-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać411
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2024-05-23
2024-05-20
2024-05-17
Tekst nazwałbym esejem naukowym - autor robi przegląd kwestii związanych z projektowaniem tekstu od poziomu litery po całe akapity. Napisane rzeczowo, bez ozdobników - trzeba się skupić, warto też już mieć jakąś wiedzę na temat typografii (ale nie jest niezbędna, bo większość terminów jest wyjaśniana). Nie warro też traktować tej książki jako podręcznika, bo tematy są poruszane z grubsza, więc to raczej punkt wyjścia do własnych poszukiwań. Lektura jest wyzwaniem, ale warto.
Tekst nazwałbym esejem naukowym - autor robi przegląd kwestii związanych z projektowaniem tekstu od poziomu litery po całe akapity. Napisane rzeczowo, bez ozdobników - trzeba się skupić, warto też już mieć jakąś wiedzę na temat typografii (ale nie jest niezbędna, bo większość terminów jest wyjaśniana). Nie warro też traktować tej książki jako podręcznika, bo tematy są...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-15
Książkę bardzo łatwo się czyta, angażuje emocjonalnie, a sceny są bardzo filmowe. Szkoda tylko, że Achilles i Patroklos w wieku dwunastu lat są tacy sami jak w wieku dwudziestu siedmiu - cały czas ma się wrażenie, że czyta się o młodych dorosłych, niezależnie od wieku. Sam Patroklos, główna postać i narrator, wyszedł dość blady i nijaki, a miał potencjał fabularny - szkoda, że niewykorzystany.
Książkę bardzo łatwo się czyta, angażuje emocjonalnie, a sceny są bardzo filmowe. Szkoda tylko, że Achilles i Patroklos w wieku dwunastu lat są tacy sami jak w wieku dwudziestu siedmiu - cały czas ma się wrażenie, że czyta się o młodych dorosłych, niezależnie od wieku. Sam Patroklos, główna postać i narrator, wyszedł dość blady i nijaki, a miał potencjał fabularny - szkoda,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-11
Majstersztyk pod każdym względem. Czarny humor, ironia, czysta komedia, akcja, groza, skomplikowana intryga i straszliwa zemsta, która sprawia, że czasem trzeba przerwać czytanie, bo aż trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Niesamowita i dopracowana rzecz dla wytrwałych, ale to najpewniej jedna z najlepszych książek z literatury zachodniej, jaką można przeczytać w życiu.
Majstersztyk pod każdym względem. Czarny humor, ironia, czysta komedia, akcja, groza, skomplikowana intryga i straszliwa zemsta, która sprawia, że czasem trzeba przerwać czytanie, bo aż trudno uwierzyć w to, co się dzieje. Niesamowita i dopracowana rzecz dla wytrwałych, ale to najpewniej jedna z najlepszych książek z literatury zachodniej, jaką można przeczytać w życiu.
Pokaż mimo to2024-05-08
Opowieść o człowieku, któremu jest wszystko jedno - zobojętniałym na świat o ludzi, żyjącym z dnia na dzień. Dopiero skrajnie trudne wydarzenie wyrywa go z apatii, kiedy jest już na to za późno. Książka napisana bez niemal żadnych opisów, to sucha relacja, tak jak opowiedziałby tę historię jej główny bohater. Nie wiem, co o niej sądzę, ale jest w tym wszystkim nieczułość, którą można zobaczyć wszędzie w naszych czasach. Nie żałuję, będę wracał - nie wiem jednak dlaczego.
Opowieść o człowieku, któremu jest wszystko jedno - zobojętniałym na świat o ludzi, żyjącym z dnia na dzień. Dopiero skrajnie trudne wydarzenie wyrywa go z apatii, kiedy jest już na to za późno. Książka napisana bez niemal żadnych opisów, to sucha relacja, tak jak opowiedziałby tę historię jej główny bohater. Nie wiem, co o niej sądzę, ale jest w tym wszystkim nieczułość,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-05
Nie ma tu nic zbędnego, każdy element tej historii ma znaczenie, proza precyzyjna i przemyślana jak mechanizm zegarka. Historia przyjaźni tak głębokiej, że zmusza w jej imię do najtrudniejszych wyborów, a także opowieść o ludziach, którzy nie mają tylko siebie nawzajem w świecie, w którym człowie stracił wartość. Gdybym miał kogoś uczyć pisać - warsztatowo, stylistycznie i narracyjnie - ta książka byłaby zdecydowanie lekturą obowiązkową.
Nie ma tu nic zbędnego, każdy element tej historii ma znaczenie, proza precyzyjna i przemyślana jak mechanizm zegarka. Historia przyjaźni tak głębokiej, że zmusza w jej imię do najtrudniejszych wyborów, a także opowieść o ludziach, którzy nie mają tylko siebie nawzajem w świecie, w którym człowie stracił wartość. Gdybym miał kogoś uczyć pisać - warsztatowo, stylistycznie i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-04
Świetna opowieść o frustracji i goryczy dorastania, kiedy człowiek nie jest już dzieckiem, ale nie jest jeszcze dorosłym, przymierza więc maski, szukając autentyczności. Często narracja przypomina strumień świadomości. Czyta się bardzo płynnie, niemal pochłania się tę książkę. Główny bohater nie jest do lubienia, a "Buszujący..." nie należy do tytułów, które mają sprawiać przyjemność, ale można z lektury wynieść naprawdę wiele, jeśli nie odstraszy nas pozorny cynizm i mizantropia, którymi Holden chroni się przed zranieniem czy zawodem ze strony świata.
Świetna opowieść o frustracji i goryczy dorastania, kiedy człowiek nie jest już dzieckiem, ale nie jest jeszcze dorosłym, przymierza więc maski, szukając autentyczności. Często narracja przypomina strumień świadomości. Czyta się bardzo płynnie, niemal pochłania się tę książkę. Główny bohater nie jest do lubienia, a "Buszujący..." nie należy do tytułów, które mają sprawiać...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka świetnie napisana, łatwo zżyć się z postaciami, które (co w książkach nie takie częste) mają swoje sprzeczności, tajemnice, których same sobie nie uświadamiają, czasem robią rzeczy bez sensu. Narracja nieśpieszna, slow burn, skupiająca się na relacjach i charakterach, a nie tym, żeby były pościgi i wybuchy. Autor robi z emocjami osoby czytającej, co tylko chce - szykujcie się na nie raz złamane serce. Szkoda, że miejscami nie udało się uniknąć pretensjonalności i aforyzmów tak "głębokich", że nie wiadomo, o co chodzi, ale poza tym świetna lektura - nawet nie zauważycie, kiedy dotrzecie do ostatniej strony i będzie wam żal, że to już koniec.
Książka świetnie napisana, łatwo zżyć się z postaciami, które (co w książkach nie takie częste) mają swoje sprzeczności, tajemnice, których same sobie nie uświadamiają, czasem robią rzeczy bez sensu. Narracja nieśpieszna, slow burn, skupiająca się na relacjach i charakterach, a nie tym, żeby były pościgi i wybuchy. Autor robi z emocjami osoby czytającej, co tylko chce -...
więcej mniej Pokaż mimo toCóż, ta książka nie miała być podręcznikiem pisania i udało się - to zbiór anrgdot, wskazówek i dużo humoru. Nie nauczycie się z niej pisać, ale King zwróci Waszą uwagę na wiele często pomijanych spraw. Książka to prawdziwa petarda i czyta się świetnie, zachęca też do spojrzenia na pisanie z bardziej praktycznej strony. Zdecydowanie warto
Cóż, ta książka nie miała być podręcznikiem pisania i udało się - to zbiór anrgdot, wskazówek i dużo humoru. Nie nauczycie się z niej pisać, ale King zwróci Waszą uwagę na wiele często pomijanych spraw. Książka to prawdziwa petarda i czyta się świetnie, zachęca też do spojrzenia na pisanie z bardziej praktycznej strony. Zdecydowanie warto
Pokaż mimo to2020-11
2020-11
2020-11
Bardzo fajna książka - mimo że z lekcją do wyciągnięcia z lektury, to nie jest ona zbyt nachalna i nie sprawia, że staje się dydaktyczna. Sympatyczne postacie, wciąga, napisana lekko i z humorem, świeże spojrzenie na konwencję superbohaterską (mała dziewczynka z kocimi mocami ratuje sytuację).
Bardzo fajna książka - mimo że z lekcją do wyciągnięcia z lektury, to nie jest ona zbyt nachalna i nie sprawia, że staje się dydaktyczna. Sympatyczne postacie, wciąga, napisana lekko i z humorem, świeże spojrzenie na konwencję superbohaterską (mała dziewczynka z kocimi mocami ratuje sytuację).
Pokaż mimo to2020-11
Bardzo niewarto - sztuczne toto, bez niektórych (także głównych) postaci na spokojnie fabuła mogłaby się obejść, poza tym, mimo że dzieje się we współczesnej Łodzi, ma się wrażenie, że tak naprawdę chodzi o jakieś miasteczko z czasów PRL-u (np. gigantyczną sensację wzbudza to, że przyjeżdżają Anglicy - PRAWDZIWI ANGLICY W ŁODZI, RANY BOSKIE), no i widać, że czasem zasady fizyki nie działają tak jak powinny (np. przejście przez "gigantyczny" tłum stu osób zajmuje postaciom kilka minut). Opisy bywają karkołomne i trochę na siłę.
Bardzo niewarto - sztuczne toto, bez niektórych (także głównych) postaci na spokojnie fabuła mogłaby się obejść, poza tym, mimo że dzieje się we współczesnej Łodzi, ma się wrażenie, że tak naprawdę chodzi o jakieś miasteczko z czasów PRL-u (np. gigantyczną sensację wzbudza to, że przyjeżdżają Anglicy - PRAWDZIWI ANGLICY W ŁODZI, RANY BOSKIE), no i widać, że czasem zasady...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11
2020-11
2020-11
2020-11
2020-11
Książką bardzo analityczna, miejscami może trochę za bardzo - nie warto czytać za jednym posiedzeniem, lepiej rozłożyć sobie np. po jednym rozdziale dziennie, żeby nic nie umknęło. Główna myśl jest taka, że dobry władca powinien być gotowy czynić zło, kiedy nie ma innego wyjścia, bo władza wymaga, żeby sobie ubrudzić ręce. Zdecydowanie warto nie tylko z samego zainteresowania historią, ale też żeby lepiej zauważać okrutnych książąt w naszych czasach.
Książką bardzo analityczna, miejscami może trochę za bardzo - nie warto czytać za jednym posiedzeniem, lepiej rozłożyć sobie np. po jednym rozdziale dziennie, żeby nic nie umknęło. Główna myśl jest taka, że dobry władca powinien być gotowy czynić zło, kiedy nie ma innego wyjścia, bo władza wymaga, żeby sobie ubrudzić ręce. Zdecydowanie warto nie tylko z samego...
więcej Pokaż mimo to