Opinie użytkownika
Krótko: Utrata własnej tożsamości to cena, jaką przyszło zapłacić głównej bohaterce - Mali za przetrwanie Zagłady.
Miała - co oczywiste - sporo szczęścia, ale też coś niezwykłego było w jej osobowości - wszak jedną z jej najlepszych przyjaciółek była antysemitka, a pod swój dach - jako folksdojczkę - przygarnęli ją i pokochali zagorzali naziści, największą miłością jej...
Nieadekwatny tytuł, gdyż nie są to portrety żon poetów, główne role grają sami pisarze, acz kobiety stanowią tło tej historii, bo autor skupia się na życiu uczuciowym Gombrowicza, Mrożka, Miłosza i Iwaszkiewicza.
Efekt zamierzony Kopeć uzyskał przy przedstawianiu Iwaszkiewiczów, gdzie de facto na główny plan wydaje się wyłaniać żona Anna, natomiast co do pozostałej trójki...
Kilka lat temu poznałem słuchowisko Polskiego Radia o tym tytule, teraz przesłuchałem wersji audio w interpretacji Ksawerego Jasieńskiego.
To, co wyłania się z tego opowieści, wspomnień, to niezwykła czułość Różewicza wobec matki i matki wobec kochanego syna, jej niezwykła łagodność. Piorunujące wrażenie zrobił na mnie sam początek, Różewicz miał w sobie mnóstwo pokory....
„Prawda jest oceanem, nasze teorie i koncepcje to małe wiaderka”
Dość ciekawe spojrzenie na rzeczywistość proponuje Jon Federickson.
Autor pokazuje nam, w jakim stopniu kłamstwa niszczą nasze życie i dlaczego warto zwrócić się ku prawdziwej rzeczywistości. Kłamstwo występuje tu na głębszym poziomie – chodzi o błędne przekonania, w które wierzymy, które były nam wpajane od...
Świetnie udokumentowany obraz tego, jak w młodym umyśle można zasiać nienawiść, do drugiego człowieka. Żądni krwi, pełni pogardy, aroganccy, fanatyczni, gdzie liczyła się higiena fizyczna, a wpływ „umysłu” redukowano do zera – tak Hitler tworzył nazistów.
Hitler obudził w tłumie całkowitą gotowość do pójścia za ideą, – przez całą lekturę zastanawiałem się i byłem...
Dobrze, że ów temat został podjęty, ale został poddany czytelnikowi w niewłaściwy sposób. Po pierwsze, nie są to historie dzieci z ADHD, autyzmem i zespołem Aspergera., a narracje matek ów dzieci. Ale głowny mój zarzut co do tej książki – jest to głos matek sfrustrowanych. Za dużo tu pretensji, za mało determinacji o los swoich pociech.
Pokaż mimo toMożna powiedzieć – tam, gdzie Polska odwraca oczy, pojawia się Justyna Kopińska ze swoim zbiorem reportaży, głównie policyjno-śledczych. Autorka oddaje głos ofiarom, pokazuje bezduszność wymiaru sprawiedliwości, który często zamiast po stronie ofiar, stawał po stronie sprawcy. Ale okazuje się też, że ten, kto w przeszłości był ofiarą, później w swojej bezsilności staje się...
więcej Pokaż mimo to
King stworzył niesamowitą postać Annie. Z jednej strony opiekująca się swoim ukochanym pisarzem pielęgniarka; z drugiej zaś - niezrównoważona psychicznie psychopatka, u której poczucie zadowolenia przeradza się w złowieszczy gniew w ułamek sekundy.
Ciągłe balansowanie na tej huśtawce nastrojów przez biednego, połamanego Paula Sheldona tworzy ciekawy klimat grozy.
Doszukać...
Nie jest to powieść kryminalna, lecz obyczajowa. Jak dla mnie, opowiada o trudnych realiach rodzin z początku transformacji ustrojowej w latach 90. Uwikłani w trudach codzienności dorośli pragną - sami pozbawieni większych perspektyw w przeszłości - lepszego jutra dla swoich pociech. Ci trochę się przeciwko temu buntują, a trochę marzą o wyrwaniu się do "prawdziwego"...
więcej Pokaż mimo to
Ciekawa, potrzebna rozmowa.
Najbardziej jednak zaciekawił mnie początek rozmowy, wątek dzieciństwa i alkoholizmu ojca. Później chociaz szczerze i autentycznie bylo troszkę nudnanawo. Końcówka ciekawa ze względu na zawirowania w związku, więc ucieszyłem się na koniec.
W Jordanii honor rodziny jest najważniejszy, a dobro wspólnoty przekłada się wyraźnie ponad dobro jednostki. Córka może stracić życie z rąk ojca, a ten nie zostanie nawet pociągnięty do odpowiedzialności (lub w naprawdę minimalnym stopniu). Często ze strony "najbliższych" grozi takie niebezpieczeństwo, iż kobiety zamyka się na kilkanaście lat do więzienia. By je chronić....
więcej Pokaż mimo to
Dopiero drugie spotkanie ze światem grozy Stephena Kinga. Kiedyś jednak namiętnie kupowałem jego książki „przy okazji” z nadzieją, że kiedyś w końcu je przeczytam. No i na „Chudszego”, którego nabyłem gdzieś nad morzem w „koszu z książkami”, przyszedł czas teraz, około 5 lat później.
Nie zawiodłem się. King wysłał swojego bohatera na dietę, tam i z powrotem.
Czytając książkę czułem się jakbym oglądał dr House. Z tą wielką różnicą, że dr Marsh to naprawdę empatyczny człowiek. Książka przede wszystkim o odpowiedzialności lekarskiej lekarza wobec pacjenta.
Pokaż mimo to
Klimat jak to w typowym skandynawskim kryminale - zimowa sceneria, mróz, śnieg, ogólnie glucho i ponuro.
I tak tez jest u bohaterów książki. Nikt nikogo nie lubi, o miłości nie wspominając. Każdy wręcz na swój sposób oswaja się ze śmiercią.
Klimat więc dość mroczny, ale jak to skandynawski kryminał - na plus.
Zanotowałem dwa fragmenty, które oddają istotę książki:
"Miała wiele wad, ta moja matka. Była tak zwaną "trudną osobą. Jak dodatkowe zadanie na szóstkę. Jak jolka w sobotniej gazecie. Przyjaciele twierdzą, że mówiła prawdę w oczy. Czasem mówiła, czasem nie. Ale jedno jest pewne: kiedy już chciała coś powiedzieć, nikt nie potrafił jej uciszyć". (s. 135)
I drugi cytat,...
Przyjemnie się czytało, fabuła jednak nie porwala - ot, chwilowy bunt nastolatka, który ma wszystkich i wszystkiego dość.
Ale mam nadzieję, że życie jego jednak jakoś się zmieni.
Pierwszy raz przeczytałem tę książkę w 2010.
Teraz po raz drugi. Refleksja jest taka, że King nie oszczędza swoich bohaterów.
Spotyka się prof. Vetulani z ks. Strzelczykiem, wyszła ciekawa rozmowa. Takie rozmowy właśnie lubię, takie wywiady-rzeki mogą płynąć i płynąć - gdy spotyka się dwóch ekspertów w swej dziedzinie. Kibicowałem Vetulaniemu, doceniałem ks. Strzelczyka.
A więc Vetulani raczej delikatnie wygrał, bo miał dobre riposty, nie raz potrafił cały wywód ks. trafnie zripostować. Ale...
Dość ciekawe, ale nie wybitne. Odniosłem wrażenie, że Autora czasem za bardzo poniosła fantazja, ale jestem za! :)
Pokaż mimo to
Chyba jestem jednym z nielicznych tu facetów, akurat to miejsce, ta książka powstała dla Was, drogie Kobiety.
Na początku był lekki sprzeciw, za dużo lukru się tu wylewało. Ale zaraz, zaraz...
W sumie po kolejnej historii już mi to nie przeszkadzało. Jeżeli jest taka wasza potrzeba, ja po prostu z ciekawością przyjrzałem się, jak sam reaguje na tą książkę.
Historia do...