalenia obecnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miasto Przeklętych - tytuł powieści głównego bohatera Davida Martina jest chyba najbardziej adekwatny do całej książki. Ale co czyni człowieka przeklętym? Pakt z diabłem? Czy może przelanie swojej duszy na karty książki i oddanie jej wszystkim tym, którzy ją kiedyś przeczytają, bądź jej zapragną?
Miłość i szaleństwo, przyjaźń i zdrada, pasja i nostalgia... Wszystko to w mieście pełnym sekretów i mroku, gdzie uśpione w książkach dusze czekają żeby podzielić się wspomnieniami.... Wszystko to czeka na Ciebie na kartach Gry Anioła w Barcelonie.

Miasto Przeklętych - tytuł powieści głównego bohatera Davida Martina jest chyba najbardziej adekwatny do całej książki. Ale co czyni człowieka przeklętym? Pakt z diabłem? Czy może przelanie swojej duszy na karty książki i oddanie jej wszystkim tym, którzy ją kiedyś przeczytają, bądź jej zapragną?
Miłość i szaleństwo, przyjaźń i zdrada, pasja i nostalgia... Wszystko to w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co mogę powiedzieć? Spodziewałem się czegoś w stylu księgi pierwszej, dlatego zacząłem czytanie bez większych nadziei na zaskoczenie. Jednak książka można powiedzieć od początku do końca wypełniona jest akcja, która mocno wciąga. Bardzo dużo jest spektakularnych scen, nawet bym powiedział za dużo... Ale z drugiej strony książka opisuje chyba największy do tej pory punkt kulminacyjny w cyklu, co częściowo to uzasadnia. Ogólnie druga cześć Wojny w blasku dnia, chociaż powinna się nazywać Wojna w cieniu nocy, bardzo mi się podobała. Jest jednak pewno ale... brakuje tego klimatu z poprzednich części, oraz równie bardzo brakuje też części kolejnych :-)

Co mogę powiedzieć? Spodziewałem się czegoś w stylu księgi pierwszej, dlatego zacząłem czytanie bez większych nadziei na zaskoczenie. Jednak książka można powiedzieć od początku do końca wypełniona jest akcja, która mocno wciąga. Bardzo dużo jest spektakularnych scen, nawet bym powiedział za dużo... Ale z drugiej strony książka opisuje chyba największy do tej pory punkt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po lekturze pierwszej części trudno jest nie sięgnąć po drugą, mimo tego, że spodziewamy się co nas dalej czeka. Chwile jednak potem czeka nas niespodzianka i ciekawy zwrot akcji.
Co więcej autor drobnymi uwagami daje nam do zrozumienia jak niewiele wiemy o całym wykreowanym przez niego świecie.
Podsumowując oczywiście polecam drugą księgę Malowanego Człowieka, która podobnie jak księga pierwsza zachęca do tego żeby przeczytać więcej, czekając na dalszy rozwój wydarzeń.

Po lekturze pierwszej części trudno jest nie sięgnąć po drugą, mimo tego, że spodziewamy się co nas dalej czeka. Chwile jednak potem czeka nas niespodzianka i ciekawy zwrot akcji.
Co więcej autor drobnymi uwagami daje nam do zrozumienia jak niewiele wiemy o całym wykreowanym przez niego świecie.
Podsumowując oczywiście polecam drugą księgę Malowanego Człowieka, która...

więcej Pokaż mimo to